Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Rzuciła mnie po roku

68 posts / 0 new
Ostatni
Mest
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-03-19
Punkty pomocy: 5
Rzuciła mnie po roku

Cześć. Tematyką rozwoju osobistego i uwodzenia zajmuję się od 2010 roku. W tym czasie poznałem pełno kobiet. Z jednymi się bardziej lubiłem, z drugimi kompletnie nie nadawałem na jednych falach. Faktem jednak jest, że poznałem kilka fantastycznych dziewczyn. Jako facet chcę być z wami szczery i choć regulamin tego nie popiera oświadczyć wam, że najbardziej fascynującą dziewczyną jest moja była partnerka.

Kiedy poznałem ją na początku zeszłego roku, od razu wiedziałem, że chcę z nią być. Nadawaliśmy na jednej fali, doskonale się rozumieliśmy, a do tego dawała mi taką miłość jakiej wcześniej nie zapewniła mi żadna dziewczyna.

Niestety teraz na dniach doszło do rozstania. Poznała innego, zakochała się, a do mnie przestała cokolwiek czuć.
Jeszcze 5 dni temu zapewniała, że mnie kocha. Ukrywała, że pocałowała się z innym kolesiem. Oszukała mnie, zdradziła, nie będąc pewna, czy z nowym jej się ułoży trzymała się mnie do czasu gwarancji, że z nim się uda.

Przeżywałem już podobne rozstania i rozczarowania, jednak z tą dziewczyną było inaczej.

Nie mogę jej winić. Z początku faktycznie obrzucałem ją błotem, nie mogłem dopuścić do siebie tego co zrobiła.
Teraz poznałem popełnione błędy, w ostatnim czasie nie starałem się o nią, szkoda mi było wydać pieniądze na wspólnie spędzany czas. Za bardzo przyzwyczaiłem się do niej, myśląc że tak będzie na zawsze. Nasze spotkania stały się monotonne, od 3 miesięcy chodziliśmy do tych samych miejsc i nie robiliśmy nic konkretnego. Nie zadbałem o urozmaicenia, nie starałem się o nią.
Z ostatniego czasu nie mam z nią lepszych wspomnień.

Schrzaniłem, oczywiście nic nie tłumaczy jej kłamstw i zapewniania jej miłości do mnie.

Spotkała się z kolesiem, widziała go pierwszy raz na oczy i doszło do pocałunku. Nazajutrz jakby nigdy nic ponownie się widzieli, a po spotkaniu z nim spotkała się ze mną.

Jeśli jest się z kimś ponad rok, nie powinno się tak oszukiwać i krzywdzić.

W sobotę miała spotkać się z koleżanką, w niedzielę również. Jak się okazało widziała się z nią, lecz tylko w sobotę na kilka godzin, potem spędziła czas z kolesiem, podobnie w niedzielę. Mimo, że w sobotę wieczorem byliśmy umówieni zrezygnowała ze spotkania ze mną.

Zerwała też ze mną w sobotę przez gg.

W piątek mówiła o tym jak mnie kocha, w sobotę wyjaśniała koleżance, że chce być ze mną. Spotkanie z kolesiem zmieniło jej zdanie.

Teraz spotykają się, była czuje do niego zakochanie, a do mnie już nic.

Jest mi z tego powodu przykro. Wiem, że ta postać rzeczy wynika z mojego zaniedbania, choć oczywiście jak pisałem wcześniej nic nie usprawiedliwia jej postępowania.

W każdym razie gnębią mnie emocje. Jako, że znam nieco nlp wiem, że uczucia są częścią naszej inteligencji. Chcą nam coś przekazać i powiedzieć. O ile z poprzednią partnerką, z którą się rozstałem podobnie przeżywałem to nie miałem wyjaśnienia emocji pt - walcz o nią.

To może wydawać się dziwne, ale emocje chcą mi powiedzieć o tym, abym się nie poddawał. Skoro byłem z nią tyle czasu, do nie dawna kochała mnie, mogę jeszcze być dla niej ważny.

Tak na prawdę wszystko popsuło się od czasu gdy spotkała się z tym kolesiem. On wiedział, że ma chłopaka.

Spotyka się z nim, czuje do niego emocje, a do mnie są zasłonięte.

Tyle czasu byliśmy ze sobą, na pewno jest do mnie przyzwyczajona.

Niestety koleś, który w dużym stopniu przyczynił się do popsucia naszego związku, tak twierdzi koleżanka, spotyka się z nią chyba codziennie. W związku z tym zapewnia jej rozrywkę, łatwiej jest jej przeboleć.

Gdyby się nie pojawił problemu by nie było. Albo możliwe stałoby się tak później.

