Witam, powiem szczerze, że coś tam sobie działam z dziewczynami, coś tam mi wychodzi coś nie. Dużo Bazuję na swoim wyglądzie który w ostatnich 2 latach mocno sie poprawił, zmężniałem siłownia itp I faktycznie kobiety się uśmiechają. Zacząłem w lipcu pracę taką tylko na chwilę bo nie mogłem nic znaleźć po 2 tyg sie zwolniłem bo doznałem kontuzji i miałem unieruchomioną nogę. Pracowała tam ładna dziewczyna, która zagadywałem a która była na początku zamknięta a z czasem się rozkręcała i nasze spojrzenia się spotykały, wymiana uśmiechu, rozmowy, dawałem jej znać że mi się podoba, nawet jakaś tam próba budowania dotyku była o ile to możliwe w pracy. Skończyłem pracę więc zacząłem do niej pisać, i spytałem wprost czy kogoś ma: odpowiedziała, że to u niej bardzo skomplikowane, (ma jedną fotkę na profilu z chłopakiem ale z 2016 roku) podejrzewam, że ich związek wygląda tak, że on za nią biega a ona ma już go dość bo on miał więcej fotek z nią i ustawiony status a ona bez statusu. Uznałem to za zielone światło i napisałem że zaprosze ja na kawe. Po czym ona spytała że dobrze tylko kiedy jak mam tyle nauki (bo jeszcze mam poprawki na studiach i prace) Mowie że jak mi zdejmą gips/szyne. Odezwałem się po 8 dniach od rozmowy, i już reakcja była chłodniejsza pierwsza skończyła rozmowę. Poczekałem 4 dni znowu się odezwałem i już zaproponowałem konkretne wyjście i tu zdziwko Dziewczyna napisała że kompletnie nie ma czasu, nadgodziny, zmeczenie, wyjazd w wekeend (wiadomo co to znaczy chcieć to znaczy móc, czyli zlewka) No i pytanie czy nie straciła już do mnie emocji, pociągu który wykazywała w pierwszej rozmowie na fb i w pracy. Od ostatniego razu kiedy sie widzieliśmy w pracy mienło 3 tyg. Czy gra nie dostępna i uderzać jeszcze raz? czy po prostu dać se spokój. Dodam że jest troche zamknięta i czuje że będzie ciężko
Dodam, że może nie jest to typowa dziesiątka która każdy chciałby mieć ale dziewczyna jest bardzo naturalna i spokojna, ktoś taki do życia, chciałbym coś z nią tego ale chyba zawaliłem sprawę tym długim okresem tyle że no kontuzja była naprawdę i nie dało rady wcześniej ją przycisnąć na to spotkanie
Się jebnij w łeb. "czy nie straciła już do mnie emocji, pociągu który wykazywała w pierwszej rozmowie na fb i w pracy" Człowieku ona nie jest zainteresowana a ty sobie coś wkręcasz. Proponowałes spotkanie odmówiła, proponujesz 2gi, odmawia i to jest koniec. Zainteresowana poda alternatywny termin, niezainteresowana wymówke
ann39 gdyby nie była to w pierwszej rozmowie nie pisałaby kiedy to spotkanie. To raz dwa, pisałem z nią trzy razy raz to było luźno napisane że trzeba sie spotkać i wtedy nic nie odpisała. A drugi raz to już był konkret. Kwestia jest taka czy jest jeszcze to do uratowania, w pracy zwracała na mnie uwagę wiem że się jej podobałem z drugiej strony wygląd to nie wszystko. Inna sprawa, że ja jestem z miasta ona ze wsi, ja jestem wykształcony ona nie, może wstydzi się?
jakie emocje miałaby stracić? przecież żadnych nie było. nie, ona się nie wstydzi. ona po prostu nie jest Tobą zainteresowana. nie umiałeś zagadać w realu, tylko na fejsie?
w realu to w pracy zagadywałem nie chciałęm jej wyrywać jak pracowaliśmy mówie zrobie to po tym jak się zwolnie. Chodziło o wywołanie emocji że zatęskni nie wiem no może źle myślę
czyli co dać sobie spokój?
w Twoim przypadku Ty nic nie załatwisz. daj sobie spokój
Kurwa za czym ma zatęsknić, skoro po prostu razem pracowaliście?
