Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Spaprałem z braku doświadczenia. Jak to dalej poprowadzić-mój plan.

43 posts / 0 new
Ostatni
SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0
Spaprałem z braku doświadczenia. Jak to dalej poprowadzić-mój plan.

Witam. Sprawa ma się następująco: Postanowiłem zacząć podrywać koleżankę która chodzi ze mną do technikum (inne klasy) wcześniej chodziła ze mną do gimnazjum więc się już znaliśmy, ogólnie zacząłem od rozmów na fb. Rozmowy zaczynałem pierwszy i chyba za często do niej pisałem.(zaznaczam że robiłem to bez żadnej wiedzy, dopiero po tym wszystkim zapoznałem się z tym forum, przeczytałem książki marcina szabelskiego "od kolegi do kochanka" "jak odzyskać swoją byłą kobietę 2.0" "generator randek" więc już wiem o co chodzi) no ale idąc dalej w rozmowie byłem miły ( 1 błąd ) rozmawiało się całkiem nieźle, zaprosiłem ją do kina, powiedziała że nie ma czasu ale zaproponowała od razu inny termin i do spotkania doszło. Ogólnie na spotkaniu pokazałem się od nie najlepszej strony byłem zdenerwowany, brak mi było pewności siebie. Ogólnie nie jestem jakiś super przystojny ale za brzydkiego się nie uważam. Mam 196cm wzrostu przez co chodzę nieco przygarbiony(wiem zmienię to), ubieram się niezbyt modnie, tak przeciętnie i jestem przede wszystkim strasznie nieśmiały. To wszystko postaram się zmienić przez te wakacje. Swój wygląd, pewność siebie-zasięgne tutaj być może pomocy jakiegoś psychologa, zawsze to łatwiej. Planuję też się zakręcić wokół innych dziewczyn, być może poderwać jakąś? Aby nabrać doświadczenia z kobietami-wybróbuję to czego się nauczyłem z tego forum i książek. Tak aby po wakacjach pokazać się jej niczym feniks odrodzony z popiołów Wink . Ale wracając do tematu, po seansie zaproponowałem że ją odprowadzę, wtedy zaczęła się plątać zapytała czy mam wobec niej jakieś plany i mówić że tratuje mnie jako przyjaciela to po pierwsze,a po drugie to nie jest najlepszy okres teraz w jej życiu i nie szuka teraz chłopaka. Ok powiedziałem że to rozumiem i odeszłem. Parę dni później kupiłem kwiaty i poszedłem do niej do domu, (wiem, coś ty zrobił?!) i powiedziałem jej co do niej czuję (tak wiem, ty kretynie! ale to było jeszcze przed tym zanim się dowiedziałem o zasadach podrywu, więc proszę się powstrzymać od dogryzek wobec mnie). Ona powiedziała że naprawdę nie szuka teraz chłopaka i na pewno znajdę kiedyś jakąś fajną dziewczynę ale ona nią nie jest. I nic z tego nie będzie tym bardziej że na wakacje wyjeżdża za granicę. Troszkę za bardzo na nią nacisnąłem bo wdałem się w dyskusje, dlaczego nie chce mi dać szansy itp. No jak dotąd kopałem sobie własny grób. W naszej znajomości nie było eskalacji dotyku. Mamy wspólną przyjaciółkę która wie o niej dużo i MAM DO NIEJ ZAUFANIE (obiecała że zachowa to dla siebie) więc poprosiłem ją o opinię na ten temat i oto co odpisała:

"Wiesz co powiem tak
Ona naprawdę długo miała kogoś na oku i bardzo chciała żeby się udało ale niestety
my dużo gadalysmy o tym nawet ostatnio
powiedziała ze mimo tego że pewien chłopak jej się podoba to nie chce się wiązać wgl na razie z nikim
I ciężko mi stwierdzić ale może lepiej powinieneś spróbować zapomnieć bo Kasi uczucia są zazwyczaj mocne i ciężko to zmienić
A lepiej żebyś może znalazł kogoś kto odwzajemni Twoje uczucia"

