Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Przed zerwaniem

11 posts / 0 new
Ostatni
Bodrot
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 17
Przed zerwaniem

Sprawa wygląda tak, że jestem już prawie pewien, że trzeba zerwać, jestem z laską siedem miesięcy, ale zmieniła się totalnie. Wymówkę "źle się czuje" słyszę po trzy razy w tygodniu. Żeby się z nią spotkać to na prawdę muszę mieć szczęście, bo a to ma dużo nauki, a to coś tam coś tam. Mało tego, dotknąć się jej nie da, tzn, da, ale jeśli nie zabierze mojej ręki, to wygląda to tak jakby na prawdę zaciskała zęby, może nie dosłownie, no ale jakbym nie wiadomo co jej robił, (kiedyś zaczęła zdrowaśki odmawiać), za cycka chwycić nie można, ręki na tyłku położyć, nawet głupiej frotki z włosów ściągnąć, nie mówiąc już o bluzce czy spodniach. Próbuję ją pocałować, odwraca głowę, no totalnie jakby była dopiero co poznaną dziewczyną, a nie spotykała się ze mą jak mówię od siedmiu miesięcy. Jakieś tłumaczenia, że takie ma zasady i, że to grzech, ale wcześniej tak nie było. Stanik zdjęty po dwóch tygodniach. Nigdy nie było problemu, aby złapać ją tu czy tam, kc niejednokrotnie z jej inicjatywy, bardzo często też sama kierowała moją rękę pod jej majtki, co kończyło się całkowitym pozbyciem ubrania, a teraz taka zmiana. Spotkania z nią nie sprawiają mi już tyle radochy, muszę powstrzymywać się, że by nie powiedzieć co myślę, bo wyznaję zasady, że przy kobiecie nie używa się wulgaryzmów, a jak ona mnie pyta "czy mogę już iść?". To ciśnienie mi się tak podnosi. Rozumiecie, pyta mnie, czy może już iść. Szkoda mi trochę tego związku, ale coraz częściej myślę o zerwaniu. Macie jakieś pomysły, żeby utwierdzić się w tej decyzji, albo coś, aby spróbować to ratować, niby spisałem to na straty, ale nigdy z żadną tyle nie byłem i nadal mi zależy.

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

Ile macie lat i czy byla penetracja?

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

naprawdę jedynie "myślisz" o zerwaniu?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Bodrot
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 17

A o czym mam myśleć? Przeczytałeś post, ja rozumiem, że może czasem być taki okres w życiu, że jest jak jest, ale jak od dłuższego czasu nic się nie zmienia? Nie myślę tylko o zerwaniu, chciałbym jakoś o to powalczyć, ale po prostu coraz częściej chodzi mi to po głowie. Dostrzegam też pewne nie spójności w tym co mówi, tak jakby czasem się zapominała co mi powiedziała, a kiedyś sobota wieczór, ja do niej dzwonie, proponuje na spontanie jakiś wypad na piwo czy coś i w ciągu pięciominutowej rozmowy usłyszałem pięć wymówek. Generalnie jej zachowanie można porównać do okresu, tylko że to trwa już dłuższy czas. Ja wiem że każda dziewczyna inaczej, ale ona właśnie podobnie się zachowywała. Chętnie przeczytam, o jakiś wypróbowanych patentach na przekonanie się w którą stronę iść, bo jak pisałem, mi zależy, ale nie chcę inwestować czasu i pieniędzy w coś, co nie ma przyszłości.

Sawerius, 22/21 nie było, bo na początku mały mi odmawiał współpracy, a jak zaczęło być lepiej to ona zaczęła wydziwiać.

Bodrot
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 17

Może to co napisałem, zabrzmiało jakby mi tylko na jednym zależało, ale tu chodzi o to, że ostatnio w sobotę mieliśmy iść na spacer, wiosna, ciepło się robi, ona nigdzie nie idzie, siedzimy gadamy, a ona nic, zero, ja muszę podtrzymywać rozmowę, ona się ode mnie odwraca, i pyta mnie. jak pisałem "mogę już iść", jakbym ją tam trzymał siłą. Dzisiaj to samo, idziemy na lody, a ona pruje przed siebie, jakby najważniejsze były te lody, a nie chwila czasu, jaką możemy ze sobą spędzić.

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

Czyli jestes w jakiejs dziwnej relacji 7 miesiecy bez seksu. I teraz ona wydziwia. Nie jestes po prostu kims komu ona chcialaby dawac dupy.

Ja pierdole 7 miechow "byc w zwiazku" i nie uprawiac seksu.

Nextuj i zachowaj resztki godnosci.

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.

Bodrot
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-26
Punkty pomocy: 17

To nie pierdol bo rodzinę powiększysz, pisałem już, że w tym czasie jak zaczęliśmy się spotykać libido mi poleciało w dół i mały nie chciał stać, a jak w miarę to ogarnąłem i była poprawa to zbiegło się to w czasie z jej jazdami. Pytałeś o penetrację, a laska dochodziła przy mnie bez penetracji. Także przemyśl czasem co piszesz, bo tobie także może kiedyś nie stanąć.

berrad
Portret użytkownika berrad
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2009-01-12
Punkty pomocy: 976

Po co ta agresja?

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

Po pierwsze, nigdy nie staje mi po alko i dragach

Po drugie, liczy sie czy wsadziles jej kutasa do cipki a nie petting

Po trzecie, 7 miesiecy bez penetracji - dalej podtrzymuje, ze taka relacja jest pojebana

Po czwarte, nie mam dzieci, o ktorych istnieniu bym wiedzial

Po piate, wyluzuj typie.

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.

sezos
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: pomorze

Dołączył: 2017-11-18
Punkty pomocy: 15

Rozwinę zdanie Guesta, bo tak jakoś samo mi się nasuwa a nie wiem czy skumałeś. To że ona Cie tak traktuje to jedynym wyjściem jest olanie jej, a nie jeszcze zastanawianie się czy zerwać . I wiem że możesz tego nie rozumieć i nie czuć bo usprawiedliwiasz ją ( albo siebie) też trochę tym, że Ty byłeś w niedyspozycji, a nagle możesz. Ale wydaję mi się, że gdy już możesz to zależy Ci jakoś na niej i chciałbyś w końcu, a ona ma to gdzieś. Miej trochę szacunku do siebie i zostaw ją. To że udało Ci się z "Twoimi problemami" możesz równie dobrze wykorzystać na nowych laskach. Dla mnie jej zachowanie jest karygodne i nie warte starań. Pozdro Wink

Bebep
Portret użytkownika Bebep
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Śląskie

Dołączył: 2017-09-13
Punkty pomocy: 16

No z tego co opisales relacja jest mega chujowa ,co zjebales to za toba czego sie nauczyles to tez twoje, teraz pozostaje ci jedynie odpowiedziec sam sobie na pytanie- na chuj tkwic w takiej chorej sytutacji, ktora cie uneszczesliwia i przez ktora lapiesz dola.
Jak sam pisales idzie wiosna, rusz wiec dupe poznaj inne, lepsze...
Pozdro