Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pierwsze wyjście na podryw

9 posts / 0 new
Ostatni
jacob90
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: gdańśk

Dołączył: 2018-08-16
Punkty pomocy: 6
Pierwsze wyjście na podryw

Witam, jestem tu nowy także na wstępie pozdrawiam wszystkich.

Chciałem się podzielić moim dzisiejszym doświadczeniem. Mianowicie wyszedłem na miasto na podryw, w zasadzie to pierwszy raz w życiu z nastawieniem zaczepiania dziewczyn korzystając z wiedzy która zdobyłem z e-booków Sexyboya.

Przyznam że reakcję dziewczyn były różne, najlepiej zareagowała najładniejsza dziewczyna którą zaczepiłem. Sama nawet zaproponowała żeby wymienić się numerami.
Z jeszcze jedną dziewczyną też miło się rozmawiało, ale śpieszyła się do pracy i powiedziała, że ma teraz telefon w naprawie. Reszta była raczej niechętna do rozmowy i mnie olały i po chwili sam nie miałem ochoty gadać.

Te dwa w miarę udane podejscia były przyjemne ale zlewki nie bardzo, ogólnie słabo mi to dzisiaj poszło.
Miał ktoś podobnie??? bo szczerze trochę spadła mi motywacja do tego rodzaju podrywu.

Tyle szans ile odwagi.

lukas198820
Portret użytkownika lukas198820
Nieobecny
Zasłużony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 34
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2010-07-08
Punkty pomocy: 362

Próboj dalej i nie napalaj sie, że ta najładniejsza sie odezwie po zadzwonieniu do niej, albo nie licz że sama napisze.Aby cie ta sytuacja nie pałowała to radze podchodzic cały czas.A porażki? Olewaj, wyciągaj z nich wnioski ale sie nie dołuj nimi.Jeśli cie panna oleje to nie przejmuj sie, przecież cie nie zna i nie wie co straciła.☺

jacob90
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: gdańśk

Dołączył: 2018-08-16
Punkty pomocy: 6

Nie napalam się bo straciłem ten numer ze swojej winy. Trudno. Jeszcze ciekawe jest to, że najbardziej nie miłe były te brzydsze dziewczyny, do których podchodziłem bo myślałem że "jak ona mnie oleje to nic wielkiego" i że "z nią powinno pójść łatwiej". W ogóle praktycznie zero reakcji na moje słowa tylko szły dalej... Jeszcze wkurzało mnie dziś to, że te dziewczyny nie chciały się zatrzymywać i musiałem chodzić za nimi. Jutro chyba znowu pójdę

Tyle szans ile odwagi.

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

Well fucking done.

Praktyka czyni mistrza, olewki będą zawsze ale jak się nie poddasz to z czasem będziesz miał te topowe dziewczyny do których większość boi się gębę otworzyć Smile

Trzymam kciuki!

_Mr.X
Portret użytkownika _Mr.X
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: xx
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2018-08-09
Punkty pomocy: 178

Brak nastawienie na rezultat to super narzędzie w podrywie i bardzo przydatne. O dziwo przynosi super efekty.

Poznawanie kobiet na ulicy to jedna z wielu dróg do kobiet. JEDNA Z NAJLEPSZYCH NA POCZĄTEK!
Najlepsze jest to że nie potrzebujesz żadnej MOTYWACJI, to tylko wymówka!

WYCHÓDŹ jak najczęściej i zlewaj zlewki Wink analizuj podejścia i wyciągaj wnioski. To jest super na początek! Daje najwieksze efekty w uwodzeniu i pewności sibie. Daje odporność na zlewki itd.

Jeśli chodzi o podejście z punktu technicznego to obejrz sobie chłopaków z Instyktowne U. .... na YT. Oni dobrze to robią.

Jak już wspomnialem to jedna z wielu dróg do zdobywania kobiet. Ja osobiście nie mam na to czasu już, ale swoje przebiegałem.

Podejmuj takie decyzje ,które przyniosa ci najlepsze wspomnienia~ Mr.X

jacob90
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: gdańśk

Dołączył: 2018-08-16
Punkty pomocy: 6

Dziękuje za odzew panowie.

W piątek pojechałem drugi raz na miasto. Ogólnie miałem mniej energii ale podszedłem do dwóch dziewczyn.
Druga to totalna zlewka, mam wrażenie że zagadywanie dziewczyn które nadchodzą z przeciwka i widzą że się na nie patrze nie zdaje egzaminu albo źle to robię.

Pierwsza którą zaczepiłem była miła, szła na zakupy do perfumerii i zaproponowałem, że może gdzieś pójdziemy jak wróci i się z nią umówiłem za jakąś godzinkę. Poszliśmy na spacer, było spoko, miło ale bez fajerwerek. Na początku coś mówiła o facetach, że zbyt szybko czegoś chcą więc nastawiłem się na rozmowę i nie próbowałem nawet jej całować. Na koniec wyciągnęła rękę na pożegnanie a ja ją przytuliłem. Dziś napisałem do niej i napisała że odpoczywa bo całą noc nie spała, to napisałem że może kiedy indziej się spotkamy. Nic nie odpisała. Spróbuję zadzwonić do niej jutro.

