Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

POTRZEBUJĘ POMOCY

9 posts / 0 new
Ostatni
XXXWERqXXX
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 33
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2018-07-30
Punkty pomocy: 7
POTRZEBUJĘ POMOCY

Cześć, chciałbym się poradzić was odnośnie danej sytuacji która miała miejsce.

Ale zacznijmy od początku.

Dziewczyna wiedziała, że jestem wywijas oraz kobiety mam na przysłowiowe wyciągnięcie ręki, nie przechwalałem się ani nic z tych rzeczy, tylko widziała, że same dziewczyny do mnie podbijają na mieście czy poprzez komunikator, wystarczy być dobrym obserwatorem, żeby odróżniać takie sprawy.

Pannę, powiedzmy że ma na imię Ola poznałem pod koniec Sierpnia, wtedy spotykałem się z wieloma dziewczynami naraz.

Żadna z dziewczyn o sobie nie wiedziała, jedynie mogły mieć domysły, bo w żadną znajomość się nie wkręcałem tylko po prostu korzystałem na luźnej stopie. Po 6 spotkaniach przestałem spotykać się na stopie damsko- męskiej z innymi dziewczynami, tzn spotykałem się ale ich nie całowałem, nie trzymałem za rękę. Czułem się troszkę nie fair wobec Oli. Później już wgl od Listopada nie spotykałem się z innymi bo nie widziałem sensu spacerować i pierdolić o kocopołach, nie mam czasu w życiu na takie sprawy.

W dziewczynie zaimponowało mi to, że nie rzuciła się na mnie jak to robi większość dziewczyn, bo imponuje im mój wygląd lub moja zaradność, tylko na spokojnie mnie obserwowała jak i ja ją.
Miała swoje życie, hobby, sprawy.
Byliśmy bardzo zdystansowani odnośnie naszej relacji, robiliśmy powoli wolne kroczki. Nie chcieliśmy się może sparzyć?
Kiedyś powiedziała mi, że nie szuka niczego na stałe, ponieważ nie chce kolejny raz się zawieść, gdy się otworzy. Powiedziała mi, że jestem chłopakiem w którym mogłaby się zakochać, ale intuicja mówi jej, że będzie prze zemnie cierpieć.
Lecz robiła zupełnie inne rzeczy.. Prezenty, gotowała, wystrajała się dla mnie itd. Pierdoliła te słodkie słówka. kochanie skarbie....
Interesowała się moim życiem, dopytywała, pomagała mi w interesach gdy nagle gdzieś trzeba było pojechać załatwić.
Już nawet z jej rodzicami miałem jako tako kontakt i oczywiście mnie polubili.

Kiedyś pijana powiedziała, że odpycha ją ode mnie to, że jestem taki atrakcyjny (niskie poczucie wartości??)
Same jej koleżanki mówią, że nie pasujemy do siebie, bo jestem znacznie wyżej w tej jak to ludzie mówią "hierarchi" niż ona.
Ale Ola mi się podobała i bardzo to, że chciała poznać mnie jakim jestem człowiekiem, a nie patrzyła przez pryzmat mojej buźki.

I tak spotykaliśmy się Październik/Listopad/Grudzień, nie było żadnych większy zgrzytów, lecz ja wiadomo dążyłem do seksu i było co spotkanie przeważnie. Średnio spotykaliśmy się 2 razy w tygodniu na 4/5 godzin z racji tego, że dzieli nas 30/40 minut jazdy autem w jedną stronę. Z racji pandemii często po prostu chillowaliśmy ale bez przesady. Nie poruszaliśmy tematów co jest po między nami. Dziewczyna po prostu mówiła, spotykamy się zobaczymy jak to będzie..
Trochę to mnie denerwowało, ponieważ mi na prawdę odpowiadała, a ona daje mi sprzeczne sygnały, ale gdy ja dawałem jej sprzeczne sygnały typu nazywałem ją znajomą jak przedstawiałem swoim kumplom to wkurwiała się, lub mówiłem, że musi się postarać żeby być moją dupą, oczywiście mówiłem to pół żartem pól serio
Spałem u niej, tuliła się przy swoich znajomych do mnie itd.
Czuję jednak, że jakoś się blokuje otworzyć się tak cała..
Może dla tego, że ja również się do końca nie otwarłem, a to z racji takiej, że jestem ogólnie w zyciu osobą która szanuje swój czas swoją przestrzeń i prywatność.

