Hej, wybieram sie z kolega na Ukraine, do Lwowa na Sylwestra, w sumie planujemy ok 3 dni trip i poszukujemy ze dwoch chetnych.
Wyjazd z lublina, samochodem, jak by bylo wiecej chetnych mozna by wziasc pociag. To tylko 220km od Lublina.
Jest tanio, wiec sie bedziemy mogli porozbijac sie jak pojebani no i spotkac jakies sliczne sasiadki ze wschodu!
Lwów to powinien być nasz.
Ukrainek jest multum w Polsce, nie trzeba nawet zwalczać nalotu shit testów.
Na ukrainie wszystko jest tanie, poza alko w klubach który wypada tak jak u nas cenowo a normalnie wóda tam to koszt jakiś 30chrywien - 1zł = 4,50chrywny
Warszawa
no tak jak sie zorientowalem ceny noclegow, paliwa i imprez, to podejrzewam ze za 400-500 mozna przezyc 4 dni level highlife. Kluby ponoc podobnie jak u nas, no ale to akurat tez tanio! a po za klubem to juz wszystko tanio.
@Hochsztapler widze myslenie podobne do Putina
Joshua B.
Paliwo prawie jak u nas, 17chrywien za litr wiec wychodzi 4zł z groszami, imprez jak pisalem wyżej nocleg nie mam pojęcia ale za 500zł tam wyżyjesz na spokojnie, skoro oni za akademik płacą 50zł/mies
Warszawa
nie szukalem az tak dokladnie, ale 40 zl za noc w hostelu w centrum lwowa znalazlem - to spoko, to 500 zl to policzone na oko ale juz z paliwem i noclegiem. Mysle ze za 400 zl taka wycieczka by byla spokojnie. Zalezy kto jak sie bawi
Joshua B.
no to ja Ci mowie, bylem ostatnio tam fajki po 3zł, wódka po 6,7 jak czegoś potrzebujesz, cos chcesz wiedziec to moge podpytac koleżanek
Warszawa
ok, zapytaj ich czy nie chca nas oprowadzic po lwowie w pierwszy dzien
Joshua B.
one mieszkaja miedzy lwowem a kijowem wiec moge podpytac o bardziej techniczne sprawy
Warszawa
kijow od lwowa jest dobry kawalek Jakies pytania by byly ale to do kogos ze Lwowa a tak to chyba nie mam. O, moze wiesz czy z ukrainkami ze Lwowa idzie porozmawiac po angielsku albo poslku?
Joshua B.
Ciężko będzie. Rozumieją Polski ale patrzą na Ciebie jakbyś był z kosmosu. Angielski-w lepszych knajpach.
Dokładnie, ja rozmawiałem po pl ale mówiłem wolno i wyraźnie a jak nie mogliśmy się dogadac to uzupełnialiśmy angielskim. Ukraińcy nie uczą się ang tak jak my wiec nie licz na powalający poziom
Warszawa
tak jak my? chyba zartujesz, u nas tez malo kto mowi po angielsku biegle.
Kurde szkoda, bo z tego co mowicie, nie porozmawiamy sobie tam Czyli wieksze szanse na polski niz angielski?
Joshua B.
Przynajmniej będziemy mieli mocne argumenty, by rozmowę ograniczyć do minimum i szybko przechodzić do konkretów
Odpal sobie jakiegoś gadułę ukraińskiego na YT, to zrozumiesz dlaczego rozumieją polski
Aż mi zrobiliście smaka na Lwów, a ile by kosztował tam akademik na miesiąc, dla Polaka nie studenta? Ewentualnie mieszkanie?
Czy ukrainki nie sa zajebiste?! Napisalem tylko do jednej, ladniutkiej ze Lwowa na badoo, zapytalem tylko czy ludzie mowia po angielsku, i czy mi powie gdzie najlepiej pojsc we lwowie zeby fajnie czas spedzic a ona ze nie za dobrze mowia po ang. i ze ona z kolezanka nam moga pokazac miasto Ladnym Polkom sie taka rzyczliwosc nie zdarza!
@Edwart na miesiac, a co! Nie znam takich cen, wygoogluj.
Joshua B.
No, Polki są jak Ukrainki, tyle że uświadomione.
Sam chciałbym pojechać do Lwowa Miałem pomysł nawet na takie coś. Ale zastanawiam się jak z kasą. Ja to z Polski mam najdalej do Lwowa. Musiałbym dojechać do Warszawy i z Warszawy busem tak jak kolega.
Z opowieści kolegów. Sam nie byłem.
- poszli do restauracji. Zapłacili 50 zł za 5 osób, obsługa się kłóciła kto ich będzie obsługiwał
- koleś postawił dziewczynie drinka w klubie to chciała z nim do hotelu od razu iść
- ceny to po(kurwa)ezja :)- wszystko tanie.
