Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Próbować dalej czy odpuścić?

24 posts / 0 new
Ostatni
Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2
Próbować dalej czy odpuścić?

Cześć,

Jakiś czas przeglądam podrywaja, zapoznałem się z podstawami itp. ale nadal jestem początkujący i chciałem się Was poradzić. Generalnie sytuacja tak, poznałem laske na studiach, z początku mieliśmy tylko kontakt koleżeński, nawet nie zamierzałem do niej podbijać. Mimo to dobrze nam się gadało, były śmiechy, droczenie się itd. W pewnym momencie zauważyłem, że daje mi pewne sygnały tzn. głębokie spojrzenie w oczy, blisko mnie stawała, sama inicjowała dotyk i wtedy postanowiłem spróbować pociągnąć dalej tę znajomość. Zaproponowałem jej spotkanie, z początku dwa razy się wykręciła(w tym raz nie dałaby mi znać, gdybym w dniu spotkania nie napisał jeszcze przed-tak dla pewności). Oczywiście potem przepraszała mnie za to po tym jak napisałem jej, że "w sumie już nie ważne", a drugi raz coś jej wypadło i tym razem już napisała i przeprosiła, więc napisałem na spokojnie, ze rozumiem, natomiast powód wydawał mi się błachy więc zastosowałem chłodnik. Po kilku dniach wysłała mi jakiegoś mema to odpowiedziałem zlewkowo i znów był jakiś tydzień ciszy. Postanowiłem się do niej odezwać, widać było, że ją to trochę ruszyło i rzuciła wtedy, że możemy się złapać w przyszłym tygodniu. Odpisałem, że okej i żeby zaproponowała jakiś termin, bo po tych 2 przełożonych spotkaniach chciałem, żeby też się wykazała jakąś inicjatywą, natomiast nie zaproponowała nic, w międzyczasie też się lekko spięliśmy o jakąś pierdołe i przez jakieś 1,5 tyg. nie mieliśmy kontaktu. Wtedy się odezwała, na początku byłą to dosyć oschła rozmowa, ale postanowiłem ją trochę rozluźnić i ponownie zaproponować spotkanie do którego doszło. Generalnie w lokalu gdzie byliśmy laska dużo gadała, czasem nawet mi się wtrącałą w zdanie(co mi nie przeszkadzało), dużo śmiechu, raz na jakiś czas muskałem ją dłonią(nie cofała jej, więc też dobry znak), po wyjściu z lokalu pod pretekstem złapałęm ją za rękę i chwilę z nią tak szedłem, natomiast czułem, że chcę ją zabrać więc ją wtedy puściłem. Odprowadziłem ją na przystanek i poczekałem chwile na jej autobus. Na pożegnanie buziak w policzek. Potem znów chwile pisaliśmy i potem zaproponowałem spotkanie ponownie, zgodziła się od razu. W międzyczasie też złapaliśmy się na studiach, chwile pogadaliśmy. Przed drugim spotkaniem podesłała mi numer, ale odniosłem wrażenie, że nie jest w humorze. Po tym jak się spotkaliśmy szliśmy jakieś 40 min na pizze, bo się ustawiliśmy na jedzenie, natomiast była to zwykłą pizzernia i wtedy usłyszałem coś w stylu"serio mnie tyle ciągnąłeś do pizzerni?", oczywiście nie spodobał mi się ten komentarz natomiast postanowiłem nic nie mówić i dalej ciągnąć spotkanie, podczas spotkania wrócił jej humor, więc poszliśmy jeszcze na kawe. Na kawie łapaliśmy kontakt wzrokowy i po wyjściu znów ją złapałem za ręke, tym razem nie zabierałą jej więc do przystanku ją trzymałem. Z racji, że dobrze nam się spędzało czas-szybko leciał, więc na troche za późno wyszliśmy z kawy i żeby zdążyć na ostatni autobus musieliśmy trochę podbiec. Nie wiem jak to odebrała, natomiast myślę, że dzięki temu może zapamiętać to spotkanie. Potem znów chwile pisaliśmy, natomiast miałem wrażenie, że zrobiła się bardziej oschła, rzuciłem znów propozycje spotkania, ale napisała, że w tygodniu będzie trochę zajęta i da mi znać. Napisała, że nie da rady, więc nie naciskałem, napisałem, że najwyżej złąpiemy się na studiach. Potem znów mieliśmy przerwę w kontakcie, raz napisała z jakąś pierdołą to wymieniliśmy z 5 zdań i rozmowa się urwała. Na zjeździe liczyłem, że sama zainicjuje spotkanie, ale tak się nie stało. Na tygodniu jeszcze się odezwała, więc chwile popisaliśmy. Potem chciałem się znów umówić, więc tym razem postanowiłem do niej zadzownić. W sumie dobrze się nam gadało, więc dałem jej termin, że "możemy się jutro złapać" to odpowiedziała, da znać. Znać dała, ale pod wieczór, tłumacząc się, że byłą dosyć zajęta w co wątpie, ponieważ z powodu pandemii raczej cały dzień siedziała w domu. Odpisałem tylko "ok", bo poczułem, że nie jest ze mną szczera i jakoś od 1,5 tyg nie mamy kontaktu. I teraz pytanie, czekać aż pęknie czy samemu do niej napisać? A może odpuścić i uderzyć po tym jak się będzie można na spokojnie spotkać?

