No właśnie panowie bo już nie wiem co mam o tym myśleć, miesiąc temu poznałem laseczkę ona 21, od początku zaczęliśmy się dogadywać , niedawno mówiła ze zaczyna coś do mnie czuć itp. Jakoś ostatnio temat zszedł na byłych bo ja jestem trochę starszy jednak od niej itp no i powiedziała ze łącznie spała z 12 kolesiami... nie powiem trochę mnie zamurowało ze w wieku 21 lat aż tylu już miała ja wiem ze to co było kiedyś nie powinno mnie interesować ale no kurde... nie wiem co myśleć I robić dalej
Pamiętam, że z 2 miesiące temu był podobny temat.
Jak coś czuję do Ciebie i jest szczera, to super a następnym razem powiedz jej, że nie interesuję Cię, ile miała gości i takie informacje niech sobie zachowa dla siebie. Tyle.
Ale też bym był ostrożny bo widać, że laska lubi ten sport.
PS. Ty zaczynałeś o byłych, czy ona?
Jakoś samo wyszło tak naturalna rozmowa od słowa do słowa raczej obustronnie, tzn mówiła ze kiedyś jak była młodsza to się „bawilas” nie jest jakaś szmata w sumie normalne dziewczyna no ale czy taka przeszłość ma znaczenie ? Chyba to nie znaczy ze jest zaraz gorsza chociaż jak mówię dosyć sporo tego
12 w wieku 21 lat, to w wieku 40 lat, będzie jak Heathcliff tylko, że nie wujo 300, tylko ciocia 300.
A tak serio, badała się na obecność choroby wenerycznej? Zabezpieczales się podczas stosunku z nią? Bo od takiej panny, można jakiegoś syfa złapać. Dlatego ja szukam dziewicy, Heathcliff ostatnio rozdziewiczył 34 letnią dziewice, to i mi się w końcu uda.
Czy z taka laska można coś zbudować lub traktować ja poważnie ? No mam konflikt wewnętrzny bo nie wiem co myśleć nigdy nie byłem w takiej sytuacji
Dziewczyna bardzo fajna , atrakcyjna dobrze się dogadujemy no ale te liczba byłych mnie trochę szokuje
Ja sie podpisuje pod tym co Huka napisał. Chlopie zabezpieczaj się bo możesz coś złapać.
Pamiętam byl jakis czas temu podobny temat. Mloda laska i dobre kilkanaście bolców. Ja bym wolał nie wiedzieć, niz sie dowiedzieć, ze laska w wieku 20lat miala kilkanaście kutachow w buzi. Dymana na domowkach, w sraczach na dyskotece i na tylnej kanapie w golfie nad jeziorem.
Pytanie czy szacunku w twoich oczach nie straciła po poznaniu liczy partnerów. (o ile nie zaniżyła).
No trochę straciła i jakoś mniej chce mi się angażować w to... a z tym zaniżeniem kto wie może być i tak ze było więcej . Czyli najlepiej nie angażować się i korzystać
Patrz jak się zachowuje w stosunku do Ciebie. hmmm ale popatrz na to z drugiej strony jak facet miał w wieku 20lat 12 kobiet. Są dwie strony tego, one są teraz bardziej "wyzwolone" i mniej piętnowane.
Jak dla mnie nie ma reguły, ja nie pytam o ilość, zresztą na tym etapie na jakim jestem byłoby mi to obojętne. Jak jest fajna kobieta to spędzam z nią miło czas i może mnie uwiedzie.
A zabezpieczać się trzeba to fakt:)
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Podzielam zdanie małego.
Nie ma reguły na takie laski. Jedna, co ma 23 lata i miała jednego może Cię zdradzić po 2 miesiącach, bo nagle spodobal się jej kutas, a druga co w wieku 23 lat miała 10 już się na tyle wybawiła, że chce stabilizacji teraz i może sie okazać 10x lepsza matką i żoną niż ta cnotka
Obseruj co robi, jak Ci sie laska podoba, podoba Ci sie jej charakter, to why not?
Dokładne wyliczone dwanascie? Predzej faceci liczą wlasne podboje (diabełek) ... wiec bardzo prawdopodobne ze kłamie i chce ci zaimponować albo faktycznie liczy swoje trofea co jest rowne temu ze niezly jest z niej SZON
Gorzej jak zaniżyła swoje statystyki xD
Na to pytanie musisz sam sobie odpowiedzieć czy taka kobieta Ci odpowiada.