Wiem w jaki sposób odzyskać byłą dziewczynę. Tylko w przypadku gdy spotyka się z kolesiem, w którym jest zakochana i z którym jest lub chce być w związku nie mam zielonego pojęcia.

Propozycja spotkania nie ma sensu. Sama zrywając napisała mi abym nie dzwonił, nie pisał. Zresztą widuje się z tym kolesiem więc trudno byłoby to jej pogodzić czasowo.
Z nim odczuwa świeże silne emocje. Dlatego sądzę, że się ze mną nie spotka. Trudno zresztą będzie odzyskać jej miłość gdy ona czuje do niego zakochanie.

Ale z drugiej strony cały czas wolała mnie, do czasu gdy się z nim spotkała trzeci raz w sobotę. Po spotkaniu z nim, lub w trakcie tego, wysłała mi smsa, że nie spotkamy się.

Wzbudził w niej świeże emocje, który przysłoniły jej uczucia do mnie.

Gdyby była sama, nie miałbym problemu z powrotem do niej.
Lekka zmiana imagu, spotkanie po pewnym czasie i fajne spędzenie czasu.

Gdy spotyka się z nim, całuje, przytula, szanse na spotkanie z nią są niewielkie. Wątpię by chciała spędzić ze mną czas, porozmawiać, skoro się z nim widuje, poza tym dopiero zaczyna z nim relację więc zamierza bardziej być fair. Dostarcza jej bliskości, dlatego nie będzie chciała zrobić różnych rzeczy ze mną. Jakie jest wasze podejście w tej sprawie?

GrzesznikJa
Portret użytkownika GrzesznikJa
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-09-26
Punkty pomocy: 464

"Jest mi z tego powodu przykro. Wiem, że ta postać rzeczy wynika z mojego zaniedbania, choć oczywiście jak pisałem wcześniej nic nie usprawiedliwia jej postępowania." - Nie usprawiedliwia jej postępowania dla nas, dla niej jest to idealny powód do tego, aby nie czuć się z tym źle. tzn: Bo on o mnie nie dbał, nigdzie mnie nie zabierał, ewentualnie już mnie nie kocha bądź ma na mnie wyjebane. No i znalazła sobie kolesia, który emocji jej dostarcza.

To, że ma kolesia nie oznacza, że się nie odezwie. Jeżeli Ty nie będziesz się odzywał ona zrobi to na pewno, choćby po to, aby sprawdzić co u Ciebie. (Poczucie winy, usprawiedliwianie siebie samej)

Serio chciał byś do niej wrócić? Przecież ona jak sam napisałeś Cię zdradziła.. I jeżeli do niej wrócisz to jednogłośnie dasz jej sygnał, że i tak jej to wybaczysz co sprowadza się do tego, że przy ewentualnym drugim razie pójdzie z górki.
Drugą sprawą już jej nie zaufasz, nawet gdy będziesz sobie wmawiał, że jest inaczej. Za każdym razem gdy ona pójdzie na imprezę, spotka się z kolegą włączy Ci się instynkt, który będzie nasuwał Ci takie myśli, że będziesz srał po gaciach. I nic z tym nie zrobisz.

Odpuść sobie, dla SWOJEGO DOBRA.

Zła wiadomość to taka, że czas leci.
Dobra to taka, że ja jestem pilotem.

Chojan25
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Olsztyn

Dołączył: 2011-11-10
Punkty pomocy: 948

,,Jako, że znam nieco nlp wiem, że uczucia są częścią naszej inteligencji. Chcą nam coś przekazać i powiedzieć. O ile z poprzednią partnerką, z którą się rozstałem podobnie przeżywałem to nie miałem wyjaśnienia emocji pt - walcz o nią" wielkie słowa, a cel ten sam czyli wrócić do panny która walnęła cię po rogach a parę dni wystarczyło jej na zweryfikowanie tego co było między wami.

,,Nasze spotkania stały się monotonne, od 3 miesięcy chodziliśmy do tych samych miejsc i nie robiliśmy nic konkretnego. Nie zadbałem o urozmaicenia, nie starałem się o nią." A jak ona urozmaicała te spotkania, czym się wykazała ? Ty jesteś gorszy od dziesięciu piesków płaczących po byłej bo starasz się za wszelką cenę racjonalizować i nadawać wyższe znaczenie banalnemu bólowi po stracie osoby której zaufałeś. Tą zostaw a następnym razem mniej nlp, rozwoju a więcej siebie, bo widać że panna się połapała na tobie jaki to wspaniały aktorek jesteś ale scenariusz się skończył i po 9 miesiącach związku już nie mogłeś wybrać nowego miejsca na spotkania.

jacat
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2011-09-24
Punkty pomocy: 62

