Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Samogwalt a samoocena

17 posts / 0 new
Ostatni
mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14
Samogwalt a samoocena

Wiadomo, że porno i masturbacja źle wpływają na naszą pewność siebie.
W sumie to jakoś 1,5 roku temu postawiłem sobie za cel 3 miesiące nofap, aby stan mojej psychiki i pewności siebie wrócił do normy.
Oczywiście 3 miesięcy bez spuszczenia się nie wytrzymałem ale porno rzuciłem całkowicie. Przez te 1.5 roku oglądałem moze z 5 razy i mnie to nie kreci az tak a nawet brzydzi. Muszę dodać że od 2 lat jestem sam, a przygodne związki nie są dla mnie.
Nie mam kobiety, bo moja pewność siebie jest kiepska nad którą pracuje. Niestety pewność siebie jest kiepska bo nie mam kobiety i koło sie zamyka.
Gdzieś czytałem ze po akcie masturbacji nasza pewność siebie spada do zera, 2 tydzień po nawet poniżej zera a dopiero potem powoli rośnie o ile mamy 'celibat'.
Moje pytanie brzmi jak sobie z tym poradzić? Nie robię tego często, moze raz na dwa tyg, raz na miesiąc i to nie tyle dla przyjemności co wyładowania.
Niestety kobiety nie mam więc seks odpada. A rady znajdź sobie kobietę i ja ruchaj nie są na miejscu gdyż na razie mam problem z umówieniem się a co dopiero seks.
Sorki za chaos w wypowiedzi.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3176

"Oczywiście 3 miesięcy bez spuszczenia się nie wytrzymałem ale porno rzuciłem całkowicie. Przez te 1.5 roku oglądałem moze z 5 razy i mnie to nie kreci az tak a nawet brzydzi."

Ze skrajnosci w skrajnosc. Wszystko jest dla ludzi byle nie przesadzac. Sam lubie porno ale nie jest to moim motywem przewodnim w lozku.

To normalne ze bijesz konia skoro nie masz ruchanka, inaczej ci sie uszami wyleje. Pewnosc siebie buduj od podstaw, poki co od dupy strony zaczynasz temat.

mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14

Ja nie mówię, że to jedyny aspekt budowania. Jednak na każdym chce dać z siebie maksymalnie.
Rozpocząłem studia, zacząłem dbać o siebie, zacząłem ćwiczyć i efekty widać, staram się zmienić garderobę, częściej wychodzić, zmieniłem pracę.
Jednak po prostu widzę jak po spuszczeniu się czuję. Nie wiem może to tylko moje nastawienie, a może tak to na mnie działa. I nie chodzi tylko o pewność siebie a ogólnie o samopoczucie. Jestem przygnębiony, zmęczony, nic się nie chce itd.

mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14

Oczywiście że czasem trzeba z siebie "wylać" jednak filmy mnie nie kręcą, wręcz przeciwnie. To zrobiłem świadomie, nie tylko po to by podnieść swoją samoocenę.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3176

Mozesz miec poczucie obnizenia wlasnej wartosci gdyz zrobiles cos wbrew woli, o masturbacji czesto sie mysli ze jest czyms zakazanym stad taki stan w pewnym stopniu wynika. Tak w skrocie mysle

mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14

Może i coś w tym jest, to tak poniekąd z wiarą związane.
Pytanie jak to rozwiązać?

mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14

SolidSnake chyba trafiłeś w sedno.
Może źle się wyraziłem na początku, ja nie mam pewności siebie, na pewno nie dobrą, mam po protu dni co jest lepiej niż zwykle.
Faktycznie swoją samoocenę uzależniłem od "czystości" i kobiet. Nie wiem dlaczego ale lepiej się czuję jak jestem wierny swoim zasadą, a że jestem wierzący to od dawna się z tym bije. To jeden problem. Często tak mam, że zaraz po zwaleniu mam mega wyrzuty sumienia. Zdarzało się też tak, że nawet jak byłem długi czas z dziewczyna to po jakiś scenach intymności potem miewałem.
Naczytałem się sporo o porno, masturbacji itd i wiem, że wiele prawdy w tym jest, zresztą sam piszesz, że po miewałeś gorsze dni. Ja nie zakładam sobie ile czasu mam wytrzymać i jak się nie uda to frustracja. Ja po prostu może nie tyle nie chce tego robić, bo to ludzka rzecz, co nie chce sam. Po każdym kolejnym czuję się tak beznadziejnie bo... bo nie potrafię sobie znaleźć dziewczyny i muszę sam się zadowalać.
Aczkolwiek to i nie do końca tak, bo ja np zamiast trzepać w domu konia, wolałbym wyjść ze znajomymi gdzieś na miasto. Niestety... Nie mam znajomych i tu chyba kwi mój problem.
Dodatkowo, już od dawna jestem uwikłany w wirtualne znajomości, które dość szybko się kończą, szczególnie jak wyślę swoje zdjęcie.
Aż taki zły jestem? Nie, nie mam o sobie jakoś mega złego zdania, jestem mądry, w miarę ogarnięty, potrafię być poważny i ale i zabawny. Jestem pracowity i zaradny. Jedynie co w sobie nie lubię to tego, że czasami miewam dni w których jestem nieznośnie zdołowany, smutny i krytyczny. Tak, każdy ma gorsze dni, niestety moje stany odbijają się na innych i często ludzie uciekają przez to.
Jeśli chodzi o wygląd? Wg mnie, nie jest źle, przypakowałem, zacząłem dbać o siebie, ale wyglądam staro i ponoć ponuro. To jest pierwsze wrażenie ludzi o mnie. Dodają mi z 5-15 lat, co w moim wieku to sporo. A i często słyszę, czemu się nie uśmiecham, co ja się uśmiecham, ale może nie suszę zębów ażby miały wyskoczyć. Z tym nie wiem co zrobić.
Pomijam fakt, że nie potrafię zaczepić obcej kobiety, zagadać...
Ale jeśli już jakąś znam to wielu ludzi uważa mnie za sympatycznego. Niestety moja kolejna wada, szybko staję się needy. I nawet jak jakaś kobieta jest zainteresowana, nawet jeśli jej wygląd mnie nie odstrasza to prędzej czy później ucieka.
Ale zboczyłem z tematu, w każdym razie, nie chodzi o to, że nie mam dziewczyny, raczej chodzi o znajomych czy brak możliwości poznania jej / ich. Pomijam fakt, że wmówiłem sobie, że jak będę miał kobietę, zacznę z Nią uprawiać seks będę się czuł lepiej niż po samogwałcie. Nie wiem, ostatnio jestem trochę nawet zdesperowany żeby to sprawdzić.
Reasumując, wiem, że moja pewność siebie kuleje i to dość mocno i staram się zmienić, choć trochę nie wiem jak się za to zabrać. Chciałem pierw zwalczyć to co mnie najbardziej boli czyli moje sumienie i brak znajomych, jedno prawie zwalczyłem, z drugim gorzej.
Moja pewność siebie została uspana chyba jeszcze w domu rodzinnym a potem przez ex i "przyjaciół".

Podsumowując: wiem, że jestem spoko facetem, trochę taki uczuciowy wrażliwiec, ale sympatyczny, niestety wiele osób odrzuca już możliwość poznania mnie ze względu właśnie na te pierwsze wrażenie. I nie, nie chodzi o ogólne wrażenie, a te wizualne. Bo jak już wspomniałem, virtualnie wszystko jest okej, do momentu aż wyślę zdjęcie.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

Jakbyś bił konia godzinami to by mozna bylo mówić o jakims problemie. Luuuzik Smile

123daw
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-01-13
Punkty pomocy: 9

Według mnie głupota i nie ma to nic wspólnego z pewnością siebie. Osobiście ja miałem tak ,że po seksie lub trzepaniu miałem większą pewność siebie bo spadała mi desperacja seksualna i miałem łatwiej...

Moim zdaniem , trzepanie nie ma nic wspólnego z pewnością siebie taką realną...

Pewność siebie wychodzi z wnętrza , ale uważam , że nie warto się na tym tak skupiać. Myślę , że zdobywanie doświadczeń oraz tworzenie sobie fajnego życia tworzy realną pewność siebie do tego przełamywanie swoich słabości robienie czegoś co się nie robiło.
Np. Samotny wyjazd gdzieś daleko np. na Filipiny itp.

Zamiast myśleć jak nie trzepac to pomysl jak spełnić swoje marzenia ale takie serio twoje. Jeżeli idziesz na siłownię bo piszą że to podnosi pewność siebie to nie jest to prawda jezeli ty tego nie lubisz i robisz bo tak każą. Moim zdaniem to samo z DG , NG itp. Jeżeli ktoś serio nie czuje tego to moim zdaniem też nie osiagnie jakiś wielkich rezulatów w tym... Może owszem coś osiągnie trochę go to podbujue , ale będzie to cały czas mus .

123daw
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-01-13
Punkty pomocy: 9

Według mnie głupota i nie ma to nic wspólnego z pewnością siebie. Osobiście ja miałem tak ,że po seksie lub trzepaniu miałem większą pewność siebie bo spadała mi desperacja seksualna i miałem łatwiej...

Moim zdaniem , trzepanie nie ma nic wspólnego z pewnością siebie taką realną...

