Za pewne znajdzie się tu nie jeden co się ze mną nie zgodzi. Pomyślałem jednak, że taki post się tutaj przyda. Zastanawia mnie poziom niektórych pytań, w których tutejsi podrywacze zrównują kobiety niemalże z mięsem na sprzedaż czy punktami w rankingu osiągów. Nie wiem jak niskie trzeba mieć poczucie własnej wartości by musieć sobie aż tak podbudowywać ego, jednak chciałbym Wam coś polecić.
Może byście tak raz spróbowali spojrzeć na kobietę z odrobiną szacunku? Oczywiście wiem, że kobiety nie raz chcą seksu równie mocno co faceci. Nie ma w tym kompletnie nic złego. Nie chodzi też by zaraz przechodzić do związków czy co, warto poznawać ludzi pod każdym względem. Wydaje mi się jednak bardzo niezdrowe psychiczne by zwyczajnie traktować je jak przedmioty.
Nie mówię o tym by kogoś tu zrugać, próbować wciskać Wam romantyczne dyrdymały itp. Wspominam o tym z dwóch powodów. Jednym jest to, że moim zdaniem każdemu należy się jakaś doza szacunku. Po drugie naprawdę ciężko potem jest się wygrzebać z takiej mentalności. Jeśli w przyszłości zechcecie zbudować jednak coś trwałego, czas przez jaki inne osoby były dla Was niemalże rzeczą bez większej wartości, może Wam bardzo utrudnić zbliżenie się do kogokolwiek, a co dopiero utrzymanie bliższej relacji.
Także taka propozycja z mojej strony by Panowie którzy wychwalają tutaj ilu to lasek nie zaliczyli, po prostu zbudowali swoje poczucie własnej wartości jakąś pasją, pracą czy czymś zdrowszym niż przechwalaniem się na forum. Jeśli Wam to poprawi humor, to zwalcie to na jakąś moją zazdrość o Wasze niesamowite wyniki a potem przemyślcie to co napisałem na spokojnie 
PS. Jeśli temat pasuje bardziej do innego działu, to proszę moderatora o przeniesienie.
To jest skala stworzona na potrzeby opisania konkretnej kobiety. Bardziej praktyczne, niż "ładna, bardzo ładna, ideał", bo pokazuje subiektywny ranking i to, jak wysoko wg petenta plasuje się dana dziewczyna.
W moim odczuciu nie robi to nikomu krzywdy, ty i ja też jesteśmy przez kobiety jak i facetów oceniani przez praktycznie cały czas, więc dlaczego mamy udawać, że coś takiego nie ma miejsca?
Są osoby, które wchodzą tutaj, żeby poprawić ego, ale są też wartościowe wpisy, które możesz wykorzystać na własną korzyść i przekuć w rzeczywistość. Mi tam się cieszy morda, jak się komuś w tym temacie powodzi, nie widzę w tym nic złego, bo nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Nie szukajmy problemu tam, gdzie go nie ma.
Na forum o podrywaniu czym mam się pochwalić ? O tym, że wygrałem ostatnio z dziadkiem w szachy? O czym Ty w ogóle bredzisz. Nie spotkałem się na tym forum z chamstwem wobec kobiet.
Fajny temat.
Szanuję kobiety, mam dwie siostry, które miały masę koleżanek, więc wychowałem się w takim babińcu, zawsze traktuje kobiety które spotykam, tak jak chciałbym, aby inny facet traktował moje siostry. Z tego co czytałem na forum, to głównie Heathcliff porównywał panny do mięsa, i to też raczej w żartach, bo na żywo, to on chyba, taki ostry nie jest.
Kiedyś trafiłem na forum Bracia Samcy, tam to się dopiero wylewała pogarda, wręcz nienawiść do kobiet. Podrywaj przy tamtym forum, to prawie jak zlot harcerzy i romantyków.
Mnie też ręce opadają, gdy widzę te skróty..
Zgodzę się z blogiem, ale nie zapominajmy o jednej rzeczy!
Błędem jest dzielić kobiety na czyste i nieczyste, grzeczne i niegrzeczne, dobre i złe, te nadające się tylko na seks i te nadające się do założenia rodziny.
Gdy spotykamy kobietę, na której nam zaczyna zależeć i myślimy o niej długoterminowo (idealnie nadawałaby się na dziewczynę, żonę i matkę naszych dzieci), unikamy tematów seksualnych.
Nie chcesz wyjść na zboczeńca lub świnię, który widzi w niej tylko ciało. Unikasz podtekstów erotycznych, aluzji seksualnych i dwuznaczności. Nie flirtujesz, unikasz intymnego dotyku, nie rzucasz sprośnych żartów i nie rozmawiasz o niczym, co kojarzyłoby się z seksem.
Następnie z dużym prawdopodobieństwem po kilku spotkaniach znajomość się kończy, a Ty słyszymy: Nic do Ciebie nie czuję.
