Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

powrót do dziewczyny a napaści agresji

62 posts / 0 new
Ostatni
dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4
powrót do dziewczyny a napaści agresji

Hej,
Mam dość poważny problem z napaściami agresji. Nie wiem od kiedy to sie u mnie pojawilo. Zawsze bylem spokojnym, cierpliwym mialem hobby, któremu poświęciłem jakieś 4 lata. Od 8 miesięcy bylem z dziewczyna..
Ona ciężkie dzieciństwo, ojciec alkoholik,zdarzało sie ze ja bil. Matka w kocu zakończyła związek z kolesiem a dziewczyna zrobila sie ok
Co do mojej agresji, gdy mnie okłamała, wyszla gdzieś, pojechala od razu wybuchalem. W sylwestra zrobilem gigantyczny problem pod jej domem. Na drugi dzien przyjechala i powtarzała ze będzie dobrze. Takie ataki mniejsze czy większe mialem później tez. Przynajmniej raz w miesiącu. Zawsze mi wybaczalna. Miesiąc wiedziala teraz u mnie. Wszystko ok ja do pracy ona obiad. Poszlo o pieniądze znów wybuchlem. Ona sie spakowala i odeszla. Po 2 dniach napisala mi ze to wszystko przez mój zjebany charakter. Po tym zacząłem rozmowę z rodzina i powtórzyli to samo. Ja sie nie kontrolowałem. Idę teraz na wizyty u psychologa by ta agresja znikła. Jestem w zasadzie załamany bo dziewczyna byla kochana, wybaczala a ja takie cos robilem. Wiem ze to moja wina. Bo skoro rodzina tez powiedziala ze sie zmuenilem to cos jest nie tak. Jak myslicie czy dziewczyna mimo ze mnie kocha za jakiś czas,będę mógł sie do niej odezwać. Chociaz obawiam sie jej matki ze takie rzeczy jej na opowiadala ze hej

Cristian'o Minetti
Portret użytkownika Cristian'o Minetti
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-11-15
Punkty pomocy: 817

Wstydu oszczędź sobie jak i jej

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Aa spotkaliście sie z takimi zachowaniami u znajomych?? Mieliście jakiś styczność z tym??

008
Portret użytkownika 008
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Dolny Śląsk

Dołączył: 2012-06-05
Punkty pomocy: 583

Ale czekaj, to ona Tobie wybaczała? Jeśli dobrze rozumiem, to ona Cię kłamała i wychodziła w miejsce X, a mówiła, że Y. Oczywiście to nie tłumaczy Twojego szczeniackiego zachowania, jakichś cyrków z Twojej strony, ale to idzie jakoś tak:
1. Ona robi Cię w chuja
2. Ty się wkurzasz i robisz z siebie debila
3. Ona Ci wybacza i jest sweet
Zamiast pajacować, mógłbyś ją chłodzić/robić lustereczko po takich akcjach. Oparte na znajomych, ale bez 100% sukcesu.

Pozdrawiam

90% of a woman's emotional problems stem from feeling unloved. [D.Deida]
baby potrafią cuda ze swoim deklem robić... [gen]
Skuteczność kosztem swobody? [Vimes]
Blog ANDREW

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

W zasadzie to wyglądało tak. Opisze jedna z sytuacji. Wracamy obaj po pracy do domów. Obaj zmęczenia. Dziewczyna miala ogarnąć sie i przyjechać do mnie. Dzwonie mówi ze jest zmęczona, mowie ok to moze jutro sie spotkamy na mieście bo mielismy do centrum isc na zakupy ( w sobotę). Po godzinie dzwoni i mówi ze kuzynka z ciotka idą na miasto czy tez idę. Mowie stanowczo nie. Jestem wydymany po pracy, mówię idz sama. Po 24 dzwoni jak tam, udałem ze spie, pytam sie jak miasto. Mówi ze lipa chodza po rynku i zaraz wracaja do domu i jej matka ich odbierze z przystanku. Przypomina mi jeszcze o centrum, tak pamietam. Mowie o kuzwa swietnie... Jedzie do domu wszystko ok zajebiscie. 10 rano sobota dzwonie gdzie sie umawiamy. Ona odbiera zaspana pytam sie gdzie jestes?? Ona ze u kolezanki kuzynki. Juz sie wkurwilem, ale mowie ok. Mowie to za godzinę sie widzimy na pętli. Przyjeżdża z kuzynka i bla bla. Zawsze mowila o zaufaniu... Gdy sie kłóciliśmy jechała do kolegi, z którym sie zadawałem ale zaczął ćpać. Oczywiscie mi sie to nie podobalo i wiedziala o tym. Po paru takich wypadach mój spokój przemienił sie a agresję. Wypominałem jej ze lazi do cpuna a do mnie nie moze, w żywe oczy mnie okłamuje. Przepraszala kolacje robila, prezenty itp. Byly rozmowy, bardzo cię kocham itp. Na końcu juz niebwytrzymywalem i mowilem jej ze w dupie mam jej przeprosiny, kolacje seks. Nie podoba mi sie. 2 miesiące bylo ok aż do ostatniego tygodnia niewytrzymalem i wybuchłem

