Witam Panowie, sytuacja jest taka, że jest to mój pierwszy związek. Jak ją podrywałem to pamiętałem o wszystkim, żadnych błędów w podrywie. Teraz jesteśmy razem 2 miesiące, ale od tygodnia zacząłem pieskować, mówić, że tęsknię i kocham i chcę się spotkać. Zacząłem więcej dawać, więc teraz to ona jest nagrodą. Nie robiłem wyrzutów, że nie ma dla mnie czasu ani nic takiego, bo w porę się zorientowałem. Jak to odwrócić? Wystarczy chłodnik, nie pisać pierwszy, nie mówić kocham i tęsknię? Być niedostępny?
No w gruncie rzeczy powinienes zrobic tak, jak napisales, ale domyslnie to powinno wychodzic naturalnie z Twojej strony.
Jak to Fred powiedzial: "Jak raz zobaczy, ze ma nad Toba wladze, to przegrales, Grucha". Taka prawda.
Jestescie razem 2 miesiace, a Ty pieskujesz od tygodnia, wiec luz - pewnie nie wszystko stracone. Dobrze, ze zauwazyles teraz, bo niektorzy maja tendencje do zauwazania tego, jak juz wszystko sie zjebalo.
Ogolnie to polecam zajac sie soba, znalezc sobie jakies pasje, hobby, podzialac troche na forum - moze napisac jakiegos bloga i podzielic sie swoim doswiadczeniem? Najwazniejsze jest, zeby uwolnic od niej mysli. To jest 90% sukcesu, naprawde. Jak przestaniesz o niej ciagle myslec, to wtedy Twoj chlodnik wyjdzie naturalnie i wyleczysz sie z pieskowania.
Pzdr,
DF
Dobrze mieć taki odruch mówić jesteś kochana zamiast kocham
I niech słowa Jesteś kochana będą nagrodą za coś co dobrze zrobi.
Wygląda to tak jak tresura psa.Ale co tam.
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
kochasz ją po 2 miesiącach? wtf? ale pomijajać te rzewne teksty do niej to nie mozesz teraz nagle przestac się odzywać itp bo wyjdzie sztucznie. Zwłaszcza, że ona nic zlego nie zrobiła co?
musisz dać jej zatęsknić... czyli jak nie będziecie mieć kontaktu kilka dni (o ile to możliwe) to spoko, jak CI napisze to znowu nie zlewaj i nie odpisuj po dobie ale napisz, że jestes u kumpla i potem się odezwiesz...albo ona proponuje spotkanie jutro a Ty przestawiasz go na pojutrze. Drobne rzeczy, nic spektakularnego a wyjdzie naturalnie.