Smolarek to legenda. Duuużo Ci do niego brakuje generalnie tu użytkownicy nie są zwolennikami odzyskiwania ex więc i takie odpowiedzi bo tutaj statystyka jasno określa sprawę - nie warto wracać.
Powtórzę Ci - musisz włożyć więcej energii i to zdecydowanie w tą relacje ( tylko nie mam tu na myśli piaskowania) niż wcześniej byś musiał, a i szanse na sukces mniejsze. Nikt Ci tu już więcej nic nie doradzi. Sam kiedyś "odzyskałem" ale nic więcej po za samym faktem z tego nie mialem na dłuższą metę.
Musisz teraz działać sam. To jest ten moment, że albo umiesz i się nie wyłożysz albo się wyłożysz ale działając sam. Bo każdego momentu Ci forum nie ogarnie. Forum to tylko drogowskaz.
Z nia ogolnie jest dziwna sytuacja, ciagle na instagramie i facebooku trzyma nasze wspolne zdjecia, wypytuje znajomych o mnie, na spotkaniu widzialem, ze dalej ma mnie w telefonie zapisanego z serduszkami obok. Jezeli w ciagu 3 dni sie nie odezwie, to moze cos do niej zagadam, zastanowie sie.
alez oczywiscie, ze zagadasz. Nie miałem co do tego zadnych wątpliwości!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Może Ty dałeś ciała na spotkaniu, a może chomik jej zdechł i od 2 tygodni jest pogrążona w żałobie, a może i być setka innych powodów dla których się nie odzywa.
Tylko, że to nie ma większego znaczenia, bo jeśli straciła zainteresowanie, to bez znaczenia jest z jakiego powodu.
Aaa i daruj sobie rozkiminianie dlaczego, bo tylko szkoda Twoich nerwów
"Jeśli chcesz człowieka uszczęśliwić, nie dodawaj nic do tego, co posiada, ale ujmuj mu kilka z jego życzeń."
Jedno spotkanie i już myśli ehhh...kiedy wy się nauczycie, że żeby tak naprawdę odzyskać ex, trzeba nie chcieć jej już odzyskiwać?.
Wiesz kiedy byś mógł swoją EX odzyskać? wtedy kiedy byś już tego tak naprawdę nie chciał, wtedy kiedy nawet nie chciałoby Ci się z nią spotkać.
Jedyny klucz do odzyskania byłej kobiety jest wtedy, kiedy nie chcesz tego zrobić już i tu taki paradoks następuje.
Wystarczyło jedno spotkanie i już myślisz o niej, analizujesz czy coś zjebałeś czy nie, po co się odzywała.
Wiesz kiedy mógłbyś ją odzyskać? wtedy kiedy nie miałbyś ochoty na spotkanie,kiedy by Ci napisała SMS-a , ty nawet nie miałbyś ochoty go czytać. Wiesz kiedy byś odzyskał ex, wtedy kiedy byś nie miał potrzeby zakładania tego tematu. O widzisz paradoks!!!!
Analizuje, bo taka mam dziwna nature, zreszta wszystko to zagmatwane, kobiety na chlopski rozum nie ogarniesz
Oczywiscie nie analizuje tego z bolem dupy, bo ten czas juz minal, tylko wkurza mnie ta mysl, ze zjebalem po czesci to przez moje pojebane zachowania, jak teraz patrze na siebie, to zastanawiam sie, jak moglem byc taki, zreszta sama mi mowila, zebym sie w tej kwestii zmienil, bo jej to przeszkadza, sle ja oczywiscie bylem najmadrzejszy... trudno, trzeba brac bledy na klate
Analizujesz bo chcesz wrócić. A nie taka masz naturę. Każdy analizuje to co chciałby osiągnąć. Dla jednych to powrót dla innych układanie sobie życia odnowa. Powroty to żmudna i długa praca nad samym sobą oraz masa cierpliwości. Bez tego ni rusz.
A z czasem wszystko wychodzi. Sztuczna przemiana też. I wtedy zaczyna się tragedia większą niż po pierwszym rozstaniu.
