Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Uczucie braku sensowności związku, gdzie leży problem?

58 posts / 0 new
Ostatni
jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

008 Temat rozpatruję od jakiegoś czasu, były gówniane zachowania, zwalczałem je, poprawy były na krótko. Im większa moja interwencja tym później większe avanti i wykrzykiwanie, że jestem zły.

Panna nie akceptuje mojego prywatnego życia, pasji, koleżanek i ziomków.

Po prostu jej odpały początkowo z małą częstotliwością zaczęły się pojawiać od pewnego czasy zbyt często i nie ma poprawy.

Nawarstwiło się zrobił się korek którego rozbijać mi się już nie chce, bo domyślam się tak jak inni piszą, że będzie to samo.

Czuję, że się duszę. Nawet i o tym jej wspominałem ale bez skutku.

Utwierdziliście mnie w tym przekonaniu.

Widać nie tędy droga.

008
Portret użytkownika 008
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Dolny Śląsk

Dołączył: 2012-06-05
Punkty pomocy: 583

Na początek: chyba źle rozumiałem słowo bluszczowata. To, o czym piszecie, to rzeczywiście jakaś przesada.

Co więcej - lubię wiedzieć, że jak coś spierdolę, ona odejdzie - no, a ja nie lubię. Albo na dobre i na złe, albo niech panna się modli, by moja koleżanka z pracy nie miała zbyt długich nóg ani zbyt niebieskich oczu.

Ja tu widzę tylko białe (miłość) albo czarne (dżungla), jakiekolwiek szare wydaje mi się oszukiwaniem siebie, lub drugiej strony. I gdybym wiedział, że jak coś spierdolę, ona odejdzie, to moje opory przed przypadkową zdradą maleją praktycznie do zera, co pokazała historia - moje stabilne związki kończyły się zwykle po ok. miesiącu.

Podkreślam - moje.

90% of a woman's emotional problems stem from feeling unloved. [D.Deida]
baby potrafią cuda ze swoim deklem robić... [gen]
Skuteczność kosztem swobody? [Vimes]
Blog ANDREW

socialmaster
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: radom

Dołączył: 2011-10-06
Punkty pomocy: 9

MrSnoofie ladnie wyczerpal temat. Jeden i drugi zauwazcie z kim takie kobiety zawieraja malzenstwa. Z facetami, ktorzy musza zapieprzac tylko po to, by ich ksiezniczka zachowala status quo. Nie daj Bog ktoremus sie noga podwinie, to papier z pozwem rozwodowym dostaniecie od razu.

Taka pluskwa jest nic nie warta, wrecz to jakas choroba wynikajaca czesto ze sposobu wychowania. Zastanownie sie dobrze, czy dobry seks i jakies slepe zauroczenie jest warte spierdolenia sobie zycia. Dla mnie rachunek jest oczywisty... Spierdalac poki mozna.

jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

Powiem tak, budowałem tą relacje spokojnie i z wyczuciem. Bez gówniarstwa z mojej strony. Laska popłynęła dość szybko, sprawy rozwijały się spoko.

Z czasem wychodził niepokojące zachowania z jej strony.
Po kilku miesiącach miałem obraz sytuacji jej domu i myślę, że w nim można doszukiwać się przyczyn jej odpałów. Dziewczyna dorastała w domu z bratem ćpunem rozwalającym rodzinę, potem on się wyprowadził lecz i tak rodzina go musi holować bo on jest taki biedy.

Odcinałem się od tego i nie interesowałem się tym, z resztą ona też deklarowała, że ma tą sprawę już dawno za sobą.

Szybko doszedłem do wniosku, że całą rodzina wraz z nią jest "współuzależniona" i bez interwencji specjalisty tu się nie obejdzie.

Może dość odważny wniosek, ale temat mam dobrze obcykany bo sam miałem z tym do czynienia.

Laska ma potwornie niskie poczucie własnej wartości i ryczy z byle powodu, ( przez pierwsze miesiące dobrze to ukrywała)nawet nega nie można było delikatnego użyć, a mi to jakoś naturalnie przychodzi, więc znowu, że jestem zły. Lecz gdy widziałem w niej to wszystko, wytłumaczyłem całe zjawisko współuzależnienia, opisałem jak ja przez to przechodziłem i wyszedłem na całkiem przyzwoitego człowieka Wink oraz zaproponowałem wizytę w poradni, chcąc jej pomóc. Obiecywała, że pójdzie bo fakt mam rację itp itd ale koniec końców olała.

Spotkałem się z falą niezadowolenia, złości i stwierdzeń - że ona nie ma problemu i wgl co ja od niej chce (typowe dla tego zjawiska)

Ktoś pisał, że pewnie jej poprzedni byli okropni. To prawda, próbowała się o nich wypowiadać w ten sposób ale pokazywałem że te tematy mnie nie interesują.

