Zacząłem 5 miesiecy temu prace w duzym korpo. Na moim dziale chodzi i kontroluje prace itp pewna dziewczyna. Przez pierwsze 4 miesiace była mi obojętna, troche mnie wkurzała.. i nasze relacje były oparte tylko do tego czy wyrabiam sie z pracą. Pewnego dnia, miałem swietny humor.. i ona w tym czasie przyszła na kontrolę. Była uśmiechnięta wiec mowie co mi tam, zacznę flirtować. Jakie bylo moje zdziwnie gdy to odwzajemniła, tego samego dnia przyszła na " kontrole" jeszcze 2 razy aby tylko móc zemna pogadać.(Ona ma taka prace ze moze gadać z kazdym pracownikiem bo sprawdza jego normy i ma samowolke w pracy, a ja stoje na stanowisku i nie moge łazić od tak.)Miałem być w pracy za pare dni, wróciłem i znowu jej spore zainteresowanie, przychodziła domnie co jakiś czas, mówiła ze moge z nia gadac i nie musze sie martwić normą, dawała mi nawet cukierki. Potem mi powiedziała ze szukala mnie na fb ale nie znałazla.. wkoncu sama wziela moje fb i numer tel. Jak nie odp jej w ciagu 20 min to pytała czy krece z innymi, ze ja olewam chyba. W sumie dużo pisała. Poczatek byl taki ze myslalem ze jest dobrze, sama mnie zdobywała.. Ale sie popsuło w skrócie : pokazałem zazdrosc gdy pisała przymnie z kims, pod wpylwem alko ja przytulilem a jej kumpela zapytala mnie czy mi na niej zalezy.. powiedzialem tak, byłem zbyt dostepny , kazdy termin wolny i to pisanie na tel, obrazilem sie na nia w pracy i ja olewalem. Najgorsze to ta zazdrosc i pokazanie ze zalezy. Od tamtej pory naprawiłem to jadac na humorze, nie wracajac do tego co bylo i dajac jej przesterzen. No ale idealnie nie jest, ona czuje ze mogla by mnie miec, widac to po niej. Nie potrzebuje juz mojej uwagi, adoracji, w pracy malo gadamy i nie ma juz smsow. Dodam ze w pracy czesto widze jak jakies typy chodza przy niej i czasem mysle ze poprostu ma nowy obiekt zaineresowania, chodz pracuje tam rok czasu i z nikim sie nie zwiazala.
Co zrobić by odzyskać jej zaangażowanie, zainteresowanie ? Jesteśmy ustawieni na piatek na spotkanie, ale wczoraj w pracy nie przyszła pogadać zemną tylko sie uśmiecha i sie patrzy..a na ostatnia wiadomosc na tel nie odpisała 2 dni temu.
Ona pewnie mysli ze ja sie odezwe co ze spotkaniem. Mam zamiar nic sie nie odzywac, albo sama zapyta albo sie nie spotkamy.
Pytanie co zrobić gdy napisze " no ja chciałam sie spotkac ale ty sie nie odezwałeś to poszłam z koleznkami na impreze" albo " obraziłeś sie, czemu sie nie odzywasz" ?
Pocałowałeś ją? Wydupczyłeś dokładnie? Nie czaj się tylko działaj, a jak nie będzie chciała to next, swoją drogą nigdy w życiu bym nie ruchał koleżanek z pracy inaczej ma się sprawa z flirtem pozdro !
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
widujemy sie w pracy 2 razy w tygodniu, raz spotkalismy sie dopiero poza praca, drugi raz ma byc w ten piatek.. o ktory pytam co zrobic.
Artysta-kombinator
Sam na siebie bata kręcisz szukając kobiety w miejscu pracy.
"no ja chciałam sie spotkac ale ty sie nie odezwałeś to poszłam z koleznkami na impreze"
Byliscie umówieni na daną godzinę, w danym miejscu. Przychodzisz, nie ma jej. Wystawila Cię? Trudno. A co w pracy zrobisz? Widzisz kolego, gdyby to nie była kobieta z pracy to byś się może ogarnął.
jesteśmy ustawieni na piatek, jak ona nie zapyta czy spotkanie aktualne, to ja nie mam zamiaru sie wychylać, bo i tak juz wyszedłem wystarczajaco na zbyt łatwego.
Artysta-kombinator
Skoro piszesz, że jesteście umówieni to nie widzę problemu, ale szukanie laski z najbliższego otoczenia to strzał w kolano.
Idziesz na spotkanie i działasz ale gościu przestań okazywać jakąś śmieszną zazdrość i oznaki super zainteresowania z Twojej strony bo sam sobie robisz przypał.
Jeżeli jest zainteresowana i będzie chcieć Cie widzieć to się odezwie, a jak nie to idziesz z inną koleżanką i pozdro
dzieki za koment, jak widze innych facetow jak za nia lataja to ja nie chce tego robic, jest to spotkanie w piatek.. ale teraz nie odzywa sie. ja jakbym napisal to bym wyszedl na potrzebujacego i bez zadnych opcji.. proszacego sie o uwage.. co o tym mysisz?
Artysta-kombinator
dzieki za koment, jak widze innych facetow jak za nia lataja to ja nie chce tego robic, jest to spotkanie w piatek.. ale teraz nie odzywa sie. ja jakbym napisal to bym wyszedl na potrzebujacego i bez zadnych opcji.. proszacego sie o uwage.. co o tym mysisz?
