Witam,
jakiś czas temu poznałem w pracy koleżankę. Od samego początku zależało jej na rozwoju naszej znajomości w kierunku związku. Problem pojawił się w momencie kiedy już zaczęliśmy ze sobą sypiać. Potrafi po wszystkim stwierdzić ,że jeden z jej facetów to mógł praktycznie bez chwili odpoczynku odbyć z nią 4 stosunki pod rząd. Temat poruszała kilka razy. W końcu się wkurzyłem i jej powiedziałem ,że każdy człowiek jest inny i nie ma co porównywać. Podałem głupi przykład : mianowicie powiedziałem ,że to tak jakby mając pierwszego faceta z dużą pałą każdego następnego kwitowała zdziwieniem ,że jakim cudem jest inaczej skoro jej pierwowzór był taki a nie inny. Jej komentarz mnie dobił cytuje " no kiedyś z takim się przespałam . Na początku było ciężko ale potem..o bożeeeeee bosko" No i teraz pokrótce chciałbym podpytać czy to ja jestem jakiś nadwrażliwy czy jednak dziewczyna, która liczy na poważny związek powinna być w tych tematach bardziej powściągliwa?
Dziewczyna totalnie bez taktu. Na codzień też się tak wymądrza i przywołuje jakieś sytuacje z dupy?
Ogólnie dość często przywołuje jakieś sytuacje po czym od razu mówi "z resztą nie ważne" Tak jakby chciała pokazać co to nie ona.
Jeśli ona na co dzień nie ma taktu, nie patrzy, że kogoś rani swoim głupim gadaniem, to nie wróżę Wam szczęścia. Życie z kimś takim będzie koszmarem, ona zrówna Twoją pewność siebie z ziemią, pozbawi Cię poczucia własnej wartości.
Nie pozwalaj sobie tak wchodzić na głowę. Skoro jest taka wygadana, to poopowiadaj jej jak to fajnie nie było z poprzednimi, że jedna to ciasna jak główka od igły, a druga to loda robiła jakby u Grycana pracowała.
Zobaczysz jak jej mina zrzednie. Kto mieczem wojuje od miecza ginie.
Druga sprawa to czy warto z taką kobietą się wiązać? Jeżeli myślisz o związku to powinna Ci się zapalić już cała choinka kontrolek w głowie..
Pozdrawiam, NC
Zastanów się, czy jest sens z taką dziewczyną dążyć do związku ahhaha
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
HAHAH. Chciała Cię wziąć na ambicję Wiej jak najdalej i jak najszybciej. Wejdziecie w związek i wiesz co będzie? Wbijanie szpilek, że jej koleżanka ma takiego faceta, on potrafi to tamto, kupuje jej rzeczy, latają na Malediwy. A Ty taaaaki malutki jesteś! Nic nieznaczący.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Za niedługo Cię zjebie, że złym autem jeździsz bo ona by chciała Mercedesem albo BMW się wozić. Takie głupie panny po przeruchaniu zostawia się dla innych, jak widać Twoi poprzednicy tak właśnie robili...Oj szanuj się chłopie!
Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan
Wiecie jak to jest. Człowiek jak się wkręci to pewne sprawy stara się wytłumaczyć wbrew logice. Dziewczyna pod innymi względami sprawiała wrażenie normalnej. Nie zauważyłem aby często wspominała o pieniądzach itp. Jedyne co to te jej opowieści co i z kim robiła no i porównania. Faktem jest że już raczej po znajomości naszej. Ale chciałem się upewnić. Bo może teraz to normalne a ja wydałem się jakiś przewrażliwiony. Ale widać po waszych opiniach chyba wszystko ze mną ok pod tym względem.
Szanuj sie chłopie! Dajesz sobie wejsc na głowę . A jej gdyby zależało na Tobie ciagle by tego nie powtarzala. Niech logika weźmie górę i ja zostaw a w przyszłości będziesz szczęśliwy. Pozdrawiam
Nie traktuje Cię poważnie, a Ty ją tak, bo piszesz o tym na forum.
Nie będzie z tego niczego poważnego. Możesz poruchać, ale nie wkręcaj się, bo za 2 tygodnie napiszesz na forum "jak odzyskać laskę".
Chcesz związku to szukaj dziewczyny, która też tego chce. Po co zakochujesz się w lasce, która chce się bawić?
Ona nie chce związku. Zrozum
__________________
Zapraszam na bloga
Poznań miasto doznań
No, że nie chce to już wiem bo to powiedziała. Tyle ,że na początku zachowywała się inaczej.Jej zależało bardzo na spotkaniach a mi wcale. Kiedy mi zaczęło jej przestało. Z tym gadaniem o seksie to też nie było może tak bezpośrednio. No i na trzeźwo nigdy nie mówiła tego. Dopiero jak była po sporej ilości wina to wspominała ten temat a ja zamiast przerwać ciągnąłem ją za język.
A tak jak ktoś tu pisał, takie tematy porusza się gdy ma się na tyle duże jaja aby je udźwignąć. A ja sam to z niej wyciągałem a potem raz że byłem wkurw...ny a dwa wypomniałem jej kilka razy. Co jeszcze bardziej utwierdziło ją ,że muszę mieć problem z pewnością siebie bo w innym wypadku bym to olał ciepłym moczem.
Tak czy siak plus jest taki ,że wiem jakie błędy popełniłem. I wiem nad czym popracować. Także na przyszłość może będę mądrzejszy.
No jak nie. Przez miesiąc na każdym spotkaniu. A było ich sporo.