Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Samoocena

11 posts / 0 new
Ostatni
Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1077
Samoocena

No cze.

Mam tyci problem z samooceną.
Nie chodzi o to, że jest niska, no nie. Jest po prostu popieprzona jak lato z radiem.

Ogółem - uważam się za wybijającego ponad przeciętność.
Mam na myśli tyle, że próbuję coś robić ze sobą innego niż pierdzenie w stołek i picie browara, jak tylko mnie jakaś dziedzina zaciekawi, to od razu w nią wnikam, no po prostu człowiek renesansu.
Chodzę, zachowuję się jakbym miał pewność siebie i znał swoją wartość - bo tak niby jest.

Jednocześnie mam cały czas wrażenie że jestem niewystarczający.
Drażni mnie ten stan rzeczy, i to jest raczej problem natury psychologicznej.

Przez to co napisałem można by pomyśleć, że jestem arogancki, albo udaję pewnego siebie - nie wiem, może w sposób podświadomy tak właśnie robię, ale sam o sobie raczej bym nie powiedział że jestem arogancki.

Ponadto miewam "delikatne" zjazdy humoru. Dość się to odbija na tej samoocenie.

Ten dysonans jest wkurzający i wskazuje, że coś serio jest ze mną nie tak. Więc może żeby nie przedłużać - jak sobie z tym poradzić?
Niby wszystko rozwala się o przekonania, ale przekonań nie da się zmienić ot tak, kiedy w kółko znajduje się dowody potwierdzające te stare - szkodzące.

Próbowałem kiedyś Demonic Confidence - zamiast dać mi autentyczną pewność siebie, dało mi poczucie że świat to taki jakby Matrix i nic nie jest do końca realne, więc (prawie) wszystko wolno.
Próbowałem nagrań hipnotycznych na YT, zaczynając od tych co to mają ładować energią, przez te "pobudzające czakry" aż po te stworzone specjalnie dla zwiększania testosteronu.
Nie działa, oprócz tego że dobrze mi się przy tym zasypia.
Próbowałem odstawienia porno - nie działa.
Próbowałem bzykać wszystko co się napatoczy - zgadliście, nie działa. Może za mało tego było ostatnio akurat, ale w tym stanie więcej nie mogłem, poza tym ostatnio jakieś puste mi się to wydaje.
Próbowałem też sportu - powrót na karate dał mi tylko chroniczne zmęczenie i pośrednio przyczynił się do rozwalenia ostatniego związku.

Jeśli ktoś ma jakieś sugestie jak ten problem rozwiązać, to jestem otwarty na propozycje.

ŁOGIER
Portret użytkownika ŁOGIER
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Łonka

Dołączył: 2018-07-11
Punkty pomocy: 153

Nie wiem, czy odstawienie porno jest u Ciebie równoznaczne z zaprzestaniem masturbacji. Tak czy owak, warto samemu przekonać się o efektach tej tajemnej techniki. Kwestia czasu i natura sama wskaże ci drogę Smile

Długo nie będziesz musiał czekać, 2-3 dni i widać zmiany w funkcjonowaniu, więcej energii. Po ok. tygodniu czujesz, jakby bomba spadła na głowę. Kobiety łapiesz wzrokiem, pewność siebie to pasmo hossy. Sama interakcja z kobietami jest podświadomie na wyższym poziomie i mogę śmiało powiedzieć, że kobiety to czują.
Najprawdopodobniej ma to związek z testosteronem, albo z mechanizmem nagrody, tj nie dostarczasz sobie przyjemności bez ciężkiej pracy, więc spada twoja tolerancja na dopamine/serotonine i inne pierdoły.

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1077

Wiąże się. Tzn dalej może z raz na tydzień ulegnę, ale już nie tak jak kiedyś, że codziennie lub co drugi dzień.

Dalej - jest ostatnio trochę posucha, a jakiś czas temu "poznałem" jedną rozwiązłą pannę z którą robi się powoli coś w rodzaju FWB, więc niemal zawsze jak ją spotkam to wracamy do mnie.

ŁOGIER
Portret użytkownika ŁOGIER
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Łonka

Dołączył: 2018-07-11
Punkty pomocy: 153

To spróbuj nie ulegać. Do stracenia nie masz nic, a prawda jest taka, że u każdego człowieka ta kwestia indywidualna, bo tu chodzi po prostu o hormony. Jeden potrzebuje kilku dni, inny dwóch tygodni. Tak czy siak nawet łatwy seks stanie się dużo bardziej satysfakcjonujący, a poziom energii powinien się zauważalnie podnieść.

