Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Traci zainteresowanie

13 posts / 0 new
Ostatni
Zuza
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-01
Punkty pomocy: 2
Traci zainteresowanie

Spotykam się z facetem od pół roku, spotykamy się tylko raz w tygodniu, czasami zdarzało się widzieć dwa razy? Czy to normalne Panowie? Jeśli wam zależy wystarczy wam jedno spotkanie na tydzień? Kiedyś bardzo dużo gadaliśmy przez telefon, teraz raz na dzień, czasem krócej, czasem dłużej. Od dwóch dni tylko dzień dobry i na tym koniec. Ostatnio u niego byłam, napisał mi po spotkaniu, że widzi moje starania i bardzo to docenia. Właśnie widzę jak skoro nie chce mu się nawet ze mną gadać. Co zrobić by wreszcie się starał?

Raskolnikow
Nieobecny
Wiek: Z każdą sekundą coraz więcej.
Miejscowość: Rój zamczyski.

Dołączył: 2017-10-07
Punkty pomocy: 555

Mi wystarczy spotkanie 1 w tygodniu. Mam swoje równie ważne rzeczy na głowie. Uzupełnij swój opis, bo z niego za dużo informacji nie wynika. Kiedy po raz pierwszy uprawiałaś z nim seks? Czy jest on regularny? Czy masz jakieś inne czynniki zewnętrzne mogące świadczyć, że facet rozgląda się za innymi?

PS. Nie myślisz, że zbyt bardzo mu się narzucasz? Faceci to zdobywcy, nie lubią mieć podane wszystkiego na tacy.

TeTris
Portret użytkownika TeTris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Cotidie Morimur
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-08-29
Punkty pomocy: 957

Potrzebna drugiej osobie liczba spotkań w tygodniu to moim zdaniem kwestia bardzo indywidualna- jednemu starczy jedno spotkanie na tydzień, a drugiemu 2-3 spotkania tygodniowo będą mało.

Zwróciłbym większą uwagę nie na ilość spotkań lecz na ich JAKOŚĆ. Jaka atmosfera panuje, jaki jest podział inicjatywy w związku etc.

Może to też być tak, że Ty bardziej zaangażowałaś się przez co on trochę odpuścił. Może jest bardziej zainteresowany kimś innym. Może jego czas i głowę zajmują cele, które sobie wyznaczył i dąży do ich realizacji.

Zbyt wiele czynników tutaj wchodzi w grę by wróżyć.

Życie to fala podjętych działań w oceanie możliwości.

Zuza
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-01
Punkty pomocy: 2

Oboje byliśmy w poważnych związkach, które zakończyły się zdradą. Postanowiliśmy najpierw lepiej się poznawać i nie śpieszyć, do łóżka poszliśmy dopiero parę tygodni temu. Na spotkaniach do większych czułości dochodzi dopiero jak wypijemy jakieś %. Normalnie jak się widzimy to kończy się na tym, że się do mnie przytuli, albo całus na dzień dobry. Przez ten brak emocji na spotkaniach zaczynam się zachowywać jak jego kumpel. Cały czas się droczymy, zwróciłam mu ostatnio uwagę, że jestem kobietą, a nie jego kumplem i więcej się ze mnie śmieje i mi dogryza, a nie prawi komplementy. Miałam wrażenie, że coś w nim drgnęło. Przestałam cały czas siedzieć cicho i zwracać mu uwagę. Na jego teksty zastanów się czego chcesz, odzywam się w ten sam sposób. Mam wrażenie, że w taki sposób próbuje wpłynąć na moje zachowanie. Jest zbyt pewny, że go nie zostawię. Oczywiście tego nie chcę, ale chcę mieć także swoje zdanie. Uważa, że facet ma całkowicie zdominować kobietę, a ona machać głową na tak. Ostatnio jak rozmawialiśmy przez telefon zapytał mnie czy go kocham. Mam blokadę przed tym słowem, jeszcze pytanie padło po kłótni. Powiedziałam mu o swoich uczuciach dopiero na koniec rozmowy.Powiedział, że moja odpowiedź oznacza nowy rozwój w naszej relacji, a jest to dopiero początek, początków... Zaobserwowałam, że jak bardziej pokazywałam rogi chciał więcej ze mną rozmawiać. Po ostatnim spotkaniu chyba wszystko zepsułam, nie dzwoni przez 2 dni, odpisuje tylko na moje dzień dobry. Kiedy się widzieliśmy przywiozłam mu parę rzeczy, które dla niego zrobiłam. Dostałam potem smsa, że bardzo mi dziękuję, że widzi moje starania i dużo to dla niego znaczy... Jesteśmy już razem pół roku, zależy mi na nim, to chyba normalne, że chciałabym się z nim częściej widzieć. Co zrobić, żeby wreszcie zamiast gadania i obiecywania coś poszło do przodu?