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

W zasadzie gdyby nie takie akcje to mojej złości nie było takiej. Ale po dłuższym czasie zacząłem jej wypominać jedno, drugie dopieprzać sie do niektórych spraw. O jej przeszliście. Zawsze podziwiała mnie ze w wieku 23 lat mam dobra prace, myślę o przyszłości itp. Ale gdy byly nie dobre chwilkę wypominałem jej ze nie bylo trzeba sie szmacić, imprezować do zalanego trupa i brać wszystko jak popadnie. Zawsze mowila ze byla zagubiona ze nie ma rodziny itp. Ze mnę kocha dziecko ostatni facet itp. Wszystko niby bylo ok ale gdy mnie ale gdy wybuchalem przez takie sytuacje... :/ na dodatek mialem problem z prawem na początku roku. W zasadzie to moja wina w 80% reszta jej. Stracilem cos na pewien czas, cos musialem sprzedać i 4000 zl w plecy. Zawsze jej to wspominałem niech weźmie to pod uwagę. Są teraz gdy rozmawiałem z jej matka to mi powiedziala ze ciągle wypominam ta sytuacje. Kurcze nie mogę strawić tego ze moja zmiana tak wpłynęła na życie dodatkowo teraz jestem sam. Są większość dzięki niej. Dziewczynie która zawsze byla uparta

expat
Portret użytkownika expat
Nieobecny
Wiek: 39
Miejscowość: Bywam w Lublinie ;-)

Dołączył: 2012-11-05
Punkty pomocy: 596

Przecież to jest niemal standard. Założyciel wątku dał się zapakować w jej ramę i słuchał tego co ona mówi biorąc to za dobra monetę zamiast wszystko obserwować i wyciągać wnioski - jak dla mnie klasyka. Dobre, poczciwe chłopisko mimo tej całej agresji (to raczej objaw bezsilności i ogromnego stresu wynikającego z konfliktu w ocenie sytuacji - ona jedno mówiła a drugie robiła - takie kurwy potrafią zryć beret dobremu chłopakowi do cna). Najgorsze jest to, że jeszcze jedna taka lala i albo chłop się przewartościuje łapiąc o co w tym wszystkim chodzi albo wyląduje na odwyku bo to jest czysta SCHIZOFRENIA.

"Moja była potrafiła w czwartek pieprzyc sie z innym typem a w piatek rzucic mi sie na szyje i powiedziec prosto w oczy, że mnie kocha"

Ale ona mówiła prawdę! W ich świecie kluczem jest często podświadomość, gdzie instynkt przetrwania karze utrzymywać relacje z wieloma samcami na raz. One same nie potrafią tego uzmysłowić sobie jako czegoś nagannego, bo mechanizm wyparcia i podświadomość robią swoje - stąd duże megadramatów. Jedyna opcja w takim wypadku to MEGA chłodne oko i ZERO tolerancji dla wybryków. To jest trochę jak z psem, jak popuścisz to natychmiast Cię ugryzie a nawet jak go ułożysz to i tak raz na jakiś czas spróbuje podjąć walkę o pozycję w stadzie. O ile pies nie puści Cię z torbami i nie wpakuje do psychiatryka o tyle taka klacz może śmiało wysłać Cię na margines życia.

