Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Styl życia w większym mieście

5 posts / 0 new
Ostatni
heyhaye
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2015-12-30
Punkty pomocy: 0
Styl życia w większym mieście

Pytania raczej do ludzi, którzy mają ciekawy styl życia pełen energii, znajomych, imprez itp. Jak tak żyć w wielkim mieście?

Pracuję w Krakowie w dużej korporacji jednak zauważyłem że zaczynam popadać w rutynę jak wielu wielu innych ludzi w wielkich miastach. Codziennie mijam na ulicy, czy to w korporacji ludzi ze smutną miną u których od razu widać że nie są zadowoleni z życia. Szczególnie widoczne jest to w korporacji gdzie w pracy mam styczność z ludźmi, którzy może i wymiatają w tym co robią ale gdy rozmawiamy o życiu prywatnym, to są to osoby kompletnie nieciekawe, pozbawione iskry życiowej - takie roboty. Szczerze to chętnie bym w ogóle się do nich nie odzywał, bo akurat w pokoju w którym pracuję (około 20 osób), to są może 2 normalne osoby - a reszta to komputerowe nerdy, które poza nim świata nie widzą. A Ja taki nie chcę się stać, dlatego trzymam takich ludzi na dystans. Co Wy byście zrobili w takiej sytuacji?
Pracuję w branży IT, więc gdy zmienię pracę to wcale nie mam pewności że trafię lepiej - bo niestety w tej branży 90% to nudni introwertycy. Jak poruszą raz na tydzień jakiś ciekawy temat to się włączam a tak to zakładam słuchawki.

Ale to jeszcze byłoby wszystko do przełknięcia. Najgorsze jest to że to odbija się na całym moim życiu. Zamykam się w sobie, przez to że nie rozmawiam za dużo z ludźmi i gdy wracam do domu to jestem wykończony psychicznie, nie mam siły już na nic i idę spać. Ciągle chodzę zmęczony i czuję że brakuje mi w życiu szaleństwa, przygód, energii, dobrej zabawy, dziewczyny ... nie miałem kobiety od gimnazjum a mam już 23 lata. Mam depresję gdy myślę że tak ma wyglądać całe moje dorosłe życie... chcę to zmienić puki nie jest za późno ale nie wiem jak. Kiedyś chodziłem na siłownie, grałem w piłkę - ale ostatnio nawet chęci i siły na to nie mam.

Czy da się jakoś wyjść z takiego bagna i zacząć żyć pełnią życia? Sad

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Masz fajną bazę do budowy super kolesia. Moim zdaniem kobiety lubią sprzeczności. W pracy taki miły spokojny, poukładany. Zawsze ogolony, pod krawatem w okularkach a w domu dusza towarzystwa. Pracę i znajomości z pracy zostawiaj w korpo. Wychodzisz i stajesz się kim zechcesz. Zakładasz skórzaną kurtkę i odjeżdżasz na motorze.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

Sekalek
Portret użytkownika Sekalek
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: 3-miasto

Dołączył: 2010-04-17
Punkty pomocy: 287

Również pracuję w dużej korpo IT, ale jakoś u siebie nie zauważyłem tego problemu. Może za mało ich znasz? Oczywiście, większość z nich to introwertycy, dość poukładani ludzie - na pewno nie pójdziesz z nimi do klubu podrywać dziewczyny, to zupełnie nie ta bajka. Ale pójść po prostu na piwo - jak najbardziej. Często mają dużo ciekawych rzeczy do powiedzenia, są inteligentni, mają bardzo ciekawe spostrzeżenia na temat świata. Serio.

Ja mam dużo znajomych również poza pracą, takich z którymi można iść do klubu na imprezę, zrobić coś na spontanie. Robię też dużo rzeczy poza pracą - może to jest klucz? Jeśli chcesz, to napisz PW Smile Obracam się w tym samym środowisku i sam trochę taki jestem, więc może pomogę bardziej Smile

EDIT:
Powiem więcej, spójrz na swoich Team-Leaderów, Managerów, Project-Managerów. Czy są nerdami? Nie są. To są ludzie właśnie tacy jak Ty - trzeba umieć dogadywać się z ludźmi, a do tego dobrze ogarniać techniczne aspekty. 90% programistów z IT nigdy nie będzie nadawać się do takiej pracy. Ty masz predyspozycje. Trzeba się tylko odpowiednio rozwijać Smile

"panować nad sobą to najwyższa władza"

heyhaye
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2015-12-30
Punkty pomocy: 0

Dzięki chłopaki za rady. Wink

@Zlooty
Takie dwa światy, to w sumie nie byłoby złe.
Praca dość zauważalnie odbija mi się niestety na życiu. Spokojny w pracy, a potem ciężko przerzucić się na bycie szalonym i towarzyskim. Znajomych w mieście też mam w większości takich spokojnych, poukładanych introwertyków bo studiowałem Informatykę i większość takich poznałem.

Sytuacja wygląda o wiele lepiej gdy przyjeżdżam na weekendy do mojej miejscowości. Mam tam dużo znajomych, z którymi można robić głupie rzeczy, być spontanicznym i niczym się nie przejmować.
Żeby też było tak w mieście... Wkręciłbym się chętnie w mieście w takie towarzystwo. Sporadycznie na imprezach/domówkach miałem z takimi styczność, ale nie ma takich stałych znajomych/przyjaciół tutaj. Ogólnie żeby mieć stały kontakt z takimi otwartymi ludźmi, rozgadanymi ekstrawertykami od których można się uczyć takiego stylu życia.

Czy jest w ogóle w praktyce szansa żeby poznać takich przyjaciół, poza studiami? Bo nie oszukujmy się, życie to nie amerykański film niestety. :/

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Czy jest w ogóle w praktyce szansa żeby poznać takich przyjaciół, poza studiami? Bo nie oszukujmy się, życie to nie amerykański film niestety. :/

Kuuuurwa, na całej stronie między wierszami możesz wyczytać jak robić to co dla ciebie jest jak amerykański film. Ja np. dzisiaj mam z kim wyjść, ale się waham czy nie wyjść solo, bo to zawsze atrakcja poznać nowe osoby i jestem PEWIEN, że je poznam. Co do twojego tematu, mam kilku kumpli którzy siedzą w branży IT od wielu lat i gdybyś o tym nie wiedział to na imprezie byś się sam nie domyślił. Oni po prostu nie trzymają się z ziomkami z pracy. Praca to praca, życie towarzyskie to inna rzecz. Stwarzasz sobie jakieś wymówki, że niby pracujesz w korpo to jesteś sztywny bo "tak trzeba". A tak na prawdę możesz na mieście działać jak każdy facet. Pffff ty masz chłopie przewagę. Jesteś z IT!!! Wink