Pewność siebie wychodzi z wnętrza , ale uważam , że nie warto się na tym tak skupiać. Myślę , że zdobywanie doświadczeń oraz tworzenie sobie fajnego życia tworzy realną pewność siebie do tego przełamywanie swoich słabości robienie czegoś co się nie robiło.
Np. Samotny wyjazd gdzieś daleko np. na Filipiny itp.

Zamiast myśleć jak nie trzepac to pomysl jak spełnić swoje marzenia ale takie serio twoje. Jeżeli idziesz na siłownię bo piszą że to podnosi pewność siebie to nie jest to prawda jezeli ty tego nie lubisz i robisz bo tak każą. Moim zdaniem to samo z DG , NG itp. Jeżeli ktoś serio nie czuje tego to moim zdaniem też nie osiagnie jakiś wielkich rezulatów w tym... Może owszem coś osiągnie trochę go to podbujue , ale będzie to cały czas mus .

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 866

Solidsnake wyczerpał temat. Ja dodam od siebie, że masturbacja sama w sobie nie jest zła, jak wiadomo wszystko w nadmiarze szkodzi.
Raz na 2 tygodnie jak opróżnisz sobie wór to nic się złego nie stanie, nawet wpłynie to pozytywnie, o ile nie wziąłeś sobie do serca jak najdłuższej abstynencji i każda chwila słabości w postaci bicia niemca po kasku spowoduje u Ciebie wyrzuty sumienia.
Zmulenie, brak energii to nic innego jak gra hormonów. Ulżysz sobie to masz wyrzut dopaminy, jest Ci błogo i przyjemnie. Duża ilość dopaminy jest zbijana dużą ilością prolaktyny która powoduje hujowy nastrój, brak energii i zmulenie.
Masturbacja o ile nie jest nałogiem nie ma żadnych skutków ubocznych.
Natomiast pornole to zło konieczne i radzę tego unikać bo ryje banię.

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14

O właśnie o to chodzi. O ten wyrzut hormonów. Jakiś czas temu czytałem na ten temat różne opracowania naukowców itd. Nie, nie księży. Bo kościół tutaj tez sporo miesza. Owszem, nie jest to często, choć wcześniej było częściej i różnicę widzę. Choćby w samej przyjemności, że jak już to robię to jest dużo przyjemniej.
Co do porno, tak zło i to podwójne zło!
Mi właśnie chodzi o to, co zrobić po takim wyrzucie dopaminy itd.

Pewność siebie wynika z wnętrza, osobowości, ale także z dobrej pracy hormonów. Każdy facet wie, że im więcej testosteronu tym pewność siebie większa, oczywiście do pewnego poziomu.

mkrupa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-09-29
Punkty pomocy: 14

O właśnie o to chodzi. O ten wyrzut hormonów. Jakiś czas temu czytałem na ten temat różne opracowania naukowców itd. Nie, nie księży. Bo kościół tutaj tez sporo miesza. Owszem, nie jest to często, choć wcześniej było częściej i różnicę widzę. Choćby w samej przyjemności, że jak już to robię to jest dużo przyjemniej.
Co do porno, tak zło i to podwójne zło!
Mi właśnie chodzi o to, co zrobić po takim wyrzucie dopaminy itd.

Pewność siebie wynika z wnętrza, osobowości, ale także z dobrej pracy hormonów. Każdy facet wie, że im więcej testosteronu tym pewność siebie większa, oczywiście do pewnego poziomu.

123daw
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-01-13
Punkty pomocy: 9

Moim zdaniem w pornosy w nadmiarze I trzepanie w nadmiarze jest zle.

Pornosy same w sobie też nie sa zle ,kiedyś ogladalem I nie czulem większej roznicy . Bym nawet powiedzial , ze trochę mi okreslily co lubie w realnym seksie.

Pisanie ze porno to zlo to tez blad.

Ogladanie np horrorow też może ryc banie.

123daw
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-01-13
Punkty pomocy: 9

Moim zdaniem w pornosy w nadmiarze I trzepanie w nadmiarze jest zle.

Pornosy same w sobie też nie sa zle ,kiedyś ogladalem I nie czulem większej roznicy . Bym nawet powiedzial , ze trochę mi okreslily co lubie w realnym seksie.

Pisanie ze porno to zlo to tez blad.

Ogladanie np horrorow też może ryc banie.

123daw
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-01-13
Punkty pomocy: 9

Moim zdaniem w pornosy w nadmiarze I trzepanie w nadmiarze jest zle.

Pornosy same w sobie też nie sa zle ,kiedyś ogladalem I nie czulem większej roznicy . Bym nawet powiedzial , ze trochę mi okreslily co lubie w realnym seksie.

Pisanie ze porno to zlo to tez blad.

Ogladanie np horrorow też może ryc banie.