Panowie chciałem zapytać jak postąpilibyście w przypadku z kobietą gdzie kilka razy zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie ale ostatnim razem po alko odwaliłem akcje i w nerwach zachowałem się nie w porządku i z nią zerwałem na drugi dzień tego żałowałem teraz ona proponuje tylko przyjaźń a mnie nadal na niej zależy kłopot z nią jest taki że jak byliśmy razem to była taka zakochana a jak zrywamy to na drugi dzień już mnie niby nie kocha o co chodzi ? Spotykać się z nią czy dać sobie spokój ? Na każdym spotkaniu staram się ją odzyskać i mówię że ją kocham i tęsknie normalnie wiem że robię się żałosny ale to niestety uczucia biorą górę co byście mi poradzili ?
Jak już kilka razy zrywaliscie to wyciągnij wnioski dlaczego , i czy chcesz tak to ciągnąć dalej , moim zdaniem next i poprawa swojej osoby jeżeli to ty sperdoliles
Spokojnie neo, zaraz ci tu ludzie ja wybija z glowy nic sie nie martw 321 a tak na marginesie to 8 lat na marne..?
Powiem ci że w sumie przeze mnie ale przez to że ona nie patrzy życiowo/ przyszłościowo na życie jakoś tak wspólnie próbowałem jej coś dać do zrozumienia...
No cóż chodzę teraz na terapie może mi trochę pomoże bo emocjonalnie jestem już wykończony co jeszcze mogę zrobić aby zapomnieć o niej ? Najgorsze że ona mimo wszystko się ze mną kontaktuje sporadycznie znam jej cała rodzinę jej przyjaciół itp w moim poprzednim poście jest też o niej napisane i już wtedy miałem do niej nie wrócić bo mówiła że to koniec że mnie nie kocha a nagle kiedyś mnie pocałowała i wróciliśmy do siebie no chore to wszystko
Fajnych ludzi poznaje się zwykle tam gdzie Ci mniej fajni się nie pokazują.
W telefonie jest taka opcja zablokuj numer, a jej rodzina plakac za toba nie bedzie
Ale ty wiesz że u mniej opcja przyjaźń oznacza by mieć głupka co za nią latać będzie i dowartościowywac jej ego że boska i że ma ciebie w małym paluszku.
Była to była.
Było minęło.
Trzeba ten etap w zyciu odkreslic gruba kreską. Odciąć się -chyba że w związku pojawilo się dziecko, wówczas trzeba dojść do jakotakiego porozumienia, ale przyjaźń... To bujda.
I żyć na nowo.
Z kimś innym.
Mając ja koło siebie wątpliwe byś znalazł sobie inną. Póki co nie poznałem panny w realnym życiu nie serialach co by chciala być z kimś, kto pieskuje byłej.
Bo przyjaźń z była to nic innego jak Pieskowa nie jej.
By była to realna zwykła przyjaźń wszystkie uczucia muszą minąć, a to wymaga dużo czasu i Kilku jak nie kilkunastu związków. By nieść do tej osoby ambiwalentny stosunek, jak do pogody na drugiej stronie globu..
Co do rodziny.
Byłeś, mineles, tęsknić nie będą.
Nie odkładaj zmian na jutro.
Dzialaj już dziś.
Teraz.
Ale ty wiesz że u mniej opcja przyjaźń oznacza by mieć głupka co za nią latać będzie i dowartościowywac jej ego że boska i że ma ciebie w małym paluszku.
Była to była.
Było minęło.
Trzeba ten etap w zyciu odkreslic gruba kreską. Odciąć się -chyba że w związku pojawilo się dziecko, wówczas trzeba dojść do jakotakiego porozumienia, ale przyjaźń... To bujda.
I żyć na nowo.
Z kimś innym.
Mając ja koło siebie wątpliwe byś znalazł sobie inną. Póki co nie poznałem panny w realnym życiu nie serialach co by chciala być z kimś, kto pieskuje byłej.
Bo przyjaźń z była to nic innego jak Pieskowa nie jej.
By była to realna zwykła przyjaźń wszystkie uczucia muszą minąć, a to wymaga dużo czasu i Kilku jak nie kilkunastu związków. By nieść do tej osoby ambiwalentny stosunek, jak do pogody na drugiej stronie globu..
Co do rodziny.
Byłeś, mineles, tęsknić nie będą.
Nie odkładaj zmian na jutro.
Dzialaj już dziś.
Teraz.
Ale ty wiesz że u mniej opcja przyjaźń oznacza by mieć głupka co za nią latać będzie i dowartościowywac jej ego że boska i że ma ciebie w małym paluszku.
Była to była.
Było minęło.
Trzeba ten etap w zyciu odkreslic gruba kreską. Odciąć się -chyba że w związku pojawilo się dziecko, wówczas trzeba dojść do jakotakiego porozumienia, ale przyjaźń... To bujda.
I żyć na nowo.
Z kimś innym.
