"Chyba szukamy czegoś innego w internetowych znajomościach"
"spytalem sie jej czy wpadamy do niej na nastepne spotkanie na netfliksa, a ona , ze moze do mnie?"

Ona szuka niezobowiązującego seksu, a nie związku (laska wprasza się do Ciebie na drugie spotkanie, co jak dla mnie jest jednoznacznym sygnałem, natomiast nie chce tego robić u siebie, żeby przykładowo nie wyjść na łatwą w oczach swoich współlokatorek), Ty z kolei jej tego nie dałeś, w zamian proponujesz jakiś wypad nad wodę, na który ona wcale nie ma ochoty. W dodatku jesteś needy i troszkę nachalny (nie odpisała Ci przez godzinę i już do niej wydzwaniasz), więc dziewczyna grzecznie wycofała się z tej relacji (bo widzi, że Tobie zaczyna za bardzo zależeć) i poszła szukać bolca gdzie indziej. Sytuacja spalona, nie da się tego "naprostować"

Nie da sie stwierdzic czy chcemy kogos do zwiazku skoro jeszcze nie znamy. Nie znasz jej charakteru ani jej ciala. Tak mowi osoba needy ktora ma parcie na bycie z kims. Dziewczyny maja radar na takie zachowanie I cos mi sie wydaje ze ty za szybko sie otwarles, za duzo pokazales I cala magia poszla sie jebac. Do tego dochodzi to durne trzymanie za raczki ktore na pierwszych spotkaniach tak naprawde nic nie wnosza a pokazuja tylko brak doroslosci. Takie przytulasy sa zbyt zobowiazujace niz sam kiss czy seks. Musisz sie tego wyzbyc. Bardzo dobrze ci napisala, bez klamstw.

Szukasz następnej

Moim zdaniem źle oceniłeś źródło problemu, a na pewno Twoja ocena jest niepełna. Ona pewnie uznała, że nie traktujesz jej poważnie, bo odwołałeś drugie spotkanie. Może przez Twoje dość szybkie tempo uznała, że zabawiasz się dziewczynami i teraz wpadła Tobie jakaś ciekawsza opcja. Kobiety nie lubią być zostawiane na lodzie. Ja też zrobiłam kiedyś piekielną aferę swojemu, bo odwołał spotkanie w ten sam dzień. Owszem, powód miał istotny, bo musiał jechać do innego województwa po część do auta, zależało mu na tym, aby jak najszybciej naprawić samochód, by mieć czym dojeżdżać do pracy. Niemniej moja pierwsza myśl: jemu nie zależy, przecież te przeklęte części można zamówić kurierem.

Taki chyba jest urok poznawania kobiet przez neta, sam to odczułem obecnie na swojej skórze, ostatnie spotkania same wpadki ale nie ma co się załamywać. Czy to w życiu relanym czy to w wirtualnym nie jest łatwo trafić na odpowiednią osobę. Dużo czytaj, oglądaj porad, umawiaj się i stosuj to wszystko w spotkaniach z przyszłymi Pannami. Załamywać się nie ma co, pamiętaj że lepiej zmarnować 1-2 godziny z jakaś Panną i odpuścić po pierwszym spotkaniu niż marnować miesiące na coś z czego i tak nic nie będzie na dłuższą metę