Potem tworzysz niezliczone teorie, dlaczego tak się stało, a ostatnia na jaką wpadniesz to fakt, że to Ty dałeś ciała, bo widziałeś w niej madonnę, a nie ujrzałeś ladacznicy.
Wydawało Ci się, że stracisz dziewczynę rozmawiając na takie tematy. W efekcie ją straciłeś, bo ich unikałeś.
Doświadczenie pokazuje mi, że ten kompleks w mniejszym lub większym stopniu dotyczy każdego faceta, Ciebie także.
Dopóki nie uświadomisz sobie, że umysł robi Cię w konia, dzieląc wszystko na dobre i złe, będziesz się męczył i szukał przyczyny wszędzie, tylko nie tam, gdzie ona jest.
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Kurcze Panowie, totalnie źle się zrozumieliśmy
Mi kompletnie nie chodzi o to, że podryw to coś złego. Nie krytykuje też oceniania innych. Mówienia, że ta osoba jest 6/10 czy coś. Ok to zwykłe frazy.
To do czego piłem to teksty typu "Zaliczyłem świnie, robiła co chciałem a potem puknąłem jeszcze jej koleżankę bo akurat była pod ręką." albo "Wyruchałem jedną a kolega drugą no to mamy 1:1" jak w jakiś zawodach.
Oczywiście nikt nie musi się zgadzać z takim podejściem. Szanuje Wasz wybór. Pomyślałem jednak, że fajnie by było raz pokazać trochę inną opcję. Tak jak to huka super napisał, podrywać je ze zwyczajnym szacunkiem. Podryw to super sprawa, wiadomo, że obie strony to lubią i tego chcą. Chodzi tylko o nie traktowanie drugiej osoby jak bezmózgiego obiektu do wyruchania. Tak samo laskom bym radził nie traktowanie facetów jak portfela z fiutem
Tak jak pisałem. Jeśli ktoś chce się z tym zgodzić to super, jeśli nie to też ok. Chciałem tylko ukazać trochę inną perspektywę do przemyślenia.
Myślę, że taka faza na uprzedmiatawianie ludzi może być niektórym potrzebna. Zwłaszcza jeśli mają tendencje do stawiania kogoś na piedestale i przejmowania się porażkami. Gdy ktoś ujmuje kwestię tak jak tu: "Wyruchałem jedną a kolega drugą no to mamy 1:1" to wprowadza trochę humoru (czasem czarnego) i jednocześnie dystansu do ich dotychczas toksycznego podejścia (idealizacja, wyolbrzymianie wagi "problemu"), które jak wiemy odbiera sporo radości z życia. Nie widzę tego jako rozwiązanie korzystne długoterminowo, ale tymczasowo, jako swego rodzaju "lekarstwo" na romantyzm, owszem.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Na szacunek trzeba zasłużyć. To po pierwsze.
Dlaczego mam darzyć kobiety jakimś specjalnym szacunkiem tylko dlatego, że są kobietami?
Nie oznacza to jednak, że każdą nieznajomą kobietę wyzywam od "suk" czy "szmat". Po prostu traktuje kobiety na równi z każdym nieznajomym człowiekiem niezależnie od płci, czyli po prostu neutralnie. Mam ochotę uśmiechnąć się do kierowcy, przechodnia czy kobiety to to robię.
Kobieta która widzi, że na Twój szacunek musi zasłużyć, zupełnie inaczej Cię postrzega. Możesz ją szanować, za jakiekolwiek cechy, które Ci się w niej podobają, to jak zachowuje się wobec Ciebie, czy wobec najbliższych znajomych.
Wielu facetów traktuje kobiety z "szacunkiem", ale co to w praktyce oznacza?
Ano stawianie kobiet na piedestale nawet tych nieznajomych, tylko dlatego że nie mają penisa między nogami. Brzmi to śmiesznie? Moim zdaniem tak.
Ale jest to efekt prania mózgu, jakie społeczeństwo po prostu funduje już nam od małego. Ogólnie jest to temat rzeka.
"Na szacunek trzeba zasłużyć. To po pierwsze.
Dlaczego mam darzyć kobiety jakimś specjalnym szacunkiem tylko dlatego, że są kobietami?"
Otototo to! Jak słyszę coś o szacunku do kobiet, to zastanawiam się czy ten ktoś porusza tak samo szacunek do mężczyzn, dzieci, starców, inwalidów, zwierząt, ofiar przemocy. Nienawidzę tego sformułowania "szacunek do kobiet". Bo wskazuje na to, że kobiety są jakieś szczególne a reszcie kij na ryj.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Właśnie. Kobiety często wymieniają że facet musi szanować kobiety. A czy ktoś kiedykolwiek pytał kobiet i wymagał od nich szacunku do mężczyzn?
Trafiłeś w punkt! Rozwala mnie zawsze na kawałki widząc grono piesków z wywieszonym jęzorem usługujących troche ładniejszej Pannie w pracy czy na studiach. To jest dramat. To jest właśnie ten "szacunek". Panna jest ładna wiec jest szacunek! hahahah.
