Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Powrót do tego samego

9 posts / 0 new
Ostatni
Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 489
Powrót do tego samego

Cześć.

Chciałbym napisać na forum o moim problemie, który miałem można powiedzieć wcześniej.

Nie będę się tu wyżalał, ale rozwinę mój temat.

6-7 miesięcy temu było ciężko, załamie i ciężko było się podnieść, ale wstałem i było super przez te 6-7 miesięcy, chodziłem na siłownie, to znaczy wszystko w domu miałem, co potrzebne, więc nie było takiej konieczności i od prawie 2 tygodni straciłem do tego wszystkiego motywację. Bardziej zacząłem wracać do przeszłości, i jest powtórka można powiedzieć. Wkręcam sobie na głowę, jak wcześniej do kobiet byłem pieskiem, może nie wkręcam ale z tego mogłem się pośmiać i potrafiłem wyciągnąć wnioski, a najbardziej to se biorę do głowy jednej kobiecie która była najlepsza dla mnie, a tak naprawdę na koniec była zła kobietą, miałem wyrzuty sumienia, prawda może leźeć inna, bo tak naprawdę w chuja mnie zrobiła i zmanipulowała mnie i to dobrze ale ja myślę czasem inaczej i mam takie głupie myślenie ogólnie o przyszłości, ale było przez 6-7 miesięcy dobrze, potrafiłem mieć na wszystko wyjebane. Przeważnie jak coś sobie wezne do głowy, to tak jest. Jeżeli chodzi o porno i walenie to z rok temu skończyłem i na pewno to nie jest problem od tego

Ma ktoś z Was podobnie albo miał?

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

Ty to chyba z nudów masz takie dziwne rozkminy.

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 489

Właśnie, że nie. Bo jakbym miał takie rozkminy z nudów to na pewno bym tego nie pisał, bo po co.

Sorry bro, ale nie pomogłeś. Smile

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 657

Powiem Ci tak. Rozstałem się z naprawdę ładna i fajna panna (8.5-9/10) w grudniu. Minęły 3 miesiące i dalej czasami mam mysli. Nie o niej BEZPOŚREDNIO (bo mam ja obecnie w dupie), ale POŚREDNIO, czyli tesknie za tym co miałem- fajną i zakochaną dziewczynę obok i ułożone zycie. Rozumiesz co mam na mysli? Laughing out loud Spotykam się z wieloma pannami, ale do żadnej nie mam uczucia. A jeżeli chodzi o ex to nawet nie pamietam teraz jaki miała głos hehe. pewnie masz tak samo, dlatego sobie wkręcasz, ze to chodzi o ex i ja gloryfikujesz. Potrzebujesz trochę czasu- spotykaj się z innymi i będzie git Smile

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 489

To znaczy razem nie byliśmy ze sobą, ale wtedy była zazdrosna, jej odpierdalać zaczęło i tak poszło w pizdu. Z kobietami się nie spotykam, tym bardziej, że mieszkam na wsi i pracuje na farmie, więc ciężko jest się rozwijać z kobietami jak mieszkasz na wsi i poznawanie nowych kobiet jest bardziej utrudnione. Z nią kontaktu nie mam prawie od 2 lat, ale jakbym poznawał kobiety, to by było inaczej i problemu bym takiego nie miał.

Pckr
Portret użytkownika Pckr
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: '97
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2019-06-01
Punkty pomocy: 909

Sam sobie podałeś odpowiedź, ktoś Cię przywiązał sznurem do budy na tej farmie?

Masz 23 lata, lubisz dziewczyny to wypier**** do dużego miasta i się rozwijaj a nie, dajesz sobie założyć homonto, jak chłopi zakładali babom, do XII wieku, i orasz sobą pole...


~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!

peerzetraca
Portret użytkownika peerzetraca
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Zachód

Dołączył: 2012-03-06
Punkty pomocy: 292

Masz to co ja rok temu. Niedosyt kobiet, depersja i rozkminy.. lek jest jeden.. kobiety. Inaczej nic Ci nie pomoze. Zbieraj dupe do duzego miasta i jedz na podryw.

Raskolnikow
Nieobecny
Wiek: Z każdą sekundą coraz więcej.
Miejscowość: Rój zamczyski.

Dołączył: 2017-10-07
Punkty pomocy: 553

Myślę, że większość na tej stronie miała takie załamania, ja również miałem i czasami mi się zdarząją, jednak są to przeważnie wątpliwości w sens tego wszystkiego. A wiesz co jest wypadkową? Idealizacja kobiet i szukanie w nich ukojenia, tylko po to, aby uciec od siebie. Tak. Kobiety są ucieczką, tak samo jak siłownia. Warto mieć pasję, ale aby się na stałe wyzwolić, nie wyobrażam sobie znalezienie czego ponad samego siebie, ponad swoje własne życie, coś co Cię maksymalnie pochłonie, a wtedy kobiety będą dodatkiem.