Myślę, że jako długi związek nie wypali bo będzie Cię to gryzło.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
12 bolców czy 20, jeśli Ci się panna podoba kmin dalej, jeśli Cię to gryzie i nie jesteś w stanie się z tą myślą oswoic to adios dla niej i szukaj takiej która Ci będzie odpowiadać. Tak jak pisał Mały podwójne standardy, chłop pyka milion lasek jest ok, babeczka się pyka ojej już mnie boli głowa bo miała dużo chłopczyków w sobie, pokaz jej jeśli Ci się podoba że jesteś najlepszy spośród reszty i uważaj, bóg wie co z tej dziurki może wyjść
aha, ale jak Ty bys mial 12 dziewczyn w lozku do wieku 21, to nie byloby problemu tak?
wiec koledzy z podrywaja: czy on wtedy on "lubi ten sport"?
wyczuwam tu hipokryzje
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Nie miałby bo dobre sztuki nie pchają się tak do łóżka, podkreślam dobre w przeciwieństwie do kobiet które nic nie muszą sobą reprezentować
Moim zdaniem to nie laska na związek tylko na fwb i tyle .
12 w takim wieku może mówić tylko tyle ze bzyka się dla sportu , co innego jakby miała 5 chłopaków przez ten czas z którymi była w związku albo miała już 30 i wtedy wyskoki takie się zdazaja.
Pino, no właśnie był taki podobny temat, bardzo dobrze go kojarzę i spokojnie typ mógł być w związku, a teraz jak jest taki temat, to laska jest szonem i związku z tego nie będzie, a jak będzie to nie na długo.
Podsumuwując, nie wiem czy u nie których włączyła się teoria, ale co by nie napisał użytkownik to dostanie plusa (norma na tym portalu) Fakt, sam nie jestem jakimś PUA, ale dużo jest takich.
Zgodzam się z Panami wyżej, autor powinienen się zabezpieczać
Ja pierdole, czyli jak laska lubi seks to źle?
Nie wiem czy ktoś tu pamięta gościa pod pseudonimem Czysteskarpety.
Kiedyś się ustawiłem z nim na spotkanie. Zanim w ogóle dojechaliśmy na miejsce, gość już wyrwał ładną szatynkę w pociągu, i zrobił to jednym jedynym zdaniem szepniętym w jej ucho.
A brzmiało ono
" Obadamy dzisiaj podłogę w moim namiocie? "
Pewnie większość tutaj czytających marszczyfredów chórkiem w duchu powie, że "A to kurwa!" "Ale Szon!"
A wiecie co ja wam powiem?
Że już piąty rok migają mi ich uśmiechnięte buźki co jakiś czas na facebooku.
Ich twarze wciąż mówią to samo
że im razem dobrze
i
JEBAĆ KONWENANSE.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
To że lubi seks nie jest problemem tylko to że lubi seks z wieloma facetami albo to że niewiele sobą reprezentuje skoro nie potrafiła zatrzymać przy sobie faceta na dłużej.
To, że "nie potrafiła zatrzymać przy sobie faceta na dłużej", to nie musi być jej wina. W ogóle, to nie musi być wina kogokolwiek.
Moim zdaniem zero jedynkowe myślenie, nie ma tutaj środka.
Czyli, są tylko dwie szufladki dla kobiet? szlauchy i kobiety-git?
Dobra i zła?
A może tak przestać desperacko próbować oceniać?
Kobiety potrafią być wartościowe na wielu płaszczyznach i moim zdaniem dzielenie ich "przydatności" na te co się pierdolą bardziej i mniej jest... zbyt proste
Nie piszę tego tylko do Ciebie Wolny
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Ile kurwa jeszcze wiosen będziecie powielać ten kompleks ladacznicy i madonny, dajcie se siana.
na chuj w ogóle rozmawiać na takie tematy, kto ile razy się ruchał?
Podoba ci się, zachowuje się normalnie? No to działaj a nie pojebane rozmowy prowadzisz.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Pomnóż to jeszcze przez 3, z tej mąki chleba nie będzie
21 lat, 12 partnerów to nie tak dużo. Przecież większość studentek dobija do 20 - 30 partnerów seksualnych przed końcem studiów. No chyba, że wierzycie w takie bajeczki, że wasza aktualna dziewczyna miała 2, no max 3 stałych partnerów, zero numerków czy luźnych relacji. Większość facetów w to wierzy
A źródło tych Twoich danych to ... ?