Tak w skrócie:
-pomiędzy spotkaniami trochę pisaliśmy, starałem się tego unikać, natomiast laska często sama pisała. Odpisywałem zwykle po kilkudziesięciu minutach, kończyłem pierwszy rozmowy itp. Czasami zdarzyło mi się coś napisać po czym miałem wrażenie, że się obrażała, natomiast zawsze jeśli już pisaliśmy to dążyłem, do tego, żeby rozmowa nie byłą nudna(jakieś żarty, droczenie)
-Z racji tego, że dobrze nam się spędzało czas nasze spotkania trwały dość długo(pierwsze 3h, drugie 4h), natomiast nic więcej oprócz rozmowy i lekkiego dotyku nie było. Zdaję sobie sprawę, że zjebałem i mogłem na drugim spotkaniu dażyć do KC.

Generalnie nie mam jakiegoś wielkiego parcia na tę laskę, po prostu chciałbym wycisnąć jak najwięcej z tej znajomości, nie wydaje mi się, żebym popełnił jakieś kardynalne błędy, żeby kończyć znajomość, więc prosiłbym o jakieś wskazówki co byście zrobili na moim miejscu. Z racji pandemii nie ma jak poznawać nowych lasek, dlatego korci mnie, żeby się do niej odezwać.

SiuX
Portret użytkownika SiuX
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 575

Według mnie po pierwszym spotkaniu była Tobą zaciekawiona, dlatego bez żadnego zająknięcia zgodziła się na drugie. Zdziwiła się, że ciągnąłeś ją tak daleko do pizzerni bo najwidoczniej myślała, że wymyślisz coś bardziej kreatywnego. Do tego złapałeś ją za rękę, czyli nie było oporów przed dotykiem. Uwieńczeniem miał być pocałunek, ale tego nie zrobiłeś więc straciła zainteresowanie.

Widać, że jesteś początkujący w te klocki, bo wszystko robisz według schematu.

Co musisz zrobić?
Zacznijmy od tego, że jak teraz wystrzelisz ze spotkaniem to prawdopodobnie Cię oleje. Zbyt długo ją olewałeś. To co użyłeś to nie chłodnik. Chłodnik jest wtedy kiedy kobiecie bardzo zależy, a wy macie za sobą dopiero dwa spotkania więc nie specjalnie jej zależy. Napisz do niej dzisiaj, zapytaj co u niej a potem możesz przejść do rzeczy np. "Biorę Cię w ciekawe miejsce w czwartek, wolisz rano czy wieczorem". Nie pytaj. Oznajmij jej, że z Tobą idzie i tyle Wink

Jak Cię oleje, bądź będzie miała wymówki to straciła zainteresowanie.

Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2

No szczerze mówiąc nie miałem jakiegoś zajebistego pomysłu na tę randkę, ale nie chciałem też przesadzać w drugą stronę i wymyślać nie wiadomo czego. Myslę, że pizza była spoko, tylko mogłem wybrać coś bliżej. Co do tego pocałunku, chciałem to zrobić właśnie na drugim spotkaniu, ale z początku miała zjebany humor, więc wtedy nie próbowałem. Dopiero poprawił jej się na kawie, ale wtedy siedzieliśmy przy stoliku naprzeciw siebie i nie miałem pomysłu jak to zainicjować, no a później tak jak napisałem śpieszyliśmy się na autobus i nie było już za bardzo okazji. Chciałem to nadrobić na 3 spotkaniu, ale go już może nie być xDD Oczywiście przed propozycją spotkania nakręciłbym trochę emocje, ale zastanawiam się czy jak teraz do niej napiszę, to nie wyjdę na niespójnego. Niby ją zlałem za zachowanie, które mi się nie spodobało, a jak się nie odzywa, to nagle ja inicjuje kontakt.

