Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Trochę jak jo-jo

21 posts / 0 new
Ostatni
Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3
Trochę jak jo-jo

Witam!

Moim celem jest wejść w związek z tą dziewczyną i mieć z nią wspaniały seks.
Nasza relacja wygląda tak, że jesteśmy blisko i fizycznie i emocjonalnie. Jesteśmy jakby kochankami(?). Dziewczyna jednak ma jakieś opory (Jakie?) przed związkiem i seksem (kończy się na pettingu (Jak pójść dalej?)). Jest u nas różnie, raz namiętnie, raz sprośnie, raz romantycznie, raz zabawnie, raz nudno, raz prawie się kłócimy. Wiem, że może coś z tego wyjść i chcę, żeby coś wyszło.
Przez ostatni tydzień widzieliśmy się codziennie i było super między nami (pewnie za dużo czasu spędzonego razem). Wczoraj powstało jakieś nieprzyjemne napięcie (Jak je walczyć i jak go uniknąć?). Dziewczyna jest niezdecydowana, raz mówi mi, że nie mam tego czegoś, a następnego dnia, że jest przy mnie niesamowicie szczęśliwa. Raz że potrafię z nią rozmawiać i ją rozumiem, a raz że nie mamy o czym rozmawiać.

Co powinienem zrobić, żeby pchnąć tą znajomość dalej, na wyższy poziom? Jak to zrobić, żeby mocniej zaskoczyło między nami?

Pozdrawiam Smile

PS.
Mam jeszcze parę pytań i historii do opowiedzenia, o których chciałbym porozmawiać najlepiej na spotkaniu na żywo z kimś bardziej doświadczonym.
PSS.
Chętnie też poznam kogoś, kto lubi poszerzać wiedzę na temat relacji damsko-męskich.

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1076

Sypnąłeś ogólnikami, a szklanej kuli nie mam.
Może być tak, że ona nie chce seksu teraz, bo woli cuę zatrzymać na dłużej. Zwróć uwagę na to kiedy co ci mówi, jakie twoje zachowanie to poprzedza. Wtedy się dowiesz.

Może ba dobrą sprawę być też tak, że czeka na tego właściwego, a ty dajesz jej tę odrobinę przyjemności/uwagi/adoracji. Zwróć dużą uwagę na to co mówi niby przypadkiem.

Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3

Mówiła, coś takiego, że nie chce mnie zranić, ale nie chce też żałować, że nie spróbowała czegoś innego. Więc z tego można wywnioskować, że tak jakby trzyma mnie na chwilę. Chciałbym to zmienić. Tylko jak?

Kiedy co mi mówi, jakie zachowanie to poprzedza? - Mógłbyś podać jakiś przykład? Mam na myśli co może oznaczać coś w zależności od sytuacji itd.

Czy wychłodzenie jej może pomóc w tej sytuacji? Nie chciałbym też stracić tej relacji przez taki chłodnik.

Ogólnikami, czyli co mam przedstawić bliżej?

khrys
Portret użytkownika khrys
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2017-12-25
Punkty pomocy: 177

" nie chce zalowac ze nie sprobowala czegos innego" - jak na moje wszystko jasne. Trzyma Cie stosujac push pull i zapomni o Tobie gdy tylko zjawi sie ten za którym pojdzie w ciemno . Klasyczne zagranie ktore niedawno przezylem i mimo ze o tym wiedzialem to chcialem sobie udowodnic ze to zmienię. Niestety bezskitecznie. Te starania moglem na inna dziewczyne w tym czasie przelozyc.W koncu to zakończyłem i nawet płakała by mnie zmanipulowac ale dotarlo do mnie ze nic z tego. Ps . Priv odnosnie zglebiania relacjindamsko meskich. Rowniez Gdańsk

Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3

Powinienem ją sobie darować i poszukać czegoś nowego? Nie chcę tego tak kończyć. Wiem, że jestem dla niej ważny na poziomie emocjonalnym i chcę pchnąć tą relację dalej.
Co i jak mam zrobić, żeby zaczęła bardziej za mną gonić?

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1076

Przestać gonić ją.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

dywersyfikacja

i mów to samo, co ona: że nie wiesz, że nie chcesz ją zranić itd itp.
Ona nie wie, Ty nie wiesz. Ty możesz przecież mieć koleżanki...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Woodpecker
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Kuj-Pom

Dołączył: 2017-03-06
Punkty pomocy: 342

Jesteś singlem i skupiasz się na jednej kobiecie ? Błąd, który pokazuje desperacje, tworzy błędne iluzje na temat TEJ JEDYNEJ.

Spotykaj sie z innymi i miej wybór a nie wchodz z kobietą niezdecydowaną , która bawi sie w takie gierki.

Jeśli boisz sie stracic z nią kontakt to już przegrałeś bo ma cie w garści.

