Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Udany powrót

19 posts / 0 new
Ostatni
radkes
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 13
Udany powrót

Hej, szukam sytuacji udanego powrotu do byłej dziewczyny/koleżanki.

Sprawa wygląda tak, że od jakiegoś czasu sms'uje z byłą. W zasadzie z jej inicjatywy. Ale zawsze uważałem to za nieodpowiednie, mimo to zainteresowalem sie tym co u niej na tyle, ze jestem w stanie sie z nia zobaczyc i porozmawiac.

Teraz pytanie o kontakt z taka osoba. Jak wy to przechodziliscie? Kontakt z byla nie zawsze musi oznaczac powrot. Ktos z was zyje z byla jak z ciotka? Spotykacie sie raz na jakis czas ale przewaznie jestescie wtedy dla siebie przesympatyczyni? Czy od razu mozna stwierdzic, ze jest to jakas proba powrotu i na to sie nastawiac przy ew. rozmowie w 4 oczy? Bo tam wiadomo.. smsy smsami, czesto sa to jakies krotkie maloznaczace wiadomosci z mojej strony, z jej tez, czasami sie cos z grzecznosci zapytam ale gadki nie ciagne. Roznie to wyglada.. Czasami 10smsow na dzien czasami 10 smsow na 4 dni. Dziwie sie, ze w ogole rozmawiamy po takim okresie i tym co nawywijalem ale czasami mam wrazenie, ze mnie podrywa albo conajmniej traktuje przyjacielsko..

Czy kontakt z byla zawsze oznacza chec powrotu do siebie czy mozna z tego zrobic jakas normalna relacje na czystej karcie?

Wiadomo jest to sprawa indywidualna.. ale czego sie przestrzegac w takich momentach? Na pewno nie wracac do przeszlosci, bo po co..

jaro12
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: ....................

Dołączył: 2013-05-13
Punkty pomocy: 116

Ostatnie Twoje zdanie jest odpowiedzią na pytanie. Nie ma żadnej reguły. Z jedną byłą można mieć kontakt bo wszystko wygasło, z drugą po prostu tego nie chcemy. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Generalnie dla własnego spokoju lepiej nie utrzymywać kontaktu

radkes
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 13

Właśnie mam wahania czy potraktować to i podejść jak do świeżej relacji z dziewczyną co mnie kręci. Tudzież jasne dążenie do seksu i ew. domknięcie "powrotem".

Czy zwyczajne spotkanie jak ze starym znajomym po latach. Cześć cześć, trochę się pouśmiechać, pogadać i na razie.

jaro12
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: ....................

Dołączył: 2013-05-13
Punkty pomocy: 116

Ile czasu minęło i jaki był powód rozstania. Świeża ta relacja już raczej nie będzie bo znacie siebie i swoje zachowania. Nie tworzyłbym scenariuszy spotkaj się i oceń co z tego wyniknie. Jednak miej świadomość że możesz tylko sobie namieszac w głowie

radkes
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 13

Z dobre 0,5 roku minęło. Powód rozstania dosyć prozaiczny.. Dziewczyna uważała, że nie mam dla niej czasu a jak mam to wolę poświęcić go dla kolegów a ją zwyczajnie zostawiam samą. Załamałem się po tym i długo nie potrafiłem zrozumieć.. w zasadzie swojej postawy.. była to dziewczyna, która podobała mi się jak żadna inna no wyglądowo 1 do 1 to co bym opisał, że mi się podoba. Dlatego zawsze przy niej byłem taki alvaro morata, podrywacz, bajerant.

Właśnie o tym jest ten post. Jak smakuje taka relacja? Bo wycisnąć na pewno się da wiele. Ale wiadomo, że bajera nie funkcjonuje tak samo. Często też ze strony dziewczyny można wywnioskować tzw. "obejrzanie". Tak jak byś oglądał ten sam film akcji sprzed roku, niby fajny, niby się dzieje ale na najlepszych akcjach nie masz już mokro.

kupis89
Portret użytkownika kupis89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2010-11-19
Punkty pomocy: 584

Ja bym to pierdolil , żadnego kontaktu ,spotkania ,sexu z była dziewczyna ,na chuj mi wracać do czegoś co jest za mną, przecież z jakiegoś powodu się rozstaliscie...

Co to nie ma innych dziewczyn ?

Ale coś mi się wydaje ze jest to jedyna Twoja opcja i czekasz na nią jak ten piesek kiedy napisze i nie możesz się doczekać spotkania czyż nie... ?

A Ona tylko podlewa kwiatka ,bo brać go nie zamierza.