I dzięki za rade Smile

SiuX
Portret użytkownika SiuX
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 575

Za dużo myślisz, nie myśl tylko działaj.

snowmann
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-22
Punkty pomocy: 387

Z tego co piszesz to efektem kilku miesięcy znajomosci były dwa spotkania, na których nawet jej nie pocałowałeś. Nic dziwnego że nie chce się ponownie umówić, no bo po co? Zjeść pizzę i pogadać o pierdołach? To może z koleżanką, a nie facetem, którym być może z początku była seksualnie zainteresowana. Teraz jej zapał już dawno ostygł i nic z tym raczej nie zrobisz. Wyciągnij wnioski na przyszłość i next!

Swoją drogą ja nie wiem co niektórzy mają z tym łapaniem za rękę. Za rękę mogę iść z dziewczyną z którą jestem od dawna w związku, a nie na pierwszej czy tam drugiej randce. Jak dla mnie to jest aseksualne i świadczy bardziej o opiece, bliskości, coś co powinno mieć miejsce dopiero na bardziej zaawansowanym etapie znajomości. Na drugiej randce to powinieneś ją złapać w pasie, przycisnąć do ściany i pocałować, wtedy miałaby motyle w brzuchu, a Ty potraktowałeś ją jak młodszą siostrę, którą po zmroku odprowadzasz na przystanek

Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2

Zdaje sobie sprawę, że z tym pocałunkiem zjebałem, natomiast myślałem, że jak przeczekam do 3 spotkania to nic takiego się nie stanie. Niby znamy się już kilka miesięcy, ale z początku nie miałem zamiaru z nią kręcić. Wiem też, że zapał ostygł ale się zastanawiam czy jest sens znów próbować go nakręcić. Po prostu tak jak napisałęm, chciałbym wycisnąć jak najwięcej z tej znajomości.

A co do ręki to chciałem w ten sposób oswoić ją z dotykiem, nie mam jeszcze tyle odwagi, żeby przycisnąć tak dziewczyne, ale jak masz jakieś porady/blog/wpis jak to zmienić to możesz się podzielić.

Dzięki.

snowmann
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-22
Punkty pomocy: 387

Blogi jak blogi, ale tutaj po prostu potrzebna jest praktyka. Mi bardzo swego czasu pomógł wpis pewnego użytkownika, w którym opisywał on swój maraton kilkunastu randek w kilkanaście dni. Cel miał wówczas jeden, sprawdzić jak daleko może się posunąć w miejscu publicznym na randce z obcą dziewczyną. Zaczynał od łapania za rękę, odgarniania włosów, a kończył na mizianiu po udzie, czy też łapaniu za tyłek i co ciekawe nie spotkała go wówczas żadna reakcja w stylu policzek, wylany drink, czy też wyzwiska. W najgorszym wypadku relacja kończyła się na jednym spotkaniu, w najlepszym kończyła się na seksie u niego na chacie.

No i teraz do czego zmierzam, bo nie chcę żebyś mnie źle zrozumiał. Nie twierdzę, że na środku kawiarni masz łapać laskę za cycka, po prostu miej świadomość, że jeśli nie wykonujesz żadnego seksualnego kroku to momentalnie wpadasz do szufladki "friendzone" i zainteresowanie dziewczyny spada niemal do zera (co uważam, że miało miejsce w Twoim przypadku). Z kolei jeśli pchniesz relację do przodu (choćby nieumiejętnie, albo zbyt odważnie), to możesz tylko i wyłącznie na tym zyskać. Jak spróbujesz ją złapać i pocałować to świat się nie zawali, ona Cię nie wyśmieje, nie zacznie wołać "pomocy, gwałcą", tylko w najgorszym scenariuszu odwróci głowę, albo nie odwzajemni pocałunku. Spróbowałeś, nie wyszło, przynajmniej już jest świadoma jakie masz wobec niej zamiary i być może początkowe nie przekujesz za moment w tak. W sytuacji jednak kiedy jesteś bierny to choćby skały srały nic między Wami się nie wydarzy, chyba że laska jest bardzo, ale to bardzo Tobą zainteresowana.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3654

"Zdaję sobie sprawę, że zjebałem i mogłem na drugim spotkaniu dażyć do KC."

Moja ostatnia dziewczyna, z która byłem, zostala przeze mnie pocałowana na drugim spotkaniu. Tylko, ze my siedzieliśmy w samochodzie, a nie na przeciwko siebie w pizzerii. Ja po prostu czulem, ze ona chce bym ją pocałował,kto tak mial ten wie o czym mówię. Musisz wyczuć ten moment.