Także z tym tekstem nie szukam teraz chłopaka to chyba była prawda a nie spławik (przynajmniej w mojej opinii), ciężko mi wyciągnąć wniosek z tej wypowiedzi,czy podoba jej się ale nie chce się wiązać na razie? czy może chciała się związać ale ją odrzucił i przez to nie chce się teraz wiązać z nikim przez pewien czas? No w każdym razie trochę o niej: jest dość ładna (nie wiem czy jestem obiektywny tutaj), nieźle się ubiera, jest niska (ok 160cm wzrostu? może mniej?) Jest niezwykle wesoła i lubi poznawać ludzi, pcha się do większości eventów w naszej szkole. Jest miła w stosunku do ludzi i otwarta. Stosunki zachowaliśmy pokojowe, tzn. nie obraziła się, mówi mi czasem "cześć" tak z uśmiechem, zresztą takie ma usposobienie więc nic dziwnego. ogólnie oprócz mojej przemiany, planuję także zacząć stosować feromony ( a być może mi to coś ułatwi?)I ogólnie po przemianie przez wakacje, gdy już powrócimy do szkoły (byłbym zapomniał, mamy po 18 lat) planuję spotkać się z nią niby przypadkiem na przystanku i ot tak zacząć rozmowę, rzucić luźną propozycję że przeszedłbym się do escape roomu ale nie mam z kim ot tak po prostu. Nie naciskać, emanować seksualnością, eskalować dotyk, mówić różne dwuznaczne zdania, rozbawić ją trochę, być pogodnym, pokazać że się nie przejmuję, podroczyć się trochę z nią. Jak będę odbijał teksty: Czy ty mnie próbujesz poderwać? -Nie no co ty, nie to trudno, moje życie jest zbyt ciekawe żeby je na cb marnować (z uśmiechem powiedziane niby jako żart. Co o tym wszystkim myślicie? Od razu mówię ludziom którzy planują napisać "odpuść sobie, nic z tego nie będzie" "leć do innej" że nie odpuszczę. Wiem że sprawa jest nieciekawa, ale gdyby tak nie było nie pisałbym tu. Mimo to wyraźcie swoją opinię, i przede wszystkim powiedzcie co byście zmienili w moim planie? Co mogę ulepszyć, co jeszcze zrobić?Acha, nie utrzymujemy na razie zbytnio kontaktu, myślicie że napisanie od czasu do czasu przez wakacje do niej jest dobrym pomysłem, czy raczej wręcz przeciwnie? Myślę że to ma szanse powodzenia w końcu człowiek nie krowa ma prawo zmienić zdanie. Jak nic nie zrobię to na pewno nic się nie zmieni. Dodam jeszcze (nie wiem czy to ważne że w gimnazjum zdarzyło się że usiadła mi na kolanach, wolę o tym wspomnieć ale to było 2 lata temu). Gdybyście mieli jakieś pytania bardziej szczegółowe piszcie, mam nadzieję że pomożecie mi to poprowadzić, w końcu jesteście specjalistami.
Jak to mówią zwycięzcy zaczynają w miejscu w którym przegrani się poddają.
Jeśli napisałem w złym dziale to przepraszam i proszę o przeniesienie.

Pozdrawiam Smile

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

W jakim celu tu siedziez skoro rady mędrców nie pomagają?

Jeśli twoja naturalność jest zajebsicie chujowa to faktycznie lepiej pozostać naturalem Laughing out loud

Tu nie chodzi o udawanie kogoś kimś się nie jest. Ani o uczenie się tekstów na pamięć.. Jeżeli coś źle robisz to to zmieniasz, proste.

Przesledzilem twoje tematy i jesteś dziwnym gościem.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

Wszystko siedzi w głowie. Widocznie czegoś nie rozumiesz.

Skoro mi sie udaje to czemu się tobie nie udaje? Jakiegoś wysokiego statusu wcale nie mam.

To ty robisz błędy i nie rozumiesz przekazu.

Łokero
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podlasie

Dołączył: 2015-03-07
Punkty pomocy: 495

Człowieku, tyle rozkminiasz...mało dziewczyn wokół?

"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1076

Ziom, nic już nie kręć tu, nie kombinuj jak koń pod górę. Ten plan który masz tylko potwierdzi w jej głowie to co ona już o tobie uważa.

Olej i skup się na sobie.

syouth
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-06-02
Punkty pomocy: 209

Nie ma szans, nie jesteś atrakcyjny w jej oczach. Żeby zdobyć kobietę która Ciebie kiedyś "wyeliminowała" w swoich planach musisz być jednak dla niej atrakcyjny. Można wtedy przełamywać na nowo opór i coś działać. U Ciebie mi się wydaje, że nie jesteś dla niej w ogóle atrakcyjny, więc każda Twoja próba będzie ją odpychać.