Wiesz zaakceptuj rzeczywistość straciła zainteresowanie.. Widocznie nie pasowaliście bądź coś zjebałeś bądź laska jakaś niedojrzała" zrywa gg " Ciebie to nie interesuje chyba że chcesz czekać jak takie zakurzone koło zapasowe. Proste rozwiązanie to jedziesz dalej rozwijając się, poznając przy okazji jakieś ciekawsze " tematy " głowa do góry Smile

Mest
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-03-19
Punkty pomocy: 5

Byłem sobą, nie udawałem kogoś innego, o to chodzi że z nią się czułem swobodnie i byłem naturalny. Jeszcze w walentynki dała mi kartkę, w której wyznała mi miłość. Zależało jej, bo przy jakiejś kłótni powiedziałem jej, że może z nią zerwę. Wtedy dzwoniła po 20 razy, a kiedy w końcu przyznałem, że chcę być z nią dalej, była taka szczęśliwa, że płakała ze szczęścia. Jednak zrobiłem trochę błędów. Uznałem, że nic nie muszę robić, spotkania stały się monotonne, chodziliśmy do 2 miejsc i po czasie nie było w nich nic do roboty. Chociaż źle nie było, bliskość była, dziewczyna rozbawiona, z poczuciem dobrze spędzonego czasu. Dopiero na początku marca mogła odczuć większe zmęczenie. Kolesia poznała na gg, zaczęła z nim pisać i po tygodniu spotkania się z nim spotkała, bo fajnie się pisało i chciała przenieść to do reala.
Wtedy poszli na spacer i potem do niego, gdzie się pocałowali.

Wiem, że popełniłem sporo błędów, mimo wszystko nasze spotkania złe nie były. Czasami niektóre faktycznie nudne były, ale większość była ciekawa, żartowaliśmy, płakaliśmy ze śmiechu, mimo że nie odwiedzaliśmy nowych miejsc, spotkania były w porządku, dziewczynę one kontentowały.

Jeśli coś jej nie pasowało mogła ze mną porozmawiać. Poza tym to nie usprawiedliwia tego co zrobiła:

- była ze mną, spotkała się z innym i pocałowała
- mówiła, że mnie kocha, a pisała z innym
- w piątek zapewniała, że chce być ze mną, w sobotę się rozstała

Poza tym te spotkania być może nie były takie fantastyczne jak te sprzed paru miesięcy, ale tragiczne nie były. Dopiero po spotkaniu z nim przestało się układać.

Potem się przestałem starać, już tak bardzo dbać o nią, o to byśmy robili nowe rzeczy, chodzili do innych miejsc, ale to nie powód by mnie tak potraktować.
Tym bardziej skoro tyle ze sobą przeżyliśmy i byliśmy sobie najbliższymi ludźmi, nie licząc rodziny.

Mest
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-03-19
Punkty pomocy: 5

Gdy byliśmy jeszcze razem, a wieczorem siedziała ona na gg to wysyłała mi smsy abym też wszedł. A ostatnio gdy była na gg nie informowała mnie o tym, od pewnego momentu tego nie robiła.

Gdy przyszła do mnie w tamtym tygodniu i grałem w grę, przeprosiłem ją, że chwilę chcę pograć do czasu aż zrobię stan gry. To co mnie zastanawia, nie zależało jej by mnie zaczepiać, całować, abym olał grę i wybrał ją. Ani też nie poczekała chwilę siedząc przy mnie przytulona. Poszła do innego pokoju i pisała na gg - chyba z tym kolesiem. Która dziewczyna idzie do innego pokoju by pisać z kimś na gg, zamiast być przy chłopaku.

Powinienem olać grę, ale dziewczyna też powinna zrozumieć, że chcę to skończyć, a jeśli nie to powinna mnie zaczepiać, abym grę wyłączył, lub poczekać ze mną. Poszła do drugiego pokoju, by popisać na gg.

Właściwie od czasu spotkania z tym kolesiem związek się popsuł. Nie wcześniej, tylko po tym jak się spotkali.

fenZ
Portret użytkownika fenZ
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: TaRnÓw

Dołączył: 2014-02-27
Punkty pomocy: 148

Widać ze laska nie za bardzo wie co to znaczy "kochać". Wczoraj cię kochala dziś nie. Przestań usprawiedliwiać jej zachowanie tym ze od 3 miesięcy chodziliscie do tych samych miejsc. Z tym kolesiem może być to samo, gdy zauroczenie minie może znowu bd chciała wrócić. Szkoda nerwów na takie bo dziś zapewnia ze kocha, a jutro kocha innego..