"Generalnie nie mam jakiegoś wielkiego parcia na tę laskę, po prostu chciałbym wycisnąć jak najwięcej z tej znajomości"

Co ona ma w sobie tak zajebistego, ze musisz tyle razy proponować spotkanie? Ja proponuję spotkanie 2 razy, jak nie ma alternatywy lub temat jest zbywany to biore to na klate i sobie odpuszczam. Dziewczyna, ktora jest zainteresowana naszą osoba znajdzie czas.

Kto wie? Moze kogoś poznała? Ktoś zrobił na niej lepsze wrażenie? Nie wiem, ale trzeba brać to pod uwagę. Ta wasza znajomość sie ciagnie, ale nic ciekawego sie nie dzieje. Mysle, ze straciła zainteresowanie twoja osoba. Skonczy sie ta cala kwarantanna,zacznij wychodzić do ludzi. Zainteresuj sie innymi pannami, tak bedzie najlepiej.

Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2

Wiesz, wydaje mi się, że miałem takie momenty, nawet już na 1 spotkaniu, ale przyznaje się nie miałem odwagi. Myślałem, że jak poczekam do 2/3 spotkania to nic się nie stanie, natomiast no na drugim już takiego momentu nie było, a 3 spotkania może nie być w ogóle.

Nie ma nic takiego zajebistego, po prostu obecnie nie mam żadnej alternatywy, więc zastanawiam się czy nie wrócić do tematu. Niby z początku też 2 razy przełożyła spotkanie, nie dała żadnej alternatywy, a później 2 razy się z nią umówiłem, więc też nie wiem czy jest sens tak szybko odpuszczać.

Też mam wrażenie, że straciła zainteresowanie, dlatego chciałem żebyście ocenili sytuacje, bo myślę, że sprawa jest do odratowania.

Dzięki

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3654

"Wiesz, wydaje mi się, że miałem takie momenty, nawet już na 1 spotkaniu, ale przyznaje się nie miałem odwagi. Myślałem, że jak poczekam do 2/3 spotkania to nic się nie stanie, natomiast no na drugim już takiego momentu nie było, a 3 spotkania może nie być w ogóle."

Niech to będzie cenna lekcja, ze trzeba próbować bo już szansy może nie być.

"Niby z początku też 2 razy przełożyła spotkanie, nie dała żadnej alternatywy, a później 2 razy się z nią umówiłem, więc też nie wiem czy jest sens tak szybko odpuszczać. "

To już sprawa indywidualna. Ja napisałem co ja bym zrobił.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Pizza to nie jest zły pomysł, już nie przesadzajmy. Wiadomo, że kobity to by chciały od razu kolację w restauracji na dachu na wysokości 50 m przy gwiazdach, z bukietem róż na stoliku i najlepszego wina na świecie ale to nie znaczy, że im to damy. Co innego jak jesteśmy w związku długo czy chcemy się oświadczyć. Na pierwszą randkę to tylko spacer, ew. herbata/kawa w kawiarni czy nawet ta pizza - jeśli sam jesteś głodny Laughing out loud

Po prostu jeśli było zainteresowanie, fajnie wam się rozmawiało, zabawiałaś ją, dotyk był to jeśli jest normalna to pocałunek na 3 czy 4 randce to nie jest też przestępstwo.
Jeśli ona zbywa teraz, to może jednak miała inne wyobrażenie twojej osoby. Może nie do końca jej się podobały te spotkania i nie musiała tego od razu pokazać.
Chłodnik to wiadomo, nie w takiej sytuacji. Czytacie bez zrozumienia te wpisy, blogi.
Jest milion powodów dla których straciła zainteresowanie.
W tym przypadku, jeśli ma coś jeszcze wyjść to odpuść, zajmij się sobą, spotykaj się z innymi, praktykuj a zapewne za jakiś czas sama się odezwie. A może i nie ale jak się odezwie to wtedy zaproponuj spotkanie na którym zadziałasz konkretnie. Jeśli będzie się wykręcała olewasz temat już całkowicie.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2

No ta pizza moim zdaniem nie byłą złym pomysłem, przesadziłem trochę z odległością, natomiast plan miałem taki, żeby się z nią troche przespacerować, no a jak zaczęła narzekać w trakcie drogi, że daleko to już nie chciałem nic zmieniać, żeby "postawić na swoim". Nie wiem czy dobrze czy źle, zostawiam do oceny.

