Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Rozstanie po 3 latach niemal z dnia na dzień.

131 posts / 0 new
Ostatni
eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

"A sytuacji nie znacie do końca i jak Wam mówię, że trochę w tym mojej winy to tak jest. I to wypadałoby z nią wyjaśnić. Ale to za kilka dni najwcześniej."

Przychodzisz tutaj z problemem. Ok. Po to jest to forum, by pomagać sobie nawzajem. Poświęcamy swój czas by pomóc Ci go rozwiązać. Okazuje się jednak że nie potrzebnie ten czas tracimy bo i tak TY wiesz lepiej.
Kolejna sprawa, nie znamy sytuacji do końca, fakt. To po jaki chuj zawracasz nam dupę, skoro nie opisujesz sytuacji dokładnie, tylko tyle żeby... no właśnie, o chuj Ci chodzi?
Przyszedłeś tu ze zbitym ryjem, jak to się mogło stać, aż nagle zaczynasz uświadamiać się bardziej w tym że jednak zrobisz dla niej wszystko.

Słuchaj, szkoda Twojego i naszego czasu. Zrób tak jak uważasz, czyli pobiegnij do niej z bukietem róż, przeproś, powiedz że pierdolisz wszystko bo ona jest Twoją "jedyną" i już nigdy więcej tutaj się nie loguj bo to jest forum dla ludzi którzy chcą podrywać kobiety. Od pieskowania są inne fora.

Podrywaj.org - rozumiesz co to znaczy? Między innymi to, że jak z jedną nie wyszło albo wszystko wskazuje na to że związek się rozpierdaczy, to podnosisz ryja wysoko, wyjebka i dalej próbujesz zdobywać nowe. Doświadczenie rośnie i przy okazji Twoja "była" zaczyna zauważać, że jednak jesteś kawał dobrej partii i chujowo zrobiła, że Cię rzuciła i wtedy ona zaczyna Cię gonić nie Ty ją (w większości przypadków tak to działa). I Ty wtedy decydujesz czy chcesz ją czy nie, a zapewne już będziesz miał w nią wyjebane po całości bo będą inne, lepsze...

Co z tego, że teraz się nie odzywasz i zgrywasz twardziela do niej, jak w środku jesteś jak galareta. I co najgorsze, sam wiesz, że jak tylko ona pierdnie Ty polecisz sprawdzić czy aby się nie zesrała i ewentualnie ją podetrzeć.

Niestety tak to wygląda z boku i z biegiem kolejnych postów jakoś ni chuja nie widzę dla Ciebie ratunku.

Ale jak zawsze, życzę powodzenia bo w końcu - męska solidarność coś znaczyć powinna.

Ja kończę się już udzielać w tym temacie.

Z fartem!

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Aż mi się Smolarek przypomniał Wink

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

Po ośmiu latach zostawiła mnie narzeczona. Wzięła dziecko, zostawiła kredyt. Miałem 30 lat i w tamtym momencie zero koleżanek.

mineło 3 lata. Mam lepszą pracę i kobietę, która mnie naprawdę kocha.

także jedź pan do tej Kanady, spokój, wolność i brak zasięgu iskanderów z obwodu kaliningradzkiego Laughing out loud

howtobepro
Portret użytkownika howtobepro
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2014-11-29
Punkty pomocy: 471

Okres po rozstaniu był najlepszym czasem w moim życiu.. Wink rób to co Ci koledzy radzą a będziesz miał tak samo. Wiem, że ciężko Ci w to uwierzyć, ale zaufaj nam, zaciśnij zęby i bierz się za poznawanie nowych panienek. Lada dzień poznasz 2x fajniejszą niż ta Twoja inna niż wszystkie Niunia.

---------

Nigdy porażka. Zawsze lekcja.

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Panowie, doceniam Wasze rady i starania żeby mi przetłumaczyć co i jak. Z bólem przyznaję, że macie rację. Odkąd wzięła rzeczy nie odzywałem się wcale, dzisiaj dostałem sms czy nie będę miał nic przeciwko jak przyjdzie po część rzeczy.