Kimasxi
Nieobecny
bi-curious woman
Płeć: kobieta
Wiek: 27
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-10-14
Punkty pomocy: 300

Na co Ci jakieś "dzień dobry"? Pfff… Powinnaś mieć większe wymagania. Najepiej przestań z nim pisać, na rozmowy jest czas jak się spotkacie. MASZ potrzeby, których on konsekwentnie nie zaspokaja (inaczej byś tu nie pisała). Nie potrzebujesz obietnic tylko zacznij robić plany by kopnąć go w dupę i nextować, bo niektórzy faceci tacy są - oschli, zlewający. Te smski że dziękuje Ci że się starasz to bardzo sprytne - nie chce mu się wysilić, może go gryzie sumienie może nie, ale jak praktycznie napisać smska, żebyś się odczepiła i potem sama wytłumaczyła sobie, że wyolbrzymiasz. Musisz się trochę bardziej wkurzyć i zdeterminować. Nie potrzebujesz faceta, który NIE zaspokaja twoich potrzeb. Zajmij się teraz sobą, poznawaniem nowych ludzi, jakimś nowym hobby, sportem itd. "Uważa, że facet ma całkowicie zdominować kobietę, a ona machać głową na tak." — taaa, jego potrzeby będą zaspokojone, a twoje wiecznie sfrustrowane i będziesz musiała go o wszystko prosić, by z łaski swojej dał Ci kolejne okruchy uwagi, czułości czy swego cennego czasu. Haha, dobre! To się nazywa relacja z zaburzoną równowagą ważności, czyli toksyczna. Facet, aby się zaangażował musi LATAĆ ZA TOBĄ, on ma proponować spotkania, a Ty masz mówić, że jesteś zajęta. Jak będziesz dostępna na każde skinienie palca, to mu się po prostu znudzisz. Nie możesz mu się dać w 100% sobą nasycić - on tę grę kuma, jak widzisz, teraz to Ty latasz za nim. Albo Ty, albo on, albo następna osoba. Zacznie Cię szanować dopiero jeśli będziesz gotowa odejść. Nie mów mu, że go kochasz, powiesz, że nie wiesz, co czujesz, bo to dla Ciebie za szybko, masz blokadę itd. Nie bój się go zranić - nawet powiedz mu, że nie jesteś gotowa na związek i potrzebujesz przerwy, by sobie to wszystko w głowie poukładać - zaboli go ego i będzie chciał Cię odzyskać. A jeśli nie, to najwyraźniej nigdy nie byłaś w jego typie (poszedł na kompromis, nie urywasz mu dupy, za przeproszeniem). Moim zdaniem twój typ i tak jest słaby i mu na Tobie nie zależy. Jak komuś zależy to w jakimś sensie łaknie drugiej osoby, nie trzeba się prosić o nic.

"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler

Oradea
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 00
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-02-22
Punkty pomocy: 71

Jest takie powiedzenie,miej wyj** ne a bedzie Ci dane.
A mowiac dokladniej, staraj sie go traktowac tak, jakby jego utrata nic dla Ciebie nie znaczyla.
Alw po co ja Tobie o tym pisze, Ty sama to wiesz...

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Przestań dzwonić, czasem nie odpowiedz na SMS, nie proponuj spotkań. Niech poczuje, że ma niepewny grunt, to zacznie działać. Faceci działają, gdy zdobycz im się wymyka.

Kimasxi
Nieobecny
bi-curious woman
Płeć: kobieta
Wiek: 27
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-10-14
Punkty pomocy: 300

A jeśli naprawdę był zdradzony to tym bardziej go to dotknie.
Poza tym, jeśli był zdradzony - być może własnie przez to jak podchodził do potrzeb byłej partnerki? Weź tą informację i obróć przeciwko niemu. Jeśli jest dupkiem to łatwo się taką kartą teraz może zasłaniać, że o ja biedactwo, zdradziła mnie, to teraz jestem ostrożny. Ludzie świetnie manipulują udając świętych. Nie wciągaj się w to, co Ci mówią.

"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

dzwonić to może nie musi czy pisac sama pierwsza, tylko trochę sie zdystansować, ale jak mi dziewczyna nie odpisze na smsa to juz kolejnego nie pisze. Ostatnio olałem panne co mi po kilku dniach odpisywała, sorry ale takie gierki to w przedszkolu. Własnie udawana niedostepnośc przez kobiety działa zniechęcająco na mężczyzn. Zwłaszcza na początkowym etapie znajomości.