Dobra, no, analizuje, bo chcialbym wrocic, ale nie jest to chcec desperacka ani otoczona wielkim bolem, po prostu przez te 7 miesiecy poznalem kilka dziewczyn, niektore na prawde atrakcyjne, ale na ich widok nie poczulem takiego uklucia w srodku, wtedy jak poznawalem moja Ex.
Jezeli nie ma milosci, to co w takim razie ja czuje aktualnie do niej?
Hmm... Zmiana nie jest powierzchowna, kop w dupe dal mi taka sile do rewolucji wlasnego ja, ze koledzy, ktorzy mnie znaja od malego bajtla, mowia, ze to nie ten sam Lukasz, ktorego znamy.
Dzieki, ze moge z Wami pogadac na ten temat, kazde argumenty za i przeciw biore pod uwage
Wiec tak, problem w zasadzie sie sam rozwiazal, wyjechala na studia, pierwszy rok, euforia nowym otoczeniem i tego typu syndromy zapewne sie udzielą, a ja zostalem funflem z rodzinnej miejscowosci
Rzygalem cala ta sytuacja i chyba mi ulzylo, czekam tylko na wiadomosc o nowym zwiazku, niech mnie jebnie tak porzadnie i bedzie git
Zaluje tylko, ze bylem glupi i zaangazowalem sie tak mocno we zwiazek, ktory i tak chyba nie mial racji bytu, z racji na jej wiek, pomimo, ze byla na prawde inteligentna dziewczyna
Dzisiaj odezwała się do mnie moja była, zaproponowała mi spotkanie, kurwa, nie chciało mi się iść na niego, ale poszedłem i to był mój błąd, chłopaki, znowu do mnie wszystko wróciło, ja na prawdę takiej dziewczyny szukałem... pogadaliśmy sobie, co tam u nas słychać itp. i poszliśmy do domu, powiedziała na koniec, że się cieszy, że mammy normalny kontakt, ja się nie ciesze, że zawsze będę dla niej ważny, bla, bla, bla, strzeliłem sobie w stopę...
Dzisiaj odezwała się do mnie moja była, zaproponowała mi spotkanie, kurwa, nie chciało mi się iść na niego, ale poszedłem i to był mój błąd, chłopaki, znowu do mnie wszystko wróciło, ja na prawdę takiej dziewczyny szukałem... pogadaliśmy sobie, co tam u nas słychać itp. i poszliśmy do domu, powiedziała na koniec, że się cieszy, że mammy normalny kontakt, ja się nie ciesze, że zawsze będę dla niej ważny, bla, bla, bla, strzeliłem sobie w stopę...
Brak konsekwencji. Jeżeli nie chciało Ci się iść, to po co poszedłeś? No, ale tak szczerze, po co?
To teraz znowu nie będzie się odzywała dwa miesiące, potem przypomni sobie o Tobie, a Ty, jak ten pies będziesz leciał do niej na spotkanie, mimo tego, że nie będzie Ci się chciało?
Wiesz, czym to jest spowodowane? Tym, że nie poznajesz nowych kobiet. Nowe kobiety szybko pozwolą Ci zapomnieć o byłej. I dostrzeżesz, że wcale taka idealna nie jest.
No to jest śmiechu warte.. Co pisał TYAB? Przypomnę CI bo może już nie pamiętasz.
"Wiesz kiedy byś mógł swoją EX odzyskać? wtedy kiedy byś już tego tak naprawdę nie chciał, wtedy kiedy nawet nie chciałoby Ci się z nią spotkać.
Jedyny klucz do odzyskania byłej kobiety jest wtedy, kiedy nie chcesz tego zrobić już i tu taki paradoks następuje.
Wystarczyło jedno spotkanie i już myślisz o niej, analizujesz czy coś zjebałeś czy nie, po co się odzywała."
Nie chciało mi się z nią spotkać ale poszedłem, rodzinę okłamiesz kumpli okłamiesz , ale nie nas..