Tak działa natura.
Nie przekazujesz genów dłuższy czas->hormony zaczynają uderzać do głowy->znajdujesz samice-> zostawiasz nasienie (czysto teoretycznie Laughing out loud ).

No i na koniec dodam, że powinno być tobie o wiele łatwiej jeżeli chodzi o sport, bo po prostu czujesz chęć do walki i rywalizacji.

Dupekkk
Portret użytkownika Dupekkk
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2014-12-09
Punkty pomocy: 87

Mam to samo mysle,ze to dorastanie kiedys ten wiek przychodzi i juz nic nie jest piekne. A kolejna rzecz majac to samo mam swiadomosc co by mi poprawilo nastroj i podejscie do swiata zastrzyk testostronu ale niechce juz siegac po saa ale twoj przyklad doskonale opisuje moje uczucia obecne mysle, ze to tez samotnosc.

Shivas
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 15

Polecam 5-HTP. Stymuluje produkcję serotoniny. Hormonu szczęścia. Sam biorę od miesiąca...efekt jest bardzo subtelny. Nagle nic nie jest dla mnie przypadkiem, zachowuje spokój w większości sytuacjach, wręcz nie potrafię inaczej myśleć niż pozytywnie. Polecam Wink

Shivas
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 15

Polecam 5-HTP. Stymuluje produkcję serotoniny. Hormonu szczęścia. Sam biorę od miesiąca...efekt jest bardzo subtelny. Nagle nic nie jest dla mnie przypadkiem, zachowuje spokój w większości sytuacjach, wręcz nie potrafię inaczej myśleć niż pozytywnie. Polecam Wink

Shivas
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 15

Polecam 5-HTP. Stymuluje produkcję serotoniny. Hormonu szczęścia. Sam biorę od miesiąca...efekt jest bardzo subtelny. Nagle nic nie jest dla mnie przypadkiem, zachowuje spokój w większości sytuacjach, wręcz nie potrafię inaczej myśleć niż pozytywnie. Polecam Wink

Biomen
Portret użytkownika Biomen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 280

Wydaje mi się że jesteśmy w podobnej sytuacji. Jeżeli chodzi o napady w klimatach "chorej ambicji", niby jest wszystko git ale jakoś tak trawa jest za mało zielona a ogólnie to tlen z powietrza za słabo się w płucach wchłania.

W moim przypadku remedium okazała się praca twórcza, myśl że robię coś (czy to pisanie, czy to komponowanie muzyki) jest dla mnie wystarczająca aby utrzymać swoje nastroje w ryzach. Manifestacja swojej woli twórczej, tego Ci trzeba. Wink

---------------------------------------------------------------
Think different

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1077

No właśnie cały czas to robię, rysuję, napieprzam na gitarze, mam jakieś plany na przyszłość. Wiem, że jestem inteligentny jako tako i aparycji nie mam tragicznej, aaaale!
Dajmy na to sytuację - jest jedna laska, którą już parę razy zaprowadziłem do siebie.
Mimo, że za każdym razem kiedy ją spotykam to podryw zaczyna się od nowa, nie mam problemu żeby normalnie wziąć ją za rękę na parkiecie, a trzy sekundy potem się z nią lizać.
Jednocześnie kiedy widzę inną, też fajną, pojawia się myśl, że nie jestem wystarczający. Może się na mnie gapić, spoglądać, kręcić w okół, a ja cały czas mam tę toksyczną myśl.
Z tą poprzednią idę na pewniaka, z każdą nową - not so much. Chyba, że okaże mi bezpośredni przejaw zainteresowania, czytaj - sama podejdzie.

I nawet jak jestem odwalony jak pińć złoty lub ministrant na wielkanoc, wyróżniam się z tłumu jak Alfa Romeo na parkingu przed wiejską dyskoteką, to ten mindset trochę mnie blokuje.

W rezultacie nawet do lasek nie podchodzę, bo nie wiem o czym z nimi gadać, żeby je zainteresować. Taka historia.

Może to brzmi trochę jak gorzkie żale, ale serio wyczerpały mi się pomysły.
Problem też zwiększa to, że ostatnio jest martwy sezon i zawsze widzę straszne parówa party, plus tak jakby nie jestem zbyt anonimowy już w moim ulubionym miejscu, a innych miejscówek w moim guście wiele nie ma, więc pojawia się presja na wynik, żeby czasem nie być spalonym jako frajer.

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1077

Dubel.