Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pierwsze spotkanie z dziewczyną poznaną przez internet

10 posts / 0 new
Ostatni
ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349
Pierwsze spotkanie z dziewczyną poznaną przez internet

Cześć
Poznałem dziewczynę 36 lat na portalu randkowym. Parę wiadomości i wymieniliśmy się numerami tel. Później kilka razy dzwoniłem do niej, jak nie odebrała, to później sama oddzwaniała, a ja jak miałem czas, to odbierał. Więc żadnego ciśnienia nie miałem. Jak już rozmawialiśmy, to głównie schodziła na tematy swojej pracy i chyba mogłaby o tym długo opowiadać. Zawsze ja pierwszy kończyłem rozmowę przez tel.

Wczoraj doszło do pierwszego naszego spotkania, ona pierwsza mnie poznała w umówionym miejscu. Była w butach na wyższym obcasie i okazało się, że wyższa jest ode mnie. Z miejsca zaproponowała że usiądziemy na ławce i porozmawiamy. Nie dała się wyciągnąć nawet na krótki spacer. Podczas rozmowy byliśmy zwróceni do siebie i ogólnie patrzyliśmy sobie w oczy.

Spotkanie trwało godzinę, na koniec mówi, że jest jej zimno, więc znów ponowiłem propozycję spaceru ale odmówiła twierdząc że musi już wracać, bo musi coś tam dla siostry zrobić. Odprowadziłem ją do samochodu, a ona podziękowała mi, że przyjechałem na spotkanie i że mam ostrożnie wracać do domu. Również podziękowałem za spotkanie i poszedłem w swoją stronę.

Ogólnie spotkanie było takie sobie, żadnego dotyku,ani całowania, podczas rozmowy nie dopytywała mnie o nic, za wyjątkiem tego gdzie pracuję i czy mam rodzeństwo.

Jak myślicie - ponowić kontakt i zaprosić ją na kolejne spotkanie, tym razem do mojej miejscowości? A czy odpuścić?

jaro12
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: ....................

Dołączył: 2013-05-13
Punkty pomocy: 116

Nie napisałeś nic na temat swoich odczuć. Wg Twojej relacji przebiegu spotkania to mała szansa na powodzenie

kamo
Portret użytkownika kamo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Maków Mazowiecki

Dołączył: 2010-06-07
Punkty pomocy: 130

Z tego co czytam, to nic wielkiego nie zaiskrzyło. Ale szacun, że próbowałeś. Zapomnij o tym, (chyba, że ona jakimś cudem teraz wyjdzie z inicjatywą) i działaj dalej. Inne też mają

peerzetraca
Portret użytkownika peerzetraca
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Zachód

Dołączył: 2012-03-06
Punkty pomocy: 292

A ile masz wzrostu tak z ciekawosci ? Wydaje mi sie ze poczules sie gorszy ze jest wyzsza od ciebie i wtedy grales zbyt ostroznie. gdy by mi kobieta powiedziala ze jest jej zimno, powiedzial bym " to chodz sie przytul " a nie zeby isc na spacer... ona ma na twoje miejsce juz 5 innych, moze w ten sam dzin nawet sie z innym umowila, temu godzinke tamtemu godzinke ... zapomnij o niej nic nie zaiskrzylo.

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Na wstępie dziękuję Wam za odpowiedzi. Są dla mnie naprawdę cenne.

A nie za wiele mam wzrostu bo tylko 167cm. Jak tyko zobaczyłem, że wyższa ode mnie, to znegaciłem się, zwłaszcza że jest atrakcyjna.
Wiem, mogłem zaproponować że ją przytulę, ale to mi dopiero później przyszło do głowy.
Ja nie jestem jakiś wygadany do obcych ludzi, których widzę pierwszy raz. Ja się czuję swobodnie przy kimś kogo lepiej poznam. Skoro przez 40 lat nie stałem się przebojowy, to tym bardziej teraz to się nie zmieni. No chyba że dziewczyna sama będzie dużo mówić i nie będę jej musiał ciągnąć za język.
Chciałem ją zabrać w bardziej ustronne miejsce, ale skoro stanowczo odmawiała, to nic na siłę.

Co do moich odczuć, to mam wrażenie że spierdoliłem to spotkanie. Widocznie z wyglądem moim ok, skoro chętnie dają nr tel i umawiają się na spotkania. Problem leży w mojej gadce, skoro źle wychodzę na pierwszym spotkaniu.

Mam jeszcze jedno pytanie - jestem małomówny i skryty przy ludziach, których nie znam. Jak odbić piłeczkę jak dziewczyna wyskoczy z tekstem - "I co mi jeszcze powiedz ciekawego?"