Moja rada jest taka - Albo raz na zawsze od niej się uwolnisz i wyleczysz 0 kontaktu pisze usuwaj sms'a dzwoni nie odbieraj zablokuj wszędzie facebook, instagram, nasza klasa, gg, skype, telefon możesz też zablokować
.Jak widzę zaraz minie pierdolony ROK od waszego rozstania a ty nadal jesteś w tym samym punkcie no zajebiście że się zmieniłeś z wyglądu i wgl ale kurwa stary ile lat chcesz jeszcze przez to przechodzić?
Od nowa tą samą ścieżkę?
Ona się rucha z przyszłymi prawnikami pomyśl to sobie, robi laskę lepiej niż tobie robiła.. w końcu teraz jest doświadczona ktoś ją jak nie kilku nauczyło. Laska z braku laku od czasu do czasu Ciebie "PODLEWA" jak podleje zostawia kaktusa bo na chuj mu dużo wody.. za kilka miesięcy znowu się "podleje" a w ogrodzie jej rośnie o jeden KWIAT(TY) więcej tak więc się ogarnij chłopie, taka moja rada.
`Najskuteczniejszą bronią jest obojętność`
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Rozumiem że utrzymywałbyś kontakt ze względu na seks z Ex , ale tak aby pogadać i widzieć jak ona triumfuje to na chuj?
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Ja nie wiem, ja na prawde mam wielka slabosc do niej, tyle czasu juz minelo, a ja jestem dalej w dupie, poznalem tyle kobiet przez ten czas,ale jakos zadna, ale to zadna nic we mnie nie wzbudzila, ja jestem po prostu za dobry czlowiek na ten jebany swiat, nie umiem byc chujem.. Tylko nie wyzywajcie mnie od ostatnich pizd, prosze. Napisze chyba sms, ze koniec naszej "znajomosci" i dobranoc, dobry pomysl?
ależ oczywiście, ze napiszesz! A moze odpisze, albo zapyta "dlaczego" i bedzie okazja pogadać, no nie? A może litosc wzbudzisz...
Żałosne, lamero! Ale nie będę cię wyzywał od pizd
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dobry. Ale nie napiszesz. A nawet jeśli zmusisz się do tego żeby napisać to będzie to gówno warte, bo ona znów się odezwie za jakiś czas i ty odpiszesz. Bo to takie typoooowe.... Kłamczuszku mały poznalem tyle kobiet przez ten czas,ale jakos zadna, ale to zadna nic we mnie nie wzbudzila panie kasjerki w sklepie się nie liczą, laski które zagadujesz na ulicy się nie liczą, dziewczyny z którymi spotkałeś się 3 razy i cię olały się nie liczą. Weź przeleć sobie jedną czy dziesięć to ci przejdzie, gwarantuję.
Chce poznac kogos, kto mi zainponuje tak jak ona, niestety w naszych rejonach skad pochodze wiekszosc dziewczyn, to albo brzydkie, albo fajne, a glupie jak ja. Moze zle postepuje, ale nie szukam przelotnego ruchania, potrzebuje osoby,ktora moge wyruchac, ale jednoczesnie moge pogadac, spedzic czas, pomilczec...
Mnie po prostu wkurwia ten fakt, ze ktos tam za pare miesiecy bedzie z nia, a ja z moim szczesciem nie znajde juz nikogo takiego. PIZDA ZE MNIE
Ja pierdole co za patola !!! Stary co w tym temacie było wałkowane do chuja? SPÓJNOŚĆ I KONSEKWENCJA . Napiszesz do niej na pewno odpiszę CI coś w stylu "Ale dlaczego" hmm to jestem taki miły że muszę odpisać, i tutaj bedzie pizda z konsekwencją i spójnością to tak jakbyś mówił rodzicom mamo tato, dostałem dziś 6 z matematyki a tak na prawde dostałeś LAKA, to w końcu prędzej czy później i tak się wyda, jak będziesz miły to tylko twoi rodzice będę się cieszyć jak Ciebie wychowali a na twoim liczniku lasek przelecianych czy doprowadzonych do związku będzie widniała jakże chujowa cyfra 1.
