Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Przyjaźń męsko-damska

11 posts / 0 new
Ostatni
Fusher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Wuhan

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 99
Przyjaźń męsko-damska

Co?! Forum uwodzenia, a on o przyjaźni? Co to kurła jest?!

Tak dziś o przyjaźni. Czy waszym zdaniem facet może się przyjaźnic z dziewczyną?
Czy będąc w związku (rocznym, narzyczenskim, małżeńskim, konkubenckim) może wyskoczyć sobie na piwo z koleżanką?

Nie mam tu na myśli przyjaźni na zasadzie ona mi się podoba, ale niestety powiedziala żebyśmy zostali przyjaciółmi to będę dla niej miły i się zakocha blee...

Co rozumiem przez przyjaźń? Wyjscie na piwo, pogadać o wszystkim i o niczym. Uczyć się od siebie nawzajem rozwijać. Poznawać nowych ludzi.

Czy będąc z kimś w związku jedyne kobiety jakie możemy poznawać to żony, dziewczyny ze znajomych par?

Czy w ogóle można przyjaźnic się z kobietą? Ostatnio jadąc tramwajem dwa krzesła ode mnie siedziała szczupła brunetka. Na oko dwadzieścia, a może dwadzieścia pięć lat. Oczy podkreślone ciemna kredką, sztuczne rzęsy, mały tatuaż na łopatce. Na przeciwko MILF w podróbkach markowych okularów słonecznych i w letniej sukience (nareszcie mamy lato). Sukienka naprawdę że sporym dekoltem. Obok siedzi szczupła blondynka z zamulona twarzą. Może zjarana? Raczej nie w moim typie ale brałbym. Dzięki niezliczonym ilosciom przeczytanych książek, tematów na forum i praktyce mam w głowie sto pomysłów jak poderwać każda z nich. W myślach je rozebralem, wyobrażałem sobie jak robią loda. Być może na pierwszym spotkaniu lub drugim zrobili byśmy to w toalecie, a może w hotelu.

Czy spotykając się z kobietami nawet na przyjacielskie piwo macie w głowie takie myśli jak te które opisałem powyżej?

Z kim mogę się przyjaźnic? Na pewno z kobietą która pociąga mnie fizycznie i duchowo. Z którą da się pogadać na każdy temat. Z którą można wypić klika piw i później każdy wraca taksówka w swoją stronę. Wystarczy nam myśl że gdybyśmy chcieli to moglibyśmy to zrobić ale nie musimy bo porostu się przyjaźnimy?

Jak to jest waszym zdaniem? Uwodzimy i zdobywamy HB10. Zenimy się lub jesteśmy w związku. A jedynymi kobietami które są naszymi koleżankami to mama, siostra i gruba Krysia z pracy którą nie golila wasika od tygodnia? No może kumplujemy się z tymi dziewczynami z par które nas odwiedzają. Ale umówmy się: żona kolegi ubrała dziś na urodzinach obcisla sukienkę. Spadła jej słomka z drinka. Schyla się. Na tyłku odbijają się jej stringi. Uśmiecham sie do siebie bo przypomniał mi się podobny temat na forum. Ale to przecież żona kolegi, a może w cale go az tak bardzo nie lubię... Kto nigdy tak nie myślał niech pierwszy rzuci kamień.

Podsumowujac czy przyjaźń mesko-damska istnieje? Może macie jakąś receptę na taki twór?

NiCo
Portret użytkownika NiCo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: -
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-05-08
Punkty pomocy: 381

Istnieje. Problem jest jedynie z jej trwałością. Życie się zmienia i ludzie się zmieniają. Oczekiwania często też. Miałem w życiu dwie mocne przyjaźnie z kobietami i najczęściej kończyły się one przez: chęć na coś wiecej, panna znalazła chopa któremu nie pasowałem.

Ze względu na to, nie jestem już taki pewny czy branie kobiety za powiernika jest dobrym rozwiązaniem. Aczkolwiek nie odrzucam takiej możliwości w przyszłości, jednak fajnie mieć przyjaciółkę.

Taka myśl mi jeszcze wpadła, że w sumie sama chęć na coś więcej nie musi być specjalnie destruktywna. Bardziej popęd jaki z niej wynika, a następnie to na jaskiego typa trafi później nasza przyjaciółka. Pamiętam że moja exbf potrafiła przyjaźnić się ponadto że ją do mnie ciągnęło, ale kiedy poznała swojego obecnego chłopaka kontakt szybko wygasł prawie doszczętnie.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Istnieje taka przyjaźń.. Ale po wódce, bekaniu i luźnej gadce o niczym jest zakrapiana seksem

Raskolnikow
Nieobecny
Wiek: Z każdą sekundą coraz więcej.
Miejscowość: Rój zamczyski.