Dlaczego nie weźmie wszystkich na raz? Co to kurwa jest za wyprowadzka na raty? Ile razy mam jeszcze ją żegnać z klasą? Mam w ogóle dzisiaj być przy tym jak przyjdzie czy olać to w pizdu?
Skoro nie zatęskniła po tych kilku dniach i nie przemyślała, że popełnia błąd to już raczej się to nie wydarzy.

Nie rozumiem jak można się tak odciąć od wspomnień po 3 latach związku. A było tego mnóstwo.

Odpisałem na jej dzisiejszego sms tylko że ok i o której, napisałą że po pracy, ja na to czy od razu czy pozniej bo ide na silownie, ona że może przyjść później a następnie kolejny sms od niej zebym dal znac jak bede w domu.

Doradzcie jak sie zachowac w tym wszystkim i co najlepiej zrobic w tej sytuacji.

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Najlepiej przestać być pizdą. Sorry kolego, ale jesteś straszną pizdą, zgrywasz przy niej cwaniaka, a w głowie masz rozpierdol, układasz taktyki, strategie, ogólnie srasz pod siebie. To jest wg mnie zachowanie takiego pizdeusza. Bo FACET to by powiedział lasce z którą był 3 lata o co kaman, co mu się nie podoba, co on może zmienić a czego nie, czego od niej wymaga i jeśli nie doszedłby do porozumienia to z czystym sercem puściłby ją wolno. Bo FACET to by nie tworzył strategii za jej plecami jak ma się zachować krok po kroku byle żeby utrzymać to pozorne rodzinne ciepełko żeby tylko nie musieć chwilę cierpieć. Dla mnie to fhuj słabe co ty masz w bani, byłeś z nią 3 lata, a boisz się z nią pogadać szczerze i rzucić jej prosto w ryj wszystkie swoje "ale", wolisz grać i szukać strategii jak wobec jakichś łatwych panien z podejrzanych klubów elektro.

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Nie mam wielkiego doświadczenia. To mój najdluzszy związek. Poprzedni skończył się jeszcze gorzej i o wiele szybciej.
Pochodzę z rozbitego domu, mieszkam sam, nie mam za wielkiego kontaktu z rodziną. Ona dużo mi pomagała i czułem ze zaloze z nia rodzine, dom jaki zawsze chcialem. Jak mam więc z nią rozmawiac? Mam jej powiedziec co mi nie pasowało? Wytknąć jej błędy? Gdzie się tego nauczyć? Tego nie ma w szkole. Jak jej dać do zrozumienia ze popełnia błąd?

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

No chłopie 3 lata byliście z razem. Gadaj z nią jak człowiek z człowiekiem. Jak mi się nie podoba, że ktoś robi coś co mnie krzywdzi to mu o tym mówię, albo się z nim żegnam. Jeśli to jest bliska mi osoba to jej o tym mówię. "ej stary nie rób tak, bo mi to w chuj nie pasuje". A wiesz jak mówię do swojej dziewczyny? Prawie tak samo. "Ej kochanie, nie rób tak, bo mi się to w chuj nie podoba". W związku ma być komunikacja, bo inaczej gówno z tego wyjdzie. Oprócz czułych słówek trzeba umieć rzucić twardym, zdecydowanym tekstem jak coś nie gra. W związku jak ze wszystkim w życiu, czasem coś się pierdoli, ale człowiek powinien starać się to naprawić, a nie przemilczeć problem i żyć w dyskomforcie aż problemy się skumulują i wszystko jebnie, jak to opisałeś niesłusznie w tytule, "z dnia na dzień". To nigdy nie jest z dnia na dzień w tak długim związku.

lukas198820
Portret użytkownika lukas198820
Nieobecny
Zasłużony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 34
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2010-07-08
Punkty pomocy: 362

Ty masz jej nic nie mowić.Niech zabiera rzeczy od ciebie.Zrywasz z nia kontakt.Poznajesz nowe laski.Ty masz jej zadnych wyrzutow nie robic.Zero żali i tłumaczeń.Wiem nie jest łatwo, ale tak trzeba.Miałem podobnie poczytaj moje tematy...Ty jesteś inżynier za bardzo byłeś schematyczny, nudny, przewidywalny
Piszesz że to tobie laska pomagała.Ona miała może tego dość? Według mnie ona odeszła bo poznała na tą chwilę kogoś ciekawszego.Bankowo tak jest....Teraz szukaj innej laski rozumesz?

