Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Spotkanie w ciemno.

32 posts / 0 new
Ostatni
Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16
Spotkanie w ciemno.

Cześć!

Od początku. Praca, klienci, czat. Poznaję dziewczynę, jak milion innych, piszemy o pracy - bo wymieniamy oferty - po jakimś czasie do siebie dzwonimy. Przez telefon śmiechy, chichy, włączyła mi się bajera i lekki flirt - wiadomo, żeby mnie zapamiętała.

Jeszcze wtedy byłem w LTR, 3 miesiące temu po ponad roku zerwaliśmy. Wiadomo, jak to samiec (niekoniecznie ALFA), tęsknota, itp. itd.

Do rzeczy, w poniedziałek zadzwoniła do mnie pani K., znów flircik, żarty, gadka 10% o ofertach, 90% natural. Potem odezwałem się na czacie, zeszło nt wyglądu, bo mówię w końcu, że w ciemno się nie będę produkował. Więc wysłała zdjęcie z - uwaga - prywatnego numeru, ale... zdjęcie bluzki. Odpisałem żartobliwie, wyślij mi jeszcze kawałek nogawki to chyba na kawę pójdziemy. No długo czekać nie musiałem... i tak się zaczęło.

Jako miejsce do spotkania wybrałem znaną mi knajpę, gdzie można i browca wypić i dobrze zjeść. Podkreślam, nie miałem pojęcia jak laska wygląda! Spóźniłem się specjalnie 3 minuty, podchodzę do auta po portfel i nadjeżdża taksa. Wysiada mocne 8/10 i myślę "Boże, żeby tylko ona chociaż tak wyglądała, a nie gorzej". No heeeej, Ty pewnie jesteś Szymek. Tu uwaga, nie zdrętwiałem tylko na lajcie "Jessica Simpson?" "Tak" "O, to szkoda, bo czekam na K." - nie wiem, na ile to było dobre, ale laska prawie sikała - jest dobrze.

Piwko (ja bez alko, bo autem), śmiechy, gadka - no, byłem na wielu randkach w życiu, ale takich emocji nie dostarczyła mi jeszcze żadna kobieta. Kojarzycie uczucie, że poznajecie 5 minut temu laskę, a czujecie, że znacie się całe życie? No, to jedna z takich randek (chociaż oficjalnie to nie była randka).

Po knajpie poszliśmy na spacer (laska wcale nie chciała iść do domu), po wszystkim odwiozłem do domu (bo i tak po drodze, więc pomyślałem, że tu nie zjebię aż tak).

Wracam do domu i normalnie jak baba czuję high emocjonalny. No kozak spotkanie. Była kinetyzacja, niestety zabrakło KC, ponieważ powiedziałem jej, że to tylko kawa i nie jestem łatwy (wiem, zjebałem). Ale od początku zakładałem, że to nie będzie randka. Były rozmowy o seksie, zero nudzenia o związkach, polityce, etc.

Na drugi dzień myślałem kiedy się odezwać, postanowiłem piątek wieczór (spotkanie w czwartek), jednak nie musiałem długo czekać, bo na czacie odezwała się pierwsza. Pisaliśmy do końca pracy, oczywiście nie co minutę, bo miałem zajęcie, a nawet jak nie, to musiała wiedzieć, że mam. I od końca pracy cisza.

Dlaczego to piszę? Bo po pierwsze, chciałem się pochwalić, a co mi tam, że po udanym związku, można się odkuć i zapomnieć o byłej (uwierzcie mi, że pani K. zalazła mi za skórę). Teraz tak, w skrócie:

Na plus:

- poczucie humoru

- negi (robią ogromną robotę...!)

- kinetyzacja

- wiele innych, jak np. rozmowy o seksie.

Na minus:

- wytłumaczenia (np. dlaczego wziąłem piwo bezalkoholowe), na szczęście szybko się odbiłem, że się nie tłumaczę, tylko słuchaj bo z tym się wiąże pewna ciekawa historia, bla bla bla

- zapłaciłem rachunek, mówiąc, że następnym razem TY stawiasz

- powiedziałem, że i tak jej nie odwiozę do domu, niestety na koniec sam to zaproponowałem (nie wiem, czy tu był taki strzał w kolano, ale sądzę, że trochę wtopa).

Pytanie do was: nie mam zamiaru oczywiście nawet złamanego sms puścić w weekend, ale myśl, żeby zadzwonić dziś (niedziela) pod wieczór i powiedzieć "wtorek 18:00 tu i tu, bla bla" jest okej? Czy czekać na jej inicjatywę?

Don't try.

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

Weź sobie jeszcze w kalendarzu zaznaczaj z wyprzedzeniem kiedy do niej zadzwonisz, napiszesz itp. Chcesz się z nią spotkać, wtedy dzwonisz, chcesz jej dać się wykazać? (Ale nie na 2 spotkaniu) Czekasz. Ot cała fizolofia.