Dołączył: 2017-10-07
Punkty pomocy: 555

Przyjaźń damsko męska nie istnieje, jest to tylko wyimaginowany obraz szukających atencji u kobiet facetów.

Dlaczego? Odpowiedź: biologia. Inaczej budujemy relację. Kobiety spotkają się popierdolą sobie o kilku koleżankach, o paznokciach, jak się zajebiście czuły, kiedy zrobiły sobie nowe pasemka na włosach itd.

Wyobrażasz sobie mężczyzn mówiących o takich pierdołach? Ja nie miałem takiej przyjemności, bo mnie to po prostu nie interesuje. Moich znajomych również. Tworzymy relację poprzez wspólną pracę, poprzez wspólne pasję, to co nas rzeczywiście interesuje i pociąga. Gdzie rozwiązujemy razem problemy. To jest rzeczywista wartość.

Z tych przyczyn damsko męska przyjaźń nie ma racji bytu. Dochodzi do tego wiele szczegółów, jak wejście w życie kobiet innego mężczyzny, których uprawia z nią seks, wywołuje emocje. Kobiety są emocjonalne, więc na tej podstawie budują swoją przyjaźć, miłość. Jeżeli facet wywołuje silniejsze emocje, to ty idziesz na daleki plan. Tak to działa.

Czy można to obejść? Tak. Jeżeli masz wysoki status społeczny, kobieta będzie chcieć utrzymywać z Tobą znajomość, bo będzie czuć, że może się to jej opłacić. Czy powinny Cię takie znajomości interesować? Dla mnie nie warto. Sam jestem odpowiedzialny za pozytywne emocje w moim życiu, kobiety to jest miły dodatek, a koleżanek nie potrzebuję, co nie znaczy, że nie mam kontaktu ze znajomymi. Mam, ale to nie jest przyjaźń i nigdy nie będzie.

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

Przyjaźń to inaczej relacja aseksualna. Na pewno masz znajome, z którymi miło ci się rozmawia, a nie chcesz koniecznie zaciągać ich do łóżka. Np. geje mają na ogół wiele przyjaciółek wśród kobiet, więc taka relacja istnieje, jest to po prostu relacja aseksualna, pewnie nieco rzadsza wśród heteroseksualistów po prostu, ale nie można temu zaprzeczać...

~

NiCo
Portret użytkownika NiCo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: -
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-05-08
Punkty pomocy: 381

@Rasolnikov

Jaki smutny post. Kobiety też mogą pracować, albo mieć pasję taką jak Ty. Podałeś jako odpowiedź biologię, ale opis wskazuje bardziej na mechatronikę i inżynierię genetyczną.

Tak trochę btw. To OGÓLNIE przecież znajomości czasem się kończą, przyjaźnie też. Nawet między osobami tej samej płci. Zauważyłem że ludzie patrzą na przyjaźń w sposób idealistyczny kiedy mówimy o damsko-męskiej, przy męsko-męskiej pomijając już ten aspekt. Trochę to dziwne.

Jakby pokusić się o rozkminkę: skąd wziął się stereotyp, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje, to bardziej niż z autopsji, celowałbym w zazdrosnych partnerów, którym takie określenie jest na rękę argumentując tym prośbę ucięcia przez partneta danych kontaktów.

Czyżby ILUZJA?

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Przyjaźń jest dla mnie relacją, podobnie jak miłość. Zbliżone poglądy, życzliwość, wyrozumiałość, pomocna dłoń, szczerość, różne pozytywne aspekty mogą cechować taką relację. Przyjaźń nie jest zależna od płci.

lukas198820
Portret użytkownika lukas198820
Nieobecny
Zasłużony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 34
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2010-07-08
Punkty pomocy: 362

Damsko męska przyjaźn jest tylko wtedy gdy żadna ze stron nie czuje pociągu seksualnego do drugiej osoby.Rzadko sie to zdaża..Takie moje zdanie

Kratka
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2018-06-06
Punkty pomocy: 71