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

Generalnie kolego, moim zdaniem kobiecie, ktora traci związek, który uważa za wartościowy też powinno zależeć. Jeżeli jej nie zależy, a nie widać żeby tak było (bo zabiera rzeczy) to dlaczego Ty masz się starać I ryzykować swoją (miejmy nadzieję) fajną przyszłość w Kanadzie.

Nie raz I nie dwa związki się rozpadały. Zebrałeś doświadczenie I startujesz do czegoś nowego w doskonałym okresie życia.

Ona wie, że wyjeżdżasz I zamiast Cię wspierać ewakuuje się.. niezależnie od tego co się wydarzy - nie jest to dobrym znakiem. Powinna dać szansę. Jeżeli dawała wcześniej, a Ty dawałes ciała, to niestety ale to juz siedzi w głowie głeboko i nawet jeżeli ona zostanie będziesz dla niej sprochniałą gałęzią na drzewie, na którym łatwo jest przeskoczyć na inną.

pytanie, czy ona już taka gałąź jedną ręką gdzieś trzyma, czy nie, bo coś za łatwo się wyprowadza.

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Ona sie juz 3 razy wyprowadzała. Ma za blisko do domu, bo mieszkam dwa bloki dalej od jej domu rodzinnego. Generalnie zauwazylem ze ona lubi uciekac. Nieraz bylo ze po klotni zamiast rozmawiac wychodzila z domu. Nie ma nikogo, raczej by usunela wtedy nasze zdjecia z fb i zmienila status zwiazku. Bylem czujny pod tym wzgledem i nie pisala z nikim procz kolezanek. Dawała mi juz wczesniej szansę, najgorszy byl czas jak razem zamieszkalismy, poczatki byly paskudne, bardzo sie scieralismy. ale od roku nie bylo większych spin. nie wiem co się stalo... a moze to taka gra z jej strony? da się coś z tym zrobić?

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

czujesz utratę I to jest normalne, że chcesz ratować stan w którym nie jesteś sam. Po czasie, w ktorym jest się z kimś to normalne. Smutek, starch, obnizona samoocena, przeświadczenie o tym, że nikogo już się nie znajdzie.

Znam to. Wyobraź sobie moją sytuację, kiedy kobieta z którą mieliśmy datę ślubu nagle mi mówi, że wieczorami tak naprawdę nie chodziła do kina, tylko spotykała się z kolegą z pracy I żebym wypierdalał z domu. Wypierdalałem nocą po tym jak położyłem mojego cukierka spać, I któremu w wieku 4 lat tłumaczyłem dlaczego będzie mieszkał z nimi wujek.

przed tym chciałem to ratować I wydałem jakieś 2k na "ratunkowy" weekend. Okazał sie pożegnalnym. Wcześniej związek się wychładzał I miał różne momenty. Niby ją kochałem, ale po czasie stwierdziłem, że po prostu nie chciałem być sam.

nie byłem szczęśliwy. I Ty mimo, że jeszcze tego nie wiesz, albo nie dopuszczasz tej świadomości - też nie jesteś.

czas poszukać siebie kolego, a później kochającej Cię kobiety, która nie ucieka I się nie ściera, tylko chce być z tobą najzcęściej jak to możliwe I się dociera.

nie mówię, że to koniec - ale może tak być. Trzeba takie rzeczy brać na klatę. Kończy sie zazwyczaj dobrze. Zwłaszcza w twoim wieku.

głowa do gory. Niech panna pokaże, że jej zależy, bo nie widać tego za grosz. Tak sie po prostu nie robi jak się kogoś kocha.