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

" chcesz jej dać się wykazać? (Ale nie na 2 spotkaniu) Czekasz. Ot cała fizolofia."

Możesz jaśniej? Tak, chcę dać jej się wykazać.

Don't try.

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

Sprawa jest prosta. Na początku relacji ty musisz parę razy sam wykazać się inicjatywą. Jeśli jest wszystko dobrze i jest zainteresowana, będzie bezproblemowo zgadzać się na spotkania i to Tobie wystarczy. Jeśli utrzymuje z Tobą kontakt sama się odzywając jest dobrze, ale na początku ty prowadzisz. Po paru spotkaniach możesz jej dać się wykazać. Jak dobrze tym pokierujesz, sama będzie się pytać kiedy się zobaczycie. Wink

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że panowanie randki z 2-dniowym wyprzedzeniem to nie żadna wtopa? W końcu musi odwołać swoje plany bądź zapisać spotkanie ze mną, right? ;>

Don't try.

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

Dla mnie tu nie ma określonego schematu. Mogę i zaplanować na za tydzień, ale trzeba liczyć się z jej planami. Jeśli ma jakieś plany nie licz na to, że odwoła, ale powinna wtedy powiedzieć kiedy jej pasuje. Za bardzo planujesz wszystko, wyznaczasz określone schematy. Leć z flow, ale nie bądź nachalny bo zjebiesz.

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Oświeć mnie proszę, bo czytam Twoje posty zawsze z lekkim zastanowieniem - to nie sarkazm? Smile
Nigdy się nie zastanawiałem nad tym kiedy i jak się odezwać, tu bym chciał by nie być raz, że nachalnym a dwa żeby było okej... Stąd nawet takie durne pytanie jak kiedy się odezwać Smile.

Don't try.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3176

Inwestuj jeszcze ale teraz musi już się coś dziać.

raM
Portret użytkownika raM
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-09-05
Punkty pomocy: 794

O jakiej inwestycji wy mówicie bo nie rozumiem?
Tu nie trzeba nic inwestować tylko poprawnie prowadzić relację (jak do tej pory to robi).
Widać, że laska jest mocno zainteresowana, procent inwestycji w relację jest podobny z obu stron, więc pozostaje Ci to tylko utrzymywać, a nie "inwestować" bo możesz tą relację "przeinwestować" i stać się pieskiem.
Na każdym spotkaniu, zostawiaj dziewczynie cząstkę siebie którą będzie mogła odkrywać, nawet nie wiesz jakie to jest skuteczne. Cisza w rozmowie też jest dobra, pokazuje dziewczynie że ona też musi się starać.

Co do Twoich zaplanowanych telefonów itp. Jeśli dobrze się z tym czujesz to je planuj, jeśli jesteś bardziej spontaniczny to dzwoń kiedy chcesz. Ja umawiam spotkania ok 3-4 dni wcześniej i to jest moim zdaniem optymalny czas.
I z kobietami jeśli powiesz A, to musisz się tego trzymać, choćby nie wiem co. Jeśli powiesz że jej nie odwieziesz pod jej mieszkanie, to powiedz jej że jedyna podwózka jaką możesz jej zaproponować to do sklepu po wino i do Ciebie na mieszkanie.

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Moje plany co do telefonu nieaktualne, panna zadzwoniła sama - uwaga - z propozycją spotkania.
I to, co przeczytałem na forum jest na razie na plus. Panna chciała mnie zaprosić na jakieś przedstawienie, bo dostała bilety. Na spotkaniu jednak mówiłem, że nie lubię takich miejsc (teatr) i sorry, nie pójdę Wink.
Gadka szmatka, że myślała, że się nagnę, ulegnę i... i co? Po 5 minutach "no nic, jakoś jej wytłumaczę, że mimo biletów tam nie pójdę".

@raM "I z kobietami jeśli powiesz A, to musisz się tego trzymać, choćby nie wiem co. "

Mam nadzieję, że to nie jednorazowe potwierdzenie tych słów, ale działa!

Don't try.