POZDRO Wink

radkes
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 13

No przyznam Ci się sczerze, że trochę mnie trafiłeś. Ale tylko trochę, bo: smsuje z nią już jakiś czas.. z 1,5 miesiąca, często ją olewając, nie odpisując albo robiąc to dopiero po paru dniach. Bajeruje jedną koleżankę z siłowni.. wiadomo trening cardio w parach itp itd skoro siłki zamknięte, no i przypadkiem trafiłem na zdjęcie profilowe byłej na telefonie. No to wchodzę do niej na profil zobaczyć co tam się zmieniło przez ten czas. No i ma nowe profilowe i parafrazując zrobiło mi się mokro tak mokro jak po pierwszym spotkaniu z nią co nie mogliśmy się od siebie oderwać. I zacząłem właśnie się zastanawiać.. przecież jak ja bym z nią odnowił relację to nie dałbym rady się powstrzymać, żeby jej nie zbajerować jak ona mi się na tyle mocno podoba. Później flashbacki wszystkich przyjemnych chwil razem, na to ona napisała akurat jakiś sms i wyszła taka kumulacja, że zacząłem analizować czy tą relację da się jeszcze przejść normalnie czy jest tu tylko szansa na "powrót do siebie", no i czy takie podtrzymywanie kontaktu ma wtedy sens jeśli nie dążymy do ponownego związku..

Więc właśnie dlatego założyłem temat. Nigdy nie wróciłem do żadnej swojej byłej.. Dlatego chciałem zobaczyć punkt widzenia kogoś kto to zrobił Smile

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Jesli któraś ze stron zdradzi, laska jest toksyczna, stracimy godność itp to powrót sensu nie ma według mnie.

Miałem kiedyś taka dziewczynę, w której znalazłem to czego w innych znaleźć nie mogłem. Nie bede wymieniać co dokładnie, ale sam fakt. Ja pracowałem za granicą i ciezko sie bylo nam dogadać. Laska nie z tych toksycznych. Jedyna sytuacja, gdzie bym mogl wrócił do bylej to taka gdzie nie mozemy byc razem przez jakies czynniki lub sytuację.

Pisze o tym z perspektywy chłodnej glowy, a nie człowieka,który liczy na powrót do byłej. Niewiadomo co życie przyniesie. Najważniejsze by mieć świadomość, że jest wiele super dziewczyn.

Raz wróciłem do bylej po tym jak mnie zdradziła. Zbyt łatwo dałem jej do siebie wrócić co mi sama przyznała za jakis czas. Ale to bylo kilka lat wstecz i nie wiedziałem o stronie podrywaj.org. Wróciłem do niej i po pol roku znowu mnie porobiła. Ale to byla laska z tych toksycznych. Udanego powrotu nie miałem. Uważałem wtedy, ze łatwiej wrócić do bylej, niz poznać kogos nowego. A jest to chujowe podejście.

kupis89
Portret użytkownika kupis89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2010-11-19
Punkty pomocy: 584

To ze jesteś na nią bardzo nakręcony to widać po sposobie w jaki opisujesz ta sytuacje.

Ty już się w nią wkreciles i wydaje mi się ze właśnie przez to zjebiesz,wogóle poczytaj inne tematy osób które wracały do byłych i ich opinie,tez im się wydawało ze będzie super ,przez chwilę było, potem było wielkie gówno i znów negatywny bagaż emocjonalny.

Życzę Ci inaczej ale Ty już wybrałeś tylko szukasz potwierdzenia swojej decyzji.

Popatrz ...jak byś tak te 1,5 miesiąca poświęcił na inne dziewczyny ...przez taki czas myślę że dał byś rade zbajerowć parę innych nowych dziewczyn ,nie było by fajnie?

To wolałes uczepic się czegoś co jest już za Tobą tylko dlatego ze to znasz.

POZDRO Wink

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 491

Pamiętam Twój nick i pamiętam jak w tym blogu (został usunięty) pisałeś o tym jak coś zrobiłeś lasce i miałeś mieć podobno rozprawę w sądzie. Dziwię się, że laska chce mieć jeszcze z Tobą coś wspólnego i chce z Tobą inicjować kontakt.

Jak się z kimś było, to się było i nie ma powrotów, czy to jako koleżanka, czy dziewczyna, bo wiadomo jak jest później.

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Znikniesz szybciej niż powiew wiatru.
Wiesz czemu nie ma tematów o udanych powrotach? Bo taki się nie zdarzają.
To jebnie na 100% bo już zacząłeś kombinować jak pod przykrywką normalnych relacji do niej wrócić. Napisała do Ciebie kilka SMS a Ty się trzęsiesz i kombinujesz. Knujesz jakieś plany inwazji.
Trzeba było ją olać miał byś satysfakcję, że to Ty zakończyłeś tą relację.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

radkes
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 13

Nie zależy mi na powrocie, jednakże ta dziewczyna.. raczej była moją najlepszą dotychczas. Pod względem wyglądau, wzajemnego dogadywania się no i charakteru. Niby rozmawiamy o relacji koleżeńskiej. Ale ja już widzę sam po sobie, że nie gadam z nią jak z "resztą" koleżanek..