To moja ostatnia rada : Nic do niej nie piszesz , że to jest koniec znajomości , PO PROSTU KOŃCZYSZ TO TAK ŻE SIĘ NIE ODZYWASZ USUWASZ NUMER A JAK NAPISZE TO NIE ODPISUJESZ ? Jeśli coś nie jest dla Ciebie zrozumiałe to przeczytaj to jeszcze raz, i tak do skutku no chyba że chcesz być z obciętym fiutem kolejny rok? Wybór jak zawsze należy do Ciebie..
Nie będę pisał kolejnych komentarzy, swoje stanowisko zająłem w tej sprawie i go nie zmienię
PS JEŚLI NIE ZROZUMIAŁEŚ CO MAM CI DO PRZEKAZANIA PRZECZYTAJ JESZCZE RAZ I TAK DO SKUTKU
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Staram się to wbijać w głowę od wczoraj
Najbardziej zapewne jej nie pasowało to, że niestety mam wstydliwy problem szybkiego wytrysku, wystarczyło mi parę ruchów i buuum, myślałem, że uda nam się to pokonać w jakiś sposób razem, ale się przeliczyłem, w ostatnich miesiącach naszego związku chciałem się udać z tym problem do seksuologa, ale niestety nie zdążyłem.
Nie trafiłem wcześniej na tego typu strony i myślałem, że tak jak w filmie, wystarczy mocne uczucie i wszystko uda się pokonać, jednak instynkty pierwotne, niestety grają pierwsze skrzypce w relacjach damsko-męskich.
ktos napisał wcześniej że do smolarka Ci daleko...a ja widzę że coraz bliżej...nie pisz już nic gościu,bo z tylu pozytywnych rad co tu dostałeś nie wykorzystałeś chociażby 1!!!.DNO SZAMBA 5 METRÓW POD MUŁEM.
i najlepsze...piszesz że poznałeś tyle lasek....haha,a ja założę się o szkrzynkę millera, że nie poznałeś ani jednej !!!.
Rad nie daję bo szkoda pisać,jak juz wszystko zostało napisane
__________________________________________________
Jak się nie wie, co się gra, to się gra jeden-dwa.
Siemanko, chlopaki!
Byla napisala do mnie w zeszly wtorek, czy chce sie spotkac, bo wrocila do domu, ja odpisalem, ze nie, a nastepnego dnia siedziala z moim kolega na zakrapianym alkoholem spotkaniu, mocno sie przytulajac. Nie sledze jej, po prostu moja siostra byla w tym samym czasie w tym lokalu i wszystko widziala. Kobiety jednak sa pojebane
Dobry psycholog troche kosztuje. No ale może jednak użytkownicy na tym kobiecym forum, na którym założyłeś ten sam temat Ci pomogą. Na tym forum nie dostajesz iluzji. Na pewno gdzieś w głębi duszy jesteś wartościowym człowiekiem. Odnajdź siebie na nowo i zaakceptuj rzeczywistość. Śmierć to śmierć - a życie toczy sie dalej.
Ktos chyba mysial, ze bede dalej za nia latac jak pies za suka, wrocila ostatnio do domu, chyba miala ferie, oczywiscie musiala to zaprezentowac, zebym sie dowiedzial? stawiajac status, ze jest w domu i sie nudzi, liczyla, ze sie odezwe, czy ki chuj, a tu lipa, no response, i od tygodnia zaczela sie na FB, seria lajkowania postwo, anty ex, czy jak to nazwac, plus wyjebane czesc naszych wspolnych zdjec z FB, troche w sumie to zalosne. Czy ona liczyla, ze dalej bede ta ostatnia cipa, czy ki chuj, a tu maly zonk.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Smolarek to legenda. Duuużo Ci do niego brakuje generalnie tu użytkownicy nie są zwolennikami odzyskiwania ex więc i takie odpowiedzi bo tutaj statystyka jasno określa sprawę - nie warto wracać.