Moim zdaniem swoim zachowaniem nic nie ugrasz a jak wejdziesz w nią związek to chwilowo.

Bebep
Portret użytkownika Bebep
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Śląskie

Dołączył: 2017-09-13
Punkty pomocy: 16

Dokladnie tak jak opisal kolega wyzej.. jestes zbyt zdesperowany nastawiony na to zeby cos z tego wyszlo przez co grasz zbyt bezpiecznie(bezjajecznie, co zreszta sama ci powiedziala).
Boisz sie zaryzykowac zeby tego nie spierdolic, to ona jest nagroda w tej relacji, z czego zreszta doskonale zdaje sobie sprawe i tu lezy twoj problem.
Gdzies po drodze swiadomie lub mniej pokazales jej ze jest twoja jedyna/ opcja numer jeden,tymczasem wlasnie powinienes grac odwrotnie i traktowac ja jak kazda inna;przynajmniej dopoki jej nie zaliczysz, bo wtedy reguly gry nieco sie zmienija.
Najlepszym rozwiazaniem bedzie lekkie ochlodzenie relacji, i poznanie kilku innych rownie fajnych/fajniejszych panien, zmienisz nastawienie i sposob wartosciowania jej.

Pozdro

Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3

Okej, a jak wychłodzę relację, to jak to ma się potem stać, że wrócimy do tego co było i więcej?
Że na przykład, jest miedz nami chłodniej, inaczej niż zawsze i co zrobić, żeby się wtedy rozgrzało? Co muszę wtedy zainicjować?

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 313

Rada jest bardzo prosta, musisz uświadomić sobie z nic z nią już nie ugrasz i zacząć się spotykać z innymi i wtedy jak zobaczy że cie straciła to jest szansa ze sama przejmie inicjatywę, a jak nie trudno i tak nic z tego nie będzie, bo jak na razie robisz za koło zapasowe.

Thevenin1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-23
Punkty pomocy: 28

Wygląda jakby kogoś chciała, ale niekoniecznie Ciebie :F

Chce bliskości, Twoja jej nie przeszkadza, ale nie sprawia też że "serce jej szybciej bije".

A teraz jak to naprawić.
Pozwól jej za sobą pobiegać.
Jak to działa? Widząc się z nią face to face, dbaj o nią, poświęcaj jej 100% swojej uwagi, bądź szarmancki i tak dalej.
Ale jak się z nią nie widzisz, to traktuj ją zupełnie normalnie, jak każdą inną osobę.
Tak, żeby ona przy spotkaniu twarzą w twarz czuła, że traktujesz ją wyjątkowo, a z drugiej strony, żeby czuła że musi o Ciebie rywalizować z innymi rzeczami np nie wiem, znajomymi, pracą, siłownią, nauką czymkolwiek.

Takie traktowanie śmieszne efekty daje ;p
Bo z jednej strony kobieta jest Tobą zachwycona, bo bardzo lubi sposób w jaki ją traktujesz, a z drugiej strony ją "wkurwiasz" bo ciągle każesz jej o siebie zabiegać.
Daje to często śmieszny efekt, bo wkurwienie wywołane w taki sposób kończy się czymś w stylu "no przeleć mnie w końcu do cholery".

Nie możesz robić tak, że (przynajmniej narazie), jesteś częścią jej rutyny, bo serce jej szybciej nigdy nie zabije dzięki Tobie.
Nie traktuj jej jak swojej dziewczyny, póki ona jeszcze nią nie jest.

Z tego co widzę, to na mojej jesteś w sytuacji w której masz gwarantowaną wygraną, ale tylko jeżeli rozegrasz to prawidłowo.
Bo się jej podobasz, czuje się przy Tobie komfortowo itd. potrzeba Ci trochę złapać od niej dystans i wszystko powinno być si.

Zamiast szukać okazji, wykorzystuj te które masz.

Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3

Dzięki wszystkim za odpowiedzi!
Sprawdzę na początku sposób Thevenina, jak się nie uda, to stawiam na niej krzyżyk.

Jest jeszcze taki element tej relacji, że kiedy zaczynamy robić sobie dobrze, to ona nie chce iść dalej, jak już pisałem wyżej - kończy się na pettingu. Próbowałem zrobić coś takiego, że podczas zbliżeń mówię jej, że chcę to z nią zrobić i dialog wyglądał mniej więcej tak (była już wtedy po jednym orgazmie):

-Chcę to z Tobą zrobić.
- [cisza, dalej skacze mi po placach]
-Chcesz tego? (albo - Chcesz to zrobić?)
- [cisza i po chwili] - Nie.
-Na pewno?
-Nie chcę

