Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Prośba o chłodną analizę

10 posts / 0 new
Ostatni
LocaJohny
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: PiL

Dołączył: 2017-11-26
Punkty pomocy: 0
Prośba o chłodną analizę

Jestem osobą, która potrafi dobrze przeanalizować większość swoich sytuacji, ale nie wszystkie.

Te kilka % kobiet, to osoby, które potrafią we mnie wzbudzić mix emocjonalny, który nie pozwala mi na racjonalne i obiektywne myślenie, a paradoksalnie (nie)stety do takich mnie ciągnie.

Właśnie przez ten mix emocji, które te kobiety we mnie generują, najczęściej daną relację zawalam i się daje ponieść.

Wiem, że inne też mają i powinienem zająć się innymi, ale próbowałem, spałem z innymi, spotykałem się, ale osoba, o której będzie temat nadal mi w bani siedzi i się jej pozbyć nie mogę.

Spotykałem się z kobietą, ładna, wykształcona, z pasjami, typ grzecznej femme fatale, na ogół sympatyczna, ale potrafiła wbić z premedytacją szpilę. BArdzo niespójna, jeżeli chodzi o zachowanie, a tym co mówi i okazuje w mediach społecznościowych, raczej typ który szuka (w pewnym sensie) atencji i poklasku na IG.

Już od początku znajomości waliła podręcznikowymi shit testami, które udawało mi sie odbijać.

Zdecydowanie próbowała mnie dominować w tej znajomości i wydaje mi się, że się nie dawałem.

Znajomość szła w dobrym kierunku przez pewien czas, sama nawiązywała kontakt, weszło KC (dla mnie to był raczej zwykły pocałunek, dla niej jakiś big deal) starała się inicjować jakieś spotkania. Jeżeli dobrze czytałem jej mowę ciała, to wyglądała na zauroczoną.

Niestety, ale u mnie zaczeły się wkradać emocje i za bardzo brnąłem do przodu, gdzie ona raczej chciała wszystko rozwijać powoli, zrobiłem kilka głupich kroków i znajomość poszła brutalnie z dymem.

Nie ukrywam, że w międzyczasie krązyli wokół niej faceci, wiedziałem o tym, ale nic z tym nie robiłem.

W połowie Listopada 2019 roku, było nasze ostatnie spotkanie, mocno średnie. Teoretycznie weszło mi KC, o ktore była spina, gdyż ona uważała, że tego nie chciala (ust jej otwierać nie kazałem) i od tego czasu przestaliśmy się spotykać, ona zrezygnowała z tej znajomości, gdyż nie respektuje jej granic i nie szanuje jej zdania.

Biję się w pierś, tak mogło być.

Próbowałem zainicjować jakiś kontakt w międzyczasie, ale znowu wynikła kłótnia i dyskusja, gdzie kulimacją było stwierdzenie "Możemy się za jakiś czas spotkać, ale koleżeńsko, bo się z kimś zaczełam spotykać"(nota bene, jeden z kolesi który się wcześniej wokół niej kręcił). Odpuściłem sobie i zachowałem się jak idiota i dzieciak, czytaj usunąłem ją z mediów społecznościowych-żeby nie korciło. Wiem, idiota, emocje...

W międzyczasie działałem i pracowałem nad swoją psychą, która jest moim głównym problemem - pada mi.

Ona w międzyczasie podpytywała moje przyjaciela dlaczego ją usunąłem i czasami zerkała na mojego ig.

Ostatnio temat mi do głowy znowu wrócił i postanowiłem naprawić na tyle ile mogłem tę relację, mineły ponad 4 miesiące i się ogarnąłem w wystarczającym stopniu.

Zaprosiłem ją do znajomych na fb i zapytałem, czy nie chce skoczyć na kawę jak się skończy kwarantanna. Chwila rozmowy, zjebka za moje zachowanie, przyznanie się do winy i idiotycznego działania - zgoda, po kwarantannie możemy skoczyć, ale z zaznaczeniem, że jest w związku z tamtym wcześniejszym kolesiem - skwitowałem to tylko "spoko, skoro jesteś szcześliwia to nic mi do tego".