Panowie! Trzymać gardę, nie słuchać co one bredzą, obserwować i jasno stawiać granice! Inaczej po nas Wink

Pozdrawiam

////Pani twierdzi, że jest w ciąży, po wizycie u lekarza przychodzi do mnie sms: "Byłam u lekarza, okazało się, że to nie ciąża tylko polip na macicy. Po tym co usłyszałam nie chcę Ciebie znać." Wink ////

008
Portret użytkownika 008
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Dolny Śląsk

Dołączył: 2012-06-05
Punkty pomocy: 583

Kurwa, expat.

Z jednej strony świetnie, że czytam takie rzeczy, jakie piszesz - mam świadomość, że nie zawsze A znaczy A, że kobiety czasami robią na prawdę chujowe akcje itd. Taka trzeźwość myślenia nie raz mi pomogła w błahostkach (bo nie jestem jeszcze w wieku romansów w pracy, rozwodów i alimentów), laski lubią, jak wyśmiewam ich kretyńskie zagrywki.

A z drugiej strony jestem po małej sprzeczce z Mamą, zarzuciła mi brak zaufania do niej i rzeczywiście, jak pogadałem z nią to wyszło, że kobietom często przypisuję chujowe intencje. Jeśli nie miałem racji, a tylko paranoję, to ranię ją takimi podejrzeniami (podkreślam, chodzi o pierdołę, ale kwestia jest w całym moim nastawieniu).

Poza tym wiele dobrego od kobiet w życiu doznałem, a czasami sam zachowywałem się jak chuj.

A czasami jak pizda - i to wtedy najchętniej pozwalały sobie na różne lewizny.

Nie wiem, czy czytając Twoje posty, stanę się jak uważny kierowca, który niejedno już widział i potrafi z kilometra dostrzec potencjalne zagrożenie o wiele wcześniej niż przeciętniak, czy raczej jak blondynka za kierownicą, która boi się szybko jechać, wszędzie widzi czyhającą śmierć i z tego stresu przy 50 km/h rozpierdala się o drzewo.

Pozdrawiam

EDIT: O co chodzi z Twoim podpisem, tym o macicy, bo nie rozumiem?

90% of a woman's emotional problems stem from feeling unloved. [D.Deida]
baby potrafią cuda ze swoim deklem robić... [gen]
Skuteczność kosztem swobody? [Vimes]
Blog ANDREW

expat
Portret użytkownika expat
Nieobecny
Wiek: 39
Miejscowość: Bywam w Lublinie ;-)

Dołączył: 2012-11-05
Punkty pomocy: 596

Primo - Matki nie możesz traktować poważnie w kontekście relacji damsko-męskich, mimo że sama jest przedstawicielką płci pięknej Wink. Matka to jedyna kobieta w Twoim życiu, która kocha Cię bezinteresownie. Inne zawsze będą Cię kochać ZA COŚ. Jak ktoś ma ochotę to przedyskutować, to zapraszam na priv, bo ostatniej sentencji jestem pewien jak tego, że zaraz będzie ciemno na zewnątrz Wink

Secundo - nie musisz brać pod uwagę moich wniosków, są one oparte na moim doświadczeniu życiowym. Ktoś może mieć inne a mało tego - chciałbym się kurwa mylić - niestety rzadko nie mam racji Wink

Tertio - cytat w mojej stopce pokazuje absurd rozumowania kobiety w odniesieniu do logicznego porządku świata. Pani miała nadzieję, że jest ze mną w ciąży, próbowała nawet ugrywać na swej pozycji w związku. Jak lekarz rozwiał jej nadzieje to stwierdziła, że fakt iż nie jest w ciąży tylko ma polip na macicy to MOJA WINA i ja jako odpowiedzialny za jej rozczarowanie jestem męską kurwą.

pozdrawiam bo się OT zrobił.

////Pani twierdzi, że jest w ciąży, po wizycie u lekarza przychodzi do mnie sms: "Byłam u lekarza, okazało się, że to nie ciąża tylko polip na macicy. Po tym co usłyszałam nie chcę Ciebie znać." Wink ////

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Mówisz kurczę jak mój ojciec. Z którym ostatnim czasem bardzo sie zżyłem. Zdrada hmm raczej nie, bardziej zazdrość!! To na pewno
kurcze musze popracować nad sobą. Kuzwa jeszcze 16 ma urodziny a mialem cos zajebistego zrobic. Ona na moje 23 kupila za ostatnie swoje pieniądze tort, świeczki, kolacja i w ogóle. Pamietam to doskonale, byl zjebany poniedziałek ale gdy wróciłem do domu :. Pracować nad sobą to juz wiem ze musze ostro!!! W czwartek idę na pierwsza wizyte u psychologa. Macie jakas propozycje, czym mogę ja zaskoczyć abym wbil sie w nią jeszcze bardziej??