Artysta-kombinator
Ja miałem podobną sytuacje do Ciebie. Też laska w pracy, namieszała mi troche w głowie, bo tylko ona mnie zdobywała tylko, ze miedzy Nami doszło do znacznie bardziej intymnych kontaktów. Ogólnie kontakt się schodził na tyle, ze rozmawiamy bardzo ogólnie, a kiedys gadalismy o wszystkim. Ty masz na tyle ok, że widzisz ją rzadko, a ja widzę codzień z tym, ze ja pogodziłem sie juz z tym i dobrze się czuje. Jak się kręciło fajnie to sobie myslalem, "a co mi tam, raz się żyje, a moze bedzie coś z tego fajnego". Czy żałuje? Nieee, było fajnie, nie pykło nic z tego wiecej, ale co się też nawkurwiałem to moje ;d
I tak się nie posłuchasz !
Dzieki za komentarz, powiedz mi jak to sie stalo, ze kontakt sie ochlodzil, stracila zainteresowanie ?
Artysta-kombinator
Odnajdz mój temat, tam opisalem bardziej sZczegółowo sytuację. Ogólnie laska byla na mnie mega najarana, ale byla tez w zwiaZku wiec trochę inny temat. Ze mna przezywala zajebiste chwile, prawie dochodZiło do sexu, a potem wracała do swojego. Suma tego taka, ze z nim zerwala, a ze mna kontakt ochlodzila. Pewnie kreci juz z kim innym. Choć tez jest bardzo prawdopodobne, ze ona teraz chce byc sama, bo mam na to kilka teori.
Ogolnie mówiąc lepiej dac sobie siana, koledzy z forum maja zdanie takie, by nie szukac wrażeń w grupie i maja rację. Jak pisalem wczesniej, to nie jest tak, ze żałuję, ale co miłe bylo to moje, ale co tez sie na wkurwialem to tez moje
Zdradzę Ci sekret- gówno ugrasz i chuja była realnie Tobą zainteresowana. Po pierwsze (bez obrazy, ale takie są fakty)- jesteś jakimś tam korpo-cieciem, ona jest w pewnym sensie nad Tobą, kontroluje Cię. Dziewczyny na ogół nie wyrażają prawdziwego, szczerego zainteresowania kimś poniżej swojego poziomu. Wprawdzie żony milionerów zdradzają ich z czyścicielami basenów, ale to nie tego typu historia. Druga sprawa- zjebałeś koncertowo swoją needy postawą. Odjebało Ci, bo myślałeś, że ma na Ciebie ochotę, a pewnie poleciała w zwykły flirt, jakich pełno w robocie, w każdej chwili w każdej firmie. Zachowaj się jak mężczyzna i znajdź sobie kochankę, a najlepiej dwie (albo więcej ) a ten temat olej sikiem prostym.
__________________________________________________________
Stado baranów prowadzone przez lwa groźniejsze jest niż stado lwów prowadzone przez barana.
Na spokojnie. Nie napieraj, ale w sprawie spotkania zagadaj przy okazji, tylko nie w stylu "hej, czy chciałabyś się dalej ze mną spotkać", tylko po prostu, w możliwie oznajmującym trybie. Ale zagadaj wcześniej, wrzuć jakiś neutralny temat.
Jak się odezwie sama, nie wiem, powiedz, że nie miałeś czasu bo w wolnej chwili polujesz na boruski albinosy czy coś, obróć to jakoś w żart, nie tłumacz się się za dużo, na luzie. Taka trochę wyjebka.
Laska może być, że znalazła innego bolca na Twoje miejsce, może byłeś zbyt mało zdecydowany, albo wręcz przeciwnie- aż za bardzo. Może cię jakoś sprawdza, pusz end pul, patrzy czy faktycznie polecisz za nią jak kundelek machając ogonkiem. Tak czy owak, żadne specjalne taktyki tu nie pomogą, działaj, bez spiny i natarczywości. Jak odmówi to trduno, bęziesz miał jasą sytuację.
I nie słuchaj opinii, że skoro jesteś "pod nią" w pracy to nie jesteś atrakcyjny. Może dla jakiegoś lachona pustaka, tak. Wartościowa dziewczyna nie będzie przykładała do tego ogromnej wagi, liczą się inne cechy. Z głodu nie umierasz, nie chodzisz w dziurawych gaciach, wystarczy.
Dzięki za komentarz, sprawa atrakcji ze jesy nademna w pracy jest załatwiona, ona wie ze tam jestem tylko na lato i ze mam lepsza prace. Sprawdzałem ja troche i mysle ze nie leci na kase czy status.
Rozwój sytuacji:
Nie odzywała sie od poniedziałku, dzisiaj środa i odezwała się domnie " ciekawe co ty tam robisz ze w pracy cie nie ma " mam zamiar wysłac zdjecie z plazy + drink.. to chyba bedzie najlepsze.. ona w pracy a ja wakacyjny luz
Artysta-kombinator
Jeśli chodzi o związek to Randall ma racje, kobieta raczej nie zainteresuje się kimś będącym "niżej" w hierarhi korpo-szczurów. Natomiast sam niezobowiązujący seks rządzi się swoimi prawami a tutaj liczy się głównie seksualne napięcie, wygląd i pewność siebie oraz doświadczenie.