Laska dawała mi do zrozumienia nie raz, że mnie nikomu nie odda bo to mnie właśnie szukała. A jak ktoś powiedział jej, że na planie jedna panna się do mnie uśmiecha itp to podeszłą do mnie i powiedziała, że "zabije tą sukę"

beka. Więc tak to wygląda

jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

Pewnie, że to nie jest jedynie źródło problemu.
Zgadzam się z tym co piszesz, i zdecydowanie katapultuję się.

Co do zdania innych mam wyjebane, tylko wolałbym nie słuchać zbyt długo pitolenia po rozstaniu.

jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

jak usunąć post zdublowany?

socialmaster
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: radom

Dołączył: 2011-10-06
Punkty pomocy: 9

Stary mialem to samo dwa lata temu. Babka rozwodka, matka podwojna rozwodka. Coreczka poczatkowo oddalaby za mnie wszystko, czas minal i zaczely wychodzic kwiatki. Zadnych zainteresowan, lenistwo i pasozytnictwo. Jedyne, co bylo to dobry seks. MrSnoofie napisal o tym nawet blog, ze takie panienki cholerie uzalezniaja, bo emocje sa tak potezne, ze nie ma opcji, zebys sie nie wkrecil w to. Malo tego ostatnio taki MILF co jej maz spierdolil proponowala mi seks. Nie wiedzialem, czy sie smiac, czy plakac. Tak oto podobne panny koncza.

Z drugiej strony kontrast: Kobieta, ktora ma swoje zycie, swoje pasje, dzielicie je razem, do tego stabilna emocjonalnie. Stary wierz mi, ze to jest duzo duzo lepsze od zycia w swiadomosci, ze jestes z kims, kto tak na prawde nie ma nic oprocz Ciebie.

Zebym tego nie przerobil na sobie, to w zyciu bym sie nie zgodzil, ale teraz.... dziekuje Bogu, ze zniknela z mojego zycia, bo wszedzie, gdzie sie pojawia zostaja tylko zgliszcza.

Zaufaj nam i spierdalaj od niej. To dopiero osiem miesiecy, a wez perspektywe calego zycia i wyciagnij wniosek.

jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

Czuję, że rozstanie będzie na ostro. Już robi emocjonalne podjazdy. Jestem trochę chory ostatnio. Pisze- że nawet jej rodzice się pytają jak tam żyję i jak widać wszyscy w około się martwią i wszystkim zależy i są w porządku względem mnie Itp itd.

Świetnie, i co z tego.

Myślę, że nie widzi tego, że rodzice nagle znaleźli dobry temat by ją zagadywać bez draki z jej strony. Bo z nimi też się bezsensownie wykłóca.

Macie racje będzie grubo.

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

Nie szkoda ci czasu na taką relacje? Weź się chłopie za coś poczytaj jakąś książkę np. Oskara Wilda czy coś podobnego albo zacznij biegać ....kurwa mać!

Jeszcze se znajdziesz babę.

jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

Szkoda Smile dlatego dzisiaj zakończyłem ten związek.

Aczkolwiek nie do końca tak jak bym chciał bo wpadła mi na kwadrat, a miało być na zewnątrz.
Nie chciała wyjść tylko się upierała żeby zostać. (pewnie skumała ocb) Nie dawałem wcześniej znać co ma dzisiaj nastąpić.

Uparła się na rozmowę ja nie miałem zamiaru gadać, poryczała się, prawie na siłe musiałem ją wywalać z domu bo mi w drzwiach stawała i prosiła, żeby nie wychodzić.

Wyszliśmy, powiedziałem, że- dziękuję za miło spędzony czas, ale nie widzę dalszej szansy dla nas,chcę zakończyć ten związek,, życzę Ci wszystkiego najlepszego.

Odwracam się a Ona mnie łapie, popatrzyłem na nią, zdjąłem rękę z mojego ramienia i poszedłem. Za plecami płacz i krzyk żebym jej tak nie zostawiał i że nie mogę tak jej zostawić i tego zrobić.

Ale nie odwróciłem się tylko zniknąłem za blokiem.
Łzy potrafią zgiąć fujarę, ale się nie złamałem.

Ciekawe czy będzie spam telefoniczny.

Wiarus
Portret użytkownika Wiarus
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2012-11-16
Punkty pomocy: 1192

"Szkoda Smile dlatego dzisiaj zakończyłem ten związek."

No, ale to się tak nie robi. Jeżeli chce się zerwać z taką kobietą to należy zgrywać niedojdę - takiego kochanego mamlasa, który potyka się o własne nogi i który mówi swojej wybrance, że ten sweter na bazarze to mu mama kupiła za 5 PLN bo jego nie stać i w ogóle do roboty się nie garnie bo wszystko z rąk mu leci. Lubi jak mama go ubiera bo sam nie potrafi i generalnie o mamie często mówi bo samodzielnie do końca nie wie jak postępować i o wiele rzeczy mamę pyta. Trzeba z siebie zrobić ofiarę losu i doprowadzić do sytuacji, że to ona Cię zdradzi lub zostawi. Dlaczego ? Bo zraniona kobieta będzie się mścić na tobie do momentu aż Ci wpierdoli tak mocno, że będziesz miał pręgi na dupie do końca swoich dni. To ty masz się umniejszać w jej oczach, a ona spokojnie sama odejdzie i Ci jeszcze za to podziękuje. To ona ma mieć Cię na sumieniu, a nie na odwrót. Niestety, młody jesteś to i głupi jeszcze.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2632

Panie i panowie - Owacje na stojąco.

