Hej Kochani! Na Was zawsze można liczyć, więc prosze o waszą pomoc i opinie odnośnie jednej sytuacji.
Kilka dni temu organizowałem razem z przyjacielem urodziny, sporo działamy z kobietami, bawimy się, robimy iprezki. Taki lifstyle się z tego zrobił. Nie narzekamy na brak kobiet
Zrobiliśmy sobie grilla urodzinowego i zaprosilismy na niego naszych znajomy i znajome. Mega chill, piwkujemy i bawimy się.
Na tą imprezkę wpadła dobra znajoma mojego przyjaciela. Coś kiedyś do niej próbował podbijać, no ale się nie udało i tak poprostu zaczeli się kumplować. Cos w rodzaju fuck friendu bym powidział. Bez seksu ale z jakimiś tam przygodami cielesnymi.
Dla mnie byla zawsze neutralna, do tego spotkania. Zeczelismy ze soba flirtować i przyznam że świetnie się przy tym bawiłem. Okazało się ze mamy podbne poczucie humoru i tak po paru piwkach, bylismy pochłonięci swoimi osobami. Tylko ze soba rozmawialismy i sie bawilismy. Zaczelismy grać w taką grę karcianą zwaną"Flirt" no sie zaczeło, napięcie seksualne zaczeło wzrastać. Tak naturalnie mieliśmy na siebie ochotę. W końcu nie wytrzymaliśmy i ruszylismy na "spacer". Tam się na siebie rzucilismy ale bez seksu. Taka igraszka.
Wróciliśmy do ekipy. Od razu poleciałem do mojego przyjaciela, żebu się spytać czy nie ma nic do tego co się stało i czy miałby jakieś przeciwskazania co do tego żebym spał z jego koleżanką.
On sie zdenerwował, ale powiedział że dla niego to tylko koleżanka. No ale za odwet powiedział mi że spał w łóżku z moją byłą EX, kiedy byłem z nią w zwiąku. Że spał z nią w łożku, ale do nieczego nie doszło. Poprostu był ciekawy czy będzie naciskać ta moja EX kiedy jest ze mną.
Szczerze to nie mam do tego urazy, tylko bardziej do tego że mi o tym nie powiedział. Jakby powiedział to wcześniej bym tą moją EX wyrzucił z mojego życia.
No teochę mnie to zirytowało, więc zacząłem tak dla beki żartować, że teraz moja kolej! To sie przespie z ta twoją koleżanka. Spytałem go jeszcze czy coś do niej czuje, a one że "nie". (co się poźniej okazało, to jednak cos do niej czuł XD)
Wieczór skończył się tak, że jak wracaliśmy do swoich mieszkań. To zmiast wrócić do domu z moim przyjacielm i ekpią, to pojechałem do tej jego znajomej. Spędziliśmy razem noc.
Na drugi dzień, sms od kumpla: "że dla niego już nie istnieje i że nie chcę mnie wiecej znać" "że mnie nienawidzi za to co zrobiłem". No ja jestem w szoku....
Co myślicie? Mieliście może juz podobny problem? Czy może ze mna jest coś nie tak?
Nie doszło między wami do sexu, później de facto Twój przyjaciel mówi Ci, że spał w jednym łóżku z Twoją ex jak ty jeszcze z nią byłeś. Co jak co, ale nie zdarzyło mi się spać z kobietą w łóżku bez seksu chyba, że z dobra kumpela, która znam długo. Dla mnie koleś po tym byłby już skreślony i tak jak ty przespalbym się z nią dla swojego spokoju, taki swoisty odwet. Moim zdaniem to Ty powinieneś być na niego zly, że dopiero przy takiej akcji Ci o tym powiedział, a nie koleś robi Ci teraz jazdę, że uprawiałeś sex z kobieta, z którą nie był nie jest, a to tylko jego koleżanka, to i tak nic w porównaniu z przespaniem się z laską kumpla.
Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót
Faktycznie świetnego przyjaciela miałeś, nie ma co.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Szczerze, myślałeś że masz przyjaciel, tam gdzie twój wróci był.
Jako kumpel powinien powiedzieć, słuchaj ta I ta mi się podoba, chce z nią, być. .. A nie foch ala księżniczka. Olej kolegę, bo kumpel z niego żaden.
Ciesz się że teraz poznałaś jego prawdziwą twarz... prawdziwe zamiary...
Jeśli wszystko było tak jak napisałeś to z Tobą jest jak najbardziej wszystko OK. 1. To tylko jego koleżanka 2. Zapytales czy podoba się mu ta koleżanka i czy nie ma nic przeciwko, że się przespicie. Zgodził się, a teraz ma jakieś fochy jak mała dziewczynka? Mógł przecież powiedzieć, że ona mu się mega podoba i że cały czas liczy że będą razem. Nie zrobił tego więc niech teraz spierd***. 3. Po tekście, że spał z mogą ex podczas gdy byłem z nią w związku gość byłby z automatu u mnie skreślony. Odwet osoby z mózgiem przedszkolaka. Totalna pizda nie przyjaciel.
panienki was zlączyły, a potem panienki rozdzieliły... hehe jak widać TY i ten drugi srednio ogarnia temat kobiet
wasza znajomosc z kobietami powinna miec pewne zasady, Ty i on je zepsuliscie, a swoja drogą niech ziomek juz tak nie placzę o tą panne bo gdyby chciala to by startowała do niego, a Ciebie olala..
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
Kumpel zachował się trochę jak panna. Mówi i robi co innego