Witam panowie i panie
Nie wiedziałem gdzie umieścić ten post ale chyba to jest dobry dział (tak myślę). Mam 23 w tym roku 24 lata. Z jednej strony jestem cholernie ambitny prowadzę działalność staram się jakoś rozwijać a zarazem i miasto w którym prowadzę działalność też rozwijać. Z drugiej strony jestem totalnym leniem, kiedyś żyłem jak kloszard i robiłem co chciałem jak mi życie dało. Taki hipis można powiedzieć. W każdym razie pracuje 7 dni w tygodniu minimum po 10/14 godzin. Jest ciężko nie ukrywam bo zmęczenie materiału (miejsca w którym pracuje jest ogromne) Z drugiej strony widzę że mogę więcej ale muszę się do tego przymusić. Ostatnio rzucam palenie. Zaczynam biegać. Szukam sposobu na to aby się lepiej poczuć i czuć się dobrze sam ze sobą. Chciał bym osiągnąć wiele ale nie wiem ile jeszcze uciągnę. Lubię swoją pracę ale często mi doskwiera samotność mimo że codziennie rozmawiam z kimś ale w pracy. Dosyć długo nie wierzyłem w siebie i swoje możliwości, zawsze czułem się gorszy. Może dlatego że mam jakiś wstyd czy coś nie wiem. Dzisiaj czy wierzę w siebie ? hmmm. Chyba musze sobie udawadniać że jestem wartościowy. Mam wrażenie że wiele ludzi w moim otoczeniu na mnie liczy a rzadko mnie przeczucie myli więc nie chcę nikogo zawieść. Czuje się czasami pełen sił a czasami jak stary dziadek. Czy zarabiam dobrze ? nie wiem. Chyba sam się ostatnio zagubiłem w sobie, gdzieś zgubiłem cel. Z kobietami nie mam problemu w końcu jestem całkiem przystojny podobno 8/10 nawet udało mi się wyjśc z friendzone. bo oczywiście wcześniej byłem taką typową stuleją. teraz po części tez. Może dla tego że nie potrafię wziąć pełnej odpowiedzialności za swoje życie czego życzę każdemu.
Pisanie przynosi mi ulgę.
Nie mam pytań
Po prostu chciałem gdzieś się wypisać (wygadać)
Dziękuje dobranoc.
Prosze, nastepnym razem wpis tego typu prosze umiescic w miejsce bloga. Wtedy bedzie git. Zapraszam do aktywnosci na forum.
pozdrawiam
Chyba mieewasz za łatwo i Ci się nie chce przelamywac.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Może za mało wyzwań w życiu i się zasiedziałeś? Spróbuj coś pozmieniać, popróbuj nowych rzeczy.