Tutaj skończyłem pytać i zająłem się robotą.
Czy takie zagranie ma sens?
Co mogłem zrobić lepiej?
I dlaczego się nie udało?
Jakieś inne pomysły jak to zrobić?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

no i właśnie problem w tym, ze zająłeś się robotą. Ty dajesz jej to, czego ona chce, a w zamian masz jakieś ochłapy, albo coś, co Cię nie satysfakcjonuje.
Zabierz jej to.
Czy może boisz się, że pańcia będzie niezadowolona...
Ona ma odczuwać brak. ma wiedzieć, ze coś jest nie tak. I albo to jej da do myślenia, albo bedzie koniec.
Masz jaja, zeby zaryzykowac i postawić wszystko na jedną kartę? Bez błągania potem, gdy panna się wycofa? Bez przepraszania, ze ty już będziesz grzeczny...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3

Wydarzyło się coś takiego, że robiłem sobie z niej żarty (we wiadomościach), pomagał mi w tym znajomy. Przestałem sobie żartować i potem się z nią widziałem. Początek spotkania był fajny, sama mnie pocałowała na dzień dobry i było sporo podtekstów w rozmowie. W trakcie spotkania, zaczęła pytać o te dowcipy, a dokładnie kto mi pomagał (nie widziała tego). Nie powiedziałem jej (w myśl zasady, żeby zostało trochę tajemnicy). Udaje teraz smutną i obrażoną. Powiedziała - "Nie lubię, jak ktoś się ze mnie śmieje i nie wiem kto to jest" [zamilkła tutaj]. Dalej trzymałem stanowisko i jej nie powiedziałem kto był moim skrzydłem. Do końca spotkania była mało rozmowna i jakby smutna. Próbując zmienić temat, pogadać o czymś innym była mało chętna i odpowiadała zdawkowo. Reszta spotkania była raczej cicha (ale próbowałem coś pogadać). Na koniec powiedziałem, żeby dała buzi. Dostałem, ale było słabe. Taki cmok od niechcenia.

Czy zrobiłem wszystko tak jak trzeba?
Czy powinienem jej powiedzieć kto mi pomagał?
Takie fochy przechodzą po czasie no nie?
Co powinienem zrobić w sytuacji kiedy jesteśmy sami, ona przestaje się odzywać i robi się sztywna atmosfera, a nie ma możliwości żeby sobie odejść, albo zagadać do kogoś innego?
Co teraz powinienem zrobić w sytuacji z tą dziewczyną?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

ile Ty masz lat, chłopie?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3

Jestem nowy i chciałbym się nauczyć jak obchodzić się z dziewczyną. Szukam tutaj pomocy. Jak piszę zbyt "miękko" to wybacz, ale po prostu chce być kulturalny. Znasz odpowiedz na moje pytania?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

nie chodzi o "miękkość" pisania...

siedzisz z kumplem przy kompie i najeżdżacie na dziewczynę? A po ki ch...?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3

Nie zrozumiałeś. Nie było żadnych najazdów...
Przedrzezniałem się z nią i tyle. Ta sprawa z tym wcześniejszym pisaniem jest praktycznie nie ważna.

Interesuje mnie co powinienem zrobić w sytuacji kiedy jesteśmy sami, ona przestaje się odzywać i robi się sztywna atmosfera, a nie ma możliwości żeby sobie odejść i zająć się czymś innym niż obrażoną laską?

Bebep
Portret użytkownika Bebep
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Śląskie

Dołączył: 2017-09-13
Punkty pomocy: 16

Kurwa chlopie...

Zrozum ze w koncu ze takich jak ona na tym swiecie sa miliony.
Ona nie jest kurwa jakims aniolem smierci czy alfa i omega, ot co zwykla dziewcza, wiec traktuj ja jak zwykla dziewczyne zapewniam Cie ze one niczego wiecej nie potrzebuja.

Temat z docinkami powinien dac ci do myslenia... sam zobacz rzuciles kilka tekstow w jej strone ktore uderzyly w jej pewnosc siebie.
Efekt? poczula sie niepewnie, co wczesniej sie nie zdarzalo i od razu przyleciala sprawdzic co jest grane i czy nadal merdasz ogonem na jej skinienie.

Co do pytania co powinienes zrobic w tamtym momencie.
Z kazda taka sytuacja bedziesz lecial po rade na forum???
Mogles obrocic to w zart, typu: "mialem kontakt z tym u gory lub inna pierdola"
Powinienes robic to na co masz ochote, jesli laska robi cos co ci nie pasuje/zle sie z tym czujesz to co robisz?
To proste wysylasz jej komunikat ze nie podoba ci sie to i ze jak nie zmieni zachowania to moze cos stracic.
Tak! Powinienes bez emocji pokazac ze masz w dupie jej fochy i ze masz ciekawsze rzeczy do roboty niz uzerac sie z malolata, gwarantuje ci ze w efekcie wieczorem, nastepnego dnia mialbys spam wiadomosci z przeprosinami.

Pozdro

Vyzrala
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-04-03
Punkty pomocy: 3

Dziękuję!
O taką odpowiedz mi chodziło.
Po prostu mam być facetem.