Jeżeli jednak się upierasz, musisz się dla niej stać niejako nowym człowiekiem, i to że ona wyjeżdża na wakacje to jest ku temu dobra okazja. Więc broń boże do niej nie pisz w tym czasie bo zamiast budować atrakcyjność to ją zniszczysz, doprowadzisz do tego że Cię zablokuje na fb i tyle. Jeżeli już cokolwiek ma się udać spotykaj się przez wakacje z innymi kobietami, nabierz doświadczenia w relacjach damsko-męskich, nabierz pewności siebie, zadbaj o wygląd, i wtedy po wakacjach pokaż się jej jako inny człowiek. Ale musisz się zmienić dla siebie, a nie robić to pod nią.

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

syouth dokładnie tak mam zamiar zrobić, dużo czytałem o tym wszystkim i uznałem że jest to jedyna szansa która mi została. Zakodowany ma w głowie mój obraz z ostatniego razu więc trzeba go wymazać, i to właśnie planuję. Zdaje sobie sprawę doskonale z tego na co się porywam. Jestem upartym człowiekiem, i przeczytałem jużdziesiątki podobnych tematów więc kolejne cegły skierowane w moją stronę typu "daj se siana" nic nie dadzą. Swoją drogą były już przypadki że kobieta zmieniła zdanie. Być może to także naprawdę nie najlepszy okres dla niej. To akurat nie musiało być kłamstwo. Napiszcie co o tym myślicie (tym okresie) bo sam nwm, wygląda podejrzanie. W każdym razie zmiana na lepsze na pewno. Te wszystkie poradniki które znalazłem i porady nie mogą być chyba wyssane z palca? Jak dotąd w necie znalazłem ludzi którzy dzielą się na 3 obozy 1. odpuść sobie 2. zmień swój wizerunek, stań się facetem 3.zostań jej przyjacielem bądź dla niej wsparciem itd. Uznałem po długim namyśle że ten 2 jest chyba najsensowniejszy. Pozatym wyszedłem fatalnie bo własnie nawet nie byłem sobą bo ta się tym wszystkim spiąłem. A co do fb okej, nie będe pisał, a zablokowac by mnie nie zablokowała bo nadal uważa mnie za kolegę. Jakieś jeszcze sugestie?

Shivas
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 15

Kolega wyzej napisal w ostatnim zdaniu cos cholernie waznego. Zmieniaj sie dla siebie, nie dla niej, boo sie jeszcze w miejscu zatrzymasz.
Co do tych punktów, to zacznę od końca.
3 - jest tak idiotyczny o tym przyjacielu że nawet nie chce go komentować.
2 - na tą chwile, dla Cb, najlepszy bo życzę Ci abyś wypełniając punkt 2 doszedł do punktu 1 Wink

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

wyobraź sobie, ze trzymasz w ręku lizaka. Odwijasz go z papierka i nagle... lizak spada na ziemię. I żeby tylko na ziemię! On wpada w psie gówno. Co więcej - przebiegło po nim stado kotów, podziobał je pelikan, a na koniec nasikał na niego żbik. Podnosisz go, przemywasz... I co? Masz ochotę go jeszcze polizać?

No to dla niej jesteś takim lizakiem.

Miałem cię zj...ć za te "tak, wiem, że zjebałem, ale...", jednak biorę pod uwagę, że byłeś przed lekturą tej strony chociażby.
No ale to, co planujesz zrobić niby PO przeczytaniu jakichś materiałów, to jest wręcz przerażające.
I na koniec komentarz, że i tak będziesz próbować....

Masakra!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

No właśnie przeczytałem, głównie się tu kieruję poradnikami Marcina Szabelskiego. Co jest takiego przerażającego w tym co napisałem? Proszę o rozwinięcie swojej wypowiedzi. Rozumiem że twierdzisz że poradniki które przeczytałem są nic nie warte? Czy o co chodzi?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

naprawdę nie rozumiesz?

Chłopie.... jesteś dla niej lizakiem wyciągniętym z gówna. I najlepszy poradnik dotyczący oczyszczania lizaków wyciągniętych z gówna nie pomoże! I - pomijając fakt, że może przeczytałeś, ale nie ze zrozumieniem - to wyciągasz mylne wnioski.
Naprawdę zniesmaczonej twoją osobą lasce chcesz powiedzieć: "czy ty mnie aby nie podrywasz"? No parsknie śmiechem i długo nie będzie mogła przestać!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Łokero
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podlasie

Dołączył: 2015-03-07
Punkty pomocy: 495

Po co tu cokolwiek pisać, jak nic nie dociera...