Powtórzę Ci - musisz włożyć więcej energii i to zdecydowanie w tą relacje ( tylko nie mam tu na myśli piaskowania) niż wcześniej byś musiał, a i szanse na sukces mniejsze. Nikt Ci tu już więcej nic nie doradzi. Sam kiedyś "odzyskałem" ale nic więcej po za samym faktem z tego nie mialem na dłuższą metę.
Musisz teraz działać sam. To jest ten moment, że albo umiesz i się nie wyłożysz albo się wyłożysz ale działając sam. Bo każdego momentu Ci forum nie ogarnie. Forum to tylko drogowskaz.
Z nia ogolnie jest dziwna sytuacja, ciagle na instagramie i facebooku trzyma nasze wspolne zdjecia, wypytuje znajomych o mnie, na spotkaniu widzialem, ze dalej ma mnie w telefonie zapisanego z serduszkami obok. Jezeli w ciagu 3 dni sie nie odezwie, to moze cos do niej zagadam, zastanowie sie.
alez oczywiscie, ze zagadasz. Nie miałem co do tego zadnych wątpliwości!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Od dwóch tygodni cisza
Tak sie zastanawiam, czy ja cos zjebalem na spotkaniu, ze sie nie odzywa i po co w ogole chciala sie ze mna spotkac.
Może Ty dałeś ciała na spotkaniu, a może chomik jej zdechł i od 2 tygodni jest pogrążona w żałobie, a może i być setka innych powodów dla których się nie odzywa.
Tylko, że to nie ma większego znaczenia, bo jeśli straciła zainteresowanie, to bez znaczenia jest z jakiego powodu.
Aaa i daruj sobie rozkiminianie dlaczego, bo tylko szkoda Twoich nerwów
"Jeśli chcesz człowieka uszczęśliwić, nie dodawaj nic do tego, co posiada, ale ujmuj mu kilka z jego życzeń."
Jedno spotkanie i już myśli ehhh...kiedy wy się nauczycie, że żeby tak naprawdę odzyskać ex, trzeba nie chcieć jej już odzyskiwać?.
Wiesz kiedy byś mógł swoją EX odzyskać? wtedy kiedy byś już tego tak naprawdę nie chciał, wtedy kiedy nawet nie chciałoby Ci się z nią spotkać.
Jedyny klucz do odzyskania byłej kobiety jest wtedy, kiedy nie chcesz tego zrobić już i tu taki paradoks następuje.
Wystarczyło jedno spotkanie i już myślisz o niej, analizujesz czy coś zjebałeś czy nie, po co się odzywała.
Wiesz kiedy mógłbyś ją odzyskać? wtedy kiedy nie miałbyś ochoty na spotkanie,kiedy by Ci napisała SMS-a , ty nawet nie miałbyś ochoty go czytać. Wiesz kiedy byś odzyskał ex, wtedy kiedy byś nie miał potrzeby zakładania tego tematu. O widzisz paradoks!!!!
Dam Ci do myślenia
Analizuje, bo taka mam dziwna nature, zreszta wszystko to zagmatwane, kobiety na chlopski rozum nie ogarniesz
Oczywiscie nie analizuje tego z bolem dupy, bo ten czas juz minal, tylko wkurza mnie ta mysl, ze zjebalem po czesci to przez moje pojebane zachowania, jak teraz patrze na siebie, to zastanawiam sie, jak moglem byc taki, zreszta sama mi mowila, zebym sie w tej kwestii zmienil, bo jej to przeszkadza, sle ja oczywiscie bylem najmadrzejszy... trudno, trzeba brac bledy na klate
Jak kobiety nie ogarniesz na chłopski rozum to po co analizować? nie szukaj logiki tam gdzie jej nie ma
Dam Ci do myślenia
Analizujesz bo chcesz wrócić. A nie taka masz naturę. Każdy analizuje to co chciałby osiągnąć. Dla jednych to powrót dla innych układanie sobie życia odnowa. Powroty to żmudna i długa praca nad samym sobą oraz masa cierpliwości. Bez tego ni rusz.