Vego
Portret użytkownika Vego
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-05-04
Punkty pomocy: 502

Robi Ci jazde w umysle. Ktos tu dobrze napisal. Ona nie widzi problemu ze gdzies jedzie, ale nie powie Ci bo sie boi, ze zle zareagujesz i tym samym pogarsza, bo sie jednak dowiadujesz po pewnym czasie. Ty sie wnerwiasz Ona odchodzi, ale Ci wybacza, sama robi z Ciebie pajaca, a potem wybacza Ci wszystko i wychodzi na cudownie dobra i uczynna laske, to chore co z Toba robi, zamiast przepraszac jak Ci daje szanse na wybaczenie, to powiedz, ze sama prowokuje takie sytuacje i nie masz za co przepraszac, bo wychodzi na to, ze to wlasnie Ona rozkreca wszystkie sytuacje.Powiedz co Ci sie nie podoba, co ma zmienic, a jak nie to niech idzie w odstawke, bo sobie tylko sporo czasu zmarnujesz, Ona chce cpac, upijac sie itp to jej nie wytlumaczysz, sama musi to zrozumiec, 24 na dobe jej nie upilnujesz, a i tak zrobi swoje w jakis sposob.

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Tak boi sie bardzo!! Teraz to nawet odebrac telefonu nie chce. Po 3 dniach nie oddzwania sie napisala tylko.. "sam siebie krzywdzisz swoim spiwrdolonym charakterem. Nastaw sie na to, ze nigdy do Ciebie nie wrócę. Nikt tak mnie nie upokorzył. Mogłabym nawet mój wstręt do Ciebie nazwać nienawiścią". Po kłótniach takie smsy dostawałem, jedn na drugi dzień sobie wyjaśnialiśmy sprawy. Ona Prsepraszala za takie smsy. Ale tym razem zabolało mnie to konkretnie. Teraz wyobrazam sobie co ona czuła gdy ja jej jeszcze gorsze rzeczy mówiłem i pisałem. Masakra!!

Vego
Portret użytkownika Vego
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-05-04
Punkty pomocy: 502

ALe robisz z niej ofiare, zamydlila Ci oczy nie raz, a potem miales pretensje, brakuje jeszcze tylko tego, zeby wyszlo, ze czepiasz sie o cos co nie istnieje, dla mnie to widac jasno, ze laska robi co chce, a jak jej cos mowisz na temat jej zacowania, to Cie karze, albo obchodzi w sprytny sposob i potem robi bidna i wybacza, a wtedy ty sie stajesz tym zlym, tu trzeba te jej destrukcyjne zachowania uciac, albo ja zostawic, bo przechodzi w pewien sposob to na Ciebie i niszczysz sobie psychike i sie coraz szybciej bedziesz denerwowal i o coraz mniejsze rzecz, a nikt nie zada sobie trudu pomyslec ze to juz ktorys raz i wkoncu wybuchasz tylko ludzie pomysla ze jestes jebniety jakis, a to sie nawarstwia.

Wiesz co, zrob maly eksperyment, spotkaj sie z inna i napewno przy innej bedziesz znacznie spokojniejszy, albo ta za ktora tak biegasz, odstaw, 2 tygodnie i napewno odczujesz, ze masz o wiele wiecej spokoju w sobie

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Hmm to tak. Zwiazku ze musze czekać do końca roku za czymś, co sie zjebalo. Jak pisalem wyżej. Chciałbym z nią jakoś normalnie funkcjonować. Po tym okresie będzie juz mi jedno, czy jej odpierdala czy nie. Ja będę od stycznia myśleć o czymś w ogóle innym. Ale poki co, co radzicie??
Jak z nią sie pogodzić by bylo ok, by chciala sie spotkać i sie nie bała? Bo póki co to telefonu boi sie odebrać. Co dopiero gdzieś iść ze mna. Chociaz powiem Wam ze w głębi zależy mi na tej dziewczynie. Fuck

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Patologia z jej i twojej strony, taka miłość jest zajebista ale po niej zostaje mega kac i wizyty u psychiatry.. Nie masz na co liczyć ze się zmieni, a jeśli do niej wrócisz to cale te wizyty w dupe będziesz mógł sobie wsadzić.