Minuzone
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-09-04
Punkty pomocy: 54

Nie no zebiście! Widzę, że duma Cie rozpiera jakbyś wszedł na najwyższe drzewo we wsi. Oby laska w podobnej sytuacji też się na Ciebie wypieła, powiedziała ni chuja bo nie lubię i chełpiła się tym faktem przed koleżankami jaka jest twarda suka. To żeś zaimponił wszystkim. Brawo

Stary bardzo słusznie, że trzymasz się swojego, ale proszę Cię ...
To, że uprzesz się, że dziś ma być pomidorowa i dziewczyna ma zapierdalać z powrotem do biedry wymienić ogórki na pomidory, bo Ty nie lubisz ogórkowej to też będzie spoko?
Wprowadzaj w swoje życie pozytywne zmiany, ale nie przesadzaj, bo bliżej będzie Ci do buca czy zarozumialca niż "prawdziwego faceta". Piona!

raM
Portret użytkownika raM
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-09-05
Punkty pomocy: 794

A ja jestem odmiennego zdania. Jeśli się coś powie, to się tego trzeba trzymać i tyle.
Jeśli wiem, że czegoś nie lubię, to nawet najwspanialsze towarzystwo tego nie zmieni.
Tak jak wspomnieliście, widać że laska jest zainteresowana, że jeśli się z nią do teatru nie wybierze to będą też inne spotkania na których można podziałać, ale przekonaliście chłopaka że jak laska się uśmiechnie i zatrzepocze rzęsami, to od razu jest w stanie was do wszystkiego namówić.

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

"Oby laska w podobnej sytuacji też się na Ciebie wypieła, powiedziała ni chuja bo nie lubię i chełpiła się tym faktem przed koleżankami jaka jest twarda suka. "

To nie było wypięcie się. Skoro dwa dni wcześniej oznajmiam, że nie lubię tego, to ma mi się za dwa dni odmienić?

Jakby ona napisała, że nie lubi paintballa, to raczej bym jej nie proponował tego na następny dzień, prawda?

Kiepskie porównanie z zupą, ale przekaz zrozumiałem.

P.S. Nie sądzę, żeby odmówienie teatru w takiej sytuacji było bucowate... :/

Don't try.

Smoker
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-01-10
Punkty pomocy: 57

Ja uważam, że to było dobre zagranie. Może tak naprawdę chciała po prostu umówić spotkanie i postanowiła przy okazji wykonać ST mający na celu sprawdzenie, czy złapał haczyk i czy zgodzi się na wszystko byle tylko się z nią zobaczyć? Jeśli zrobił to kulturalnie, nie po chamsku i umawiając spotkanie tyle że w innych okolicznościach to zdecydowanie na plus.

Gdybyś się zgodził na teatr to potwierdziłbyś, że na nią lecisz, że jesteś gotów łamać dla niej jakieś swoje przekonania (nawet tak drobne) i zbudowałbyś jej pewność siebie. Nic dobrego. Tak zasiałeś w niej ziarenko nie pewności i niech ona się ugania za Tobą.

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Najpierw podwózka do domu, mimo zaprzeczenia, a chwilę później polubiłem teatr... Chyba bym nie dał rady Wink.

@Smoker bardzo kulturalnie. Wszystko było z uśmiechem, na luzie i nie tonem gbura.

Nawet jeśli to sprawiło jej przykrość, to w bardzo spokojny sposób.

Don't try.

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Dubel.

Don't try.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3176

No I co ze spotkania bylo? Na ktorym bedzie seks?

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Spokojnie. Walczy wciąż żebym poszedł... W sumie pojadę, zobaczymy na miejscu. Dobrze, że jesteście!

Don't try.

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Panowie, pokrótce opiszę jak wygląda sytuacja.

Przed teatrem chciała, żebym po Nią przyjechał, bo rzekomo w korkach będzie stać. Odmówiłem, podając fakt, żeby sobie nie żartowała, skoro sama mnie zaprosiła. Lekko Jej głos zmiękł, ale Panna przyjechała taxi. Oczywiście wcześniej. Odjebana perfekcyjnie (a niby miała nie zdążyć!).
Na przywitanie buziak, ale specjalnie nie celowałem w usta.
Po wejściu zacząłem delikatnie bajerować dość młodą szatniarkę, co zrobiło duże wrażenie.
Same to coś było nawet ciekawe, ale co chwile sarkazm sprawił, że nie wiem czy nawet Ona się skupiła ..
Przy wyjściu szatniarka coś tam do mnie zażartowała, oczywiście komentarz "ale żeś ją zbajerował, że na tyle ludzi Cię zapamiętała".

Po wyjściu od razu grab za rękę, idziemy do auta i do knajpy. Knajpa to taka speluna, że brak słów-specjalnie tam ją zabrałem na dosłownie wodę i drinka. I znów rozmowa, dużo dotyku, żartów. Na wyjściu weszło KC i skoro i tak po drodze tym razem bez słów powiedziałem, że jedziemy.
Przy aucie wiadomo, jak to na pożegnanie, tym razem już ręka na tyłek i heja.
Panna sama już pyta o kolejne spotkanie, ale odpowiedziałem, że dam znać.

Żeby nie było. Nie obrosłem w piórka, nie czuje się jakbym wszedł na drzewo, haj emocjonalny opadł i po wczorajszym można na chłodno i z głową prowadzić relację.

Pozdrawiam, dzięki za wszystkie rady!

Don't try.