A z czasem wszystko wychodzi. Sztuczna przemiana też. I wtedy zaczyna się tragedia większą niż po pierwszym rozstaniu.
Dobra, no, analizuje, bo chcialbym wrocic, ale nie jest to chcec desperacka ani otoczona wielkim bolem, po prostu przez te 7 miesiecy poznalem kilka dziewczyn, niektore na prawde atrakcyjne, ale na ich widok nie poczulem takiego uklucia w srodku, wtedy jak poznawalem moja Ex.
Jezeli nie ma milosci, to co w takim razie ja czuje aktualnie do niej?
Hmm... Zmiana nie jest powierzchowna, kop w dupe dal mi taka sile do rewolucji wlasnego ja, ze koledzy, ktorzy mnie znaja od malego bajtla, mowia, ze to nie ten sam Lukasz, ktorego znamy.
Dzieki, ze moge z Wami pogadac na ten temat, kazde argumenty za i przeciw biore pod uwage
Wiec tak, problem w zasadzie sie sam rozwiazal, wyjechala na studia, pierwszy rok, euforia nowym otoczeniem i tego typu syndromy zapewne sie udzielą, a ja zostalem funflem z rodzinnej miejscowosci
Rzygalem cala ta sytuacja i chyba mi ulzylo, czekam tylko na wiadomosc o nowym zwiazku, niech mnie jebnie tak porzadnie i bedzie git
Zaluje tylko, ze bylem glupi i zaangazowalem sie tak mocno we zwiazek, ktory i tak chyba nie mial racji bytu, z racji na jej wiek, pomimo, ze byla na prawde inteligentna dziewczyna
Siemanko wszystkim!
Dzisiaj odezwała się do mnie moja była, zaproponowała mi spotkanie, kurwa, nie chciało mi się iść na niego, ale poszedłem i to był mój błąd, chłopaki, znowu do mnie wszystko wróciło, ja na prawdę takiej dziewczyny szukałem... pogadaliśmy sobie, co tam u nas słychać itp. i poszliśmy do domu, powiedziała na koniec, że się cieszy, że mammy normalny kontakt, ja się nie ciesze, że zawsze będę dla niej ważny, bla, bla, bla, strzeliłem sobie w stopę...
Siemanko wszystkim!
Dzisiaj odezwała się do mnie moja była, zaproponowała mi spotkanie, kurwa, nie chciało mi się iść na niego, ale poszedłem i to był mój błąd, chłopaki, znowu do mnie wszystko wróciło, ja na prawdę takiej dziewczyny szukałem... pogadaliśmy sobie, co tam u nas słychać itp. i poszliśmy do domu, powiedziała na koniec, że się cieszy, że mammy normalny kontakt, ja się nie ciesze, że zawsze będę dla niej ważny, bla, bla, bla, strzeliłem sobie w stopę...
Brak konsekwencji. Jeżeli nie chciało Ci się iść, to po co poszedłeś? No, ale tak szczerze, po co?
To teraz znowu nie będzie się odzywała dwa miesiące, potem przypomni sobie o Tobie, a Ty, jak ten pies będziesz leciał do niej na spotkanie, mimo tego, że nie będzie Ci się chciało?
Wiesz, czym to jest spowodowane? Tym, że nie poznajesz nowych kobiet. Nowe kobiety szybko pozwolą Ci zapomnieć o byłej. I dostrzeżesz, że wcale taka idealna nie jest.
No to jest śmiechu warte.. Co pisał TYAB? Przypomnę CI bo może już nie pamiętasz.
"Wiesz kiedy byś mógł swoją EX odzyskać? wtedy kiedy byś już tego tak naprawdę nie chciał, wtedy kiedy nawet nie chciałoby Ci się z nią spotkać.
Jedyny klucz do odzyskania byłej kobiety jest wtedy, kiedy nie chcesz tego zrobić już i tu taki paradoks następuje.
Wystarczyło jedno spotkanie i już myślisz o niej, analizujesz czy coś zjebałeś czy nie, po co się odzywała."
Nie chciało mi się z nią spotkać ale poszedłem, rodzinę okłamiesz kumpli okłamiesz , ale nie nas..