Wyjechałem na 3-4 dni z kraju w interesach troszkę się posprzeczaliśmy. Nie mieliśmy kontaktu przez ten czas. Ogólnie po między spotkaniami mamy przeważnie rzadki kontakt, raz na dwa dni zadzwonię, codziennie wyślemy jakieś 2-3 wiadomości. Nie wydaje mi się, żebym przesadzał na tym polu. Sama powiedziała, że tęskni itd

Dzisiaj ni z gruchy ni z pietruchy jak leżeliśmy po niezłym seksie powiedziała mi, że przed wyjazdem widziała światełko w tunelu dla nas, ale ta kłótnia trochę pozmieniała i teraz nie wie co ma myśleć i jest lekko taka wycofana.
Później coś wspominała, że może to przez okres, lub tabletki antykoncepcyjne..
KURDE CO? To ona trzyma tutaj stery, a ja czekam jak piesek jak Pani powie Mikołaj, jestem gotowa możemy być razem?
To spotykam się inwestuję a ona mi z takim tekstem wyjeżdza?
Dostarczałem pozytywnych emocji oraz negatywnych + tęsknota + ciut niepewności. Lecz po tym tekscie poczułem że pod moją czachą się dymi.. Wiem, że nie spotyka się z nikim innym, tak samo jak ja teraz.

Zdenerwowałem się, nie powiem, że nie...
Grzecznie powiedziałem, odezwij się za tydzień jak będziesz wiedziała co ode mnie oczekujesz. Ubrałem się wstałem, dałem jej buziaka w polik i po prostu wyszedłem.
Miałem akurat wtedy ochotę od niej wyjść, więc to uczyniłem a jak coś robię, to nie po to żeby zadzwonić do niej po 2 minutach jak zbity pies ze słowem przepraszam. To nie jestem ja.

Na pewno nie chciałbym nic na siłę tutaj robić, udowadniać Pannie, może rzeczywiście podobam jej się, ale nie jest gotowa do związku. Może nie jest to dobry materiał na stalą relację, albo ja po prostu jeszcze nie jestem gotowy?
Może odpychają ją moje cechy charakteru. Często również wspominała, że obawia się, że jak skończy się pandemia to znowu zacznę chodzić na imprezy, a wiadomo jak to na imprezach, nie podpierałem nigdy ściany.

Drogi widzę kilka

1) Poczekać tydzień jak nie napisze, to spytać się czy sobie coś przemyślała, ale z drugiej strony jest to wywieranie presji na niej więc też trochę słabo.

2) Nie nakręcać się, zacząć znowu spotykać się z kilkoma tzn 3 na raz i tylko uprawiać seks z Olą i zobaczyć jak to się będzie toczyć..

3) Całkowicie odpuścić sobie temat, inne też mają, byłoby ciężko ale wiem, że jestem w stanie taką drogę podjąć.

4) Nie poruszać tematu "NAS" tylko spotykać się i miło spędzać czas..

Napiszę jeszcze na końcu, że dziewczyna mi odpowiada, z wyglądu i charakteru, przez ostatnie 3 lata imprezowałem i w sumie nie miałem dłuższych relacji niż 2/3 miesiące oparte na seksie i przemiał partnerek moim zdaniem duży.

Lecz nie będę czekał, jak Ola nagle powie
"Mikołaj już jestem gotowa możemy być razem"

Oczekuję szczerych wypowiedzi oraz z chęcią wezmę na klatę konstruktywną krytykę.

XXXWERqXXX
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 33
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2018-07-30
Punkty pomocy: 7

Mam 25 lat, dziewczyna 22

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Ona po prostu mówi ze mozecie byc FF ewidentnie. Przy znajomych jak pokazuje grymas kiedy mowisz o niej koleżanka też nie chce wyjsc na szmate stąd mogła byc ta reakcja. One dbają o reputacje.

Więc ruchaj, spotykaj sie. Najlepiej zacznij znowu z kilkoma laskami.
Teraz pokazałeś jej ze zalezy ci na zwiazku. Ona jezeli nie chce LTR sama sie NIE ODEZWIE, bardzo mała szansa. Zależy tez jak dokladnie sytuacja wygladala.
O ile bedzie chciala sie spotkac jeszcze to poczekaj kilka dni i jak sama nic nie napisze to atakuj jednak nie oferuj juz nic prócz mile spedzonego czasu