Jeden uratowany. I tu nie ma grosza ściemy.

Dzięki całej tej pisaninie powyżej (nie mojej), chodzi dzisiaj po Polsce jeden szczęśliwszy człowiek, oddychający pełną piersią, i z wyprostowanym kręgosłupem fizycznym i mentalnym.
Człowiek - który zrzucił ze swoich barków ciężar, którego nikt nie jest w stanie unieść, a pod którym niektórzy tak się uginają po czasie, że do wiązania sznurówek już nawet schylać się nie muszą.

Ty jesteś już wolny.
Teraz pozostaje kwestia utrzymania tego stanu.

Na wiadomości, zagrywki, sceny oraz przeróżny arsenał chwytów owej "damy", zazwyczaj celujących poniżej pasa, bym zwyczajnie odwracał wzrok. W przeciwnym wypadku zrodzą emocje, a te będą chciały wystrzelić działaniami, (bo tak jest skonstruowany człek, jakby kto nie wiedział).

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

socialmaster
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: radom

Dołączył: 2011-10-06
Punkty pomocy: 9

Tu nie ma kalkulacji, bo ona nigdy, przenigdy sie nie zmieni nawet jak bedzie co drugi dzien chodzila na terapie. Zmarnowalbys zycie u boku takiego czlowieka, po 5 latach malzenstwa bylbys w stanie takiego rozkladu, ze sam musialbys chodzic po lekarzach.

Poczytaj o borderline, bo sadze, ze ona wlasnie to ma. Po paru artykulach tylko sie utwierdzisz w swojej decyzji. Pzdr

jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

Stan będę utrzymywał, dobrze mi z tym.

Socialmaster, poczytałem o borderline i powiem Ci, że się zgadza idealnie.
Miałem wątpliwości przy samookaleczeniu, ale sobie przypomniałem, że kiedyś mówiła, że po kłótni z kimś (chyba rodzicami) rąbnęła sobie młotkiem w dłoń i coś nawet złamała. Wtedy zlałem gadanie, potem o tym zapomniałem.

Numer zablokowałem, tylko samsung mi raporty przesyła - 28 połączeń wczoraj w 3h po rozstaniu.

Czesiauke
Portret użytkownika Czesiauke
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-11-27
Punkty pomocy: 48

ta, fajnie, bardzo dobrze, tylko jedno ALE. Pamiętaj - i ogólnie pamiętajcie - żeby nie widzieć w takiej kobiecie ZŁA. Bo to nie jest zły człowiek, tacy ludzie nie są źli. Są po prostu permanentnie głęboko nieszczęśliwi, zaburzona osobowość to jest gorsze, niż najgorsza choroba, bo jest nieuleczalne. Nie można sobie pozwolić na żal wobec (w sensie DO) takiego kogoś, zwłaszcza jeżeli to jest ktoś nieświadomy swojego problemu.

Zaburzenia osobowości to stany rozwojowe, które powstają w okresie dzieciństwa i/lub dojrzewania i zostają przeniesione do okresu dorosłości, gdzie prowadzą do licznych problemów, konfliktów z otoczeniem oraz nieumiejętności asymilacji.

Snoofie prawi mądrze, dodam od siebie żeby z taka osoba postępować jak z dzieckiem. Na tym polega to zaburzenie.

kilroy
Portret użytkownika kilroy
Nieobecny
Wiek: 30+
Miejscowość: This town like a great big pussy, wait to get fucked

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 567

Jasiekk, dobrze zrobiłeś, wybrnąłeś itp. Oczywiscie gratuluję w 100% !!

Tylko kurde... tak se myślę, skoro ona tak wydzwania do Ciebie i się dodzwonić nie może, to jak to jest rasowa borderka to ona sobie może coś zrobić (np. pociąć albo leków nałykać) Może jest ktoś z jej rodziny czy jej znajomych komu mógłbyś powiedzieć jak się sprawy mają żeby miał ją na oku. Tak na wszelki wypadek

jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

Kilka słów z perspektywy miesiąca.

Panna się nie pokaleczyła, żyje.
Pluje jadem i próbuje mnie oczerniać w śród ludzi, ale oni są kumaci.
Nie zawracam sobie tym głowy, życie stało się piękniejsze, nawet pety rzuciłem.
Wiarus, ciekawa opcja. Smile

Dziękuję wszystkim