Moja rada jest taka - Albo raz na zawsze od niej się uwolnisz i wyleczysz 0 kontaktu pisze usuwaj sms'a dzwoni nie odbieraj zablokuj wszędzie facebook, instagram, nasza klasa, gg, skype, telefon możesz też zablokować
.Jak widzę zaraz minie pierdolony ROK od waszego rozstania a ty nadal jesteś w tym samym punkcie no zajebiście że się zmieniłeś z wyglądu i wgl ale kurwa stary ile lat chcesz jeszcze przez to przechodzić?
Od nowa tą samą ścieżkę?
Ona się rucha z przyszłymi prawnikami pomyśl to sobie, robi laskę lepiej niż tobie robiła.. w końcu teraz jest doświadczona ktoś ją jak nie kilku nauczyło. Laska z braku laku od czasu do czasu Ciebie "PODLEWA" jak podleje zostawia kaktusa bo na chuj mu dużo wody.. za kilka miesięcy znowu się "podleje" a w ogrodzie jej rośnie o jeden KWIAT(TY) więcej tak więc się ogarnij chłopie, taka moja rada.
`Najskuteczniejszą bronią jest obojętność`
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Rozumiem że utrzymywałbyś kontakt ze względu na seks z Ex , ale tak aby pogadać i widzieć jak ona triumfuje to na chuj?
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Ja nie wiem, ja na prawde mam wielka slabosc do niej, tyle czasu juz minelo, a ja jestem dalej w dupie, poznalem tyle kobiet przez ten czas,ale jakos zadna, ale to zadna nic we mnie nie wzbudzila, ja jestem po prostu za dobry czlowiek na ten jebany swiat, nie umiem byc chujem.. Tylko nie wyzywajcie mnie od ostatnich pizd, prosze. Napisze chyba sms, ze koniec naszej "znajomosci" i dobranoc, dobry pomysl?
ależ oczywiście, ze napiszesz! A moze odpisze, albo zapyta "dlaczego" i bedzie okazja pogadać, no nie? A może litosc wzbudzisz...
Żałosne, lamero! Ale nie będę cię wyzywał od pizd
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dobry. Ale nie napiszesz. A nawet jeśli zmusisz się do tego żeby napisać to będzie to gówno warte, bo ona znów się odezwie za jakiś czas i ty odpiszesz. Bo to takie typoooowe.... Kłamczuszku mały poznalem tyle kobiet przez ten czas,ale jakos zadna, ale to zadna nic we mnie nie wzbudzila panie kasjerki w sklepie się nie liczą, laski które zagadujesz na ulicy się nie liczą, dziewczyny z którymi spotkałeś się 3 razy i cię olały się nie liczą. Weź przeleć sobie jedną czy dziesięć to ci przejdzie, gwarantuję.
Chce poznac kogos, kto mi zainponuje tak jak ona, niestety w naszych rejonach skad pochodze wiekszosc dziewczyn, to albo brzydkie, albo fajne, a glupie jak ja. Moze zle postepuje, ale nie szukam przelotnego ruchania, potrzebuje osoby,ktora moge wyruchac, ale jednoczesnie moge pogadac, spedzic czas, pomilczec...
Mnie po prostu wkurwia ten fakt, ze ktos tam za pare miesiecy bedzie z nia, a ja z moim szczesciem nie znajde juz nikogo takiego. PIZDA ZE MNIE
Ja pierdole co za patola !!! Stary co w tym temacie było wałkowane do chuja? SPÓJNOŚĆ I KONSEKWENCJA . Napiszesz do niej na pewno odpiszę CI coś w stylu "Ale dlaczego" hmm to jestem taki miły że muszę odpisać, i tutaj bedzie pizda z konsekwencją i spójnością to tak jakbyś mówił rodzicom mamo tato, dostałem dziś 6 z matematyki a tak na prawde dostałeś LAKA, to w końcu prędzej czy później i tak się wyda, jak będziesz miły to tylko twoi rodzice będę się cieszyć jak Ciebie wychowali a na twoim liczniku lasek przelecianych czy doprowadzonych do związku będzie widniała jakże chujowa cyfra 1.