Dzisiaj też zjebałem z następną panną - Zadzwoniłem do niej dosłownie na chwilę i po rozmowie napisała mi sms - "a co chciałeś sprawdzić?" Pytanie w ogóle z dupy strony. Odpisałem jej, że nic. Później coś tam napisała, a ja odpisałem, że: "a tak w ogóle, to masz całkiem miły głos." A ta mi napisała, że większość osób jej to mówi. Udałem, że nie widziałem tego smsa i w ogóle się do tego nie odniosłem. Wiem, że nie powinienem komplementować tego typu rzeczy, bo to może każdy inny zrobić.

peerzetraca
Portret użytkownika peerzetraca
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Zachód

Dołączył: 2012-03-06
Punkty pomocy: 292

A Ty wiedziales ze ona jest wyzsza od Ciebie ? i czy ona wiedziala ile masz wzrostu ? Jak laska mowi " i co mi jeszcze powiesz" to znaczy ze juz nie ma oczym z toba gadac i jestescie z innych swiatow, ona pokazuje ze sie nie bedzie wysilac i to ty masz sie porodukowac... Poszukaj na forum czy materialow o czym rozmawiac z kobieta, nie chodzi o to by lepac o pracy i zyciu.
1 Budujesz komfort
2 Budujesz atrakcje
3 Budujesz seksualnosc
4 Sex

tak to powinno wygladac

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Nie wiedziałem, że ona jest wyższa ode mnie. W danych profilowych mieliśmy tyle samo wpisane. Ale jak założyła buty na wysokim obcasie, to się spora różnica zrobiła.
Kiedyś poznałem laskę, która podawała, że ma więcej cm niż ja, a na spotkaniu okazało się, że jest niższa i to sporo.
Mówi się trudno. 3 lata jestem po rozwodzie sam i żyję, to i dalej będę żył. Nic na siłę. Nie ja jeden w tym kraju jestem sam.

Może kiedyś trafię na taką pannę, której nie będę musiał ciągnąć za język i nie będzie jej przeszkadzać, że nie jestem wygadany. Ludzie różne mają upodobania i gusta Smile

Prawda jest też taka, że jak się lasce spodobam, to co bym nie zrobił i co nie powiedział, to dla niej i tak będę zajebisty Smile
A jak komuś się nie spodobam, to mogę mówić cuda, a i tak nic z tego nie będzie.

W podstawach na tym forum czytałem artykuł o tym jak rozmawiać. Szczerze mówiąc niewiele mi to dało.

To nie jest też tak, że ja nie potrafię z ludźmi rozmawiać, bo pracuję w sprzedaży, gdzie jest bardzo duży nacisk na wynik i dużo stresu i pracuję z klientami obojga płci i w różnym wieku. Jak mówić, jak zachowywać się (mowa ciała) wiem, zostałem do tego wyszkolony przez specjalistów, a pracuję w tym prawie 10 lat, więc doświadczenie mam bardzo duże. Zarówno w rozmowie telefonicznej jak i w kontakcie bezpośrednim z ludźmi Smile Wiem doskonale jak poprowadzić rozmowę z klientem.
Ale w kontaktach damsko-męskich nie wychodzi mi.

RafaelB
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2019-11-15
Punkty pomocy: 623

Jak laska mowi "i co mi jeszcze powiesz" to znaczy ze juz nie ma oczym z toba gadac i jestescie z innych swiatow, ona pokazuje ze sie nie bedzie wysilac i to ty masz sie porodukowac

Dzięki temu już wiesz, że laska z tych nieciekawych i "baw mnie". Wtedy najlepiej szybko samemu skończyć, bo nie ma sensu się męczyć, panna nie do zdobycia, a pokażesz, że się nie boisz skończyć relacji (bo to oto chodzi - facet sam kończy, nie jest pantoflarzem, czy desperatem, bo wywąchał ładną ci*pkę).

Jak mówić, jak zachowywać się (mowa ciała) wiem, zostałem do tego wyszkolony przez specjalistów, a pracuję w tym prawie 10 lat, więc doświadczenie mam bardzo duże. Zarówno w rozmowie telefonicznej jak i w kontakcie bezpośrednim z ludźmi Smile Wiem doskonale jak poprowadzić rozmowę z klientem.
Ale w kontaktach damsko-męskich nie wychodzi mi.

Napisz coś więcej, bo to jest coś dziwnego: w kontakcie międzyludzkim w robocie wszystko super, w prywatnym leży i kwiczy. Mój zawód - akademicki - sprawił, że nie ma sprzeczności między pracą a życiem prywatnym w tej materii. Chyba, że laska jest trefna od początku - musisz ją ciągnąć za język, nie ma sensownych zainteresowań które można pociągnąć, generalnie nie warto się męczyć. I też ta Twoja taka mogła być: często "atrakcyjne laski" są beznadziejne w kontakcie interprersonalnym, bo ich rola to wyglądać, a reszta świata ma bić pokłony. Wtedy nawet umiejętności największych oratorów nie pomogą, bo laska to prawdziwy beton.

Albo to ten cholerny wzrost, największa przeszkoda mężczyzn w życiu miłosnym. Tutaj jest jednak wyjście. Czy nadrabiasz tutaj siłką? Chyba jesteś elektrykiem, czy kimś w tym rodzaju, to wyrobiłeś trochę ręcę, ale niewiele więcej (możesz mieć sylwetkę skinny fat - zabójca seksapilu). Spróbuj, teraz w domu, a po zaszczepieniu na Covid i gdy już wszystko się unormuje, idź na siłkę stacjonarną. Jeżeli nie przesadzisz - wielki w łapach i barkach przy niskim wzroście, taki Pudzian-miniaturka - to poprawi Ci się podrywanie również. Faceci nie wiedzą ile dobry trening zmienia. Gdyby człowiek zdawał sobie z tego sprawę na studiach, eh...

Nie bać się, tylko działać.