Oczywistym jest, że ona wie, że mnie do niej nadal ciągnie - nie jest głupia i mimo to zgadza się na spotkanie.

Z drugiej strony, już i tak złamałem swoje zasady i się trochę skurwiłem i nawet jeżeli z tego by coś miało być, to mam duże wątpliwośći czy chce.

Jak to koleżanka ujeła " Ona pewnie na ciebie leciała, ale szukała bezpiecznej opcji, a ty obok bezpiecznej nawet nie stałeś"

Myślicie, że to jest do ugrania czy raczej zakotwiczyć się w przyjaźni i czerpać z jej socjalu?

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

wiesz, próbować zawsze można. zawsze jest jakaś nadzieja żeby coś ugrać. Ale do tego trzeba mieć jaja, ty je straciłeś po drodze.
Kierujesz sie teraz emocjami.Jesteś w nią wkręcony na amen nawet jeśli uważasz że jest inaczej.Zresztą nie było by tego tematu gdybyś nie był.
Pamiętaj że kobiety mówią co innego, co innego robią a jeszcze co innego myślą.
Moze jest ten kolezka, moze go nie ma. Moze spotykaja sie ale jest bez jajec i to tylko jej jakas opcja zapasowa? Moze dlatego chce sie z toba spotkac?
opcji jest mnostwo, tak samo jak rozwiazan ale powtorze raz jeszcze, jestes zagotowany i raczej po drodze cos spierdolisz.
Po za tym twoje zachowania co do niej sa gowniarskie i mysle ze ona nie traktuje cie powaznie juz. Ot, kolega co zachowuje sie jak gowniarz albo baba.
Z ciekawosci spotka sie zeby posluchac co u ciebie, dlaczego ja usunales. Ty sie przyznasz ze zakochales sie, ze ciagle o niej myślisz i wtedy jestes w garci raz kolejny. Dolaczasz do grona zabaweczek.
Jesli bylbys ogarnięty ale tak nawet bardzo to istnieje mala szansa na jej wyrwanie. Ty jej pokazales ze nie jestes i za malo czasu minelo zeby mogla sie przekonac ze jest inaczej.
ale do odwaznych świat należy. Jesli nie przeszkadza ci zblaznic sie i stracic dume męską to śmiało, w przeciwnym wypadku po prostu o niej staraj sie zapomnieć, urwij jakikolwiek kontakt i po czasie, uwierz mi, bedzie ci obojętna. Jak kilka moich nieudanych targetow w których bylem niby zakochany na amen zanim poznalem ta strone.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Pomidor12
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 23
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2020-02-19
Punkty pomocy: 81

Hm, i po co Ci to? Laska siedzi Ci w głowie bo to ona Cię olała. To co niedostępne i zakazane, pociąga nas najbardziej. Uważam, że kontakt z nią zapewni Ci karuzelę emocji, gdzie według mnie stabilizacją byłaby najlepsza. Sam napisałeś, że szuka atencji i poklasku, stąd też zgodziła się na spotkanie z Tobą, chce zostawić sobie furtkę, jeśli nie wyjdzie jej z typem. W tym momencie musiałabyś okazać jej totalny dystans, tajemniczość. Tylko to ją zacznie zastanawiać, co się stało, gdzie jest wcześniejszy on, już nie stawia mnie na piedestale. Jeśli wyczuję od Ciebie nić desperacji czy chociażby tego, że chcesz od niej coś więcej, zacznie Cię unikać i zaś spiny z dupy. Przeanalizuj jeszcze raz na chłodno, plusy tej znajomości, czy było więcej dram czy pozytywnych momentów. Czy Twoja psychika jest gotowa? Czy szukasz stabilizacji czy gry? Osobiście, uważam, że w życiu nie ma miejsca na próżnię, jedni ludzie odchodzą, by ich miejsca, mógł zająć ktoś odpowiedni.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

"Nie ukrywam, że w międzyczasie krązyli wokół niej faceci, wiedziałem o tym, ale nic z tym nie robiłem."