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3487

" na dodatek mialem problem z prawem na początku roku. W zasadzie to moja wina w 80% reszta jej. Stracilem cos na pewien czas, cos musialem sprzedać i 4000 zl w plecy. Zawsze jej to wspominałem niech weźmie to pod uwagę."

czyżby prawko poszło się po pijaku jebać, a potem furmanka do ludzi, bo koszta wyskoczyły - bo panienka wypuściła???

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Kurczę dokładnie. Sylwka robiliśmy u mnie. Dziewczyna przygotowała wszystko, było zajebiscie. Kolo 23 wyszedłem po alko. Wracajac wpadłem do kumpli, wychodząc nic juz nie pamietam. Tzn. Przebłyski. Wszedłem do domu i byłem strasznie agresywny. Jeszcze jak zobaczyłem ze o 00:00 ćpun wyslal zyczenia do dziewczyny to sie juz wkurwilem. Reszte wiem z opowieści jak mi odjebalo. Prawdopodobnie będę wcześniej u kumpli cos zabralem, chociaz nic nigdy nie bralem. I tak poleciało... Ona ucieka do domu 16 km odejmie. Gdy sie dowiedziałem że uciekła pojechałem za nia. Pod jej domem bylem tak agresywny ze zadzwonili z matka po policje. Przyjechali ja uciekłem, jadąc drugi raz oni akurat wracali i mnie.. 200 mm od jej domu. Dobre auto, na które zbieralem rok poszlo sie, bo sprzedałem. Plus sprawy wyniosły 4000 zlotych. Dlatego gdy sie później kłóciliśmy wypominalem to jej i tego cpuna. Później doszla agresja itp. Zawsze mi wybaczala ale jak widać ciągle tak nie mozna... :/

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3487

Kolego używający laptopa Dell - wyskakuj z tego układziku jak najszybciej - bo panienka jest średnio rozgarnięta i mało myśląca, a Ty nieobliczalny choleryk - toż z takiej mieszanki szybko tragedia może wyniknąć - ona, mniej lub bardziej świadomie Ciebie wqrwi, Ty się nie pohamujesz, i mamy newsa w TVN24 - młody człowiek pobił/zabił narzeczoną/dziewczynę, potem wsiadł pijany w samochód i rozjebał siebie i połowę miasta... ewakuuj się z tego gówna, bo tylko gorzej będzie, a dopiero potem psycholog - nie da się hamować z jednej strony, a z drugiej w kotle podgrzewać...

LubiacyCisze
Portret użytkownika LubiacyCisze
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Centrum

Dołączył: 2011-04-12
Punkty pomocy: 187

Mam taki obraz Twój i Twojej dziewczyny,...

Ty ,taki 23letni bosek,w aucie w głośną muzyką,mających kumppli pijących ,palących i w chuja tnących, i Ona.. Twoja królowa..17 letnia smarkata ,z papierosem w pysku,znająca się na wszystkim i TONA TONA między wami Odpierdalanek,zdrad i chuj WIE czego jeszcze..

Zminusujcie MNIE,ALE WASZEJ DWÓJKI OSRANYM PATYKIEM BYM NIE TKNĄŁ..
czemu?!
BO TY JEJ NIE ZOSTAWISZ..bo normalna..NORMALNa kobieta(normalna kobieta=ktoś mądry i rozsdanie sklecający zdanie)nie BEDZIE z Tobą..Ty musisz mieć odpierdalanki i jakieś napady agresji, a Ona musi sie "wkurwiac"na Ciebie..

Ty musisz wykazywać się 0 jakimś myśleniem o przyszłośći i musisz ZAPIERDALAĆ..TAK ! ZAPIERDALAĆ ,bo ona MUSI BYĆ TWOJĄ UTRZYMANKĄa,ty musisz przychodzić do domu i się wkurwiac..

NIE wyjedziecie razem na wakacje,NIE bedziecie normalnie zyć,BĘDZIECIE się obwiniać,zlościć wkurwiac..

Nie znam się na niczym, prócz życia..