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1083

Hm.. ciekawa sprawa

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 864

Według mnie to ona od początku rozdaje karty. Od momentu w którym Ci się spodobała. Zmieniłeś mindset dla niej i za bardzo naciskałeś niewerbalnymi gestami. Trochę ją sploszyleś tym zachowaniem szczególnie że jest nieufna. Na mnie działa tak samo ten typ kobiety trochę tajemniczej, wycofanej z uczuć, takiej co nie odkrywa kart do końca i zawsze wyskoczy jakiś AS:)

Mogłeś powiedzieć "ok, rozumiem" i bawić się dalej. To takie pierdolenie z jej strony. Zresztą powiedziała co może oferować na początku i nie powinieneś się obrażać jak dzieciak. Osobiście w takich sytuacjach zapominam ze coś gadała i dalej się bawię. Szczególnie że po sexie... Chyba że był chujowy Laughing out loud

Uspokuj głowę, odezwie się napewno. A jeżeli Ty się odezwiesza wczesniej pierwszy to trochę stracisz w jej oczach. O ile już nie straciłeś tym iż "pani nie dała zabawki więc spierdalam..."

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

dantone
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: stolica województwa

Dołączył: 2020-05-23
Punkty pomocy: 83

„Kiedyś powiedziała mi, że nie szuka niczego na stałe, ponieważ nie chce kolejny raz się zawieść, gdy się otworzy. Powiedziała mi, że jestem chłopakiem w którym mogłaby się zakochać, ale intuicja mówi jej, że będzie przeze mnie cierpieć.”

„Może odpychają ją moje cechy charakteru. Często również wspominała, że obawia się, że jak skończy się pandemia to znowu zacznę chodzić na imprezy, a wiadomo jak to na imprezach, nie podpierałem nigdy ściany.”

Dla mnie sprawa jest prosta: leci na Ciebie, podobasz jej się, chciałaby, abyś był jej, ale martwi się, że dla Ciebie to tylko zabawa i że przejedzie się na tej relacji. Dla niej masz wyrobioną pewną reputację i dziewczyna nie wie czy jest sens inwestować więcej w tą znajomość.

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1076

Wszystko w życiu robisz tak zero-jedynkowo?

To co mówi, a to co robi to są dwie różne rzeczy.
Z opisu wynika że zachowanie jest typowo związkowe, natomiast twoje słowa nie potwierdziły tego i pewnie czuje przez to że to jeszcze nie to. Zacznij ją traktować jak swoją i czekaj aż sama zacznie tak o was mówić - o ile oczywiście foch minie i wrócicie do relacji.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

Może to głupie ale jakoś przed napisaniem rady odepchnął mnie twój profil. 33 lata, kobieta a piszesz jako facet 25 lat. Nic się tu nie klei. Może szczegół ale skutecznie mnie zniechęcił Laughing out loud

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

johnnytdsky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2020-11-24
Punkty pomocy: 13

Powiedziała ci że może się w tobie zakochać ale może przez ciebie cierpieć. To trzeba przeczytać jako: lecę na ciebie ale nie chce sama zrobić pierwszego kroku. Typowy przypadek, laski mówią jedno, robią drugie a ich podświadomość myśli jeszcze trzecie. To jest ten typ który faktycznie jest nieśmiały i tajemniczy, będzie bała zrobić się pierwszy krok bardziej niż inne. Ogólnie ja na twoim miejscu na początku przejąłbym całkowicie inicjatywę, zgodzę się z tym że to ona rozdaje karty. Ty pokazujesz że jesteś niedostępny ale pokazujesz też że ostatnie zdanie ma ona i wychodzi takie 50/50. Powinieneś od początku (mówiąc od początku mam tutaj na myśli moment w którym wasza relacja już była bardzo bliska) dać jej do zrozumienia ,że jest twoja. I nie musiałeś tutaj wymawiać słowa związek bo to jest dla miłych chłopców, tylko ubrać to w bardziej twarde i męskie słowa, które sprawiłyby że ugną jej się nogi.
Teraz sytuacja się trochę zmieniła no ale trzeba z tego jakoś wybrnąć, poczekaj aż sie odezwie, postaraj się delikatnie wychłodzic relacje żeby wiedziała co straciła i żebyś to ty rozdawał karty. Jak już wrócisz do tego samego punktu co wcześniej, zrób to o czym napisałem, przejmij twardo inicjatywę. Nie pytaj o pozwolenie czy może być twoja, po prostu ją sobie weź.

Miłości nie ma. Są tylko stany emocjonalne związane z wydzielaniem hormonów. Naucz się je wywoływać a będziesz mógł robić z kobietami co chcesz. One są jak psy, a psa trzeba wytresować!