Możliwe, że jest tak jak mówisz, na pierwszym spotkaniu było wszystko git, potem też bez problemu zgodziła się na drugie i myślę, że właśnie to drugie już nie poszło tak jak powinno. Tak jak pisałem, miała jakiś zjebany humor, potem też ten komentarz z pizzernią, coś tam też raz chyba wspomniała podczas jedzenia, że się nudzi, więc byłą trochę marudna z początku, potem się w miarę ogarnęła.

Co do tego chłodnika to może to trochę źle ująłem, po prostu jak widziałem, że coś kręci to nie pisałem z nią, a jak sama coś pisała to odpisywałem z obojętnością.

No nie wiadomo co jej tam w głowie siedzi, więc chyba faktycznie najlepszą opcją będzie dalsza cisza z mojej strony i najwyżej ponowny kontakt jak będzie można normalnie wyjść i się spotkać.

Dzięki.

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Ona czuje, że ma Cię w garści. Za mocno się narzucasz, non stop proponując spotkania.
Jak randka fajnie weszła, specjalnie się nie odzywam żeby miała czas pomyśleć i zatęsknić.
Chłodzenie lodu nic nie da, jeśli ona nie jest zainteresowana chłodnik nie działa.
Na pierwszych randkach zawsze "ładuję z grubej rury" i dopinam wszystko na ostatni guzik. Przeważnie są wielkie oczy ze zdziwienia i kopara rozbija się o podłogę.
Niestety obawiam się, że podlewa Cię jak kwiatka. Z nudów i braku perspektyw spotyka się z Tobą.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2

Wiesz właśnie starałem się uważać z tymi propozycjami, nie było to na zasadzie -dziś nie mogę -a jutro?- a pojutrze? Czegoś takiego nie było, jak pisała, że nie może to odpuszczałem i proponowałem ponownie po kilku dniach. Po 1 spotkaniu nie wypisywałem do niej, sama do mnie napisała następnego dnia, więc wtedy z nią trochę popisałem, żeby nie czuła się zlana, natomiast starałem się tego unikać.

Ten chłodnik źle określiłem, to było właśnie coś na zasadzie przerwy w pisaniu, żeby nie czułą się osaczana z propozycjami.

Jak chcesz to możesz się podzielić jak wygląda twoja pierwsza randka, na początku każda wskazówka jest cenna.

Czy to było spotykanie z nudów? Nie chce oceniać z mojego punktu widzenia, ale jakieś tam oznaki zainteresowania były, sama inwestowała też w znajomość ciągle pisząc, więc nie wiem.

Dzięki

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Z tego co piszesz, to widzę że sam siebie oszukując mówiąc że nie masz ciśnienia. Masz i to zajebiste, momentami zachowujesz się jak desperat.

Być może potrafić sprawić że ona czuje się dobrze w Twoim towarzystwie i to jest plus. Przegrywasz w momencie, kiedy nie masz kontaktu. To co mnie razie w oczy we wszystkich Twoich wypowiedziach:

Ciśnienie na kolejne spotkanie. Ona mówi "może się złapiemy", a Ty odrazu próbujesz wymusić na niej konketną deklarację i konkretny termin. To nie jest dobry pomysł. Nie przypominam sobie żebym kończąc pierwszą randkę omawiał już konkrety następnej. To jest needy. Jeśli wszystko jest OK, to nie masz takiej potrzeby, bo wiesz że i tak się spotkacie. Mnie to by bardzo zraziło. Często tak to wygląda, że po spotkaniu potrzeba przetrawić pozytywne emocje. Można je trochę podkręcić pisząc jakiś sms po spotkaniu, że było fajnie i na tym zakończyć.

Myślę że ją zrażasz do siebie wymuszaniem deklaracji. Nawet gdyby chciała pójść z Tobą do łóżka, to możliwe że nie pójdzie tylko dlatego, że uznasz, że ją to do czegoś zobowiązuje. Że będzie musiała ogłosić że jest Twoją dziewczyną, prowadzać się po mieście za rączkę i wklejać na FB foteczki z Tobą. Tak to nie działa. One potrzebują o wiele więcej czasu niż zdesperowany gość, który ma ciśnienie na związek.

Na tym polu leżysz i kwiczysz. Ani randka ani seks nikogo do niczego nie zobowiązują. To ona musi chcieć tego bardziej niż Ty i na tym się skupiaj.

A Ty możesz przecież umawiać się z innymi dziewczynami, bo dlaczego nie? Dopóki nic Was nie łączy, nie skupiaj się na jednym targecie.

Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2

Jestem szczery wobec siebie i Was i faktycznie jak pisała za dużo to niby mi to trochę nie pasowało, nie chciałem, żeby relacja się wypaliła przez pisanie, natomiast jak już nie pisała przez 3-4 dni to zaczynałem się czuć z tym chujowo, więc tu masz racje.

Co do spotkań nie chciałem, żeby to było na zasadzie takiego niezdecydowania. Może się spotkamy, może nie, chciałem konkretnie się umawiać tu i tu o tej, żeby nie było wrażenia, że nie jestem konkretny. Bazuje na czystej teorii, bez praktyki, więc jeżeli jest to błąd to popraw mnie.

Nie było takiej sytuacji, żebym na pierwszej randce gadał z nią o drugiej. Po spotkaniu napisała do mnie na drugi dzień, ja starałem się ją utrzymać w niepewności, propozycja drugiego spotkania padłą dopiero jak się złapaliśmy na studiach, natomiast wtedy też nie ustalaliśmy szczegółów, powiedziałem, że dogadamy to przez fb, więc starałem się nie naciskać.

Tu nie chodzi o deklaracje, dążyłem do tego, żeby uznała mnie za faceta konkretnego, który wie czego chce, ale może coś źle robiłem, więc tak jak napisałem, możesz mnie naprostować.

Dzięki

21tehace21
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-08-23
Punkty pomocy: 57

Mi również wydaje się że to nie jest przez brak pocałunku jak większość tutaj uważa, ciężko żeby dziewczyna która jest zainteresowana straciła zainteresowanie już po drugim spotkaniu bez pocałunku, jakby tak bylo to albo wszyscy nieśmiali by byli sami albo by wychodziło że każdy kto jest w związku jest super podrywaczem a wiemy że tak nie jest. Są pewnie też i takie dziewczyny co mają wielu adoratorów i odpuszczają tylko dlatego że ktoś ich nie pocałował na drugim spotkaniu, można by tak było mówić gdyby to już było spotkanie np.10 bez pocałunku to wtedy już coś nie tak ale 2 ? Bez przesady.
Wydaje mi się że w tym przypadku już od początku jej zainteresowanie nie było za duże, były problemy żeby się umówić na pierwsze spotkanie, może być naprawdę wiele powodów dla których straciła zainteresowanie, a może i go nie straciła, może i naprawdę nie ma czasu, może boi się pandemii i nie wychodzi z domu, ciężko powiedzieć skoro autor nic o niej nie napisał jaka ona jest, czy jest otwarta czy nieśmiała, czy towarzyska czy zamknięta w sobie itd bardzo wiele rzeczy może mieć tutaj wplyw, wątpię żeby to chodziło tylko o brak pocałunku na 2 randce, może najzwyczajniej nie jesteś w jej typie, itd itd itp. Takie wróżenie z fusów
Chodzi chyba o to żeby podchodzić na luzie do wszystkiego, ktoś się naczyta porad tutaj że jak do 3 spotkania nie pocałuje to już chuj, pociąg pojechał a będąc nieśmiałym albo niedoświadczonym już pójdzie pod presją że on musi, i będzie o tym myślał to często wtedy nie wychodzi i można się z deka załamać i nie mówię tutaj o tym że nie trzeba dążyć do pocałunku bo trzeba ale żeby to nie wyglądało że ty jesteś zdesperowany, zauważyłem że strasznie tutaj jadą po tych co piszą że były np. 3 spotkania bez KC, owszem ktoś kto jest dobry w te klocki dla niego to jest dziwne i śmieszne ale dla kogoś kto jest niedoświadczony już takie śmieszne i dobija taka odpowiedź.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

to powodzenia i całuj na 10 randce jeśli w ogóle do niej dojdzie.
po pierwsze, to nie jest ciśnięcie dla samej sztuki ale po to żeby się facet ogarnął. Jest po prostu taka zasada, sprawdzona przez co najmniej setki facetów, że jeśli do 3 randki nie pocałujesz to kobieta zacznie uważać cię za kolegę.
Ale nie jest to regułą.
Ty takim wpisem nic nie wnosisz a na dodatek wprowadzasz w błąd innych, bo ktoś niedoświadczony pomyśli sobie, kurde ma gość rację, jestem niedoświadczony to co będę się spieszył z całowaniem.
I taki gostek wmawia sobie w głowę brednie, że ma jeszcze co najmniej 5 randek by ją pocałować. I się czai, szuka dobrego momentu, odwleka ten moment bo uważa że będzie lepszy i nagle kurwa klops kobita nie odbiera i nie ma kontaktu po 5 randce bez całowania. Ale przecież jestem niedoświadczony, mialem czas, jeszcze 4 randki zostały.
Całować należy jak najszybciej i nie myśleć nad tym jak na strategią ataku na Irak. czy to będzie pierwsza, druga czy trzecia randka (lub piąta jak będzie desperatka) to już zależy od wielu rzeczy i podejścia indywidualnego i oczywiście kobiety która zdecyduje czy czekać czy olać bez jajec gościa.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2