Criss
Portret użytkownika Criss
Nieobecny
Wiek: iles tam
Miejscowość: Cypr

Dołączył: 2011-11-24
Punkty pomocy: 397

Ty zostaw dziewczyne i pracuj nad soba, uswiadomiles sobie ze cos jest z toba nie tak wiec polowa drogi za toba, popraw siebie i swoje zycie a potem moze ona sama wroci, skoro zachowywales sie jak ten kolo co ja bil i krzyczal non stop to jej sie nie dziwie, postapila bardzo dojrzale, ty wyciagnij z tego wnioski i zbieraj cztery litery do roboty pozdro!.

Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety.
Ludwig van Beethoven
Tajemnica zachowania młodości na tym polega, że nie należy nigdy doznawać uczuć, z którymi nie jest nam do twarzy
- Anonymus

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Na pewno w dużej mierze macie racje. Jednakże przypominając sobie co robiłem ja. Krytykowałem ja w zasadzie o 60% co robiła, ciągle wracałem do jej przeszłości, unosiłem sie na nią, wytykałem błędy. Najgorsze ze wleciałem na temat jej wyglądu. Ile razy bylem zdziwiony ze dziewczyna zostala u mnie... Po czym dodawałem dlaczego nie wracasz do chaty ( trochę gorzej to mówiłem) a ona bo Cię kocham, nie jesteś taki. Kurczę po woli sie ogarniam, jednak nocki są najgorsze. Nie wiem podejrzewam ze w zlym czasie wszystko sie rozpoczęło. Znamy sie ponad 3 lata. Zawsze bylo ok. Od 8 miesięcy mialem problemy z pieniędzmi, później prawko... 20 pism z policji, sądu, badania psychologiczne i lekarskie. W międzyczasie dostałem awans w firmie stres sie zwiększył. Teraz dopiero wyluzowałem jak jestem na prostej drodze ze wszystkim. A tu dupa

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Po 1) jesteś chory i to widać po tym co piszesz i musisz się leczyć. Po 2) nigdy w życiu nie ma że jest prosto, jak nie urok to sraczka. A po 3) to, że zajebiesz jej/wyzwiesz jak do Ciebie wróci jest bardzo prawdopodobne, bo Ona jest chora, Ty jesteś chory, nie pasujecie do siebie, a Ty chcesz za wszelką cenę ją. Kurwa, stary, nie widzisz tego? Robi Cię w chuja, aż miło, a Ty całą winę zaczynasz brać na siebie. Nie pochwalam tej Twojej agresji, ale niektóre szczeniaki zasługują na ostrzejsze wychowanie. Pytanie, czy chcesz być w tej relacji jej ojcem czy jej chłopakiem, co jest trudne, bo laska jest niepoukładana z racji wieku i swojego charkateru. Wybór należy do Ciebie,

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Dzisiaj rozmawiałem przez telefon z była... Ja bardzo spokojnym tonem, ona agresywnie i wulgarnie, jal by byla nacpana. Jednakże byla w domu, wiec nic z tych rzeczy. Powiedzialem ze u mnie w miarę ok, dużo pracy itp. Powiedziała ze czuje sie lepiej, nie bierze tabletek na uspokojenie, znajomi na szczęście się odezwali mimo toksycznego zwiazku. Wypisała 40 minusów moich minusów, nad plusami sie nie zastanawiała. Powiedziala ze póki co ma obrzydzenie do facetów. Powiedziała również bym zapoznał inne kobiety, by wiedzieć co i jak. Powiedziala również że mostów niepali, jednakże chce byc teraz sama. Bo wie ze przez tydzień czasu nie zmienię sie. Na końcu powiedziałem przytun przytu, kochasz mnie?? Chwila milczenia i powiedziała ze dziekuje ze dałem jej póki co spokój.

Co o tym wszystkim sądzicie?? Za zaciskam zęby, idę pogadac z psychologiem raz w,tygodniu siłownia. Jezdze teraz,rowerem także będę zagadywać wszystkie dziewczyny, byle bym zapomniał chociaz na chwile. Chociaz cięzko... Nocki są najgorsze. Aaa rozejście podejrzewam ze koleżanka cpunka wrocila z kanady, której nienawidze i ona maczala paluchem. Zawsze awantury byly przez,nia

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Wczoraj wydzwaniała do mnie abym sie zobaczył z nią. Mówię ok, co mi szkodzi i tak mam juz to w... Spotkaliśmy sie w restauracji. Kurcze strasznie sie stresowałem, także nie dziwie ze sie jak ona do mnie przyjeżdżała. Na początku bylo strasznie drętwo. Czuliśmy sie jak byśmy byli na pierwszym spotkaniu. Później poszliśmy nad wodę i poszlo..
Tęskniła wieczorami, bo nie miala sie do kogo przytulic, odezwać. Mówię taa traktowana mnie jako poduszkę.... Ale cisza, spokój, zero emocji i usmiech na twarzy.
zapytanie co ja robilem hmm odp. Wypoczywałem, myślałem spotykałem sie i zabralem w końcu sie za,moje hobby.