Dla mnie najważniejsze jest bycie świadomym facetem, to jest moja misja. Kiedy to osiągnę? Nigdy. Cały czas w każdej chwili teraźniejszości. Obserwuje samego siebie, idę do przodu, robię co uważam za najlepsze, uczę się cały czas entuzjazmu cieszenia, czasami nudną, ciekawą pracą. Docenianiem rzeczywistości, ludzi, tego co mam. A kobiety? Są to są - fajnie. Jak pojawi się słabość do kobiet? Człowieku tyle razy to przerabiałem, więc jestem przekonany w 100%, że jest to iluzja i idealizacja, odrzucam i zastanawiam się nad czymś ważniejszym np. dlaczeg kurwa to drzewo tutaj rośnie, a nie meter obok.
Tak jest to ciekawsze od niewiast, a zadręczenie się kobietami nie jest do cholery normalne. Trzeba się nauczyć to kontrolować, to jest kolejny krok do bycia świadomą jednostką. Ustawienie w swojej głowie priorytetów i obserwacja, w jaki sposób patrzysz na otaczające Cię rzeczy.

Opcja numer dwa. Możesz skupić się na innych kobietach, ale wiesz co to jest? Uciekanie. A ile chcesz uciekać? Bo jak masz wracające kace, to one powrócą znowu, więc większym stopiniem wtajemniczenia jest zauważenie, że skoro coś nie działa, to należało by zmienić taktykę i spróbować nauczyć się coś nowego? Niekoniecznie prostszego.

xxx23452
Portret użytkownika xxx23452
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Pomorskie

Dołączył: 2012-05-18
Punkty pomocy: 664

Dokładnie jak mówią przedmówcy.. brak Ci zainteresowania wśród kobiet, dlatego miewasz na ten temat jakieś chujowe rozkminy. Uwierz mi, wyszedłbyś z kasią później basią na herbatę to byś już nie myślał w ogóle w ten sposób.. Niestety większość lasek nie ma tego problemu, bo zwyczajnie ma w okół siebie duże zainteresowanie. Nawet jak laska nie jest atrakcyjna za bardzo, to stulejarzy jest tyle, że i tak ktoś się nią zainteresuje. Jednak jak Ty jesteś atrakcyjny to wymagasz, żeby kobieta była chociaż na twoim poziomie (niejednokrotnie chcesz żeby była na wyższym), a jak nie jest to też łapiesz deprechę, że interesują się tobą tylko jakieś odpadki.

Lek jest prosty. Duża pewność siebie, świat pod Twoimi stopami, jesteś kowalem własnego losu i tylko Ty możesz wykorzystać swój potencjał. Nikt z nas nie podejdzie za Ciebie do dziewczyny 10/10, żeby ją z Tobą umówić. Samo podejście sprawiłoby Ci tyle satysfakcji, że byś w domu podskakiwał jak mały piesek co dostał świeżo chrupka.

Wiadomo też, że życie w samotności niesie ze sobą wiele korzyści, masz tyle czasu dla siebie stary.. dla swojej pracy, dla swojej kariery, po co to tracić na jakieś zamartwianie się czy będzie panna czy nie będzie? Ja zauważyłem tą tendencje dawno temu.. jak myślisz w życiu tak później Ci się dzieje, dlatego trzeba się kierować jasną regułą: trzeba wierzyć, trzeba przeżyć, nigdy nie poddawaj. To, że Cię skopało 5 dresów i zajebali Ci telefon, nie jest powodem do płaczu i lamentu, jak już do tego, żebyś się wziął w garść. Sam miałem raz chorą sytuację, gdy mnie rzuciła panna. Pierw chodziłem taki smutas, nic mi się nie chciało, później jak się wziąłem za siebie.. to idąc chodnikiem wszyscy schodzili mi z drogi a panny się odwracały po 5 razy, raz się dowiedziałem, że wyglądam tak pewnie siebie jakbym chciał komuś zaraz wpierdolić, odpowiedziałem.. haha, nie nie chcę, ale jestem na to gotowy w każdym momencie - potwierdzenie pewności siebie.

Ktoś wcześniej dobrze to opisał:
"POŚREDNIO, czyli tesknie za tym co miałem- fajną i zakochaną dziewczynę obok i ułożone zycie. Rozumiesz co mam na mysli?" - ja żyłem właśnie w takim stanie z 5msc, i nie mogłem z tego wyjść. Szczególnie jak nie masz kochającej Cię rodziny i mieszkasz sam w dużym mieście. Brakuje małych skromnych gestów typu sms'a od ukochanej "uważaj na siebie" albo "wróć najszybciej jak możesz, czekam". Brakuje tego, bo to dawało mocną dopaminę dla organizmu, mocne uczucie szczęścia. Ale da się bez tego żyć, jednakże trzeba do tego dążyć. Każdy wie jak mocno napędza to chęć życia, chęć działania.

Na koniec anegdota:

Jak raz wlecisz w drzewo na zakręcie, będziesz wiedział, że: albo to drzewo źle stoi, albo Ty źle coś robisz. I wyeliminujesz jedną z rzeczy, którą możesz, bo jednej nie możesz. Więc jak masz problem z laską to jej nie wyeliminujesz ale siebie możesz.

"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"