To moja ostatnia rada : Nic do niej nie piszesz , że to jest koniec znajomości , PO PROSTU KOŃCZYSZ TO TAK ŻE SIĘ NIE ODZYWASZ USUWASZ NUMER A JAK NAPISZE TO NIE ODPISUJESZ ? Jeśli coś nie jest dla Ciebie zrozumiałe to przeczytaj to jeszcze raz, i tak do skutku no chyba że chcesz być z obciętym fiutem kolejny rok? Wybór jak zawsze należy do Ciebie..
Nie będę pisał kolejnych komentarzy, swoje stanowisko zająłem w tej sprawie i go nie zmienię
PS JEŚLI NIE ZROZUMIAŁEŚ CO MAM CI DO PRZEKAZANIA PRZECZYTAJ JESZCZE RAZ I TAK DO SKUTKU
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Z fb tez wyjebac?
Staram się to wbijać w głowę od wczoraj
Najbardziej zapewne jej nie pasowało to, że niestety mam wstydliwy problem szybkiego wytrysku, wystarczyło mi parę ruchów i buuum, myślałem, że uda nam się to pokonać w jakiś sposób razem, ale się przeliczyłem, w ostatnich miesiącach naszego związku chciałem się udać z tym problem do seksuologa, ale niestety nie zdążyłem.
Nie trafiłem wcześniej na tego typu strony i myślałem, że tak jak w filmie, wystarczy mocne uczucie i wszystko uda się pokonać, jednak instynkty pierwotne, niestety grają pierwsze skrzypce w relacjach damsko-męskich.
Chyba czytalem ta ksiazke, musze sprawdzic, bo gdzies ja mam na dysku.
Moja glowa jest przez to rozje*** w cztery strony swiata.
ktos napisał wcześniej że do smolarka Ci daleko...a ja widzę że coraz bliżej...nie pisz już nic gościu,bo z tylu pozytywnych rad co tu dostałeś nie wykorzystałeś chociażby 1!!!.DNO SZAMBA 5 METRÓW POD MUŁEM.
i najlepsze...piszesz że poznałeś tyle lasek....haha,a ja założę się o szkrzynkę millera, że nie poznałeś ani jednej !!!.
Rad nie daję bo szkoda pisać,jak juz wszystko zostało napisane
__________________________________________________
Jak się nie wie, co się gra, to się gra jeden-dwa.
Siemanko, chlopaki!
Byla napisala do mnie w zeszly wtorek, czy chce sie spotkac, bo wrocila do domu, ja odpisalem, ze nie, a nastepnego dnia siedziala z moim kolega na zakrapianym alkoholem spotkaniu, mocno sie przytulajac. Nie sledze jej, po prostu moja siostra byla w tym samym czasie w tym lokalu i wszystko widziala. Kobiety jednak sa pojebane
Dobry psycholog troche kosztuje. No ale może jednak użytkownicy na tym kobiecym forum, na którym założyłeś ten sam temat Ci pomogą. Na tym forum nie dostajesz iluzji. Na pewno gdzieś w głębi duszy jesteś wartościowym człowiekiem. Odnajdź siebie na nowo i zaakceptuj rzeczywistość. Śmierć to śmierć - a życie toczy sie dalej.
Ktos chyba mysial, ze bede dalej za nia latac jak pies za suka, wrocila ostatnio do domu, chyba miala ferie, oczywiscie musiala to zaprezentowac, zebym sie dowiedzial? stawiajac status, ze jest w domu i sie nudzi, liczyla, ze sie odezwe, czy ki chuj, a tu lipa, no response, i od tygodnia zaczela sie na FB, seria lajkowania postwo, anty ex, czy jak to nazwac, plus wyjebane czesc naszych wspolnych zdjec z FB, troche w sumie to zalosne. Czy ona liczyla, ze dalej bede ta ostatnia cipa, czy ki chuj, a tu maly zonk.