Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Szybko mi się nudzą, dlaczego ??

8 posts / 0 new
Ostatni
Bar1418
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-04
Punkty pomocy: 82
Szybko mi się nudzą, dlaczego ??

Witam
Panowie mam pewną rozkminę w głowie. Moje życie sexualne do 23/4 roku życia było ubogie. Dopiero gdy zapoznałem się z tajnikami podrywu wszystko ruszyło i zaczęły się fajne związki, spotkania, randki, regularny sex i cała reszta. Obecnie nie mam w ogóle ciśnienia na związek i preferuję raczej luźne spotkania bez większych zobowiązań. Poznaję w różnym wieku kobiety i bardzo szybko one mi się nudzą, nawet gdy wizualnie kobieta mi się podoba i naprawdę spotkanie jest udane, mamy o czym rozmawiać to po 2-3 miesiącach max już nie widzę potrzeby na dalsze spotkania i chcę poznać następną. Czasem zdarza się że i po jednej wspólnej nocy już tracę zainteresowanie chociaż naprawdę nie mogę powiedzieć że noc była nie udana. Cały czas mam ochotę na nowe kobiety, na nowe doświadczenie sexualne chociaż te kobiety które poznaję dają mi to czego niby oczekuję. Niektóre kobiety same mi mówią że rezygnują ze znajomości bo czują się jak zabawki tylko do łóżka i nic po za tym albo to ja sam po prostu odcinam się i zapoznaję inną. Nawet gdy kobieta odchodzi sama nie czuję potrzeby aby o nią zawalczyć i idę dalej. Jak myślicie czemu tak mam ?? Zaczyna mnie to trochę irytować że nie mogę gdzieś zagościć na dłużej.

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

Być może wynika to z niskiego poczucia wartości, które ciągle próbujesz uzupełnić. Jedni szukają go w pieniądzach, inni w narkotykach, a inni w kobietach. Zerknij na pozycję Nathaniel Branden - 6 filarów poczucia własnej wartości. Wielu ludzi miało taki problem i okazywało się, że kobiety są tylko ich narzędziem do zaspokajania ego. Sam tak miałem, kiedy działałem na niskich wibracjach i też po 1 razie mi się nudziły i szukałem dalej.

~

highchair
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 94'
Miejscowość: B-B

Dołączył: 2017-01-27
Punkty pomocy: 26

Też bym stawiał na niskie poczucie wartości i potrzebę udowodnienia czegoś sobie/innymi.
Sam mam podobnie. Niby chciałbym znaleźć kogoś na dłużej, a z drugiej strony właśnie przychodzi to "znudzenie" po czasie, gdzie relacja dopiero powinna nabierać tempa. Cały czas potrzebuje nowego bodźca w postacie innej znajomości i jest to już męczące. No i właśnie w moich oczach ciągle nie jestem ja takim poziomie jakbym chciał. Biegnę za czymś, a właściwie nie wiem za czym.

nazar
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 89'
Miejscowość: Zielona Góra

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 19

Mam tak samo - Ciągle walczę o nową kobietę. Jak jakaś jest przy mnie to mam wrażenie, że dużo mnie omija. Że obok jest dużo więcej atrakcyjnych kobiet i że na pewno zakochałbym się w tej ,,obok" ,a nie w tej którą mam (oczywiście panna która jest ze mną jest zawsze bardzo atrakcyjna). Gdy już mam tę ,,obok" to znowu mam wrażenie, że to nie to. Szybko wynajduje w niej setki wad. Jak ma ładną buzię, to uśmiech nie ten. Jak ładna buzia i uśmiech to nogi nie te. I tak w kółko. Panny dosyć szybko się we mnie zakochują. A ja na wszystko patrze tak, jakbym laską miała podbudować moje ego. Brak w tym głębi, moich uczuć. W sumie oprócz powierzchownych zauroczeń to się w ogóle nie zakochuje. Nigdy z wlasnej woli nie powiedziałem żadnej kocham cię.Z jednej strony ma to swoje plusy, bo człowiek cały czas ma chłodną głowę i kontroluje związek. Z drugiej strony chciałbym się mocno zakochać i zazdroszczę innym tego stanu, gdzie laska w pewnym sensie staje się cąłym światem dla faceta. I facet mimowolnie piesuje (nie jestem fanem piesowania, ale fajnie byłoby stracić głowę) Ja tak nigdy nie miałem. A nie jestem młodziakiem - mam 32 lata. I w sumie miałem zawsze wrażenie, że prawdziwa miłość sama przyjdzie, że ta ,,strzała amora" dotknie i mnie. Jednak od jakiegoś czasu widzę że problem może być we mnie. Także nie jesteście sami. A w czym jest problem. Tego już nie wiem. Ja mam dosyć niskie poczucie własnej wartości + dużo cech neurotycznych. I zapewne to też nie jest bez przyczyny.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2660

Tu masz podobny temat i więcej odpowiedzi.

http://podrywaj.org/forum/intere...

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

nazar
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 89'
Miejscowość: Zielona Góra

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 19

Dzięki Mendoza. Problem 1 do 1 taki jak u mnie. Poradziłeś sobie z tym ? Jeśli tak to jak ? Widziałem też, że byłeś/jesteś neurotykiem. Jak z tym wlaczysz. Ja chodizłem przez jakiś czas do psychologa, ale chyba źle trafiłem, bo mimo 9 miesiecy terapii nie zrobiłem praktycznie żadnego kroku w przód.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2660

No, powiem Ci, cechy neurotyka do mnie pasują, do mnie sprzed lat. Ale oprócz tego jestem zawzięty i uparty.

Poprawiałem siebie po trochu, latami.

To tu zauważyłem jakąś dziwną swoją reakcje na błahą akcje.
Po nitce do kłębka dochodziłem czemu tak, skąd to, poprawiałem przekonania.

Ponadto ukierunkowałem się, poszedłem w sporty, uczyłem się języków i nowych zawodów.

Często się gubiłem.
Jak to się działo, to by odzyskać równowagę, zaczynałem skupiać się na pierwszej rzeczy wartej zrobienia, i dopóki nie była skończona to klapki na oczach. Jak wół. Byleby się ponownie nie zachwiać.

Długo by opowiadać, z resztą wszystkiego nie pamiętam.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.