Przecież to atencjuszka, ona tym żyje.

"Z drugiej strony, już i tak złamałem swoje zasady i się trochę skurwiłem i nawet jeżeli z tego by coś miało być, to mam duże wątpliwośći czy chce."

Zjamniczyłeś się konkretnie. Olała cie, wyjebaleś ją ze znajomych (dziecinne zachowanie skoro znowu coś z nią chcesz, co innego jakbyś się na nią wypiął). Spuściła cię w kiblu, a po kilku miesiącach znowu chcesz coś ugrać.

"Myślicie, że to jest do ugrania czy raczej zakotwiczyć się w przyjaźni i czerpać z jej socjalu?"

Co chcesz ugrać? Przelecieć ją? Odbić? Jakie zakotwiczyć w przyjaźni i czerpać z jej socjalu? nie rozumiem co masz na myśli.

"W międzyczasie działałem i pracowałem nad swoją psychą, która jest moim głównym problemem - pada mi."

Chcesz w takim stanie za nią gonić?

Ja unikam atencjuszek, które żyją social mediami. Tak samo laski, które na początku znajomości wystawiają działa i napierdalają do mnie ze wszystkich stron świata różnymi testami czy też myślą, że są chuj wie kim. Szkoda mi czasu i zdrowia na tego typu panny, spotykałem normalne dziewczyny i w takie celuje, a jak wychodzi jakaś chujnia to się zawijam. Co do laski z tematu to jest według mnie nie warta uwagi Wink

RafaelB
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2019-11-15
Punkty pomocy: 623

"Tak samo laski, które na początku znajomości wystawiają działa i napierdalają do mnie ze wszystkich stron świata różnymi testami czy też myślą, że są chuj wie kim. Szkoda mi czasu i zdrowia na tego typu panny, spotykałem normalne dziewczyny i w takie celuje, a jak wychodzi jakaś chujnia to się zawijam."

Autorze, ustaw to sobie przed łóżkiem. Tak należy postępować - bez względu na to, jak nas pociąga laska, jeżeli zachowuje się tak jak z opisu powyżej, to "znikasz z jej życia", czyt. usuwasz ją ze swojego. Za kilka dni możesz spotkać inną, normalniejszą i fajniejszą.
Że też kiedy ja miałem 22 lata, to nie miał mi kto napisać, że tak należy postępować i że "ta Jedyna", to niedługo będzie tą bardzo nie-Jedyną...

Nie bać się, tylko działać.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Chłopaki napisali ładnie pięknie. Odsłoniłeś się szybciej niż ona:) Osobiście zawsze gram tak że to kobieta zadaje pytania związane z naszą relacja. Nie ramuje jej, nie okraslam, ani się nie napalam. Emocje rządzą się swoimi prawami, czasem nas zaślepiają.
Ogólnie to ja jak usuwam to już nie wracam do znajomości, bo to dla mnie będzie bardzo desperackie. Czasem miałem ochotę wrócić do kilku fajnych relacji ale później patrzę w lustro i udaje że myślę... Finalnie odpuszam bo nie jest to spójne z moją osobowoscia, nie wracam nigdy wstecz.
Nie wiem po co sie wciągasz w kłótnie z laska, zamiast zmienić jej nastrój na lepszy, ominąć temat, odpuścić, odpisać za kilka godzin jak jej przejdzie, dowolność ogromna.