"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

No zasugerowałem się tu poradnikami. Głównie "od kolegi do kochanka" i "jak odzyskać byłą kobietę 2.0" więc pytam, są one nic nie warte i tu nie pomogą czy źle je może zinterpretowałem?

Admin
Portret użytkownika Admin
Nieobecny
Administrator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2008-08-15
Punkty pomocy: 1598

1. Poradnik nie podrywa dziewczyny za Ciebie, Ty to robisz. Poradnik to tylko wskazówki, a nie magiczna pigułka.

2. Co z tego że masz poradnik, jesli widać gołym okiem, że nie stosujesz się do wskazówek, albo być może źle je interpretujesz i wychodzi tylko gorzej.
Zacznij od nauki podstaw. Nawet w pakiecie OKDK masz ebook "Generator Randek", który jest podstawką dla kompletnych nowicjuszy.

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

Ok, dziękuję, właśnie o to mi chodziło, o pouczenie mnie. Jestem młody dopiero zaczynam i nie mam nic oprócz poradników i szczerej chęci nauczenia się tego. Widocznie źle je zinterpretowałem,przeanalizuję wszystko jeszcze raz, i postaram się w najbliższym czasie zgłębić generator randek.

A który poradnik według pana pasowałby najlepiej do zaistniałej sytuacji?

Proszę o niezamykanie tematu w razie gdybym miał jakieś pytanie.
Udanego wieczoru Smile

EDIT: Guest-źle mnie zrozumiałeś, napisałem tam co bym odpowiedział gdyby ona zapytała czy aby nie próbóję jej znowu poderwać. I tak być może wyciągam mylne wnioski i spróbuję je naprostować, dam sobie czas będe poznawał nowe kobiety. Być może się nauczę.

H8M4
Portret użytkownika H8M4
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: PL

Dołączył: 2017-11-09
Punkty pomocy: 313

Laska Cię nie chce i tyle, zamiast nad nią rozmyślać, lepiej ogarnij siebie i bierz inną, tym razem z lepszym podejściem Wink

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

No cóż, być może znajdę sobie inną wcale tego nie wykluczam, ale póki co ona jest na moim celowniku, a ja muszę się dużo nauczyć. Ogólnie lubię ciężkie wyzwania. Mój wrodzony ośli upór mnie kiedyś zgubi, choć jak do tej pory okazywał się przydatny Wink

aalfaa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 51

Czy gdy ktoś mówi Ci spierdalaj to nadal się do niego wpraszasz? Laska delikatnie i wprost Ci zakomunikowała 'odczep się' a ty nadal łudzisz się, że zmienisz ten stan. Nie ma nic gorszego jak wpieprzanie się tam gdzie Cię nie chcą.
Desperatem jesteś i jeżeli nie przestawisz swojego myślenia z robie dla niej na wszystko robie i rozwijam się dla siebie to bardzo źle Ci wróże.
Tak czy inaczej życze powodzenia bo jak się nie wykoleisz to się nie nauczysz.

Minuzone
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-09-04
Punkty pomocy: 54

Na początku swojej drogi w relacjach z kobietami podpartej wiedzą z poradników czy z tego forum wykaż więcej pokory względem podrywu i kobiet.
Chodzi o to, że często w początkowej fazie wykorzystywania tej "tajemnej" wiedzy odnosi się wrażenie, że teraz to wiesz już wszystko zwłaszcza gdy świadomie zastosujesz jakąś "technikę" i wszystko pójdzie po Twojej myśli. Problemy zaczynają się później jak laska powie sprawdzam, a powie na pewno i zobaczy, że wszystko jest udawane. Nie chodzi o udawanie. Gdybyś uważnie czytał już byś wiedział, że układanie planu jak zdobyć "tę jedyną" sprawia, że pikujesz w czarną dziurę. Baaardzo ważnym elementem tej zabawy jest umiejętność powiedzenia sobie stop i umiejętność przełknięcia porażki. Stary może jednak próbuj z nią, bo często kopy w dupe nauczą Cię więcej niż czytanie czego nie powinieneś robić. A że masz 18 lat...

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

Ok, dziękuję za poświęcony mi czas. W razie czegoś będę was informował.

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

Witajcie. Jako że wakacje zbliżają się do końca, chciałbym się was zapytać o małą poradę. Przez wakacje zmieniłem się na lepsze. Zmieniłem wygląd i swoje mentalne podejście do całej tej sprawy. tak wgl. to trafiłem w necie na świetny kanał o rozwoju osobistym i relacjach damsko-męskich prowadzony przez roberta marchela-polecam wszystkim, to lepsze niż to całe PUA Smile. Zrozumiałem dużo, tylko problem tkwi w jednym, od tej dziewczyny nie mogę stać się bardziej atrakcyjny pośrednio tzn. bez spotkań itd, ona sama jest najbardziej rozrywkową osobą jaką znam i będzie to raczej niewykonalne, przynajmniej dla mnie. Jedyną opcją byłoby bezpośrednie budowanie atrakcyjności, no ale właśnie - w ten sposób okazałbym zainteresowanie co byłoby jak mniemam katastrofą. Czy macie jakieś pomysły? Mi jedyne co przychodzi do głowy to albo spotykanie się z nią na poziomie "bez zobowiązań" i mieć na nią trochę wyjebane, obniżać jej samoocenę itd, albo bardziej drastycznie, poinformować ją że chcę zakończyć całkowicie znajomość i jebać co już się będzie działo dalej. Co sądzicie?

raM
Portret użytkownika raM
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-09-05
Punkty pomocy: 794

Spytaj Roberta Smile

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

Spokojnie, no nie chciałem nikogo obrazić, pisze tylko że rozwój osobisty itd jest lepszy niż takie proponowane przez niektórych pua techniki hipnotyczne czy jakieś inne bzdury. Gość wszystko przystępnie tłumaczy. No nie istotne, pytam o zdanie was.

Visdom
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-08-05
Punkty pomocy: 60

Robert to ty? Co ty tutaj robisz?

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

Nie róbcie sobie żartów, pytam poważnie. Czy mogę próbować stać się dla niej atrakcyjny w sposób bezpośredni?

GroovyStuff
Portret użytkownika GroovyStuff
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Kielce

Dołączył: 2015-02-11
Punkty pomocy: 35

Nie, nie będzie. Ma Cię w dupie i nawet jakbyś oferował jej skrzynię złota to by na Ciebie nie spojrzała. To całkowicie normalne, że nie wszystkim się podobamy. Chęć obniżania wartości tej dziewczyny tylko pokazuje słabość twojego charakteru.

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

No dobrze, zdecydowałem że jeszcze się tym pobawię bo w sumie nic nie tracę a później poinformuję ją że lepiej będzie jeśli zakończymy definitywnie naszą znajomość. Kontakty z kobietami sobie na razie odpuszczam, po zapoznaniu się z tym wszystkim stwierdziłem że to straszne bagno, lepiej poczekać na kobietę która naprawdę cię polubi niż dwoić się i troić żeby kogoś zdobyć. W końcu pewnie trafi mi się właściwa kobieta.

Temat do zamknięcia.

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1843

Stary wróć proszę do tego postu za 5 lat, a obiecuję, że ciarki Cię przejdą po plecach. Jeżeli dziewczyna jest atrakcyjna, to na pewno na co dzień obcuje z różnymi facetami w różnych kanałach - real, internet, telefon itd. Spotyka się, flirtuje, jest podrywana. Na stwierdzenie, że definitywnie kończysz znajomość (co to za znajomość tak btw.) pewnie szeroko otworzy oczy zastanawiając się skąd Cię w ogóle kojarzy.

Gargamel kombinował jak załatwić smerfy, czytając Twoje posty widzę właśnie taką postać. Zamiast wyjść do ludzi, kobiet, zdobywać znajomości itd. Ty od 2m układasz plan.. poznałeś przez te wakacje jakąś dziewczynę - choćby ot tak żeby tylko się spotkać, pogadać otrzaskać się z ich obecnością, zobaczyć co lubią, czego nie itd?

pewnie nie.. lepiej czytać książki. Od czytania biografii Ronaldo nie będziesz Ronaldo, może będziesz jak wyjdziesz z kumplami pokopać na podwórku. Podpowiedzi są dobre, jak już z przebiegu akcji wynika, że może lepiej czasami zrobić coś inaczej, ale trzeba być w grze - comprende ?

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

Znajomość jest bo przez 10 lat chodziliśmy w końcu do jednej klasy, wcześniej zdarzało nam się wyjść wspólnie na jakąś imprezę, spotkanie, nasi rodzice też znają się dość dobrze. Więc nie jest to zwykła dziewczyna która dała mi kosza i tyle, znajomość chcę zakończyć żeby przestać o niej myśleć, odkochać się, odciąć się od niej i dlatego chcę powiedzieć jej o skończeniu znajomości żeby nie zastanawiała się dlaczego usunąłem ją ze znajomych na fb, nie zagaduję gdy się spotkamy itd. A z kobietami się spotykałem jak mi zaradziliście, udało mi się spotkać z 3 z czego jeden to kompletny niewypał bo nawet się rozmowa nie kleiła. Może i fajnie było z nimi pogadać, z wyglądu też nie były najgorsze ale nie sądzę żebym chciał z nimi coś więcej. Próbowałem nawet się przekonać do jednej nawet dość pozytywnie na mnie reagowała co mnie trochę podbudowało, ale sam nwm nie ma tego czegoś? Po prostu poczekam aż spotkam tą odpowiednią. Do tamtej niepotrzebnie się nawet zabierałem, za wysokie progi. Pozatym nie wiem czemu się łudziłem że mogę zmienić zdanie kogoś kto jest już w kimś zakochany. To już stanowi przecież barierę nie do przeskoczenia.

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1843

skoro się znacie 10 lat, to po co deklarować, że coś się definitywnie kończy? Co to ma niby dać za efekt? Poczujesz się lepiej, jeżeli ona (w co wątpię) na chwile się zasmuci? Liczysz, że przejrzy na oczy i powie - "nie odchodź"? Nic między Wami nie było, a fajna imprezowa koleżanka "na cześć", z którą można utrzymać kumpelskie relacje, to źródło potencjalnych nowych znajomości (ma i będzie mieć koleżanki). Nie wyszło, to nie wyszło - ważne, że spróbowałeś - i nie ma po co palić mostów. To nie panna, która Cie zdradziła, ani taka która potraktowała Cię jak śmiecia. Aha i generalnie, zwróć uwagę na to, że nie jesteś zakochany (niby za co miałbyś ją kochać?) tylko uzależniony od chemii, która tworzy się na myśl o niej i celu jaki chciałeś osiągnąć, a który wydaje się nieosiągalny przez co jeszcze bardziej atrakcyjny. Nałogowiec po przebudzeniu musi zajarać, Ty myślisz o niej - mimo, że nic fajnego nie stworzyliście i nawet nie ma pozytywnych wspomnień, do których można wracać.

Zostaw ją w kręgu znajomych, bo w Twoim wieku mając fajne znajome dziewczyny tylko na tym zyskujesz. Nie jest problemem posiadanie fajnych i ładnych koleżanek.

Ja na Twoim miejscu pracowałbym nad sobą przy czym dla SIEBIE i swojego samopoczucia, a nie dla jakichś zamierzonych zewnętrznych efektów, bo to raczej nie wychodzi. Jeżeli będziesz ciekawym człowiekiem, to pojawi się w Twoim otoczeniu wielu podobnych ludzi, a co za tym idzie - też kobiety.

SGoneill
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Nowy Sącz

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 0

Zdaję sobie sprawę że prawdopodobnie uzależniłem się od myślenia od niej. Mowa o skończeniu znajomości nie ma na celu jej zasmucić, nie liczę też na to że przejrzy na oczy czy coś w tym stylu. Chcę się po prostu jak najbardziej odciąć żeby o niej zapomnieć, a jeśli tego nie zrobię będzie podchodzić na przerwach i zagadywać, wciągać mnie od czasu do czasu w jakieś projekty szkolne, co już miało miejsce. z tego co wiem 90% jej koleżanek jest zajętych, a reszta jest bardzo średnia i chyba dlatego nikogo zresztą nie ma. A tak odskakując od tematu dziewczyny w tym wieku wolą starszych, wszystkie jej koleżanki są w związku ze starszymi facetami, ba jak obczajałem praktycznie wszystkie dziewczyny w mojej szkole są związane tylko i wyłącznie ze starszymi. Przeważnie 4-5 lat, ale zdarzają się i takie co mają facetów o 10-11 lat starszych od siebie. Ta znajomość nic mi nie wniesie a będzie sprawiała tylko ból, szczególnie gdy ona już sobie kogoś znajdzie - wolę o tym nie wiedzieć.

A zmienianie się nie ma sensu, bo jak coś ma wypalić na dłuższą metę to trzeba akceptować drugą osobę taką jaka jest.