Ciężko mi tak ocenić z mojego punktu widzenia, bo pewne rzeczy mogę idealizować natomiast wydaje mi się, że zainteresowana była. Te oznaki o których wcześniej pisałem, też jak na początku dwa razy przełożyła to napisała mi coś w stylu że serio chce, tylko nie wie do końca kiedy, ale wiadomo jedno mówią, drugie robią. Mimo wszystko do spotkania doprowadziłem. No na razie padły 2 propozycje 3 spotkania, odmówiła bo była zajęta i wytłumaczyła mi o co chodzi, jestem w stanie w to uwierzyć więc nie naciskałem. 2 propozycje mogła odrzucić właśnie z powodu pandemii, mówiła mi, że się tym martwi natomiast w tym przypadku bardziej mi chodziło o forme. Powiedziała, że da znać i napisała pod wieczór, w dniu który jej zaproponowałem. Niby przeprosiła i wytłumaczyła się, ale miałem wrażenie, że nie jest to szczere, mogła napisać wcześniej, nie czekać do wieczora.

@Eldoka

Znam tą zasadę 3 randek, dlatego myślałem, że jak do 3 przeczekam to nic się nie stanie. Na 1 zjebałem i zabrakło odwagi, na drugiej nie było jak(pisałem wyżej czemu) i chciałem to nadrobić na 3. Na pewno bym jej nie trzymał 5 czy 10 randek bez konkretniejszego działania xDD

Dzięki za opinie.

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Eldoka, ja swoją obecną pocałowem dopiero na siódmej randce a jestem z nią dwa lata i jest to naprawdę najfajniejsza relacja jaką kiedykolwiek miałem. Jasne że już na drugiej próbowałem zaciągnąć ją do łóżka. Mimo to od początku czułem, że będzie happy and, ale trafiła kosa na kamień. Podobała mi się ta gra i zakończyła się "zwycięskim remisem"

Tutaj nie ma reguły. Ważne żeby po dwóch, max trzech spotkaniach kobieta wiedziała do czego zmierzasz i znała Twoje intencje. To czy uda się za pierwszym czy za piątym podejściem nie jest najważniejsze.

Zgadzam się, że w 90% to powinno się domknąć po 3 spotkaniach, ale jeśli czujesz że jest chemia i napięcie cały czas rośnie, w powietrzu unoszą się seksualne fluidy, to nie ma chyba sensu sztywno trzymać się kanonów sztuki. One są drogowskazem, ale czasem opłaca się pojechać pod prąd...

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Przecież napisałem, że są odstępstwa od reguły aczkolwiek zdecydowanie większość kobiet jest identyczna, pomijając urodę zewnętrzną i charakter a skupiając się na typowo kobiecych zachowaniach i ich tokiem myślenia.
Zdarzy się taka, co będzie albo desperatką albo ponad stan cierpliwa lub zauroczona i poczeka na zdecydowanie się faceta na dalsze ruchy.
A tutaj widać, że odpuściła sobie już po drugiej. Zaczęła się nudzić, mówiła mu o tym, była zniecierpliwiona i zażenowana. Nie wszystko kolega opisał, nie wszystko może też zrozumiał z jej zachowania ale takie zachowanie wskazuje na to, że niczym konkretnym nie zaskoczył dziewczyny i dała mu tylko dwie szanse.
To że teraz napisał, że na pierwszej zaskoczyła ich wojna, na drugiej malaria a na pewno na trzeciej by ją pocałował mimo wszystko bo taki miał plan to ja daje swoją prawą nogę uciąć, że tego by nie zrobił. Bo od samego początku robił sobie wymówki dlaczego tego NIE zrobić.
Moja rada. Robisz fajną atmosferę z dziewczyną, jest śmiesznie, łapiesz ją za ręce naturalnie raz na jakiś czas, lekko przytulasz, ciągle się śmiejecie, opowiadasz śmieszne historyjki, nie myślisz o całowaniu. Widzisz jak ona zapatruje się w ciebie i wtedy bez namysłu i kombinowania całujesz. Oczywiście siedząc dosyć blisko niej.
W innym wypadku albo nie pocałujesz nigdy albo będziesz właśnie pisał strategie podboju Troi.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

snumik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: '98
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2015-07-06
Punkty pomocy: 539

Wow. Na każdej próbowałeś i się ani razu nie dała? Wynikało to z usposobienia dziewczyny czy z czegoś innego?

