Siema
Mam znajoma z ktora znam soe z pare lat ale to byla zawsze tylko kolezanka moich kolezanek wiec widywalismy sie w sumie tylko na jakis imprezach. Dwa lata temu alurat wspolnie spedzalismy sylwestra na domowce i wyladowalem z nia w lozku ta sytuacja nic nie zmienila i dalej nasz kontakt ograniczal sie do przypadkowych spotkan, jakby nic sie nie stalo. Teraz od jakiegos czasu zaczalem z nia pisa, spotkalismy sie pare razy nie dala sie przelizac tylko zawsze konczylo soe na buziaku w usta. Przyszedl czas sesji i woedzialem ze bedzie miala mniej czasu bo sama mi o tym mowila ale kontakt caly czas mielismy albo ja sie odezwalem albo ona. W koncu zdziwilem sie bo po egzaminach juz nie moglem jej nigdzie wyciagnac bo a to cos tam a to cos tam, mimo ze nawet sama priponowala spotkania. Po ktoryms razie przestalem sie odzywac. Po paru dniach dostalem obszerna wiadomośc z przeprosinami i ze nie bylo wobec mnie w porzadku i jej glupio. Kontakt sie odnowil. Tydzien temu w sobote wracalem do domu w nocy patrze dzwoni ona. Pogadalismy prawie godzine i ustaliliśmy ze mam ka odwiedzić na drugi dzien. Przyszedl wieczor dzwonie, nie odebrala wiec polozylem soe spac bo dochodzilem do siebie po sobocie. Od tamtego czasu odezwala sie raz wysylajac filmik z meczu mojej druzyny bo ogladala. Odpisalem i dalej cisza. Nie mam pojęcia o co chodzi czy juz jestem skreslony czy to jakas gra?
T * R * U *D * N * E S * P * R * A * W * Y * Y * Y * Y * Y
Sory, nie mogłam się powstrzymać
Jak się wytrzeźwieje z zauroczenia to to wszystko takie głupie się wydaje.
Wszystko sprowadza się do tego, że ludzie się boją i przez to nie wiedzą, czy chcą iść na całość czy wybrać strefę komfortu. Oczywiście rozdarci jak sosna nad Niemnem pozostają w szarej strefie licząc na to, że sprawy *same* się rozwiążą, a potem jest ból dupy, jak druga strona sobie znajdzie kogoś innego.
Skoro już masz precedens, dlaczego nie zapytasz jej wprost czy nie chce z tobą tego powtórzyć? Gdybyś był 100% skreślony, nie zawracałaby ci dupy smsami.
Z tego opisu co napisałeś ja nie wiem o co chodzi. Nikt z nas nie będzie wiedział. Bo zamiast działać, teoretyzujesz.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Ale co tutaj działać? Enjoy it i podrywaj inne. Akurat dzisiejszy blog Adepta jest bardzo adekwatny do Twojej sytuacji.
Enjoy it? Jak skoro ostatnio nie moge sie z nia umówic. Na początku byla zachwycona ze w koncu sie nia zainteresowalem, wiec gdzies musialem spierdolic. Dodam ze zawsze jak pileczka byla po jej stronie to dlugo nie musialem czekac na jej inicjatywe mozna powiedziec ze bylo 50/50. Teraz jest jakas lipa. No i generalnie ona ma typowo wyjebane na zwiazki itp bo znamy sie w sumie z 6 lat i ani razu z nikim nie byla przez ten czas.
A no enjoy, bo masz ciśnienie na jedną konkretną dziewczynę, która nie jest Tobą zainteresowana w takim stopniu jak byś chciał, więc podrywaj i poznawaj inne, a tamtą traktuj jak orbiterkę. Myślę że ona właśnie to samo robi z Tobą, a Ty dostajesz sraczki, bo jest dla Ciebie targetem głównym (albo jedynym).
"Tydzien temu w sobote wracalem do domu w nocy patrze dzwoni ona. Pogadalismy prawie godzine i ustaliliśmy ze mam ka odwiedzić na drugi dzien."