ElpsyCongroo
Portret użytkownika ElpsyCongroo
Nieobecny
Uwaga! Edytuje i kasuje swoje wpisy!
Wiek: 21
Miejscowość: Pyrtkowice

Dołączył: 2013-05-22
Punkty pomocy: 819

podpisuje się pod Fenzem i Ananasem. Będziesz ją usprawiedliwiał to się zadręczysz.
Jak dziewczyna zauroczona to i ławka w parku jej wystarczy, bo miłość to emocje a nie puste wypady i wydawanie kasy.

Każdy w takiej sytuacji chyba był. W piątek było zajebiście a w poniedziałek następnego tygodnia już nigdy nie odebrała od ciebie telefonu.

Rozkmina pewnie ci z dnia na dzień nie przejdzie, ale im wcześniej to wywalisz ze swojej słowy tym lepiej. Zauważ że teraz tylko marnujesz czas, siedzisz i kminisz minie tydzień dwa i będziesz miał to w dupie a czasu nikt ci nie wróci.

Powstałem z rynsztoku by nie żyć jak szmata.

Zef
Portret użytkownika Zef
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Bytom

Dołączył: 2009-02-14
Punkty pomocy: 675

Sorry stary ale trafiła ci się szmata. A o szmaty się nie walczy.

Niech cię pocieszy myśl, że jej nowy tak łatwo ją odbijając sam będzie srał po gaciach jak ona tylko na 5 minut go odstąpi, doskonale wiedząc jak łatwo ją odbić oraz jak dobrze ściemnia.

"Tato, czy kobieta kiedyś zrobiła ci coś tak strasznego, tak odrażającego, że zrujnowało ci to całe życie?"

"Tak synu, ty tę kobietę nazywasz matką"

Al Bundy - król;)

Mest
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-03-19
Punkty pomocy: 5

Jej koleżanka napisała wczoraj do mnie na gg "hej co u Ciebie?". Na pewno napisała ze względu na tamtą dziewczynę, to ona jej to zaproponowała. W końcu się do niej nie odzywam, ale oczywiście nie odpisałem.

Zef
Portret użytkownika Zef
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Bytom

Dołączył: 2009-02-14
Punkty pomocy: 675

Przestań rozkminiać, gówno to ci da. Sprawa zamknięta, spuść wodę i idź podbijać nowe lądy. Koleżanka może cię dla niej szpieguje, a może zamierza docenić to co tamta tak głupio straciła. Kij wie. Tak czy siak działa z założeniem że "to se ne wrati" i idź naprzód bez patrzenia za siebie.

"Tato, czy kobieta kiedyś zrobiła ci coś tak strasznego, tak odrażającego, że zrujnowało ci to całe życie?"

"Tak synu, ty tę kobietę nazywasz matką"

Al Bundy - król;)

Gomissim
Nieobecny
Wiek: 2X
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-02-23
Punkty pomocy: 73

Ja do teraz nie potrafię przestać myśleć o swojej ex, (a minęły już 4 miesiace) która nie dość, że zdradzała to jeszcze ciągle w chuja robiła i traktowała mnie jak coś w rodzaju "przedmiotu na gorsze dni." W chuj ciężko mi jest żyć ze świadomością, że inny ją posuwa, ale staram się żyć zgodnie z radami ludzi z tej strony i powoli, powoli czuję się lepiej. Moge powiedzieć śmiało, że gdyby nie ta strona i Ci ludzie to pociąłbym się chyba, a tak zacząłem ogarniać kobiety i wiem, że żadna mnie już w chuja nie zrobi. Nawet jeśli masz kolego wątpliwości co do tej znajomości to moja rada jest taka, abyś posłuchał doswiadczonych kolegów, bo mają rację. Efekty z czasem sam zobaczysz...są zadziwiające.

krzysiekW
Portret użytkownika krzysiekW
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2009-07-23
Punkty pomocy: 118

Po roku przez gg z Toba zerwała? Czyli po roku tej niby jak to nazywasz MIŁOŚCI nie miała odwagi w twarz CI powiedzieć że odchodzi? A Ty tutaj za przeproszeniem pizde z siebie robisz i uznajesz jej wyższość nad sobą? Moja teoria się sprawdza widze, standardowe związki trwają z rok a potem nagle czar pryska i dupa blada, love sie kończy. Ją już sobie odpuść, jeżeli będzie do CIebie coś pisać (btw, po chuj CI te komunikatory??) to nie zgrywaj madafaki i odpowiedz, normalnie, bez emocji, trzymaj garde, trzymaj dystans ale z klasą, nie pokazuj obrażonego chłopca. Jej koleżanki też nie olewaj węsząc przy tym spisków. Bo widzę, że poplątałeś się w sytuacji, przyzwyczaiłeś się do swojej już EX i teraz nie wiesz co ze sobą zrobić jak odeszła. Na koniec rzuce slogan "żyj swoim życiem".