Ciężko to jakoś sensownie nazwać ale mimo iż mam w poważaniu co ona o mnie pomyśli, to stąpam bardzo powoli i ostrożnie, żeby nie spaść, gdzie w innych relacjach to potrafie skoczyć i krzczyeć "patrz jak lece, jeszcze salto zrobie *jeb*". I tak też było z nią na początku, wziąłem ją jak swoją.. Ona momentalnie się zakochała, później ją olewałem to się odkochała logiczne. Coś mnie zaczepia przez te sms'y więc nie wiem czego ona chce. Czy po prostu mieć chwilę kontaktu ze mną czy co.. nie wiem Smile. Ja już miałem myśli, że bym w zasadzie mógł z nią spróbować jeszcze raz ale musiałaby mnie czymś urzec, bo nie zostawiłbym nagle reszty koleżanek, żeby się z nią zapakować do związku. Tymbardziej niewiadomo czy by to było takie gorące jak wcześniej. Ona mogłaby mieć zupełnie inne podejście teraz, no ja w zasadzie też. Dlatego się zastanawiam, czy taki powrót ma sens, bo nie storzymy relacji koleżeńskiej, a wrócić ją przelecieć.. to ona mi nie da później spokoju tymi sms'ami Smile. Z kolei powrót do niej i trzymanie się reszty koleżanek to strzał w kolano, i jakieś negtywne doznania gdyby to wypłynęło.

Nie kombinuje nic. Mam do niej jakiś tam sentyment, kibicuje jej w życiu i sytuacji zawodowej. Na szczęście emocjonalnie się od tego uwolniłem, na tyle, że mogę stanąć z boku i spojrzeć co robię i czy to ma sens, ale nie na tyle, żeby poczuć się tak swobodnie jak na pierwszej randce z nią. Chociaż w rozmowie w 4 oczy by pewnie tak było, przez te sms'y jestem jakiś uważny, nie do końca wiem o co chodzi i po co Tongue.

Ja słyszałem o udanych powrotach jednakże często było tak, że podczas "tej przerwy" narobiło się tyle kwasu, że nie dało się tego odwrócić więc to nie wypalało.

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

"później ją olewałem to się odkochała logiczne". Ale dojebałeś teraz. Dawno nie słyszałem tak dojebane tekstu. Trafisz na główną, na bank!
Wróć tutaj jak już Cię oleję, poskładamy twoje serducho.
Ustalmy jedno, nigdy jej nie zaliczysz i wybij to sobie z głowy zamiast żyć marzeniami.
"Z kolei powrót do niej i trzymanie się reszty koleżanek to strzał w kolano" strzał w kolano to Twój tok myślenia.
Każdy inaczej interpretuje słowo udany. Dla Ciebie udany powrót to jak Pani napisze sms i pokaże okruchy zainteresowania dla mnie to bycie szczęśliwym w związku.
Weź Ty kurwa poczytaj klasyki masz koronaferie to włącz myślenie.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

radkes
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 13

Ty wiesz o czym ja pisze w ogóle człowieku? Czy marihuana zjadła twój mózg i nie masz za grosz logicznego rozumowania czy własnego punktu spojrzenia i piszesz jakieś puste slogany gdzie gdzieś wyczytałeś w internecie?

"Z kolei powrót do niej i trzymanie się reszty koleżanek to strzał w kolano" strzał w kolano to Twój tok myślenia."

Walisz takie teksty a zobacz co ty piszesz. Mam wiele luźnych relacji d-m, z których korzystam. Wiadomo, że kontakt z byłą skreśla poniekąd te relacje gdyby to wypłynęło. Ale ok, tego nie wiesz, zdarza się.

"Każdy inaczej interpretuje słowo udany. Dla Ciebie udany powrót to jak Pani napisze sms i pokaże okruchy zainteresowania dla mnie to bycie szczęśliwym w związku."

Pisze od poczatku ze nie chodzi po powrót a ty mi piszesz co dla mnie jest udanym powrotem..

"Pani napisze sms" to już mnie rozjebało na 4 części. PISAŁEM W PIERWSZYM POŚCIE kapuściana głowo, że nie odpisuje jej albo często zapominam. A Ty mi wmawiasz, że czekam na sms, nie no hit.

Wracaj do książek podstaw czy czego tam cię uczyli wcześniej bo 0 informacji przyswoiłeś

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

"Ja już miałem myśli, że bym w zasadzie mógł z nią spróbować jeszcze raz" Ja wiem co piszę a Ty? Co dwa zdania pleciesz inne bzdury. Raz, że chcesz z nią spróbować potem, że nie chcesz powrotu.
Jarasz się kilkoma SMS od swojej byłej bardziej niż z nowych butów od mamusi.
"PISAŁEM W PIERWSZYM POŚCIE kapuściana głowo, że nie odpisuje jej albo często zapominam." Robisz coś gorszego, trzęsiesz portkami na samo myśl, że do Ciebie pisze.
Komu chcesz zaimponować tymi tekstami?

