Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Postąpiłem słusznie?

11 posts / 0 new
Ostatni
adam.rabarbar
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2020-05-12
Punkty pomocy: 3
Postąpiłem słusznie?

Witajcie podrywacze. Piszę do was z pytaniem czy postąpiłem słusznie.

Opiszę w miarę dobrze sytuację.

3 miesiące temu poznałem dziewczynę na tinderze. Od początku pisanie szło dobrze, duże oczekiwania co do spotkania z obu stron (dobre wrażenie). Spotkaliśmy się po tygodniu i tutaj cyk - dziewczyna była krótko, całowanie było, ale takie wymuszone, po spotkaniu powiedziała, że nie poczuła tego czegoś. No okej, spoko, zdarza się, a ja sam raczej jestem taki, że pierwsze spotkanie określa już przyszłość, czy chcę dalej się spotykać czy nie.

Więc ją sobie odpuściłem, pisaliśmy jeszcze i poznałem inną dziewczynę, przyjaciółkę jej brata. Z nią był seks, od poznania do seksu minął tydzień. I tutaj uwaga, wyskoczyła ta dziewczyna, że w sumie zaczęła się do mnie przekonywać a ja z inną poszedłem i to jeszcze z jej znajomą (znaczy, przyjaciółka brata, one ze sobą gadały może 2 razy w życiu).

Mówiłem, że przecież sama powiedziała, że nic nie będzie i w ogóle, no zajebała focha, ale jakoś po tygodniu sama zaproponowała spotkanie. Była pandemia, nie można było wychodzić z domu więc raczej nuda to pomyślałem, że w sumie, lepsze to niż siedzenie na dupie, tak się spotkaliśmy, z początku wkurwiona na mnie i tak, ale jakoś się ugłaskała.

I od tamtej pory się spotykaliśmy aż do wczoraj. Rozwijała się znajomość, ona sama przyznawała, że widzi we mnie swojego chłopaka, sama mówiła o wspólnym zamieszkaniu, była o mnie mega zazdrosna, szczególnie po tamtej akcji. I dlaczego do wczoraj?

Otóż się dowiedziałem, że ona dalej się spotyka z takim chłopakiem, znają się rok, i on jej się podobał, chciała z nim najpierw być, ale on tego nie chciał więc sypiała z nim. Ostatni raz spali 2 tygodnie temu, a tydzień temu to zakończyła dla mnie. Niby fajnie, że zakończyła, ale no kurwa... mówiła mi, że chce ze mną być a spała z innym typem i to jeszcze który ją traktował jak zabawkę.

Nie ukrywam, wkurwiłem się mega i nawet jeśli nie byliśmy razem, to przy tym zaawansowaniu relacji, takie akcje dla mnie to jest praktycznie jak zdrada. Ona się zarzekała, że to koniec a ja pytałem dlaczego to robiła. A ona, że była przywiązana do niego, bo my się kłóciliśmy i nie było pewne czy nam wyjdzie.

Jak pomyślę, że jeździła do innego typa i była zadowolona, że się z nim bzyka to mnie chuj strzela. O mnie zazdrosna, wiedziała, że nie mam problemów z podrywaniem i się strasznie wkurwiała jak widziała, że z jakąś gadam a sama się bzykała...

I pytanie do was, dobrze postąpiłem, że ją olałem? Przede wszystkim, brak zaufania do niej, pytałem na żywo czy coś było 2 tygodnie temu bo mówiła mi tylko, że się z nim spotkała, ale widziałem po ucieczce wzrokiem i chwili zwątpienia, że kłamie. No i na spotkaniu jej wersja to 2 tygodnie temu spotkaniw z nim i brak seksu, brak czegokolwiek i zerwanie znajomości, ale później przy pisaniu wyciągnałem, że 2 tygodnie temu się z nim bzykała a tydzień temu to rzekomo skończyła DLA MNIE (a dodam, że od początku znajomości wiedziała, że nie podoba mi się to, że się z nim spotyka).

Więc okłamała mnie prosto w twarz, była chorobliwie zazdrosna, chociaż sama się bzykała..

Nie wiem, może ja sobie za dużo wyobrażam, jednak jestem przekonany, że dobrze postąpiłem odpalając ją, a wy co myślicie? Może przesadziłem i nie powinienem robić jazd o to?

adam.rabarbar
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2020-05-12
Punkty pomocy: 3

Czytałeś? Przecież to ona mówiła, że nas widzi razem, sama inicjowała spotkania, mówiła o mnie swojej mamie i chciała mnie poznać ze swoją rodziną i przyjaciółmi, sooo..

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Czyli laska sie bzykała z innym i uznała, ze między wami to nie to. On ją kopnął w dupe i przyleciała do ciebie kłamiąc, ze zakonczyla to dla was. Przypierdala sie i focha o to, ze poznales inna laske i zacząłeś sie z nią spotykac. Pierdoli o związku o wspólnym mieszkaniu? Wali w chuja na potęgę Smile

Gołym okiem widać, ze ta dziewczyna jest popierdolona. Chciała z jesnej gałęzi przeskoczyć na druga, ale zrobiła to nieudolnie, tym samym spierdoliła sie na sam dół Wink

adam.rabarbar
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2020-05-12
Punkty pomocy: 3

Racja byku, masz rację, zjebała maksymalnie

Vego
Portret użytkownika Vego
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-05-04
Punkty pomocy: 502

Pino jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili xD

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 491

Miałem podobnie: jak poznałem inną, bo znajomość nie szła w dobrym kierunku, to były jej foszki, była chłodna, była zimna, wypominanie, kłótnie itp. ja dałem się wplątać w poczucie winy, że później parę razy próbowałem nawiązać kontakt, ale zero odezwu z jej strony.

A co do Ciebie, to uciekaj od tej laski, bo jest jebnięta. Rozumiem Twoją złość i dobrze nie wróży na przyszłość. Smile

Vego
Portret użytkownika Vego
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-05-04
Punkty pomocy: 502

Że co, że trzeba założyć babie homonto i orać nią pole ?

Chciała być mistrzynią manipulacji, ale za mało treningu widać, jak to się mówi, idzie tam gdzie więcej cebuli dają ;]

Bardzo nie fajne zagranie, myślała że będzie sprytniejsza niż może.
Takich lasek to aż nie szkoda, było u niego miejsce w drużynie poszła tam, potem zwolniło się u Ciebie, poszła do Ciebie, może lubiła mieć świadomość że ma wybór i jakby coś się popsuło to ma zawsze tego drugiego, z tym ucięciem tematu drugiego gościa, nie byłbym taki pewien, poleci do niego teraz tak jak po czasie do Ciebie.

Bardzo dobrze zrobiłeś, szczególnie dla swojego zdrowia psychicznego,

RafaelB
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2019-11-15
Punkty pomocy: 623

Uciekać, gdzie pieprz rośnie. Toksyk, jak mało kto.

Nie bać się, tylko działać.