Haversham
Portret użytkownika Haversham
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: -

Dołączył: 2012-10-26
Punkty pomocy: 408

Zerwala z Toba przez gg? Kto używa jeszcze gg?!
Musisz to przeboleć, winisz za ta sytuacje gościa, a jakby nie on to byś nadal nieświadomy trzymał w domu puszkę pandory.

Kon­cert miał dziw­nie nieskład­ne brzmienie:
wpierw grały zmysły, po­tem sumienie.

fenZ
Portret użytkownika fenZ
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: TaRnÓw

Dołączył: 2014-02-27
Punkty pomocy: 148

Szkoda czasu na dalsze rozkminianie. Po roku związku z tobą wybrała tamtego i w dodatku zerwała na gg. Jeszcze za mało żebyś dał sobie spokój ? Ja bym już takiej dziewczynie nigdy nie zaufał... Nawet jeśli by do Ciebie wróciła to nie będziesz miał do niej sto pro zaufania to co to będzie za związek? sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto Smile

Blazekrl
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-02-26
Punkty pomocy: 34

Słuchaj Mest. Jest takie powiedzenie, "Jak suka nie da, pies nie weźmie"
Widzę też, że obwiniasz siebie o to, że ona Ciebie zdradziła... wtf? I co jeszcze sobie wmówisz? Wiem, że to kurwa boli ale bez przesady żebyś teraz siedział na chacie i rozmyślał o tym, że ona poznała kogoś innego bo daje jej świeże emocje i teraz big love... Stary przestań. Weź się w garść i to najlepiej teraz. Ma boleć!

Chcesz o nią walczyć? Po co? Nagle zrozumiałeś swoje błędy i jesteś gotów na powrót i wybaczenie jej zdrady? Tutaj potrzebujesz czasu i ona też bo widać, że dla niej ten związek to była poczekalnia na kogoś bardziej interesującego. Uwierz mi, że przestanie aż tak boleć a z biegiem czasu przestanie w ogóle boleć... CZAS TO TWÓJ SPRZYMIERZEŃCA!
Większość facetów jak nie każdy przechodził przez to samo i jakoś sobie radzą i żyją i czerpią jak najwięcej z życia.
Co do samej byłej. Moja też wybrała innego i dokładnie miałem to samo co Ty. Brak poświęconego czasu na nią, żałowanie kasy bo nie wiedzieliśmy czy damy rade do następnego 10-tego. I chuj z tym, że odeszła bo wiem, że kurestwo wraca z podwójną siła ;D Zobaczysz z czasem... A teraz urwij kontakt, wszystko wypierdol co z nią związane. Prezenty wszystko niech wyląduje w kuble... Wszystko kurwa mać, w Twoim pokoju/domu nie ma być żadnej rzeczy z nią związanej... Proste?

kamilmm
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-06-09
Punkty pomocy: 105

Posłuchaj się tej rady i będzie dobrze.

Blazekrl dobrze prawi. Kurwa nie możesz się obwiniać o to, że ona Cię zdradziła wtf ?? Po za tym zachowuj się normalnie w stosunku do jej znajomych i do niej. I nie dramatyzuj, nie pisz i ogranicz kontakt do zera.

W przyszłości nie proś się o drugą szansę, zerwała koniec. Będzie chciała powrotu? Powiedz nara. Nie umawiaj się na żadne kawki.
Bądź facetem pokaż, że masz jaja i potrafisz bez niej żyć.

Nie ma się co pierdolić w tańcu, tylko wyciągnij wnioski i do przodu.

Na pewno poznasz kogoś bardziej wartościowego.

Bo co to za ''kobieta'', która zrywa przez gg Laughing out loud Swoją drogą mogła chociaż przez fb Smile

I nie waż się do niej wracać. Popieram wpis wyżej ''Jakby suka nie dała to by pies nie wziął''.

''Są takie rzeczy, które wywierają na ciebie wpływ i zmieniają twoje życie.''

''Mężczyźni zakochują się w tym co widzą, a kobiety w tym co słyszą, dlatego My kłamiemy, a One się malują.''

