Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Stopniowe dążeniu ku końcowi?

5 posts / 0 new
Ostatni
Andersen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 19
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 0
Stopniowe dążeniu ku końcowi?

Cześć. Mój związek jest cholernie dziwny. Jestem z dziewczyną rok młodszą ode mnie. Ona jest w 3 liceum, ja studiuje w PWST na reżyserii. Fakt, mam charakter stereotypowego artysty, niektórzy zapewne nazwaliby to "byciem pizdą". Gdy sztuka zaczyna mi się sypać, związek nie ma dla mnie żadnego znaczenia bo załamuje się, myślę tylko o tym jak ją naprawić (zawsze mam przy tym wyrzuty sumienia przez co pęka mi łeb). Gdy jestem na prostej, wszystko wraca do normy. Ona już się do tego przyzwyczaiła, nie przeszkadza jej to. Staram się być pomocny jak najbardziej mogę, widywać się z nią najczęściej jak mogę. Często mówi mi, że jestem mega subtelny i kocha to. W łóżku wszystko jak należy.
Przechodząc do meritum. Mam wrażenie, że od około miesiąca cały związek chyli się ku upadkowi. Jestem wolnościowy w tym związku, kompletnie. Ona idzie na impreze, zero problemu. Idzie na piwo z kumpelą, nawet na noc, zero problemu. Pocałowała w policzek na moich oczach mojego kolegę, zero problemu (zrewanżowałem się tym samym z jej koleżanką) Jednakże mam wrażenie, że ona powoli ma dość mojego charakteru. Robi się taka oschła, agresywniejsza niż przedtem. Czy to może wynikać z mojego podejścia do życia? Takiego wolnego, otwartego i niezbyt przejmującego się czymkolwiek oprócz sztuki (No oczywiście związkiem też, ale sytuacje o których wspomniałem nie są w stanie mnie wyprowadzić nawet odrobinę z równowagi). Czy wynika to również z tego, że nie okazuję zazdrości? Ona należy do zazdrośnic, kilka razy to pokazała, ja raczej niezbyt.

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Andersen, nie wiem na jakiej podstawie wnosisz że Wasz związek ma się ku końcowi?

Bo to że w związku nie jest cały czas flow, powinieneś chyba wiedzieć. Są lepsze i gorsze momenty, co nie znaczy, że od razu z dnia na dzień wszystko szlag trafi.

Andersen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 19
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-10
Punkty pomocy: 0

Po tym, o czym zapomniałem wspomnieć, że identyczną sytuację miałem wcześniej. Zaczęło się tak samo i skończyło z winą zrzuconą na mnie

aalfaa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 51

Jak ty się już nastawiasz w strone końca, masz takie myśli to dziewczyna to wyczuwa. Prawdziwy facet przedewszystkim jest pewny swego i jeżeli wie, że nic nie zajebał po drodze to żyje w przeświadczeniu, że jest wszystko wporządku. Dlatego zamiast użalać się, że coś jest nie tak zrób coś nowego, tchnij życie w ten związek i przestań zabijać go brakiem pewności siebie.

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Za krótko to opisałeś, bardzo ogólnie. Całowanie w policzek to normalna sprawa jest, napisz więcej.