Ok 3 lata mieszkania w akademiku + studenckie imprezy. Różnica między "porządną, ułożoną" a tzw. "puszczalską" jest taka, że ta pierwsza bardzo dba o reputację i kryje się że swoim życiem seksualnym, dobiera tak partnerów, aby dochowali tajemnicy i nie wyglądali się kumplom. Spotykaja się również potajemnie.
Te drugie nie liczą się z opinią, nie dbają o reputację tylko robią to na co mają ochotę i nie boją się pokazywać przy różnych facetach zmieniając ich jak rękawiczki.
Dzięki temu ta pierwsza jak się wybawi potajemnie to może bez problemu wejść w związek mając opinie porządnej, a ta druga ma problem bo łatka łatwej będzie przypisana.
A w rzeczywistości ilość partnerów seksualnych może być taka sama, ale oczywiście nie jest to reguła.
Czyli jak ktoś ma problem z ilością partnerów to najlepiej brać laske bez studiów i liczyć, ze nie ma zajechanej psiochy.
Dokładnie, ja bym nie brał pod uwagi na pewno studentek, które przez 5 lat nie pracowały. Te co pracowały od 1 roku i studiowały nie miały tyle czasu na imprezy + znają wartość pieniądza + są mniej roszczeniowe. Same plusy.
Dla mnie laska, która w wieku 24-25 lat chwyta się pierwszej w życiu pracy jest do odstrzału.
Temat trochę podobny to dawnych lat, tyle że kiedyś prawie każdy był zszokowany, że jego laska nie jest dziewicą, nagle jest milion myśli na minutę, ale jak to ktoś zrbukał taką fajną dziewczynę, która mogła zostać matką moich dzieci, ale ktoś ją już zerżnął, oraz jeszcze jedna myśl co ona sobą reprezentuje, że lubiła jak jakiś inny gość ją posuwał, a nie Ty ten rycerz co miał ją uratować i żyć z nią długo i szczęśliwie.
Niestety największy problem to chęć posiadania tej laski jako swoją własność na wyłączność i poczucie że tylko Ty na nią mogłeś zasługiwać, a nie byle jaki gość.
Trzeba spojrzeć nieco inaczej na tą sytuację, gdyby faceci mieli taką łatwość jak kobiety jeśli chodzi o seks, to straszne wióry by leciały ;] a licznik byłby ogromny, dlatego jak kobieta jest atrakcyjna, to spokojnie mogłaby uprawiać seks z kimś innym codziennie, bo faceci aż się ślinią. Doświadczenie też odgrywa tutaj dużą rolę, gdy komuś trochę kobiet przeszło przez ręce, a konkretniej przez łóżko to już patrzy mniej na seks, a raczej na charakter, jak ona się zachowuje, czego może się po niej spodziewać w przyszłości, czy stworzy coś z nią.
Wychodzi tutaj urażona męska duma, bo gdybyśmy tak łatwo mogli mieć seks, to nie byłby aż tak kontrowersyjny temat jak jest teraz, bo byłby to swego rodzaju standard i jednak wystarczy spojrzeć na mężczyzn którzy mają łatwość w podrywaniu i uprawianiu seksu , nie robią z tego wielkiego halo, bo to dla nich standard.
Myślę, że jest inaczej, im więcej miało się kobiet, tym bardziej dostrzega się ich rozpasanie seksualne i traci się do nich szacunek. Ja np nim się nauczyłem podrywać, myślałem, że tylko mały odsetek dziewczyn się puszcza. Miałem wtedy o nich dużo lepsze mniemanie. Od czasu gdy je lepiej poznałem, stałem się o wiele bardziej krytyczny co do stylu ich prowadzenia się i poziomu moralności z związku z czym straciły w mych oczach bardzo dużo .
Ten aspekt który poruszyłem, oraz Twój ma miejsce, tylko pytanie czy zmienisz naturę kobiet ?
Już w podstawach Gracjan pisał o tym że bardziej pragną seksu niż mężczyźni, potrzeba im tylko komfortu i zrozumienia, a się rozkręcają. Dodatkowo teraz wszystko co nas otacza jak normy społeczne, przyzwolenie na popuszczenie lejców, bo już nie ma takiego osądzania i piętnowania, zawsze takie były, tylko teraz mogą rozwinąć skrzydła, jeśli pociągasz kobietę, to jej instynkty, pragnienia i potrzeby się budzą, nie kwestionuje Twojego sposobu patrzenia, ale to fragment całości.
"Powiedziała".
~