''Cokolwiek uczynisz, będziesz żałować.''

fenZ
Portret użytkownika fenZ
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: TaRnÓw

Dołączył: 2014-02-27
Punkty pomocy: 148

Proste.

fenZ
Portret użytkownika fenZ
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: TaRnÓw

Dołączył: 2014-02-27
Punkty pomocy: 148

Dasz radę tylko daj sobie z nią spokój bo nie jest tego warta

Paolo88
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: niedaleko

Dołączył: 2013-10-04
Punkty pomocy: 542

"Ze szmaty jedwabiu nie zrobisz"! Taką pannę co Ci mówi, że kocha a na boku zdradza to się kopie tak mocno w tyłek, że dobry kilometr leci. Gdyby Ciebie naprawdę kochała to nie spotykała by się z innym. Ktoś wyżej wspomniał, że byłeś takim chwilowym facetem i tak było, okłamywała Ciebie, żeby nie być samą a czekała tylko aż się trafi ktoś inny i od razu Cię kopnęła w tyłek. Do takich ludzi się nie wraca!! Popracuj nad sobą bo marnie wygląda Twoje poczucie wartości i pewności. Każdy szanujący się człowiek po takiej akcji nie miałby wątpliwości, że nie ma do czego wracać. Szanuj siebie a nie będziesz miał problemów z szacunkiem innych a chore znajomości się kończy a nie brnie w nie dalej!

Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan

noover
Portret użytkownika noover
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-10-02
Punkty pomocy: 309

Robisz straszny blad - starasz sie to wszystko przed samym soba racjonalizowac, poukladac, wyjasnic i znalezc winnego. Nie rob tego, takie sytuacje jak ta sa na tyle pojebane, ze nic tam racjonalnego i logicznego nie znajdziesz, a tylko sie zadreczysz. Zobacz do czego to doprowadzilo, ze sam siebie obwiniasz za to co sie stalo i szukasz na sile powodow dla ktorych mogla Cie zostawic. Pamietaj, ze w zwiazku sa 2 osoby, nie tylko Ty 1. To co opisujesz czyli rutyna i monotonia to byl problem waszego zwiazku, a nie tylko Twoj. Wy mieliscie wspolnie nad tym popracowac nie Ty jeden. Ona cos od siebie dala w tym kierunku? Z tego co czytam to nie, czekala tylko na Twoj ruch.

Wielu ludzi przez to przeszlo. Mnie panna zostawila po 2 latach, pare dni przed rozstaniem jeszcze z lzami w oczach mowila jak to mnie kocha i jej na mnie zalezy. Ba! Nawet przy zrywaniu plakala i mowila, ze mnie kocha ale nie chce ze mna byc. Smieszne nie? Robilem to samo co Ty, chcialem to wszystko zracjonalizowac i wyjasnic. To byl koszmar, bylem przez pewien czas doslownie wrakiem, kazdy dzien to samo, na niczym nie moglem sie skupic wciaz tylko ten rozpierdol w glowie. Moge smialo powiedziec, ze ta strona, a raczej spolecznosc dala mi wsparcie jak nikt inny. Potrzebny Ci jest czas. Jest najlepszy na tego typu problemy. Rob wszystko byle zajac swoj umysl. Najgorsze sa noce, nie potrafilem zasnac, doslownie telepalo mnie z tej bezsilnosci. Potrafilem nie spac po 2--3 doby, zrywac kumpli w srodku tygodnia o 3 w nocy na jakies piwo, w domu praktycznie rzadko bylem, ostro balowalem, a w najlepszym wypadku odpalalem jakas gre i gralem cala noc. Nawet doszlo do tego, ze od niespania zaczalem miec halucynacje. Pamietam, ze w glowie szumi od %, ja leze na lozku w ciemnym pokoju, a tu jakas "zakochana para" do mnie podeszla i zaczeli sie ze mnie smiac cos przy tym komentujac, na koniec zaczeli sie calowac i powiedzieli cos w stylu "ty juz tak nie mozesz", pozniej jacys ludzie po suficie chodzili. Dobry kosmos Tongue Ale przyznam, ze jakos lepiej mi po tym bylo.

Glowa do gory stary, bedzie dobrze, a ta panna niech juz bedzie przeszloscia Smile

ElpsyCongroo
Portret użytkownika ElpsyCongroo
Nieobecny
Uwaga! Edytuje i kasuje swoje wpisy!
Wiek: 21
Miejscowość: Pyrtkowice

Dołączył: 2013-05-22
Punkty pomocy: 819

Myślałem że to ja mam problemy z psychiką i pojawiają się halucynacje.

Jakiś czas temu miałem sytuację że dziewczyna mnie kopnęła w dupę, zakochałem się wtedy chyba 3-4 raz w życiu. Była nudniejsza od innych, ale miała coś w sobie takiego niewinnego.. mniejsza z tym.

Zażyłem lekki na alergie które powodują "Zamulenie" organizmu, i ogólne zaspanie.
Oczywiście godzina koło 23, w głowie 1000 myśli i nagle bum.
Ni to sen ni to jawa, widzę swój pokój i wejście do przedpokoju z lustrem całe w ciemności.
Patrzyłem się wtedy w tą głębie w taki dziwny sposób że nie da się tego opisać. Pojawiła się jakaś dziewczyna, ale zupełnie inna niż "ta moja", wyglądała bardziej jak dziecko.