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

radkes
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 13

Zresztą po co piszesz jak nic ciekawego nie wnosisz? Temat i pytanie w nim zawarte jest jasne.

Pytam kogoś kto ma za sobą "udany powrót" do byłej kobiety. I czy ew. jej ruchy wobec mojej osoby oznaczają chęć powrotu czy zwyczajnie tęskni i się ciekawi co u mnie na tzw "3 smski".

Pinochet idealnie się wkleił z opowiedzią, że powrót do byłej nie ma zbytnio racji, podpierajac to przykładem

A Ty bałwanie mi piszesz co mi się uda a co nie i w ogóle decydujesz za mnie co jest dla mnie istotne a co nie i próujesz udawać maczo na forum. Hit..

Nie rozumiesz o co pytam?

xxx23452
Portret użytkownika xxx23452
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Pomorskie

Dołączył: 2012-05-18
Punkty pomocy: 664

Nic ciekawego nie dodam. Ale.. Każda relacja jest inna, każda jest budowana inaczej i na innych fundamentach.

Wiadomo, że jeśli chodzi o powrót - musi być to obustronna chęć. Nie zmusisz kogoś, żeby się Tobą na nowo zainteresował ale:

1) możesz to zrobić poprzez swoje zachowanie, jeśli wiesz co źle zrobiłeś wcześniej, teraz już działasz inaczej
2) twoja postawa, nie pokazujesz, że potrzebujesz jej na teraz tylko ogólnie, że ci się podoba i dajesz jej jakieś tam znaki, że kiedyś może się zejdziecie
3) bajerujesz ją jak każdą inną, nie uda się to trudno, nie możesz od niej uzależniać swojego dobrego samopoczucia czy uczucia szczęścia

Trochę informacji (może) przydatnych:

- kontakt z byłą nie ma sensu jeśli nie myślisz o powrocie, wystarczy zadać jedno pytanie "po co". Odpowiedzi jest wiele typu "no jestem ciekawy co u niej, jak sobie radzi" itp itd.. ----> patrz punkt 3
- nieraz po nieudanym związku da się dotrzeć za drugim razem na tyle, że ludzie są ze sobą szmat czasu.. nawet do końca życia ----> patrz punkt 1
- nie uzależniasz się od niej tylko dlatego, że kiedyś ją kochałeś czy tam się zauroczyłeś, bo to ją spali od razu, dziewczyna lubi być zdobywana ale też musi Cię zdobyć a nie podajesz się na tacy, nawet jak to jest twoja była ----> patrz punkt 2

"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"

snumik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: '98
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2015-07-06
Punkty pomocy: 539

Bardzo dobry wpis. +1
1,2,3 są strzałem w 10 dla mnie Wink
Tylko za tym drugim razem, trzeba trzymać ręce na wodzy mocniej, jeśli ofkors 1,2,3 są spełnione.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Ogólnie to opowiem swoją historię. Laska nie miała dla mnie czasu więc wybrałem się na spotkanie z koleżanką, nic nie było bo mam zasady ale ukryłem to przed swoją kobieta. Była wielka afera i finalnie rozstałem się z nią na 3 miesiące. Wróciliśmy do siebie ale ciągle slyszalem ze ja zdradziłem itp itd. Po 3 latach nastąpił przełom i dowiedziałem się że ona ma nowy obiekt zainteresowań, jak to stwierdziła. Nie mogła wybaczyć tego co zrobiłem 3 lata wczesniej:] co pewnie jest poprostu pięknym kamuflażem dla nowego zauroczenia.
Wyniosłem z tego wnioski:
-na początku jest zajebiscie przez około pół roku, jak w bajce. Bo się staracie razem itp.
-następuje stagnacja i mimo że cięgle coś robilismy to jednak gdzieś monotonia była.
-po 2 latach cały czar prysł do końca i zostało przyzwyczajenie
-3 rok to rok 0 kłótni, mało rozmów. Ogólnie każdy szedł w swoją stronę i realizował siebie. I nawet jak cos próbowaliśmy to był to jeden zryw żeby później było tak samo albo i gorzej.
-ogólnie odradzam mimo początkowej eufori:) to i tak się prędzej czy później skończy. Jak chcesz ja przeleciec, nie ma problemu. Działaj! Ale osobiście już nigdy nie wrócę do ex. Nauczka na przyszłość.
Dodam tylko że to nie był rok związku tylko 9...
Pozdr.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano