Sytuacja wygląda następująco. Przez długi czas byłem sam i jak to przeważnie w takich sytuacjach bywa, trzeba było sobie radzić na własną rękę. Masturbacja do porno (przeważnie), lasek z insta czy do fantazji z koleżanką z pracy. Powiedzmy, że średnio (raz częściej, raz rzadziej) co te 3 dni miałem spore ciśnienie, żeby sobie ulżyć. Ostatnio poznałem dziewczynę, w zasadzie odstawiłem masturbację i porno. Przez 4 miesiące może 3 razy odpaliłem porno, w tym raz z czystej ciekawości, żeby sprawdzić jak organizm zareaguje. No i tutaj zaczynają się schody. Mam wrażenie, że jestem jakiś zamulony. Nie mam tego ciśnienia, takiego libido, które jeszcze jakiś czas temu pojawiało się co jakieś 3 dni. Przy kontakcie z partnerką wzwód jest na takie 30-70% (zależy od sytuacji) i nie za bardzo wiadomo co z tym zrobić. Efekt jest tego taki, że później siedzę przez parę godzin z bolącymi jajami, bo jakaś podnieta była, ale nie było jak skutecznie zafiniszować. Do porno nie ciągnie mnie wcale, laski z insta też nie nakręcają szczególnie. W zasadzie wcale nie nakręcają. Po prostu na ten moment seks i czynności seks zastępujące, mogłyby dla mnie nie istnieć i jakoś bym z tym żył. Erekcje są. Czasami rano się pojawi, czasami jak się nakręcę fantazją z moją partnerką w roli głównej, ale to nie to co kiedyś. Zastanawiam się czy to nie przez zmianę przyzwyczajeń. Może ten prawie celibat w ostatnich miesiącach, mnie tak osłabił. Miał ktoś podobne doświadczenia?
flatline i deathgrip i tyle
- zero porno
- zero walenia niemca po kasku
- siłownia/sport
- twoja kobita
i przejdzie powinno
(sam to aktualnie przechodzę)
Dokładnie tak.
Mózg masz zasyfiony, poczytaj o tym jak porno wpływa na niego (your brain on porn).
Mi wystarczaly 2-3tyg bez nawet dotykania penisa (dużo waliłem przed związkiem i jak kiedyś jeździłem za granicę wakacyjnie, będąc w związku) i znowu śmigał jak ta lala, ale niektórym reboot zajmuje i pół roku.
Daj się głowie zregenerować i 1-2 miechy i będzie git.
Wykorzystaj okazję żeby wymasterować ręce i język
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
Tylko ile można czekać?
widać laska Cię nie podnieca skoro Ci nie staje
Chłopaki dobrze radzą. Odstaw porno i ćwicz... Za bardzo się też nie skupiaj nad tym bo dorzucisz sobie stres. Spróbuj sobie sex wyobrazić wcześniej i mieć z tego przyjemność, a nie się zastanawiać.
https://www.uwodzenie.org/proble...
https://www.uwodzenie.org/jak-us...
https://www.uwodzenie.org/impote...
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Z własnych doświadczeń wiem, że problem polega na zanieczyszczonym umyśle, który jak Pckr wspomniał, masz zasyfiony przez porno, trzepanie kity. Jeżeli jesteś naprawdę zdeterminowany, to zacznij brać lodowate prysznice. Zero ciepłej, kurek z zimną odkręcasz na maksa i robisz szybki prysznic, nie musisz sterczeć pod nim 10 min. Tyle, w ile zdążysz się umyć. Zero masturbacji, a zwłaszcza porno. Wychodzisz ze strefy komfortu.
Reasumując: Jak skończysz z masturbacją, będziesz miał więcej czasu, więc jeżeli chcesz uzyskać najlepsze efekty dołóż do tego ćwiczenia. Codziennie bierz zimny prysznic. Poczytaj o nofap. Wychodź cały czas ze strefy komfortu. Po miesiącu zobaczysz zmiany, a po dwóch przestaniesz przypominać powoli dawnego siebie.
Jeszcze raz:
-Ćwiczenia
-Brak masturbacji
-Zdrowe odżywianie
-Zimne prysznice
-Zero porno
Jeżeli masz problem z przeglądaniem rozebranych lasek, albo porno, polecam aplikacje filtrującą takie rzeczy na telefon. Truple Web Filter, lub RealMenDontPorn.
A, i na koniec dodam, że po odstawieniu masturbacji w dniach 21-31 będziesz odczuwal flatline - przedział czasowy w którym Twój mózg będzie starał się Ciebie przechytrzyć. W tych dniach odczuwalne będą mniejsze chęci i zainteresowanie seksem, pozorne obniżenie libido. Twój mózg będzie starał się Ciebie oszukać, wmawiając Ci, że to przez brak masturbacji nie masz ochoty na seks i wszystko co z nim związane. Nie daj się temu zwieść.
Koledzy wyżej wyczerpali temat. Od siebie jedynie dodam, że przechodziłem przez to samo i na początku zanim wszystko się unormuje a chcąc uprawiać seks z partnerką kupowałem mensil i brałem na godzinę przed stosunkiem. Później przed każdym stosunkiem partnerka robiła mi loda aż w końcu nie potrzebowałem niczego i na sam widok miałem wzwód. Życzę powodzenia.
Ile czasu zajął Ci reset mózgu?
Przechodziłem to.
Silny stres i podejście do seksu jak do egzaminu - skuteczny zabójca erekcji.
Masturbacja i porno - zero, totalne zero - pomoże na 100%, bo jesteśmy ludźmi i mamy potrzeby seksualne. Przeprogramujesz się i będzie dobrze.
A i jeszcze jedno. Jak będziesz się umawiał z dziewczyną na noc to zero jazdy na ręcznym przed - złapiesz się na tym, że podświadomie usprawiedliwisz się dlaczego to zrobiłeś.
Lepiej żebyś się zlał w minutę i "przeprogramował" i niż w drugą stronę. Z resztą, to jak za szybko dojdziesz to zawsze możesz powiedzieć, że jest na tyle seksowna, że nie mogłeś się opanować, drugi raz będzie dłuższy. Wilk syty i owca cała.
I ćwicz do oporu - silną wolę i z kobietą