Ona po chwili ze byla na imprezie, ale zamulala. Innego dnia widziala sie z cpunek, który mnie wkurwial. Ze miala okazje z nim sie przespać, ale nie miala ochoty i w ogóle... Mówię, ok przecież byłaś wolna, później coś tam gadu gadu ze dużo pila z koleżanką piw i w ogóle. Mowie sobie taaa dać jej luz to pije wiecej niż facet z wioski. Bez obrazy. Oczywiscie ubrala sie w rzeczy, które jej kupilem trakcie zwiazku... Pytala sie co ze mna czy daje rade, Jasne!!. Położyła głowę na moich kolanach a później bylo calowanie itp. Siedzielismy tak z 3 godziny. W miedzy czasie parę słów rzuciła, na które wcześniej sie wkurzalem. Jednak tym razem mialem pelny luz. Wracajac juz dzwonila czy dojechałem do domu itp. Musi sie zastanowić, bo boi sie ze będzie tak samom... Na końcu stanęło ze w jej urodziny czyli w czwartek mamy jechać nad morze i wrócic w niedziele.

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3487

"Na końcu stanęło ze w jej urodziny czyli w czwartek mamy jechać nad morze i wrócic w niedziele."

i w tym momencie zjebiesz wszystko do spodu...

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Moje wcześniejsze słowo " stanęło" tzn. Ze tak wspolnie ustaliliśmy, ale czy na pewno to sie okaże. Ona ma taki uraz że sie cały czas zastanawia... Wyjazd to na pewno nie jest jej dezycja. Po za tym w tym tyg. ma tyle możliwości ze nie zdziwię sie jak by na końcu zdecydowala ze nie jedzie. Także to jeszcze jest znak zapytania. Bo póki nas tam nie ma to roznie może byc:)
?? Mieliśmy jechac w piątek, ale ze w czwartek jest swieto a w piątek mam wolne. Także w czwartek mozna jechać. Ja w tym roku jescze nigdzie nie bylem, także trakuje ten wyjazd jako relaks, jeśli dojdzie do skutku.

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3487

nikt Tobie wyjazdu i wypoczynku nie broni - a jedź jak najbardziej, ale z mamą, kumplami, psem, dzielnicowym, kotem dzielnicowego, kanarkiem sąsiadów, z każdym, tylko nie z tą panienką...

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Hmmn chyba musze sie zastanowić i spytać sie jej o pewne sprawy. Bo jeżeli nad wyjazd ma byc szansa na lepsze nasze to w pewnym sensie wale to. Juz na starcie chce wiedzieć na czym stoję.

Haversham
Portret użytkownika Haversham
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: -

Dołączył: 2012-10-26
Punkty pomocy: 408

Odpowiem Ci na czym stoisz:
Otóż stoisz po kolana w bagnie. Mało tego z każdą chwilą grzęźniesz w nim coraz głębiej. Przeszło Ci przez myśl, żeby z niego spierdalać. Jednak pomyślałeś sobie, że zaczekasz do zachodu słońca, bo bedzie ładny, a Ty go nie chcesz przegapić. Jednak po zachodzi słońca bedziesz w tym bagnie nie po kolana, a po szyję. Wystarczy z niego wyjść, a bedzie czekać na Ciebie mnóstwo takich zachodów.

Co chce Ci powiedzieć to to, że nie jesteś pieprzonym Apollem i nie wszystko musisz uporządkować natychmiast. Daj sobie i jej czasu, nawet jeśli ona mówi coś innego. Pojedź sobie w góry, chociaż na 3 dni, wejdz na jakiś szczyt, a obiecuje Ci, że wrócisz bardziej wypoczęty niż po 2 tygodniach na marokańskiej plaży. Na urodziny do niej zadzwoń, albo wyslij kartkę z życzeniami (tak kartkę). Nikt Ci nie zabroni zrobić jej spóźnionej urodzinowej niespodzianki np. za 4 miesiące.