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

W większości przypadków jak tak się kobieta zachowuje jak opisałeś to ona po prostu ciebie olewa. To nie chodzi o niedostępność. Po prostu miała cię w dupie i odpisywała jak jej się nudziło i to bardzo.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Zuza
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-01
Punkty pomocy: 2

Powiem tak, osobiście nie jestem fanem ciągłych rozmów przez telefon, wolę spotkać się twarzą w twarz. To nie tak, że w tym przypadku go osaczyłam. Zawsze wolałam robić niż gadać. Pokazać w inny sposób, że mi zależy. Lubie coś dla kogoś zrobić, jakąś przysługę, dać coś od siebie. Często to wykorzystywał. Ja pracuje w większym mieście, gdzie jest dużo sklepów, on w małej mieścinie gdzie ma 1 sklep na krzyż. Jeśli chodzi o te rozmowy przez telefon to on przejmował "pałeczkę" i większa inicjatywa wychodziła z jego strony. Fakt, przyzwyczaił mnie do tego, że zawsze koło 20 jest telefon. Nie mówię, że ja tego nie robię, ale nie tak często to wchodzi z mojej inicjatywy. Zazwyczaj jak dzwonię to nie odbiera i robi to dopiero wieczorem, odechciało mi się po czasie. Z pisaniem też zazwyczaj to on pierwszy się odezwie, szybciej wstaje niż ja. Raz mi się za to oberwało i od jakiegoś czasu ja pierwsza to robiłam, teraz przez te 2 dni tez pierwszy sms był ode mnie. Kiedy piszemy to więcej inicjatywy i podtrzymania rozmowy leży po mojej stronie.
Raz jak się pokłóciliśmy wytknął mi, że zbyt dużo z siebie daję. Ja 100%, on 50%. Zrozumiałam, że chodziło mu, że jak go o coś poprosi to nigdy mu nie odmówię. Po tej rozmowie postanowiłam zmienić swoje zachowanie. Przykład, kupisz mi to i to, możesz to dla mnie zrobić? Zbuntowałam się i powiedziałam, że nie mam czasu. Obraził się i powiedział, że sam to sobie załatwi. Powiedziałam mu, że sam mi mówił, że zbyt mocno się staram. Oburzył się i stwierdził, że źle zinterpretowałam jego słowa. W tym tygodniu miał pierwszy raz poznać moją rodzinę. Został zaproszony na wspólne wyjście. Zgodził się, potem sam mi przypominał. Skoro się nie odzywa mam go o to pytać? Będzie mi wstyd przed rodziną, bilety są już kupione.
Znam jego rodzinę, przyjaciół, często muszę rozmawiać z jego mamą przez telefon, chciałam, żeby też moja rodzina go poznała. Wróciłam do domu rodzinnego i głupio się czuję, że ja cały czas jeżdżę do faceta, a on u mnie był tylko wtedy kiedy nikogo u nas nie było. Często sam mówił, że musi ich wreszcie poznać i wypytywał co o nim mówią i myślą.

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 460

Zrób tak jak radzi Ci większość tutaj. Zdystansuj się trochę. Jeśli jest zainteresowany to na 100% zadziała. Sama widzisz ze wspominał Ci o tym że za bardzo się starasz. Więc wiesz o co chodzi. Odsun się trochę od niego i zajmij swoim życiem. Nie musisz mu także odrazu odpisywać na każda wiadomość, nie musisz odbierać każdego telefonu. Niech myśli co takiego robisz ze mu nie odpisujesz. Niepotrzebnie się też tlumaczylas

''Powiedziałam mu, że sam mi mówił, że zbyt mocno się staram. Oburzył się i stwierdził, że źle zinterpretowałam jego słowa.' '

Nie mów o takich rzeczach tylko pokazuj czynami. W sensie działaj. I nie tłumacz się jeśli coś mu się nie spodoba a robisz tak jak sam chciał abys robiła. Tłumacząc się znów pokazujesz że Tobie bardziej zależy i jesteś zbyt dobra. Dodam także abyś ograniczyła rozmowy telefoniczne. Często jest tak że ludzie ze sobą rozmawiają zbyt często i zbyt długo. Relacjonuje sobie całe dnie od samego rana na dzień dobry po wieczór na dobranoc. To nie jest dobre. W taki sposób może czasami nieświadomie nudzicie się sobą. I człowiek traci chęci na spotkanie bo po co? Wie wszystko co u Ciebie bo non stop rozmawiacie. Częsty kontakt prowadzi bardzo często do nudy. Brakuje tej tajemniczości i ciekawosci. Po za tym na takim spotkaniu o czym tu rozmawiać jak wszystko było powiedziane przez telefon. Lepiej spotkać się w tygodniu i spędzić ze sobą czas i tam wygadac a telefonu używać do umawiania spotkań.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.