Chcesz to się spotkaj, jak ją trochę znasz to będziesz widział w co gra i czego oczekuje:)
Ale nie bądź ciepła klucha, to przynosi odwrotny efekt. Normalnie na luzaku, wpadasz gadasz, i spierdzielasz jak się rozgada dobrze. Niedosyt pomoże jej w kolejnym spotkaniu z Tobą Smile
Poinformuj o rozwoju sytuacji:)

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

peerzetraca
Portret użytkownika peerzetraca
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Zachód

Dołączył: 2012-03-06
Punkty pomocy: 292

Mnie tez do takich ciagnie. Ugralem swoje po miesiacu. Czy bylo warto ? Nie. Milion ST , 4 razy odmawiala spotkania bo coś... walka o pozycje.. kto sie pierwszy odezwie, moja tez ma atencje.. jest otoczona adoratorami, na koniec wytknela mi moje bledy..ale dalej mnie zwodzi Wink chcesz takiego rycia beretu ? Chcesz tygodniami myslec ze jestes zbyt chujowy ? Daruj sobie.. gdybym ja wiedzial jaki bedzie final.. bym sobie darowal. Ale ja musialem sobie udwodnic ze moge miec najwieksza atencjuszke w firmie.. nie polecam.. po drodze olalem laski ktore byly mna zainteresowane.

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Nie wiem po co ale jak chcesz analizy to lecimy:

"Zdecydowanie próbowała mnie dominować w tej znajomości i wydaje mi się, że się nie dawałem." Dawałeś się! Postawiłeś dom bez solidnych fundamentów jak ona tylko dmuchnęła na niego wszystko się rozpadło (co to znaczy napiszę później).

"Niestety, ale u mnie zaczeły się wkradać emocje i za bardzo brnąłem do przodu, gdzie ona raczej chciała wszystko rozwijać powoli, zrobiłem kilka głupich kroków i znajomość poszła brutalnie z dymem."
Wkręciłeś się, ona to dostrzegła i zaczęła chłodzić co spowodowało jeszcze większy wyrzut zainteresowania z Twojej strony.
Gorsze od usunięcia jej ze znajomych było później zapraszanie jej i kurwa pisanie. Dojebałeś tą kawą srogo. Propozycja spotkania na zasadzie, może, gdzieś, kiedyś.

"Z drugiej strony, już i tak złamałem swoje zasady i się trochę skurwiłem i nawet jeżeli z tego by coś miało być, to mam duże wątpliwośći czy chce." Skurw się jeszcze bardziej na pewno będzie chciała z tobą być. Przecież kobiety uwielbiają takich kolesi.

"Jak to koleżanka ujeła " Ona pewnie na ciebie leciała, ale szukała bezpiecznej opcji, a ty obok bezpiecznej nawet nie stałeś"" Typowa kobieta, większych bzdur nie słyszałem w tym tygodniu. Wiesz czego ona chce? Seksu, spontaniczności, pewności siebie. Niespodzianek i lajtowego życia a nie kurwa stabilizacji.

Byku, Twoja pewność siebie, Twoje zasady cała Twoja spójność idzie w odstawkę bo dajesz się kierować emocjom. Zbudowałeś zamek na piasku dlatego udało Ci się nią zakręcić do pewnego stopnia, ale gdy zaczęło się robić gorąco wszystko runęło bo musiało, nie ma innej opcji.

Po co Ty radzisz się koleżanek?
Straciłeś 4msc tylko po to żeby wpaść do friendzone, piękna akcja.
Jak już chciałeś to odnowić, trzeba było niby przypadkiem wpaść na siebie na mieście (oczywiście w lepszych czasach niż teraz).
Musisz być gotowy ją stracić żeby coś ugrać. Pracuj nad swoją psychą bo leży kompletnie.
Zanim znowu odpierdolisz jakąś akcję z pisaniem do niej, 3 razy się zastanów czy oby na pewno to dobry pomysł.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

RafaelB
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2019-11-15
Punkty pomocy: 623

Jakimi podręcznikowymi ST waliła i jak je odbijałeś?

Z tego opisu wyłania się jakaś strasznie niedojrzała panna, która będzie tylko robić kłopoty w związku.

Nie bać się, tylko działać.