Siema, otoż od razu przejdę do sedna. Mój związek, ona sporo młodsza. Jesteśmy razem od 9 miesięcy, mieszkamy razem (wiem, że wcześnie ale ja nie o tym). Generalnie jest bardzo dobrze.
ALE
Od jakiegoś czasu pojawił się u niej w robocie jakiś typek, który strasznie na nią leci. Od początku mówiła mi, ze strasznie wkurzający i nie w jej typie, ale teraz widzę, ze sobą piszą, dzisiaj np. zaproponowaj jej wyjscie na kawe, na które się zgodziła. Ogólnie w związku jestesmy szczerzy wobec siebie więc ona mi o wszystki mówi - np. że gdy razem pracowali to prosto z mostu do niej walił, że ją kocha, przespałby się z nią itp itd. Jego zamiary są oczywiste, chce odczepić wagonik.
Ja to na razie zlewam, a przynajmniej się staram.
Pytanie moje brzmi - jaki jest optymalny model działania w tym przypadku? Olać i zająć się sobą i jednocześnie przyglądać się temu wszystkiemu? Co jeśli zaczną się umawiać na piwko wieczorem? Albo będzie przy mnie sobie z nim pisać lub gadać co raz częściej? Szczerze? Wkurwia mnie to.
Mam sobie siedzieć z założonymi rękami i czekać na rozwój wydarzeń? Moja panna ma wielu adoratorów (pracowała w barze) więc często mi opowiada kto to tam ją nie podrywał itp.... myślę, że mi mówi o wszystkim - przynajmniej na razie. Myślę, że jakbym jej zabraniał czegokolwiek to nic dobrego to by nie przyniosło.
Dziena!
Problem u podstaw.
Rama, rama, rama.
Jeśli wszystko byłoby tak jak powinno, to panna nigdy by nie zrobiła takiej akcji.
Teraz każdy ruch będzie ryzykowny
Jebniesz w stół, to stracisz.
Nic nie zrobisz, to stracisz.
A i jeszcze jedno, są plusy, bo (jeszcze) mówi Ci co się dzieje.
Gdybym ja był na Twoim miejscu to skłaniałbym się do olewki sytuacji, odbudowując jednocześnie swoją wartość.
No właśnie staram się nie obniżać swojej wartości poprzez zazdrość. Poza tym gdybym się spinał to by tylko poskutkowało tym, że przestała by mi tyle mówić.
Tak jak bmf napisał, na razie oleję temat bacznie się temu przyglądając. Jak już będzie przeginka to powiem, że mi to nie pasuje i tyle. Chociaż.... to chyba nie tędy droga...
Muszę raczej odbudować swoją wartość by nawet nie chciało się jej o nim myśleć. Muszę doprowadzić SIEBIE do takiego stanu by jebało mnie to z kim ona się spotyka.. chociaż wiem, że to nie jest możliwe :/
Jak nie tędy droga. Masz stanąć na równe nogi i ja opierdolic z góry na dół że spotyka się z kimś kto oficjalnie mówi że by się z nią przespal. A jak nie to manele pod pache i wyjazd i główno cię obchodzi czy to szit test czy nie.
Chcesz się wkurzac i stać z boku jak jeleń i obserwować rozwój akcji? Zalosne
Co to ma być, trudne sprawy? Bo mnie nie bawią takie rzeczy
Pytanie - jak odbudować swoją wartość i "oduzależnić" się emocjonalnie?
Dzięki za konstruktywne komentarze.
IMO lekko taki shittest. Ogółem takie "ooo, ktoś się mną interesuje, niech sobie mój zauważy i zacznie się bardziej starać, zobaczymy czy mu żyłka pęknie".
Jak pójdzie w tango, to i tak nic nie tracisz, śmieci się same wyniosą.
Trochę zimnej krwi potrzeba.
Ciężka sprawa z kilku wzgledow:
- Mieszkacie razem więc nawet nie ma kiedy zatesknic
- ty uważasz że jest zajebiscie a może lekka rutyna się wkrada.
Ja bym zaczął mieć trochę wyjebane i poszedł kilka razy z kumplami na piwko. Zagadaj nawet do jakiejś laski a później jej o tym wspomnij(tylko nie zmyslaj, pogadanka z inną Ci nie zaszkodzi). Zobaczysz jak się wtedy zmieni sytuacja.
"Słuchaj Dolores, naprawdę cieszę się, że znalazłaś sobie nowego kolegę. Skoro już tak sobie cwierkacie to zapytaj czy cię przygarne i pomoże zabrać twoje rzeczy"
Albo bym ją po prostu zjebal, że jest z tobą, a spotyka się z gościem, który chce ją przeleciec. Widocznie ją to kręci.