Michal00
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2020-03-11
Punkty pomocy: 2

No i Eldoka straciłeś prawą nogę Tongue

Siemanko Panowie, mały update sprawy, Wziąłem sobie do serca wasze rady, poczytałem jeszcze trochę teorii i urwałem wtedy kontakt. Dziewczyna napisała po jakiś 2 miesiącach z jakąś pierdołą, natomiast postanowiłem wykorzystać sytuacje, gadka szmatka, budowanie komfortu poprzez żarty i udało się z nią spotkać, mimo że było czuć od niej zdystansowanie. Na spotkaniu znów trochę gadki, potem zacząłem działać z dotykiem, nie robiła oporów, więc spotkanie domknąłem kc, choć przyznam, że trochę tak rzutem na taśmę, już widziałem w wyobraźni jak znów się będę czuł chujowo, że nie spróbowałem no i siadło. Obecnie jestem już po 2 spotkaniu po tej dłuższej przerwie, na drugim spotkaniu praktycznie od samego początku dotyk, również było kc, więc czas przejść do konkretów natomiast tu mam problem. Mam wrażenie, że nie potrafię jeszcze dobrze jej nakręcić seksualnie, miałem też jakieś zjebane opory przed zaproponowaniem jej pójścia do mnie na drugim spotkaniu, starałem się znaleźć logiczny powód czemu, no ale nie mam żadnej kolekcji motyli czy klasera ze znaczkami, więc tu była lipa. Problemem jest również to, że dziewczyna jest z innego miasta i zawsze jak się spotykamy, no to musi wrócić do siebie i nie wiem jak jej zaproponować, żeby została jednak w moim mieście, mogą jej się włączyć powody logiczne takie jak że rodzice będą się martwić itp. Jak byście to rozegrali? Jeśli chodzi o dotyk to nie ma problemu, chociaż nie próbowałem jakoś tak konkretnie, tylko obejmowanie, mizianie po uchu, szyi, niby przypadkowe złapanie przy pośladku, problemem u mnie jest takie wplatanie dwuznaczności, wiem, że powinienem, żeby pomyślała, że wszystko kojarzy się jej z seksem, ale jakoś podczas rozmowy nie przychodzi mi nic do głowy. Problemem jest również logistyka, mieszkam z rodzicami, więc nie zawsze mam wolną chatę, wtedy gdy się z nią widzę, więc może zaproponować jakiś wyjazd? Mam też furę, więc mogę z nią gdzieś też pojechać, natomiast nie wiem czy podczas siedzenia w samochodzie byłbym w stanie ją tak nakręcić, aby zrobić to na tylnim siedzeniu.

Tak więc, w skrócie proszę o jakieś porady jak ją dobrze nakręcić seksualnie, jak byście rozegrali podczas spotkania, tak żeby nie myślała o powrocie do swojego miasta oraz co myślicie o propozycji wyjazdu, coraz cieplej się robi, finansowo też udźwignę, tylko czy nie wyjdę na frajera?

Pozdro i dzięki za rady. Jak widzicie już przyniosły pierwsze efekty.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3654

Ze moja ostatnia dziewczyną siedzieliśmy właśnie duzo w samochodzie. Ja do niej jechalem, dookola wioski, na chacie rodzice, a spacerować sie nie chcialo. Wystarczy, ze ją pocałujesz, a juz bedzie podniecona. Wtedy mozesz ja miziać po nodze itd. Ale wszystko na spokojnie. U mnie to bylo drugie lub trzecie spotkanie, gdy doszlo do seksu. Juz sie przytulaliśmy więc zaproponowałem byśmy poszli do tyłu bo bedzie nam sie wygodniej przytulać. Oczywiście opory były, ale je zbiłem.

A do domu mozesz ją zaprosić na serial z netflixa czy jakis film. Powiesz jej, ze dzisiaj nie masz weny na spacery i nie powinno być problemów. Wątpię, zeby na tym etapie znajomości u ciebie nocowała. Za któryms razem możesz jej zaproponować, ze może u ciebie zostać, nie ma problemu. Ale bez dobierania sie bo nie jesteś taki łatwy + zalozysz stalowe gacie na klucz Smile