I tutaj kwintesencja całości. Tak się kurwa mać przestraszyłem że zacząłem drzeć ryja " mamo ". Uczucie próbujesz krzyczeć, ale wiesz że nikt cię nie słyszy a ty sam siebie słyszysz jakby przez szybę.
Chcesz się obudzić, ale nie możesz - horror.

2 raz w życiu mi się taka akcja przytrafiła i jestem niemal pewien że lekki które osłabiały organizm miały chuj do tego.

Wszystko przez jebane rozkminiane nad częścią milionową swojego życia. Tęsknota za przeciętną dziewczyną która żyła moim życiem, kiepska sprawa ogólnie. Wiesz że coś do niej czujesz ale jej przecież nie "naprawisz".

Na drugi dzień umówiłem się z kumplem na piwko, opowiedziałem mu o tym. Kumpel widział że jakaś wiedzę w zakresie pua mam, na uczelni widział jak podbijałem kiedyś do recepcjonistki i dostałem numer, ogólnie to widziałem że on czasem popełnia wiele błędów, ale jednak to on jest w szczęśliwym związku.
Jak mnie wtedy zobaczył, mówi mi tak. " Stary, nawet taki twardy i charakterny koleś jak ty wymiękł ".

No i tak było, wymiękłem bo też kurwa coś czułem.
Rozwiązanie przyszło samo, wziąłem się za siebie, trenuję, i zabijam czas - bo czas leczy rany.

I teraz najważniejsze może to co napiszę jest w chuj niemęskie, ale mam takie dziwne uczucie którego nie mogę się po długim czasie od rozstania z dziewczyną na której mi zależało pozbyć.

Flashback z tego jak ona mi się podobała fizycznie, jak ona całuje mnie np w policzek wieczorem, ja to odwzajemniam i jej dotyk.

Spotykam się po 2-3 tyg z inną dziewczyną i nie mogę za chuj poczuć tego samego. Faza zakochania w moim przypadku trwa na tyle długo że zazwyczaj mam "za bardzo wyjebane".

Tyle, tak sobie napisałem o pierdołach pijąc piwko, bo mnie to boli i dalej czuję że w inne relacje z kobietami trudno mi się zaangażować - uzależniłem się od byłych.

Powstałem z rynsztoku by nie żyć jak szmata.

Valarhael
Portret użytkownika Valarhael
Nieobecny
Wiek: Słuszny
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-03-17
Punkty pomocy: 26

Skoro dziewczyna będąca w związku zaczęła spotykać się z kimś innym i bezczelnie twierdzi że już nic nie czuje, to jest zwykła zdrada. No chyba że niczego nie obiecywała i do niczego nie doszło. Jak można dalej kochać kogoś kto bezczelnie zdradza z innym? W Meksyku już by ją koleś zastrzelił razem z kochankiem za taki numer. A ten się zastanawia "czy do niej wrócić..." Może dlatego cię zostawiła (co w niczym jej nie usprawiedliwia).

A sługa Pana nie powinien się wdawać w kłótnie, ale być łagodnym względem wszystkich, skorym do nauczania, zrównoważonym. Powinien z łagodnością pouczać wrogo usposobionych, bo może Bóg da im kiedyś nawrócenie do poznania prawdy i może oprzytomnieją i wyr

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Mest masz 24 lata. Stara dupa z Ciebie a wpis na poziomie nastolatka- emocjnalny, infantylny i pseudouduchowiony.
Zostawila Cie panna to nie filozofuj tylko idz na dupy normalnie a byla miej w powazaniu.
Nie przeginaj tez w druga strone. Co ona kurwa ksiezniczka ze miales na nia kase wydawac i spelniac zachcianki? Obwiniasz siebie a tu chodzi o to zeby umiar zachowac we wszystkim.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Wiarus
Portret użytkownika Wiarus
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2012-11-16
Punkty pomocy: 1192

"Kiedy poznałem ją na początku zeszłego roku, od razu wiedziałem, że chcę z nią być."

Czyli babę poznałeś i od razu "wiedziałeś", że chcesz z nią być ? Ciekawe podejście, bardzo ciekawe ...

"Jakie jest wasze podejście w tej sprawie?"

Żal mnie ogarnia jak czytam takie rzeczy. Baba waliła Cię po rogach, a Ty odczuwasz ból bo z nią nie jesteś i wyobrażasz sobie jakby to fajnie znowu z nią było ??? Czy ty w ogóle honoru nie masz ? Wiesz co ? Ja rozumiem ją i popieram w całości. Bardzo dobrze zrobiła. "Mężczyzna", który w ten sposób odreagowuje nie jest wart by w nim pokładać sensowne uczucia i planować przyszłość. Po co babie facet, który gdy tylko zawieje wiatr emocji to rozjebał by się na pierwszym słupie bo wiatru by nie przemógł ? Ona wcześniej widziała, że jesteś miękki i sobie poszła.