Prawda jest taka, że lada moment będziesz miał takie rogi, że rozjebiesz żyrandol w salonie
Jak się nie ogarnie to pogoń to w pizdu. Pewnie ma z 19 lat i szuka wrażeń.
Dziewczyna jeśli jest lojalna wobec Ciebie, to nie powinna zwracać uwagi na innych kolesi jak ją jakiś zaczepia w pracy czy zaprasza na kawę. Powiedziała mu chociaż, że ma chłopaka? kolesiowi to pewnie nie przeszkadza. Ehh kolejny który się przykleja do dziewczyn, bo ładne, a jemu na widok jej dupy ślina leci. Mówi ci o tym, bo liczy że na to jakoś zareagujesz powiedź, że ci się to nie podoba. Niech się z inną dziewczyną umawia na kawę, ale od niej niech się odczepi. Nie zostawiaj tego tak, wcale nie wyjdziesz na przesadnie zazdrosnego. Jak powiesz co ci się nie podoba, to będzie lepsze niż nie robić nic w tym kierunku.
Dziewczyna po prostu się wciągała w grę tego typa. Takie zachowania są uzależniające bo mózg nie działa wtedy racjonalnie (Zdrada jest pociągająca). Już Ci koledzy wyżej powiedzieli. Idź podrywaj i pokaż jej jak to jest. Może ona zmądrzeje a ty też urośniesz w oczach.
Dziewczyna po prostu się wciągała w grę tego typa. Takie zachowania są uzależniające bo mózg nie działa wtedy racjonalnie (Zdrada jest pociągająca). Już Ci koledzy wyżej powiedzieli. Idź podrywaj i pokaż jej jak to jest. Może ona zmądrzeje a ty też urośniesz w oczach.
robi jej push and pull'a, bye moze nawet czyta to forum
Kazdy czyta forum, a potem wojna na froncie haha
Lepiej nie pytac.
"Uwielabiam" takie akcje.
"Wkurzający gość który nie jest w jej typie"
"Pisze z nim i uwamia sięna kawę"
Kobiety..
Fakt wspolczuje przerabialem takie gierki z byla to typowy taki charakter kokietki w sumie nic nie tracisz bo jak nie pokazesz gdzie jej miejsce to bedzie tak dalej jak ktos wyzej napisal z rogami do sufitu.
Baby ach te baby jesli cos zrozumie to sama nie bedzie rozumiec swego zachowania. Jesli wyszla z nim na kawe zapytaj sie jej jak ktos wyzej wspomnial o spakowaniu swoich rzeczy.
Powiedział jej otwarcie, jak troglodyta, że by się z nią przespał i jeszcze zgodziłeś się by poszła z nim na kawę?
Ewidentnie wzbudzanie zazdrości.
Scieme pewnie ladowala, a ten zlapal sie na haczyk i tak wyladowal tutaj.
Lepiej nie pytac.
Jak można nie reagować? niech zlewa to dalej, to dziewczyna wyląduje z nim nie tylko na kawie ale i w łóżku po tej kawie. Jak nie reagujesz, to dziewczyna traci do Ciebie szacunek i widzi że po co mi taki chłopak który pozwala by w ordynarny sposób inni ją w ten sposób zaczepiali?
Przesadna zazdrość jest zła, ale też jej brak gdy coś się dzieje też jest zły.Raczej nie pokazuj, że jak jest coś nie tak ty podrywasz inne koleżanki. Dobrze jak dziewczyna wie, że nie jest jedyną opcją do wyboru.
To o czym laska Ci mówi, bym się nie przejmował.
Wiesz, jakoś nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w robocie.
" Wiesz Beata, jesteś taka piękna, kocham cie!! Chce się z tobą kochać, tu i teraz!"
Romans zawsze wisi w powietrzu, o nim się nie mówi w tak oficjalny sposób jak ten typ.
Że kocha, że chętnie sie z nią prześpi.
Kurwa, nawet sobie nie wyobrażam jak można sypać takimi tekstami w robocie, niezależnie jakiego typu to praca.
Ale za te kawki to zjebać ją na porządnie, bo jajka po drodze gdzieś ci uciekły. Lasia sama powinna wiedzieć że skoro poinformowała cie o takich deklaracjach ze strony typa, że chce ją przerusztować, to kawa to istny żart i kpina. Owszem, błąd Twój że gra na na Twoim nosie.
Ale jeśli sytuacja jest prawdziwa, to ona żadnych zasad nie ma.