Witam,
Sytuacja wygląda następująco:
Od pewnego czasu spotykam się ze starą znajomą ( tylko znajomą, wcześniej nie istniała między nami rzadna relacja). Każde ze spotmań zmierza w bardzo dobrym kierunku, jednak jest jeden problem, który wcale nie polega na samych spotkaniach, ale na ich umawianiu. Znajoma ta odkąd tylko pamiętam była wiecznie zalataną i zapracowaną osobą ( ja jej w tym nie odstępuje). Jej podzielniść uwagi jest jednym słowem chujowa, dlatego trudno uchwycić choćby jej najmniejszy skrawek. Na wiadomości odpisuje z 10h opóźnieniem, prawie nigdy nie sprawdza telefonu i ogólnie rzecz biorąc, nie używa za dużo Social Media, przez co kontakt z nią jest mega ograniczony.Same spotkania toczą się niesamowicie płynnie i znajoma sama nawet przyznaje, że czuje między nami "nić porozumienia" i kilka razy doszło między nami do mniejszych zbliżeń. Problem w tym, że te spotkania prawie nigdy nie dochodzą do skutku, właśnie przez jej rozkojarzenie, zapracowanie i niemożność komunikacji. Dodam jeszcze, że żyjemy w osobnych miastach, więc każdego miesiąca mamy tylko kilka dni na to aby się spotkać ( kiedy wraca do rodziny). Zastanawiam się więc,jak znaleść się na jej liście priorytetów, w taki sposób aby częściej myślała o naszym kolejnym spotkaniu, niż o jakiejś innej pierdole. Wiem, że w tym celu musiałbym się jej nieźle sprzedać, ale z tego co widze jest to raczej niemożliwe do zrobienia w 4 oczy. Jak więc zaplanować kolejną randkę, tak aby faktycznie o niej myślała, żebym miał chociarz jeszcze jedną szansę na dobre ustawienie tej relacji ?
wierzysz w to?
zrozum i przyjmij do wiadomości następujące rzeczy:
1) jeśli ona chce się spotkać to znajdzie czas. jeśli nie chce to każdy powód jest dobry.
2) telefony mają coś takiego jak powiadamianie. o smsach, dzwonek o nadchodzącym połączeniu.
3) jak to jest, że większość dziewczyn na spotkaniu po każdym najdrobniejszym sygnale sprawdza czy ma jakieś powiadomienie, a później potrafi odczekać 10h żeby się odezwać? zastanów się nad tym punktem uważnie. no powiedz jak to jest?
4) proponujesz spotkania nie przez SMS czy srosial media. dzwonisz do niej. proponujesz dwa terminy (najlepiej musisz wiedzieć że ma wtedy czas, ale musiałbyś ją chociaż trochę znać). jak nie odpowiadają jej to masz ją zmusić (z nastawieniem że już wtedy ma Ci powiedzieć termin kiedy jej pasuje) do podania terminu jej pasującego. może akurat będzie pasował Tobie.
5) jeśli nie dostaniesz terminu to chyba nie muszę mówić co się stało? (patrz punkt 1)
a dodam coś jeszcze:
"Problem w tym, że te spotkania prawie nigdy nie dochodzą do skutku, właśnie przez jej rozkojarzenie, zapracowanie i niemożność komunikacji."
bzdura
Nie ma sie po co komuś sprzedawać bo subtelnie będziesz chciał lizać jej dupe, mogą zniechęcać ją błędy ortograficzne, po prostu napisz jej jasno czy da radę się spotkać gdy wróci do rodziny lub kiedy wbije to wyskoczymy, pozbądź się jakichkolwiek oczekiwań np. Tych aby Ci szybciej odpisywała i najlepiej wykorzystuj media tylko do umówienia spotkań, będziesz miał większą jasność i spokój, nie jest możliwe aby kontrolować drugą osobę i ustawić jej priorytety i nawet nie próbuj, ale możesz kontrolować swoje działanie i gdy dojdzie do spotkania to dać jej dużo emocji aby chciała tego nadal i popychaj to do przodu
Prawda jest taka, że gdyby traktowała ciebie poważnie, to w tej liście priorytetów znalazłbyś się ty. Możliwe, że jesteś po prostu czasoumilaczem i tak właśnie jesteś traktowany.
Osobiście zawsze polecam oddać pałeczkę dziewczynie, czyli napisać jej że jak będzie w rodzinnym mieście to może ciebie zabrać w jakieś ciekawe miejsce. Staniesz się mniej needy, zyskasz na tym że to na niej będzie wisiała inicjatywa i pokaże na czym stoisz.
Nie wyjdzie? Trudno. Nie każdą oczarujesz, taki to już świat.
Racja, kobieta zainteresowana facetem zawsze znajdzie dla niego czas nawet gdyby pracowała 20 godz na dobę i to jest prawda
Ostatnio pisałem z Kobietą na fb, było spoko, na wszystko chętna, więc się spotkaliśmy, spotkanie moim zdaniem średnie, więc dla niej jeszcze gorsze. Dwa dni po spotkaniu aby się upewnić czy na pewno nie jest mną zainteresowana dalej zapytałem czy wyskoczymy do kina, ona odpisuje że ona w lato to do kicha za bardzo nie chodzi - to pokazało że nie jest już zainteresowana, wcześniej każdy termin jej pasował i była chętna, lecz na spotkaniu w 4 oczy po prostu to nie było to 
to jak do kina nie i wiedziałeś że to nie jest sytuacja rozwojowa to było zaprosić ją na penis. to znaczy na tenis, co za przejęzyczenie
Laska ma Cię totalnie w dupie a Ty jeszcze to usprawiedliwiasz
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Znajdź sobie pannę na miejscu i się z nią spotykaj zamiast czekać aż Twoja Pani znajdzie dla Ciebie czas.
Nabierzesz dystansu i nie będziesz taki needy bo raczej jesteś.
Nie przespałeś się z laską, a wyczekujesz spotkania jak pierwszej gwiazdki na Boże Narodzenie.
Jak kobieta jest zainteresowana to i zza granicy przyjedzie żeby z Tobą spędzić czas. Wiem z doświadczeniami.
Brak czasu żeby się spotykać to wymówka.