Przesadziłeś z tym telefonem chyba, o czym to tyle gadać? Wyczerpałeś temat randka odwołana
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Sprawa wygląda tak. Odezwala sie na początku tamtego tygodnia, chwile pisalismy i umowilismy sie na sobotę. Do czasu spotkania mocno ograniczalem kontakt z reszta ona chyba tez bo przez tydzień wymienilusmy z pare wiadomości. O dziwo do spotkania doszlo, poszlismy na piwo a następnie do escape roomu. Podczas gry w roomie duzo sie przytulala lapala mnie generalnie duzo kina z jej strony z mojej w sumie tez. Odprowadzilem ja i zaprosila mnie do siebie. Mieszka z moja dobra znajoma wiec w sumie troche z nimi pogadalem podziekowalem za herbate i sie zawinalem. Oczywiście przy probie KC znow tylko buziak w usta i zadnego calowania. Odwrocila glowe i usmiech. Dziwne bo po spotkaniu 0 kontaktu a zwykle w ciagu godziiny juz mialem wiadomośc. Dzis sie odezwalem ona nie odpisala. Wydaje mi sie ze ona chcebttlko relacji kolezenskiej i stara sie zebym dal zobie spokoj. W swieta jade na impreze i prawdopodobnie ona tez tam bedzie. Jesli tam nie dokdzie do KC to chyba sprawa jasna?
A jak z nią piszesz pomiędzy spotkaniami to nakręcasz ją seksualnie czy piszecie w stylu (co u mnie słychać).
W formie zabawy możesz ją nakręcić że przy następnym spotkaniu to ten buziak ma być dłuższy i negocjuj to Zabierasz ją w różne miejsca i można powiedzieć że nic z tego nie korzystasz. Masz ochotę ją dotknąć to ją dotykasz mach ochotę pocałować to robisz to, nie czekaj aż ona to zrobi.
Ostatnio ze spotkania odwoziłem panienkę i w samochodzie chciałem buzi buzi na rozchodne, wyszło z tego takie krótkie cmoknięcie z czego nie byłem zadowolony więc mówię jej z usmiechem i stanowczo że dla mnie to za krótko..Złapałem za podbródek i do dzieła zakończyło się mocno i z językiem a moja rączka powędrowała już niżej hahaha
To było na 1 spotkaniu i dziewczyna miała opory i wgl było mało oznak zainteresowania z jej strony.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Generalnie na spotkaniach robilem to na co mialem ochote. Chciałem ja pocalowac to probowalem ale zawsze nieudanie - krotki buziak w usta. Po świętach bylismy umowieni na rolki, na co ona w dniu spotkania mowi mi ze idzie jednak z kokolezanka bo zarzuca jej ze nie spedza z nia czasu. Chuj mnie to obchodzi wystawiła mnie, wiec umowilem sie z inna ekipa na piwka i spotkalismy ja wlasnie z kolezanka na tych rolkach. Potem dowiedzialem sie od znajomej ze kogos poznala przez neta i teraz z nim caly czas pisze ale jeszcze sie nie spotkali. Kontaktu praktycznie nie mamy a ja odezwalem sie do laski ktora w sumie olalem dl tej. Ostatnio wstawilem z rana zdjęcie ze bylem na rolkach, to wieczorem odezwala sie czy jeszcze jezdze no bezsensu. Odpisalem ze nie a ona ze moglem mowic to by poszla ze mna. Odpisalem ze skoro praktycznie nic sie juz miedzy nami nie dzieje to nie ma sensu bym jej cokolwiek proponowal. Ona na to ze przeciez nie musimy zrywac kontaktu. Na co ja ze wole zerwac. Od tego czasu minelo pare dni a dzisiaj napisala ze dziwnie tak skoro wcześniej sie kolegowalismy. Nie ukrywam ze jednak dalej chciałbym cos z nia ugrac ale nie mam pojecia jak co robic. Myślałem ze zerwanie kontaktu to dobra opcja i moze kiedys powtórzy sie jakis sylwester Jednak dzisiaj przeczytalem ksiazke Adepta odkolegidokochanka i mam metlik.
Jeśli chodzi o Push & Pull.. to radziłbym Ci go podzielić na 3 dni:
1 Dzień - Push - 6 + 4
2 Dzień - Pull - 6 + 4
3 Dzień - Kopyto - 5
Jest to styl bardziej dla zaawansowanych, bo wymaga dużej intensywności
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
Na 3 dni? Chyba nie jestes zbytnio zaawansowany skoro masz tylko 3 dni treningowe na 7
Po chuj sie wypowoadasz w temacie jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia
Czytaj ze zrozumieniem.. Nigdzie nie jest napisane, że to na cały tydzień.
Trening się zapętla. Łącznie wypada 6 dni treningowych z 1 ruchomym dniem przerwy
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
Gratuluję znasz podstawy ukladania planow treningowwych. Udzielaj sie na SFD a nie w tym temacie. Dozoba