Mając ja koło siebie wątpliwe byś znalazł sobie inną. Póki co nie poznałem panny w realnym życiu nie serialach co by chciala być z kimś, kto pieskuje byłej.
Bo przyjaźń z była to nic innego jak Pieskowa nie jej.
By była to realna zwykła przyjaźń wszystkie uczucia muszą minąć, a to wymaga dużo czasu i Kilku jak nie kilkunastu związków. By nieść do tej osoby ambiwalentny stosunek, jak do pogody na drugiej stronie globu..
Co do rodziny.
Byłeś, mineles, tęsknić nie będą.
Nie odkładaj zmian na jutro.
Dzialaj już dziś.
Teraz.
Dorosnąć.
POZDRO
Ile dałbym by zapomnieć Cię!
Lobotomia!
Żeby się przyjaźnić, to muszą minąć lata i tabuny kobiet albo chociaż dwie poważne. A i tak jakieś blokady pewnie pozostaną. Teraz to w ogóle nie ma racji bytu.
Więc, jak Tobie zależy, to przyjaźń słownie przybij, ale pod radarem rób swoje.
A jak chcesz zapomnieć, to jw. Blokuj, kasuj, idź przed siebie, odkrywaj siebie znów solo, a później odkrywaj kolejne panny na swej drodze.
Kensei chyba wybiorę opcje niby przyjaźni choć będzie ciężko jak zobaczę fagasa przy niej w trakcie zajmę się sportem i własnym życiem jak będzie chciała to zna mój nr tel będzie to maks trudne ale się postaram
Co dziwne wczoraj zapytałem czy mogę przyjechać dzisiaj to mi napisała że idzie na zajęcia swoje taneczne a jak napisałem że w piątek idę na zakupy ciuchy itp to napisała że jak chce to ona może ze mną jechać co o tym myślicie ? Albo ostatnio byłem u niej i powiedziałem że ją kocham i będę o nią walczył i się nie poddam to patrząc w tv się uśmiechnęła...
Fajnych ludzi poznaje się zwykle tam gdzie Ci mniej fajni się nie pokazują.
Albo ostatnio byłem u niej i powiedziałem że ją kocham i będę o nią walczył i się nie poddam to patrząc w tv się uśmiechnęła...„”
To ze ma na ciebie wyjebane ale fajnie mieć przydupasa który będzie za nią latał .
"Kensei chyba wybiorę opcje niby przyjaźni choć będzie ciężko jak zobaczę fagasa przy niej"
Jaka przyjaźń? O czym ty w ogóle piszesz?
"Albo ostatnio byłem u niej i powiedziałem że ją kocham i będę o nią walczył i się nie poddam to patrząc w tv się uśmiechnęła..."
Ja pierdole
Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy jak takie coś Cię rozjebie. Serio. Sam sobie pętle na szyje zakładasz .
Stary, chodziło mi o to, że gadke o przyjaźni jednym uchem wpuszczasz, drugim wypuszczasz, a dalej działasz z nią tak jakby była Twoja i nie dajesz sobą kierować... A nie, że nic nie robisz, przyjaźnisz się i czekasz... Kurwa no.
Im bardziej Ty mówisz jej, ze ja kochasz, chcesz wrócić i tak dalej, tym bardziej ją od siebie odpychasz. Żadna kobieta, która nie poczuje konkretnie, ze Cię straciła lub może stracić bo masz na nią wywalone nie będzie myślała nawet przez sekunde, aby do Ciebie wrocic. Będzie jedynie jak w tym przypadku proponowała przyjaźnie, aby jeszcze bardziej utwierdzić sobie w głowie, ze zrobisz wszystko, aby mieć z nią kontakt. Przystając teraz na przyjaźń ona ma Cię w garści. Wie doskonale, ze Ci zależy i proponuje przyjaźń, bo to ona w tym momencie rozdaje karty. Przyjaźń w tym momencie nie ma prawa bytu.
Wiesz co znaczy „zostańmy przyjaciółmi” po rozstaniu z facetem? Znaczy to, coś w stylu „jesteś frajerem i już nie jesteś mężczyzna w moich oczach, dlatego jeszcze zaproponuje Ci przyjaźń, aby utwierdzić się do końca, ze dobrze robię nie będąc z Tobą”
Moim zdaniem, najlepsze co Ci zostało, to podziękowanie jej za wspólnie spędzony czas, a na pytanie, czy będzie się przyjaźnić odpowiedzieć, ze może kiedyś i urwać kontakt.
"Powiem ci że w sumie przeze mnie ale przez to że ona nie patrzy życiowo/ przyszłościowo na życie jakoś tak wspólnie próbowałem jej coś dać do zrozumienia..."
Latasz z jęzorem za laska która ci tak naprawde nie pasuje? Inaczej patrzycie na zycie, próbujesz na nia wpłynąć, wkurwiasz sie i chuj z tego jest.
" chciałem zapytać jak postąpilibyście w przypadku z kobietą gdzie kilka razy zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie ale ostatnim razem po alko odwaliłem akcje i w nerwach zachowałem się nie w porządku i z nią zerwałem na drugi dzień tego żałowałem"
Rozstajecie sie i wracacie do siebie? Ile mozna? Dziewczyna ma widocznie dosyć twojego dziecinnego zachowania, twoich krzywych akcji po alko. Strzel sie w pysk i dorośnij.
Powinieneś ją zablokować, na rodzinę mieć wyjebane, a nie jakies żałośne usprawiedliwienia.
"Na każdym spotkaniu staram się ją odzyskać i mówię że ją kocham i tęsknie normalnie wiem że robię się żałosny ale to niestety uczucia biorą górę co byście mi poradzili ?"
Niedługo bedzie rzygać na twoj widok, tak jesteś żałosny. Robisz wszystko by cie zablokowala i powiedziała" spierdalaj ". Okrutnie sie zjamniczyles..
Nie dziwię jej sie, że nie chce być z kimś takim jak ty. Jedna pizde juz ma. Po co jej druga? Ona chce faceta, a nie rozchwianą emocjonalnie pipke.
Pinochet masz racje dzięki za ten kubeł zimnej wody na łeb muszę zacząć jakoś nad sobą pracować tylko jeszcze myślę jak i od czego zacząć
Fajnych ludzi poznaje się zwykle tam gdzie Ci mniej fajni się nie pokazują.
Lubisz chyba place zabaw. Może warto zejść z tej "emocjonalnej huśtawki"? Rozstania i powroty potrafią odbić się niezłą czkawką. Możesz wierzyć lub nie, ale istnieje dalsze życie po "rozstaniu z tą jedyną". Kobieta ewidentne chce Cię mieć na przyjacielskiej smyczy, z jednej strony ma Twoją obecność i wyznania miłości, z drugiej - jest wolna i może robić co chce. Błędy popełnia każdy, warto wyciągnąć wnioski i uczyć się na swoim doświadczeniu. Relacja, która jest jak rollercoster nie jest kluczem do szczęścia i psychicznego spokoju. Zajmij czymś głowę! Nie pozwól bawić się swoimi uczuciami. Zabierz zabawki i poszukaj fajniejszego placu zabaw.
Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń po rozstaniu...chyba ze jest chęć powrotu. Po rozstaniu zeby się odciąć trzeba całkowicie poblokować i uciąć kontakt. Mi wyczyszczenie głowy po ex zajęło ponad 1,5 roku takze daj sobie czas. Najbardziej boli po pierwszej lasce, ale uodporni Cię to na kolejne związki
______________________________
Nie mów hop póki nie włożysz;-)
Stary,pomyśl sobie,gdyby to ona tak gledziła do Ciebie,czy nie czułbyś w pewnym sensie obrzydzenia do niej,czy nie denerwowało by Cie to??.. Najlepszym sposobem,jest odciąć sie od niej totalnie.Zajmij sie sobą,zacznij czytać książki,rozwijaj swoja pasje/hobby ogl. rób cos ze sobą,by o niej nie myśleć.Widać,ze nadal zależy ci na niej i większość tutaj wie,ze nie da sie tak po prostu zapomnieć,ale najlepszym lekarstwem w tym momencie dla cb bedzie nawa laska.
Przerabiałem temat, nie warto. Jak co chwilę zrywanie i powroty to znaczy że coś jest bardzo nie tak. Wyciąć zanim będzie rak.
Dziękuje wam panowie za wsparcie nie sądziłem że tak liczna grupa ludzi się zbierze aby mi doradzić naprawdę doceniam jesteście niezawodni
Relacja jest dla mnie bardzo ciężka i powoli ograniczam z nią kontakt przestałem do niej pisać i pewnie w ten sposób samo to umrze ciężko będzie ale uczucia trzeba jakoś w sobie zabić
teraz to widzę jasno i wyraźnie że może nie byłem nie wiadomo kim w tym związku ale często mną manipulowała/bawiła się chce ze mnie zrobić przyjaciula abym był opcją awaryjną gdyby sobie lepszego nie znalazła po prostu do siebie nie pasujemy nawet jeśli chodzi o podejście życiowe
JESTEM SZCZERZE MÓWIĄC JUŻ TYM ZMĘCZONY...
Fajnych ludzi poznaje się zwykle tam gdzie Ci mniej fajni się nie pokazują.
Pamiętaj jednak, że parę pierwszych dni bez kontaktu z bliską osobą jest prosta. Zyskujesz wolną przestrzeń, czujesz się lepiej, myślisz sobie "nie potrzebuje jej". Punkt zwrotny (bez całkowitego kontaktu, gdy ci na niej zależało), zwykle przychodzi po kilku dniach. Będziesz się zastanawiał, co u niej? Czy ona o mnie myśli? Już o mnie zapomniała? Tak długo byliśmy razem itd. Właśnie w takim momencie, będzie potrzebna twoja silna wola aby znów nie dać się wpakować w to gówno.