Hej.
Mam do Was takie pytanie, w sumie nie wiem czy nie powinienem tego dodać w innym dziale, nevermind...
Napisała do mnie była, że ona nie ona nie kwestionuje rozstania, bo było źle na koniec, ale nie może o mnie zapomnieć jakim byłem dla niej wsparciem, przyjacielem itd...
I moje pytanie, po co one takie rzeczy piszą? Minęło 3 miesiące, ja się ogarnąłem a tu takie coś. Co byście odpisali?
Nic. Widocznie gałązką którą chwyciła okazała się zbyt słaba, aby ją uatrzymać i chcę znowu wskoczyć na starą
Nic nowego. Na chwilę, bądź na trochę dłużej ale one zawsze wracają
Widocznie na horyzoncie nie pojawił się jeszcze nikt kto dałby jej tyle emocji aby zapomniała o Tobie, więc chce sprawdzić czy u Ciebie jest podobnie i czy dalej ma Ciebie na zawołanie.
Jeden z userow pytal mnie o to na priv ostatnio. Moje i innych doswiadczenie oraz moja analiza tego wskazuje wskazuje, ze one maja w tym swoj cel. Ponizej to, co napisalem na privie temu userowi:
Jest jeden chory i popierdolony cel, dlaczego kobiety kontaktują się z byłymi facetami i pytają "co u nich". Chcą wiedzieć, czy "dobrze wyszło". Chcą się usprawiedliwić i wyjaśnić sobie, czy rozstanie wyszło jej na dobre. One robią to tylko po to. Chcą wiedzieć, czy nadal masz fajną pracę/hobby/relacje z kobietami. Jeśli w ich ocenie wychodzisz na ciotę, to myślą sobie "dobrze zrobiłam", jeśli wychodzisz na fajnego gościa, to wtedy mogą zaczynać się zastanawiać czy dobrze zrobiły.
Co do tematu: nic bym nie odpisywal. Z doswiadczenia wiem, ze to do niczego dobrego nie prowadzi.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Dzięki za odpowiedzi! Kurcze, macie rację po prostu sprawdza czy gałązka się trzyma.