Ogólnie polak się tam czuje jak anglik/niemiec w Polsce. To dla nas niezapomniany stan, że na wszystko nas stać
Ogólnie ukraińskie dziewczyny to naprawdę piękne są. W Polsce dziewczyny też są ładne ale Ukrainek takich jak polskich ładnych to jest z 3 x więcej Poza tym posiadają cechy, które my mężczyźni lubimy - umieją ugotować, pozmywać naczynia, posprzątają i wcale nie trzeba o to ich prosić. Nie owijajmy w bawełnę. Każdy by chciał dziewczynę co mu obiad ugotuje a nie jakiegoś kulinarnego głąba. Żal trochę tych dziewczyn. One bardzo chcą się wyrwać z tego kraju/miasta. My jesteśmy dla nich swego rodzaju przepustką do lepszego świata. Ludzie Ci żyjąc w takiej nędzy przez tyle lat w ogóle nie tracą pogody ducha. My jesteśmy ponoć strasznymi marudami, a oni w ogóle się nie skarżą. W wakacje na 100% tam pojadę. Teraz na zimę to mnie trochę pogoda odrzuca We Lwowie da się dogadać po polsku również bez problemu.
Sic Luceat Lux
'- poszli do restauracji. Zapłacili 50 zł za 5 osób, obsługa się kłóciła kto ich będzie obsługiwał'
haha przypomniala mi sie scena z filmu 'eurotrip' jak w slowacji dal kelnerowi kilka centow napiwku, a ten nabluzgal szefowi, rzucil prace, i idzie zakladac swoj biznes:D
chyba troche przesadzasz z cenami, i ze taka bieda tam, fakt, bedzie troche taniej niz w Polsce, a dla mnie to calkiem bajka bo ja od jakiegos czasu mieszkam na zachodzie europy i za piwo w barze place po 15zl!!!
co do tego co mowisz o ukrainkach, slyszalem dokladnie to samo, ale nie mialem okazji ich poznac..jeszcze...
Joshua B.
pociągający się wydaje ten Lwów.. znajdzie się miejsce w transporcie dla takiego zboka jak ja?
@przemo, nie wiem, kilku moich znajomych wyrazilo spore zainteresowanie, napisze ci na priva jak bede wiedzial wiecej. Chyba ze pociag skad jestes?
Joshua B.
Googlowałem, wychodzi że 200zł/mies za pokój, albo mieszkanie, nie jestem pewien bo nie czytam cyrylicy:
http://lvov.lv.olx.ua/uk/nedvizh...
Generalnie jeśli są jacyś chętni z Poznania to mogę mieć 4 miejsca w samochodzie.
Ja jeżeli już to bym ruszał z Płocka
To ilu was jedzie ? Może też bym się zabrał... Kuszące się to wydaje, a planów na sylwestra jak zwykle brak
Jeżeli bym dostał robotę(teraz szukam) to bym pojechał
Sic Luceat Lux
PUA - nie wiem czy studiujesz czy nie ale jak ładnie się uśmiechniesz do kierowniczki dziekanatu to może wydac Ci pismo z prośbą o przyspieszenie wyrobienia paszportu, wtedy taki paszport zamiast po miesiącu odbierasz po kilku dniach roboczych ale to tak na przyszłosc
Warszawa
Widzę, że teraz to raczej nie wypali. Ja pisałbym się na jakiś dłuższy weekend w nowym roku na taką eskapadę. Na pewno będę chciał odpowiednio zagospodarować długi weekend maja
Jep, co do formalności:
-żeby wjechać wystarczy paszport + ubezpieczenie(można kupić na granicy).
-żeby wwieźć samochód trzeba mieć zieloną kartę i papiery wozu na siebie lub tłumaczone na ukraiński użyczenie wozu.
Generalnie było by korzystnie jechać jakimś rzęchem co by ko nikt zakosić nie chciał.
Ja bym wolał w okolicy marca, abstrahując od terminu ilu mamy chętnych?
Ja się piszę. Ukraina to ciekawy kierunek. Co do tłumaczen na samochód to nie trzeba tego mieć. Ja jeżdze na firmowym aucie i mam tylko 'karte autoryzacji' innaczej mówiąc użyczenia .
Zwał jak chciał, miałem na myśli, że użyczenie(karta autoryzacji) musi być być po ukraińsku.
Super, skoro jeździsz to jak to jest z tym ubezpieczeniem zdrowotnym? Trzeba mieć, czy już nie. Bo różnie w sieci piszą, podobno to są jakieś grosze, ale nie uśmiecha mi się podpisywać papierów w języku którego nie znam.
Trza wykupić. Kosztuje 21 zł aż.