Kon­cert miał dziw­nie nieskład­ne brzmienie:
wpierw grały zmysły, po­tem sumienie.

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Wyjazd w żaden sposób nie miał być jej prezentem czy coś. Od dawna planowaliśmy taki wypad, a teraz była całkiem dobra sytuacja. Ale spokojnie...

Rozmawiałem z ew i powiedziała że to za wcześnie na taki wyjazd. W ogóle spóźnia jej się okres, chodzi zdenerwowana, głowa ją ciągle boli i jest senna. Mówię ok, najwyżej innym razem. Dodała że ma bigos w głowie i takie tam że nie wie i bla bla. Kurwa jak mnie to wkurwia, odpuszczam już!

Na koniec coś tam coś tam. że jej kolega z liceum cieszy się że się roztarliśmy, bo nie przepadał za mną. (2 razy mnie widział, raz jak przyjechałem po ex, bo była tak najebana a drugi raz jak odebrałem frajera z miasta) Już mi się ciało powiedzieć taa, kurwa największy ohlej, który przepierdala całą wypłatę na alko i przez niego spróbowała już wszystkiego.

dell2121
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: pn

Dołączył: 2010-09-20
Punkty pomocy: 4

Kurcze jak pisałem wcześniej. Wczoraj byliśmy razem wszystko było dobrze. Dziś mi napisała smsa, że nie może bo okres i bla bla. Mam zadzwonić jak wrócę do domu. Dzwonię a ona nie odbiera. Po chwili pisze mi smsa, że gada z matką. Mówię ok.

Po 15 minutach rozmawiamy ( mówię sobie matka ją już nabuntowała). Ale ok, spokojnie mówię. Co się dzieje że nie jedziemy??

Ona że za wcześnie, za szybko i nie wie czy da radę... Mówię ok, może innym razem. Wczoraj przy spotkaniu wspomniała że kolega ćpuna rychu opiekował się nią itp, lepiej się przy nim czuła itp. Po czym dodała że by nie mogła z nim być bo nie ma perspektyw, praca żadna i ćpa. Ale jej się podoba. Oczywiście spokojnie, ok.

Wszedł temat zdrad, mówi że nie ma ochoty teraz itp. ale mi poleca. Bo zawsze jej wypominałem że tyle penisów widziała a ja 2 cipki tylko. Mówię daj spokój przestań, ona swoje bla bla... Ze z rychem może może, bo podoba się jej. Teraz nie jesteśmy sami itp.

Mówię nieźle się bawisz z przyjaciółmi. Ona na to że ja przyjaciół nie mam.
Jak to?
Ja mam osoby, z którymi spotykam się aby się napić flaszki i dobrze bawić.
Później bla bla. ona że po jednej wizycie nie wieży że się zmieniam, może za pół roku to tak.

Na końcu dodała że jak byśmy byli miesiąc dłużej to chyba by mi nóż wsadziła bo mnie już miała dość. Rozmowa wleciała na temat seksu. Mówi że było ok, ale zawsze jej czegoś brakowało.

Uczyć, miłości, oparcia zrozumienia. ( myślę sobie może tak, ale po seksie na pewno nie) Tu kolejny minus dla mnie bo wspomniała jak to bym chciał zobaczyć inne cipki a nie tylko jej - kurwa jakim trzeba być debilem!

Na koniec stwierdziła że teraz mimo że pracuje nie będzie mieć czasu, bo się spotyka i bla bla. Ale w czwartek może się spotkać, bo w piątek ma urodziny i później znów dupa.

Ha na koniec dodała że wielce kolega z liceum ma wolną chatę. Nie lubiałem ziomka. Bo raz zdarzyło mi się zabrać ją jak szła po nogach, tak była najebana, a drugi raz odebrałem go z miasta, bo ona prosiła.

Stwierdzam. Że mnie sprawdza na ile wytrzymuję i czy będę spokojny. Mówię sobie ok, mam się zmieniać to będę! Póki ona się nie odezwie z mojej strony cisza. W zasadzie wszystko wyjdzie pod koniec miesiąca bo mamy jechać razem do Radomia, o które sama sie pytała wczoraj i dziś. Zobaczymy !