Ogólnie miałem już dwie randki z dziewczynami poznanymi na mieście więc są jakieś efekty i jestem zadowolony, tylko teraz chciałbym coś więcej bo jestem jeszcze dwa tygodnie w polsce i na długofalowe poznawanie się nie mam czasu. W przyszłym tygodniu znowu poświęcę trochę czasu na takie wypady i zobaczę jak to będzie.

Tyle szans ile odwagi.

jacob90
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: gdańśk

Dołączył: 2018-08-16
Punkty pomocy: 6

Kolejne 3 dni DG w wykonaniu nowicjusza...

Dwa ostatnie dni totalna porażka na każdej płaszczyźnie. Zagadywałem bez wiary, byłem mocno spięty, w ogóle sam jak bym był dziewczyną to by mi się raczej nie chciało ze sobą gadać. Jednak uciąłem kilka miłych rozmów, jednak one mówiły że mają chłopaków albo są zaręczone.

Dziś było lepiej, na start zaczepiłem taką myślę 7/10 panne - zapytałem która godzina, ona odpowiedziała a ja się jej pytam gdzie idzie itd. Trochę się śmiała z tego że o godzinę zagadałem ale podziałało. Dała numer jednak chyba zły bo nie działa. wyjebane

Później 3-4 olewki i jak już miałem wracać zobaczyłem laskę koło przystanku. Ruda, nawet niezła. Zapodałem standard: spodobałaś mi się, pomyślałem że zagadam. Uśmiechnęła się, Była akurat na rowerze - jak się okazało jeździ długie trasy i robiła pitstop a ja miałem dobry temat do rozmowy. Pytała gdzie coś może zjeść to zaproponowałem żebyśmy razem gdzieś poszli bo też jeszcze nie jadłem. I teraz ta szybka randka. Było milutko. Kurwa jak tam było milutko. Nie miałem pomysłu jak zmienić ten nastrój to ciągnąłem to w miłej atmosferze. Podobało mi się że ona się cieszyła z tego spotkania bo widać to było po niej. Tylko raczej nie byłem zbyt uwodzicielski. Wziąłem kontakt, napisałem po kilku godzinach znowu miłego smsa i brak odzewu.

Pytanie: Macie jakieś sprawdzone sposoby jak prowadzić randkę w bardziej atrakcyjnej atmosferze? może jakieś artykuły tutaj są albo blogi?

Tyle szans ile odwagi.

Idontgiveafuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 007
Miejscowość: WMG

Dołączył: 2018-08-04
Punkty pomocy: 75

Zajebiście, a wiesz dlaczego? Działasz od razu ! Wielu czyta, ale nie próbuję, a najważniejsza jest praktyka ! Z mojej strony poradzę Ci jedno, staraj się być uśmiechnięty, na luzie, z żartem, a co najważniejsze, nigdy nie daj się wybić z rytmu, nawet jeśli dostaniesz zlewek tysiące, to zawsze wytwarzaj w sobie uczucie, że czujesz się świetnie, wszystko Ci wychodzi, ładuj się pozytywnie, wizualizuj sobie, powtarzaj sobie takie słowa motywacyjne jak mantrę.

Na pewno poczytaj podstawy i klasyki z tej strony.

Ja bym Ci poradził poczytać - Neil Strauss "Gra" - klasyk książka

Bandler R.,Fitzpatrick O. - "Rozmowy - Wolność jest wszystkim, a miłość to cała reszta"

Podpatruj na yt kanał Adepta, innych działających, bo zawsze, od każdego, jesteś w stanie coś wychwycić dla siebie.

Jeszcze ważne jest to, żebyś wiedział do czego Ty dążysz.

Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.

SoulMindEater
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-08-17
Punkty pomocy: 9

Mi się wydaje, że właśnie to nie nastawianie się na cokolwiek najwięcej zmienia. Chyba warto sobie wyrobić samą przyjemność z zagadywania. Wtedy nawet jeśli do niczego więcej nie doszło, to masz przynajmniej frajdę z chwili uwagi. Poza tym ja osobiście lubię mieć przy okazji jakiś cel. Np wczoraj szedłem z zamysłem zrobienia kilku fajnych zdjęć bo się tym aktualnie sporo pasjonuje. Dzięki temu pomimo, że cały czas trafiałem na laski które albo mi nie do końca pasowały i nie prosiłem o kontakt, albo gdy prosiłem/zapraszałem na kawę okazywało się, że mają chłopaków, to i tak było fajnie. Zrobiłem zdjęcia takie jak chciałem, łyknąłem sobie shota jeszcze na mieście przed powrotem Smile Chyba warto skupić się na pozytywach i miłych aspektach dnia a podryw traktować jako coś mimo wolnego a nie cel sam w sobie. Poprawcie mnie Panowie jeśli się mylę.