Być może laska była w pierwszym momencie Tobą zainteresowana dopóki się nie odezwałeś i pokazałeś, że ta Twoja pewność siebie jest tylko powierzchowna (oparta tylko na wyglądzie), a gdy się odezwiesz czar pryska.
Więc skoro masz opakowanie, teraz pasuje popracować nad zawartością produktu, czyli prawdziwą pewnością siebie
Pierwsza odmowa, wymówka = żółta kartka
Druga odmowa, wymówka = czerwona i next
Dobra to nie ma co pierdolić atakujemy następną, jak to się mówi koniec miłosci
troche mi jej szkoda bo mieszka w fajnym miejscu i ma spoko rodzine ale trudno
Pierdu pierdu, następna też będzie miała spoko rodzinę.
Pierdu pierdu, następna też będzie miała spoko rodzinę.
A czy może mieć jakieś znaczenie to ,że ona pierwsza mnie wyszukała na fb i dodała do znajomych? Oraz czy widzicie jeszcze szansę na nawiązanie kontaktu, spróbować za miesiąc? Jak to widzicie ???
to ma takie znaczenie że jest kolekcjonerką znajomych na fejsie. jak to powtarzam, dzwoń do niej i umawiaj spotkanie co by się wcześniej nie działo. aaa sory, nie masz do niej nawet telefonu...
a po co komu telefon w dzisiejszych czasach jak każdy chodzi z włączonym messengerem
Po to żeby się umówić? Trochę interakcji człowieku. Myslisz ze liczy się to co napiszesz? Najważniejsza jest mowa ciała, następnie ton głosu. Jak widzisz umawianie przez messengera oddalonego przez cały czas nic Ci nie dało
No w sumie to może ona troche mało kapująca była ale ja nie wiem ona wydawała się w tej rozmowie na messengerze zaskoczona że chce ją zaprosić jak spytałem czy ma kogoś odpowiedziała pokrętnie i spytała a czemu pytasz no to jej napisałem że się chce z nią spotkac i wogóle to tak jak bym jej nie dawał znać a dawałem że mi sie podoba. Chyba coś sam zjebałem
A po co pytałeś czy ma kogoś? Co Ci ta wiedza dała? Chcesz jej dać do zrozumienia z marszu ze planujesz randkę, może już myslisz o ślubie? A spotkac się na kawę, pogadać to nie łaska? Ona nie jest malokapujaca. Dałeś jej już do zrozumienia na wszelkie możliwe sposoby ze Ci się podoba. A ona daje Ci do zrozumienia ze nie jest Tobą zainteresowana. Wiem, to denerwuje. Z jednej strony uśmiecha się, jakby puszczała cipkę (tzn oczko) w Twoją stronę. Później nie odpisuje wcale, a jeszcze później droczy się z Tobą „dlaczego pytasz czy mam chłopaka”. Ty powinieneś dla swojego dobra odpuścić. Nie masz jej telefonu (i tak by mogła nie odebrać w ogóle) wiec jedyne co możesz to czekać aż łaskawie odpisze na messengerze. Nie czekaj. Bierz się za łaski które są na wyciągnięcie ręki. Na ulicach, na uczelniach, w barach, w klubach albo na portalach randkowych.
Jarosław w sumie to masz rację, to jest najgrosze daje ci do zrozumienia że w sumie to jest zainteresowana a potem blokada i nie idzie ruszyć. Czemu tak robią ? może im się nudzi. Jedno jest pewne kontakt spalony, ale w głowie se już wkręciłem że to nie ze swojej winy tylko tego fagasa co go ma xD
Telefon się bierze po to, aby do niej zadzwonić i umówić spotkanie.
Rozmawiając poprzez sms czy messengera, może się zastanowić co Ci odpisać, czy w ogóle chce się z Tobą spotykać, przecież Cię nie zna itp. Działa logicznie.
Podczas rozmowy telefonicznej, ma na to dosłownie kilka sekund aby się zastanowić. Działa pod wpływem emocji. Rozumiesz?
Rozumiem, ale ten kontakt już spalony raczej, chociaż kij ją wie ja widze że ona sama nie wie co z sobą robić