Smoker
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-01-10
Punkty pomocy: 57

Widać, że jest bardzo zainteresowana i je Ci z ręki, ale dość ostro pokazujesz jej miejsce w szeregu Laughing out loud Pilnuj tylko, żeby Twoja twardość nie zmieniła się w chamstwo, bo dziewczyna może w końcu pomyśleć, że jej nawet nie lubisz, skoro na każdym kroku jest sprowadzana do parteru Smile Generalnie profeska, jak tylko zachowasz zimną krew to jest Twoja.

raM
Portret użytkownika raM
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-09-05
Punkty pomocy: 794

A gdzie dążenie do seksu?
Wszystko fajnie, widać że laska mocno wkręcona, ale jeśli jej nie wyobracasz w łóżku w niedalekiej przyszłości, jej zainteresowanie zacznie gasnąć.
Więc teraz na kolejnym spotkaniu, przygotuj sobie logistykę pod to, że skończycie u Ciebie na mieszkaniu (jakieś winko, fajna muzyka) i działaj Wink

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Moim zdaniem jesteś dla niej za ostry. Teraz to działa, ale na dłuższą sprawę, ona może stwierdzić: sorry, ale dziwnie się przy nim czuję. On jest czasem taki niemiły, że nie wiem, o co mu chodzi w naszej znajomości. Na wszelki wypadek zachowam dystans, bo nie czuję się pewnie. No i wtedy zacznie się lament, laska odmawia spotkania, laska nie chce seksu, a wreszcie znamienne: laska nie chce mnie przytulać, jest chłodna.

Ja rozumiem, że nie chcesz się zmuszać do rzeczy, których nie lubisz. Rozumiem, że nie zostaniesz jej prywatną taksówką, ale nie przeginaj też w drugą stronę. Ona w końcu stwierdzi, przy nim nie czuję się bezpiecznie, nie mogę go nawet poprosić, aby mnie odwiózł, choć boję się w nocy wracać sama do domu. W ogóle z mojego punktu widzenia facet, który nie chce mnie odprowadzić, chociaż mówię mu wprost, że boję się wracać sama, jest od razu przekreślony. Tutaj jest okej, ona wspominała o korku. Ale nie odmów jej przypadkiem, jak ci powie, że nie czuje się wieczorem bezpiecznie, bo to będzie mocne faux pas. Twoja atrakcyjność może wtedy spaść do zera. W podrywie nie chodzi o to, by być chamem. Nie chcesz sobie dać wejść na głowę, to jest dobre, ale nie przekrocz cienkiej granicy.

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Spokojnie, myślę, że to źle zrozumiane jest. Wiadoma sprawa, że bezpieczeństwo to jest całkiem co innego. Ale jak byś zadzwoniła i powiedziała, że Ci się nie chce jechać przez te korki i księciu przyjedź po mnie...?
Wszystko ma swoje granice, wiem, że na forum mogę pisać, iż jestem gentleman, uprzejmy itp. ale jestem. Żadna z moich byłych partnerek nie czuła przy mnie zagrożenia, więc chyba coś potrafię Smile.

Niemniej, słuszna uwaga i bardzo dziękuję.

Don't try.

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Z tymi korkami to inna sprawa, bo przecież też byś w nich utknął, więc pomysł bez sensu. Chyba że chciała, abyś po nią wpadł, abyście mogli spędzić czas u niej w domu:)

nightBaller
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2018-08-03
Punkty pomocy: 12

W sumie to nie jest takie głupie. Z tego co piszesz to Panna ostro na Ciebie leci. Dodatkowo wiedziała, że Ty z tym wyjściem to tak średnio się lubicie. Ona odstrzelona, Ty odstrzelony. Może miała jakiś inny, alternatywny, *ciekawszy* pomysł na ten wieczór i postanowiła niewinnie wrzucić Ci kamyczek do ogródka, w stylu "a nuż się uda"?

Oczywiście to gdybanie, a co się odwlecze to nie uciecze ; )

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

szymuniu.... teatru nie lubisz, to już wiemy...

a co lubisz? opera?

może czytasz?

tak, k..., w ramach empiryzmu bym poszedł, nawet gdybym nie lubił. Z ciekawości. Dla "odchamienia"... Ale lubię, żeby nie było. Załuję, że tak rzadko chodzę.

Gdzie to było? "E=mc2"? Z Pazurą, Włodarczyk, i młodym Stuhrem?
To se obejrzyj. I może coś załapiesz!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Dobra, załapałem Tongue

Next time w sobotę, także zdam raport. Z ciekawości dla potomnych Wink.

Don't try.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

bardzo mnie ucieszyła Twoja otwarta postawa;)

a na przyszłość bądź elastyczny. W koncu nie namawia Cię na dożylne narkotyki.
Nie dość, ze zaplusujesz, to się kulturowo ubogacisz.

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"