Ponadto rozwala mnie poddawanie ręki jako pierwszej kobiecie podczas większych imprez, spotkań. Nie mówię, że to złe. Jeżeli ktoś mi kobietę przedstawia to wiadomo że jej poddaje ręke jako pierwszej lub gdy kobietę przychodzi z kolegą. Czasem są jednak absurdalne sytuacje, kiedy to jest jakaś impreza większa, jest sporo ludzi, przychodzi jakiś Seba i nagle zaczyna "wyszukiwac" dziewczyn, którym trzeba poddać ręke jako pierwszym....przecież to jest komedia, jakiś kodeks honorowy!
Co do szacunku do kobiet to zdecydowanie trzeba się podpisać pod stwierdzeniem "kochaj kobiety, nigdy nie krzywdź!"
"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."
Tzn oczywiście chodzi mi o wzajemny szacunek. Dlatego pisałem, że kobiety nie powinny np traktować mężczyzn jak portfelów z penisem. Ogólnie mówię o szacunku między ludzkim
Gdyby tu była masa kobiet piszących "Ale go sobie przeruchałam, dawał kutasa aż miło" albo "koleżanka przejechała sobie na jednym a potem ja na innym więc jest 1:1" to by też nie miało wiele wspólnego z szacunkiem. Tak do siebie samych jak i innych 
Odnośnie zasługiwania na szacunek to właśnie poruszył bym tu kwestie rodzaju takowego elementu. Może lepiej nazwać to "kulturalnym podejściem"? Chodzi o to by nie traktować drugiej osoby jak bezwartościowy przedmiot. Nie chodzi o to by całować jej stóp bo to kobieta, tego też jestem ogromnym przeciwnikiem.
Bardzo się cieszę, że temat pokazał wiele różnych podejść do sprawy
W każdym osobiście widzę trochę racji, więc na pewno coś sensownego z tego wynika.
PS. Kensei oczywiście masz racje, ocenianie ludzi w jakiej kolwiek skali punktowej nie jest ok. Myślę jednak, że czy ktoś napiszę 6/10 czy, że średnio mu się podobała czy użyje dowolnego innego określenia wyglądu służy tu głównie przedstawieniu sytuacji. Nie cofał bym sprawy do problemu społecznego, jakim jest zbyt duże przykładanie wagi do oceniania po wyglądzie drugiego człowieka
Szacunek do kobiet, a z drugiej strony szacunek do samego siebie.
Totalnie się zgadzam z Wami w kwestii szacunku dla innych ludzi - za to, że ktoś jest człowiekiem po prostu, nie tylko dlatego, że ma ładną buzię, cycki i pupę.
Widuję często sytuacje, gdy jakiś facet widząc fajną laskę, wręcz jej usługuje i jest "szacunek" a za chwilę idzie do innych i traktuje ich jak gó***. Ale nie odchodzę już z tematu. Ciekawa dyskusja.
--U got no reez to complain--
Ja jakoś nie widze tu na podrywaj tego morza tekstów typu "wyrwałem swinie i ją wyruchałem, fajna kurwa z niej byla". Jesli nawet są, to jest to zdecydowana mniejszość. I powinno się na to zwracać autorom uwage. Bo nie sądze zeby podrywaje budzili się rano i mysleli "jak jeszcze ponizyc te male dziwki? a wiem, napisze na podrywaju jakie one sa naprawde!!!"
Skale punktowe kobiet są w uwo spolecznosci od samego początku i sluza po prostu szybszej i sprawniejszej komunikacji między uczestnikami dyskusji. Nie niosą ladunku emocjonalnego (ponizania itp.) Ktoś kto dostrzega w tym negatywny wydzwiek ma chyba problem sam ze soba. Bo dostrzega zło tam gdzie tego nie ma. Tak samo gdy rozmawiasz z kumplem i mowisz mu "wszedlem na fejsa" a nie "zalogowalem sie do aplikacji internetowej Facebook z siedzibą w USA".
Szacunek do meżczyzn - bardzo zgrabnie ujęte VEOX. Zawsze jest podnoszenie kwestii szacunku do kobiet. A kobiety na swoich forach piszą o facetach "ciasteczko", "brzydal", "pasztet" i nikt problemu nierobi.
Podrywaj to nie portal dla swietoszkow czy ministrantów, tylko dla facetów zajmujących się seksem, podrywem i relacjami. Pamietajmy o tym.
ps. też nie trawie tych lizusków, co demonstracyjnie podbiegają najpierw do wszystkich kobiet, aby dopiero potem podać Ci rękę. Czasem to komentuje.
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Szacunek należy się każdemu. Jednak co do przedmiotowego traktowania kobiet zdziwiłbyś się jak często kobiety traktują przedmiotowo mężczyzn
Z resztą, w większości "brak szacunku" i opisy służą nam do definiowania rzeczywistości, myślę że mało kto jest w stanie podejść do kobiety i zacząć ją wyzywać.
"Czyny nie słowa".