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

A moge z nia po prostu pogadac? Powiedziec o swoich emocjach, powiedziec ze jestem zawiedzony ze zmarnowalismy 3 lata? Jak mam z nią obcowac jak przyjdzie po drugą ratę rzeczy? I co z robić z tym fantem że bedzie jeszcze kolejna tura bo przyjdzie trzeci raz? Zabrać jej dzisiaj klucze? Opieprzyć ją czy traktować miło? No co?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

ty, k..., upośledzony umysłowo jesteś?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

lukas198820
Portret użytkownika lukas198820
Nieobecny
Zasłużony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 34
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2010-07-08
Punkty pomocy: 362

A chuja byłeś czujny...Co przez pryzmat fb patrzysz na relacje? Znam dupy co wolne sa tak na fb pisze a pukaly sie bez zobowian z innym.JAk one to mowia myślac ze cos z tego bedzie.Ona wiedziala ze bedziesz patrzyl na jej profil.Wiec nic nie umieszczała..Ona ci dawała szanse? Chłopie już ma cie kompletnie ona dosyc.

howtobepro
Portret użytkownika howtobepro
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2014-11-29
Punkty pomocy: 471

Chłopie te głupie, emocjonalne gadki nic nie dadzą. Masz nadzieje, że jak zaczniesz jej tak gadać to ona przemyśli sprawę i do Ciebie wróci. Otóż nie, efekt będzie odwrotny od zamierzonego. Utwierdzi ją to tylko w przekonaniu, że dobrze zrobiła, bo jej facet dawno zgubił gdzieś jaja..
Nie pisz w głowie miliona scenariuszy jak rozegrać to spotkanie. I tak Ci to nie wyjdzie w taki sposób w jaki to zaplanowałeś.
Zacznij sobie uświadamiać, że ona nie wróci. To bolesne wiem, ale im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla Ciebie. Jest mnóstwo blogów na stronie na temat rozstań. To jest teraz Twoja lektura na najbliższych kilka dni. Tylko czytaj ze zrozumieniem i nie myśl sobie, że Twoja sytuacja jest inna.

---------

Nigdy porażka. Zawsze lekcja.

MrBBA
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 28

Panie jeszcze sobie wyobraź to z drugiej perspektywy. Jak przychodzi do Ciebie dziewczyna, z którą zerwałeś bo już Cię nie kręci i wykłada Ci litanię logicznych powodów dla których powinna Cię zacząć kręcić znowu. A że o Ciebie dba, a że Ci obiadki gotuje czy cokolwiek, już widzę jak nagle stwierdzasz "ej ale ona mnie znowu jara".

___________________________________________________________
Nie znam się więc się wypowiem.

MCJ91
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Bielsko-Biała

Dołączył: 2010-06-05
Punkty pomocy: 138

Kłopotliwie to ja mam z laska z którą mam dziecko, które raz widuje dziecko raz matke. Rozstanie z laska to przy tym lajt i normalna, zwyczajna w zyciu kolej rzeczy.

Igorsky
Portret użytkownika Igorsky
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-09-17
Punkty pomocy: 133

Nozzi, oczywiście że możesz iść, pogadać, uładzić sytuację, porozmawiać, wygadać się swojej kobiecie, ze swoich emocji, może to pomoże.

Zwróć tylko uwagę, że każdy kto się tutaj wypowiadał był w sytuacji takiej jak Ty i dokładnie w szczegółach wie jak się skończy to co zamierzasz zrobić. W mojej opinii jest ostatni dzwonek na to, abyś porządnie upadł na ryj i się czegoś nauczył, mianowicie tego, że w życiu należy mieć kręgosłup i honor i trzeba umieć również podejmować i trwać w decyzjach które są nam w chuj nie w smak i sprzeczne z tym co nam mówi serce. Na tym między innymi polega dojrzałość.