Nic dodać nic ująć.
A jak jedna ze stron poczuje coś więcej...
Lub jak pojawi się seks, nawet taki jednorazowy np po zakrapianej suto imprezie.. to niestety wg mnie przyjazni juz nie ma...
Skończyła się.
I w takiej sytuacji ciągnięcie tego np bez wiedzy nowych partnerów to chamstwo i kreowanie związku w kłamstwie, które wyjdzie prędzej czy później.
Osobiście znam przypadek takiej niby to przyjaźni.. gdzie babka swoje i swojego ”przyjaciela" wszystkie związki rozwalala... Bez względu na to że i u jednego i u drugiego w związkach dzieci się pojawiły. Ciągle wspominała nawet przy swoim mężu jak to było jak byli w łóżku, każdy jej znajomy znał tą historię. Gość się wnzrwil i kazal jej z tym skończyć.. bo to jego największy błąd był. I jak tylko to powiedział to nawet nie wiecie jaka dramę wywołał na imprezie. Dwa lata od tego Sylwka minęły.. a ta ciągle jak tylko człowiek się do niej odezwie to od razy że tak się na tamtym zawiodla. Że tyle lat niepotrzebnie dla niego na ta przyjaźń straciła. I nic nie pomaga jej tłumaczenie że to co ona czuła z przyjaźnią niewiele miało wspólnego ....

Więc dla mnie przyjaźń istnieje póki u obu stron uczucia nie ma i zero pocałunków czy seksu.

Poolek
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: UK

Dołączył: 2017-07-02
Punkty pomocy: 113

Ja mam dwie przyjaciolki i jakos nie ciagnienie zeby je wyruchac. Jak dlanie to wszyscy powyzej ktorzy nie wierza w przyjazn damsko-meska nigdy nie mieli tyle kobiet w swoim zyciu, zeby czesc traktowac seksualnie a czesc po prostu traktowac jak kolezanki ale dalej spedzac czas bo ktos jest ciekawy. Jak o kazdej lasce ktora spotkasz myslisz tylko jak wyruchac to malo masz opcji skoro wszystki3 laski bys chcial ruchac

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Moim zdaniem to zależy jak ktoś definiuje przyjaźń i koleżeństwo. Bo np: jeżeli jestem w związku z kobietą i mam znajome, które na mnie działają fizycznie, podniecają, ale nie bzykam ich bo jestem wierny to znaczy że jestem frajerem? No chyba nie, po prost tak w życiu bywa. No a jeżeli jestem wolny i jakaś znajoma mi się podoba fizycznie to czy muszę ją bzykać? Też niekoniecznie, jeżeli np: mamy wspólnych znajomych i spędzamy razem czas na wspólnych wypadach, feriach, wakacjach itd, z jednej strony jest atrakcyjna seksualnie, ale łączy nas bardziej relacja brat-siostra i taki seks mógłby wszystko zepsuć. Moim zdaniem to nie frajerstwo, nie sztuką jest ruchać każdą która nam się spodoba, trzeba mieć jakieś zasady.
Ale mimo wszystko nazwałbym je koleżankami.

Mi się osobiście zdarzyła raz przyjaźń do pewnego momentu. Przez przyjaźń rozumiem to, że mogę z daną osobą porozmawiać w 99% szczerze bez jakiegoś strachu i czuje się przy tej osobie swobodnie, do koleżanek czy kolegów nie mówi się wszystkiego po prostu. Różnica między koleżeństwem a przyjaźnią to jest właśnie poziom zaufania i poziom rozmów - z kolegami/koleżankami luźniejsze, a z przyjacielami to większość tematów tabu na luzie poruszana. Tylko to było tak, że na początku oboje nie uważaliśmy siebie za atrakcyjnych fizycznie, nie myśleliśmy o sobie, że moglibyśmy być w związku czy uprawiać seks. Po czasie jej się zmieniło i zaczęła o mnie fantazjować jak o kochanku i chciała seksu bez zobowiązań, ale jak potem powiedziała - nie miała odwagi. Nigdy nie rozpatrywała nas pod kątem związku. Dalej się przyjaźniliśmy i gadaliśmy o wszystkim - od polityki, wiary, poglądy, sprawy rodzinne, po rozmowy seksualne bez tabu, ilość partnerów, pozycje itd. To była rozmowa bez zabarwienia erotycznego, sztywno informacyjna wymiana poglądów i doświadczeń w celu rozmowy, a nie wywołania podniecenia. Po czasie wyszło tak, że po imprezie się przespaliśmy i stwierdziła, że chce więcej takich akcji i przyznała się, że o mnie fantazjuje. No niestety była ode mnie silniejsza w tą gierkę bo po jakimś czasie spotykania się na seks ja chciałem czegoś więcej niż tylko bzykania i stałem się needy, ona to zauważyła i jako że chciała tylko seksu to zerwaliśmy kontakt.

Tak więc dopóki nie pojawi się pożądanie lub uczucia to taka przyjaźń może istnieć, ale raczej nie przez cale życie lub do momentu pojawienia się jakiejś relacji bez zobowiązań lub związkowej.