Nigdy nie bywałem w klubach przez to jaki zamęt tam panuje. Mój typ osobowości nie lubi zgiełku, typowych klubów pełnych mefedroniarzy, jakiś gównovix i tym podobnych.
Szukam miejsc w Warszawie gdzie prócz tego, że można potańczyć można porobić coś innego i na spokoju poznawać tam dziewczyny. Planuję wprowadzić w życie samotne wypady w takie miejsca, nigdy nie próbowałem. Z poznaniem tam kogoś nie będę miał problemu ale chodzi głównie o klimat, żeby można było sobie w spokoju usiąść przy drinie na kanapie i posłuchać czegoś innego niż pompeczek.
Interesują mnie głównie miejsca gdzie pojawiają się i starsze kobiety. Zwyczajnie nie lubię dużo tańczyć, nie bawi mnie to dlatego typowe kluby gdzie bez tańca nie masz czego szukać mnie nie interesują. Pomożecie?
Takie miejsca są z reguły pochowane pozornie, ja np. przekopuje lokalne warszawskie portale lub na FB coś wyczajam. Dawaj na priv, można podziałać coś.
Polecam Praga centrum - są fajne bary wewnątrz, sala koncertowa wewnątrz - i tam masz normalne imprezy pop i często tez techno (nie twój klimat z tego co piszesz) ale najważniejsze w tym miejscu są ogródki zewnętrzne. Bardzo przyjemny klimat, hamaczki, foodtrucki, drinkbary,sofy, i w lato jest tam zajebisty kameralny klimat i mnóstwo lasek które tez przychodzą same albo w grupkach. Byłem tam 8-10 razy i zawsze było co robić
Byłem tam raz na koncercie i właśnie o takie miejsca mi chodzi. Nawet nie wiedziałem, że organizują tam weekendowe imprezy - myślałem, że to miejsce tylko na jakieś konkretne koncerty. BAJA skoro tak
http://podrywaj.org/blog/jak_nie...
Teatro cubano
Jak jest w Cubano w wwa? W krk to taki tłum i same erazmusy, średnio lubie tam chodzić:D
Jak nie raz tańczyłem z dziewczynami z Krakowa to mówiły , że nie ma porównania i klub w Krakowie jest mniejszy od tego Warszawie . A klub jest spory i przychodzi tam sporo fajnych lasek . Czasami nawet mi się wydaje , że w klubie jest więcej dziewczyn niż facetów :)W piątek i sobota to do godziny 1 czy 2 da się tańczyć . Potem jest tłok . Ale z czego co wiem to w czwartki i niedziele jest tam fajnie . Muszę sprawdzić nie długo . Ale tak dużego klubu na śródmieściu czy w Warszawie to nie ma . Może większy jest explosion , ale to jest zupełnie inny klimat i tam przychodzi inny elektorat:) . Dresiarze zadymiarze itd . A tu bardzo rzadko widzę jakieś awantury . Kultura jest .
Kiedys tak bylo w Hulakuli na Powiślu, ale teraz nie wiem jak tam jest. Może lokale na Polach Mokotowskich, La Playa?
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
A w La playa byłem w lipcu ze względu na to , że była to tropikalna upalna noc i ludzi było bardzo mało już o dziewczynach nie wspomnę . Chmara komarów atakowała każdego:) Przed pandemią było tam lepiej. Szybka ewakuacja do cubano a potem patrzę, że sporo osób tam przyszło la playi Byłem też raz w levelu 27 i ten klub na upały jak impreza na tarasie to jest ciekawą alternatywą . Tylko , że drogo tam jest .
Wisła, po stronie schodków rok temu miałeś klub pod chmurką wolność i na barce, a pod świętokrzyskim dużo małolatów czasami też rozstawiają konsoletę, w okolicy laplaya też jest imprezka i przed roznwiez, jeszcze jest rakieta obokronda de guolla w centrum przy agrywkach tam dużo ludzi, lezaczkow,silent disco + impreza na powietrzu i też trochę małolatów się kręci ale i w średnim wieku
Masz jeszcze level 27 na dachu, na lato, selavi ale to są takie bardziej eleganckie miejsca
I typowe klubu na mazowieckiej, sketch, bank
Z techno to smolna
Na nowym świecie jest jeszcze niebo no i Cubano
Polecam również taki klubo bar z różnymi pokojami gdzie można usiąść zjeść - DZIK, tam byłem raz i poznałem jedna łaskę na ons
I jeszcze pod poniatem tam gdzie plaża - poniatowka to jest bardziej spoko opcja wyjść z panną na plażę, ale imprezki tam czasami się robią jest kogo zagadać, ale też towarzystwo potrafi być bardziej dresiarskie, taki mix, na trawce więcej studenciakow