Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Spotkanie po latach

5 posts / 0 new
Ostatni
kastel
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Legnica

Dołączył: 2019-01-21
Punkty pomocy: 0
Spotkanie po latach

Witam. To mój drugi temat na waszym forum otóż dziś po paru latach spotkałem dawną przyjaciółkę/koleżankę kiedyś widzieliśmy się praktycznie codziennie zawsze wszędzie razem to taka można powiedzieć, że to taka moja pierwsza wielka miłość ale nigdy się nie odważyłem jej powiedzieć wprost co czuję potem kontakt nam się urwał. Nigdy wcześniej ani później nie poznałem drugiej takiej dziewczyny z którą bym się tak dogadywał albo która by mi się tak podobała. Minęło kilka latek ja już bardziej wprawiony w kontaktach z dziewczynami, nie mam jakiegoś problemu zagadać do dziewczyny itp. Ale jednak dziś siedząc z koleżankami w knajpie zobaczyłem ją weszła i usiadła ze znajomymi stolik obok.. momentalnie zrobiłem się cały czerwony.. jedna z koleżanek nawet to zauważyła i zapytała co się stało Smile Czułem się jak bym miał 16 lat (w tym wieku ją poznałem) i znów się pierwszy raz zakochał, motylki w brzuchu te sprawy gdzie serio nigdy mi się to nie zdarza.. znaczy poza jednym razem tez z nią oczywiście za małolata. Siedzieliśmy tak na przeciwko siebie jednak udawałem, przez pewien czas, że jej nawet nie zauważyłem nie wiedziałem co bym jej miał powiedzieć miałem straszny mętlik w głowie. Gdzie normalnie jakby to była jakakolwiek inna dziewczyna podszedłbym i zgadał bez problemu. Tutaj milion myśli co powiedzieć żeby nie wypaść głupio.. poszedłem do łazienki opłukałem twarz i dostałem snapa.. tak od niej ze zdjęciem, że siedzi obok. Skoro otworzyłem to już nie było opcji poszedłem się przywitać powiedziałem hej ona się spojrzała i uśmiechnęła i tyle wystarczyło żebym się znów poczuł jakbym był gimnazjum. Nie mogłem nic sensownego nogi z waty w głowie tysiące myśli ale nie dawałem tego po sobie poznać. Zapytałem tylko co tam i czy będzie może jutro w takim klubie dyskotekowym bo wiem, że też tam bywa a ja akurat jutro jadę. Powiedziała, że nie że jak na razie dała se spokój z takimi imprezami ze nie jej klimat. I w sumie to tyle z naszej rozmowy potem wychodząc uśmiechała się do mnie całą drogę i powiedziała Paaa. I to w sumie tyle ja też niedługo potem poszedłem do domu i teraz siedzę z tymi myślami jest jeszcze ładniejsza niż była, jej głos i uśmiech.

Jeżeli dotrwaliście do końca to teraz pytanie do was czy powinienem się do niej odezwać? Napisać? Zadzwonić? nie wiem kompletnie co z tym zrobić. To jedno spotkanie uświadomiło mi tylko tyle, że chyba nigdy nikogo innego tak naprawdę nie kochałem poza nią.

Wszelkie porady jak to możliwie najlepiej rozegrać mile widziane.

Dzięki i Pozdrawiam Smile

n0body
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: yyy

Dołączył: 2018-01-11
Punkty pomocy: 114

Po pierwsze ochłoń, bo strasznie jestes rozemocjonowany..,a przy takim stanie mozna zjebac.

Z tego co piszesz , widać ze jakies mniejsze lub wieksze emocje w niej buzisz,

Mowisz, ze sie Tobie bardzo podoba, wiec jak nie zadzwonisz, nie umowisz sie to zjebiesz i bedziesz pozniej zalował !!

Mniej analizowania wiecej działania !

RC8R
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-04-23
Punkty pomocy: 18

Najpierw piszesz :
"ja już bardziej wprawiony w kontaktach z dziewczynami "

A za chwilę:

"momentalnie zrobiłem się cały czerwony"
"nie wiedziałem co bym jej miał powiedzieć miałem straszny mętlik w głowie"

Kolego, gdzie to "wprawienie" z dziewczynami? To co piszesz jest trochę niespójne Wink A na koniec pytasz co masz zrobić w tej sytuacji.

Na początek proponuję wylać na siebie kubeł zimnej wody, a jak ochloniesz to dopiero zadzwonić do niej Wink

___________________

Każdy ma taki moment, kiedy musi zamknąć pewien etap. Nie po to żeby siedzieć. Po to żeby iść dalej, po to żeby sięgnąć dalej, po to żeby zrobić więcej. :>

Cristian'o Minetti
Portret użytkownika Cristian'o Minetti
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-11-15
Punkty pomocy: 819

A ja bym to olał. Ośmielę się nawet o tezę, że to że nie bywa już w takich klubach bo nie jej klimat to była poprostu zlewka. Podejrzewam, że widziała jak się "motasz" ze sobą robiąc się czerwonym itp. A ze snapem sprawdziła, czy jesteś jak kiedyś i skoro odrazu otworzyles też dało jej znak.
Taka jest moja opinia i ocena sytuacji.
Niepotrzebnie moim zdaniem powiedziałeś, że wiesz ze ona tam przebywa. Gdybyś powiedział, że np jutro będę w tym klubie itp może by inaczej odebrała. Sorry ale "wiem że tam bywasz" niektóre Laski mogą się przestraszyć.

Ja na Twoim miejscu nie wracalbym. Mógłbyś znów zagubić gdzieś po drodze jaja..

Mówisz że nigdy tak nikogo nie kochales.. Kto się pierwszy zakocha ten przegrywa. Jak dla mnie miłość nie istnieje. Uważam że jest dopasowanie charakterów i tyle.

Ale zrobisz co uważasz.
PS. Serio ochlon bo aż się trzęsiesz Smile