Idź zrób co uważasz za słuszne, a potem jak już będziesz na dnie "zniszczony", bez poczucia wartości, zastanawiając się kim właściwie jesteś, przemyśl to sobie wszystko i wyciągnij wnioski. Jeżeli tego nie zrobisz to znaczy że najzwyczajniej na świecie jesteś głupi i się nie uczysz na własnych błędach.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2656

Co tu pizgać, jesteś w okresie dojrzewania, jeszcze nie masz dobrej relacji z własnym chujem, nie masz kierunku lub jest rozmyty, dlatego teraz gonisz własny ogon. Zachowujesz się jak panienka, kierujesz się emocjami i nie możesz przestać. To będzie się powtarzać z każdą kolejną kobietą, dopóki nie zmężniejesz, w sensie - zdecydujesz, że już czas samemu o sobie stanowić i jadać co się zasiało.

W tym momencie biegasz jak najęty i ckliwie stękasz, że 'Oj, ale nie dobre to co teraz jem'. Żryj man, od kryzysowych sytuacji się rośnie jak się z nimi zmierzy.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Była wczoraj i pogadaliśmy. Wyjaśniliśmy sobie pewne rzeczy. Ja przeprosiłem, że nie okazałem jej kilka razy szacunku. Ona przeprosiła za swoje zachowanie i odcięcie z dnia na dzień. Powiedziała że tęskniła. Ustaliliśmy zasady na przyszłość. Przytulilismy się a później leżelismy, złapala mnie za rękę.
Porozumielismy się, mimo to powiedziała, że ona chce jeszcze pobyć sama. Powiedziałem ze dam jej czas. Całość zajęła prawie 3 godziny. Odprowadziłem ją do domu. Podziękowała za rozmoę, powiedziała że to była najlepsza rozmowa jaką odbyliśmy. Ustaliliśmy plany na przyszłość. No ale jednak ona chce jeszcze pobyć trochę sama. Na koniec pocalowalem ją pod domem. Prawie nie odwzajemniła pocałunku.
generalnie to trochę nie poznaję tej dziewczyny, nie jest to dojrzała dziewczyna z która mieszkałem przez 1,5 roku a dzieciak, którego kopnę w dupę jak to co wczoraj zaszło nie przyniesie żadnego rezultatu.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

no i widzisz, jamniorze, kto teraz rozdaje karty? Wykazała chłód i dystans, a ty się, pipko, miotasz... Laska ma większe jaja niż twoje opuchnięte po przytrzasnięciu drzwiami. Ani buziaczka, ale zagrywkę zrobiła super: chce byc sama i się zastanowić. Bo wie, pipuniu, że teraz bedziesz latał i napierał na nią jak szalony, a ona ciągnie za sznureczki i decyduje. I uzyska wszystko co tylko wpadnie jej do głowy.
Kopniesz w dupę? Ty? Kur... kogo? Ją? Nawet nie żartuj.
Zaraz obmyslę jakis podpis pod nickiem. W ch... zasługujesz!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Co proponujecie? Chciałbym się z nią spotkać i wyjaśnić jej że przemyślałem to i nie mogę się zgodzić na to co robi. Albo to ratujemy razem i jak Bóg przykazał, albo bawimy się w przerwę, a raczej nie bawimy bo jesli tak to ja się wycofuję. Dążyłem do porozumienia i naprawy ale jeżeli nie jest w stanie tego docenić i naprawić tego ze mną to widocznie już mnie nie kocha. I tak to dzisiaj załatwię.

MrBBA
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 28

Gratuluję "lofka" tak Ci przysłoniła oczy, że nie dość, że nie widzisz jakichkolwiek argumentów. To wpełzła na Ciebie całego sprawiając, że można by w Ciebie armatą strzelić i dalej byś szedł ze swoimi pomysłami i miłością na ustach.

I jeszcze to "Co proponujecie?" w konfrontacji z "I tak to dzisiaj załatwię.". Pomijając już "Chciałbym się z nią spotkać i wyjaśnić jej", bo Ty to sobie możesz chcieć, tylko nie wiesz czy pani okaże Ci łaskę audiencji.