Na moje oko to zwyczajnie uwiesiłeś się jej na szyi od momentu jak się poznaliście bo ty "wiedziałeś, że będziecie już razem ever i forever" no to jej to zaczęło po jakimś czasie ciążyć. Przecięła balast.

Mest
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-03-19
Punkty pomocy: 5

Obcy numer pisał do mnie na gg, wypytywał co u mnie słychać, mimo że nie znałem tej osoby. Styl pisania był podobny do tej byłej. Skumałem, że to ona. Napisałem więc na jej prawdziwe gg po co takie podchody, oczywiście się nie przyznała. Mało tego przeczytałem, że ją zraniłem i że podrywałem jej koleżankę. Wyzwała mnie od cwelów i szmat. Nie podrywałem jej koleżanki, po prostu skontaktowałem się z nią w dniu gdy zerwała. Ona tydzień wcześniej całowała się z gościem, zdradziła mnie, kłamała że mnie kocha i romansowała z kolesiem. Więc kto tu kogo krzywdził. Odwraca kota ogonem, że wyszło na to, że ja zły jestem, a ona mi nic nie zrobiła.

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2631

Urwij z nią kontakt, będzie tylko gorzej

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

Fresh_Man
Portret użytkownika Fresh_Man
Nieobecny
Wiek: 1995
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-07
Punkty pomocy: 586

Jakby ona była facetem to bym jej zajebał.

"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut

manfred__86
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Będzin

Dołączył: 2013-10-21
Punkty pomocy: 14

No to ja dołączam do klubu. Wczoraj rozstałem się z dziewczyną, z którą byłem prawie rok. Od miesiąca zaczeły się akcje takiego typu, że wychodziła sobie do pubu i ukrywała to przede mną. ogólnie nic nie miałem do samych wyjść, tylko do tego ze to ukrywa. Miała być poprawa. Wczoraj była w barze, a ja piłem z jej ojcem, powiedziała że jest ok. Ona nienawidzi swoich rodziców a oni jej, długa historia, ale muszą razem mieszkać. Jej matka pojechała do pubu i narobiła jej strasznej siary. Jak wyszedłem od nich to zadzwoniłem do byłej, a ona miała wyrzuty do mnie. Może myślała że jej matke podpuściłem czy co? Jak zapytałem gdzie jest to powiedziała że "w hotelu z chłopakami". Chciała mnie podkurwić i udało jej się, użyłem bardzo ostrych słów, a ona mnie sprowokowała. Poszedłem do tego baru, usłyszałem pare ostrych słów i co najlepsze nie było to sam na sam, tylko przy jej znajomych. Zawinąłem sie z tamtąd. Dziś dzwonie w południe, a ona mówi mi, że nie mamy o czym rozmawiać, a ona teraz nie ma czasu bo jest ze swoim "misiem" i faktycznie dupneła sie z jakimś kolesiem. Mówiła to z uśmiechem, tak perfidnie, żeby mi dopierdolić. Wiem, że nigdy wcześniej mnie nie zdradziła. Były plany na bycie ze sobą, na mieszkanie razem. Ogólnie poważnie myśleliśmy o życiu, a tu taka akcja i jej szyderczy śmiech, to w jaki sposób mówiła, że nic do mnie nie czuje...wszystko żeby mnie zdołować. Udało jej się jak chuj, choć nie dałem tak bardzo po sobie tego poznac. Jutro mam odebrac swoje rzeczy od niej. Dziś siedze i płacze...wstyd sie przyznać...nie moge sie ogarnąć, nie mam apetytu, ogólnie załamka...boli jak chuj, nie wiem czym sobie zasłużyłem, zostałem sam, a kochałem na prawdę.
Pzdr.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

kur... skąd wy je wykopujecie? Ile toto ma lat?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

manfred__86
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Będzin

Dołączył: 2013-10-21
Punkty pomocy: 14

26 lat. Ma dziecko, jest twardo stąpająca po ziemi, ma swoje zasady, jest kumata i inteligentna i chuj z tego wszystkiego. Jak można taki numer odpierdolić? Mi sie to w głowie nie mieści...Jeszcze jakby sie rozstała ze mną jak człowiek, zrozumiałbym. Ale zrobiła to specjalnie, puściła się, żeby mi dopierdolić i jeszcze ta szydera na koniec. I jak tu zaufać kobiecie? Niby ogarnięta a tu taki numer. Jakiejś pustej lali bym sie nawet nie zdziwił. Załamka