___________________________________________________________
Nie znam się więc się wypowiem.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

jezeli jeszcze raz kogos zapytasz o radę to cię stąd wypieprzę, jasne?

Dla mnie jesteś męską pipą bez jaj i szczerze kibicuje lasce, żeby zrobiła cię w bambuko bez mydła... Takie memły powinny być eliminowane ze społeczeństwa

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

BladyKris
Portret użytkownika BladyKris
Nieobecny
Wiek: 100
Miejscowość: ...

Dołączył: 2011-02-01
Punkty pomocy: 8

A jak myślisz ?
Człowieku ogarnij się!!!
Blisko sto postów, że masz to skończyć a ty dalej to samo. Ciągle żyjesz nadzieją że z tego syfu da się jeszcze świeże skarpetki wyciągnąć. Daj se siana z tą laską i znajdź se nową. Bo jak na razie to gadka z tobą to jak walenie głową w mur.

Inne też maja a ty zrobiłeś z niej ikonę ideału.

Zacznij od podstaw stań się facetem i bierz się za inne.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Miałem nie pisać nic ale widzę że ładnie się tu dzieje Laughing out loud
Gość jest niereformowalny a na dodatek jakie zainteresowanei wzbudził (100 postów , no, no, no Laughing out loud).
3 lata byli ze sobą, seksy, miziania a on podjarkę złapał że z nia poleżał...
Nib6 jestem na diecie ale chyba i ja skoczę po popcorn ;D

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

No i dobra to dzisiaj się z nią spotkam po pracy i jej powiem co o tym myślę. Macie rację i się nie będę z tym kłócił. Szczerze mówiąc to mam czyste sumienie bo spróbowałem to wczoraj uratować. Mimo wszystko zwracam honor, trzeba było to olać od początku. Nie wiem czy ma jakieś znaczenie to, że ona mnie kocha i tęskniła wiem to z dobrego źródła.

BladyKris
Portret użytkownika BladyKris
Nieobecny
Wiek: 100
Miejscowość: ...

Dołączył: 2011-02-01
Punkty pomocy: 8

Niestety gościu ma klapy na oczach.
Pisanie mu po raz setny tego samego nie ma sensu bo i tak będzie robił swoje...

nozzi
Nieobecny
niereformowalna męska pipa
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-10
Punkty pomocy: 3

Słuchajcie, całośc wyglądała wczoraj sensownie, ustalilismy wiele. Porozmawialiśmy o błędach, obiecaliśmy sobie pewne rzeczy, rozmawialismy o naszej przyszłości. To że trzymała dystans mnie nie dziwi bo po porzedniej wyprowadzce było tak samo. Mimo wszystko zgodzilismy sie co do tego ze bedziemy dalej razem, ale ona potrzebuje jeszcze troche czasu i chce pobyc sama. Przerwy w zwiazkach bywają a znajac poprzedni raz gdy byla taka sytuacja to trwalo jakis tydzien zanim wrocilo wszystko do normy. Ona potrzebuje wtedy zebym o nia troche sie postaral. Wiem ze poleca na mnie grzmoty zaraz.

Jeżeli faktycznie nie ma w tym sensu, i nie ma co liczyc zebysmy byli razem to powiedzcie mi to. Ja wolalem sprobowac, efekt mnie nie zadowala. Nie chcialem wczoraj naciskac i tp bo stwierdzilem ze wypracuej to przy nastepnych spotkaniach. Wazne bylo dla mnie to ze sie pogodzilismy.

Jezeli faktycznie nie ma przeslanek ku temu ze to wypali to pomóżcie mi zrozumieć tą sytuację. Mam jej powiedzieć że to co robi jest zajebiscie dziecinne i nas uwstecznia? I ze wnioskuje po tym ze nie czuje do mnie juz tego co kiedys bo gdyby czula to w tym momencie razem bysmy nad tym pracowali. A że tego nie ma to ja się wycofuję i żałuję że podjąłem wczoraj próbę naprawy. Zawiodłem się tym co zobaczyłem i nie chce tego kontynuować.