Witam wszystkich
Jestem pół roku z seksowna,starsza o dwa lata, pewną siebie, apodyktyczna i arogancka, mega cudowna kobieta. Zastanawiacie się jak taka kobieta może być cudowna ?
A no jest bo pomimo tych głównych cech ma całe spektrum zalet.
Jesteśmy że sobą pół roku. Kurz emocji opadł. Rutyna, codzienność moje lenistwo itd... Brak seksu. O zgrozo nigdy o to nie prosiłem i prosić nie bede.
Ciągle pretensje, wyrzuty.
Ciutke się zgubiłem a to przez jej dzieciaka, który ma dwa lata. Tak, tak ma dziecko jednak rola tatusia jest dla mnie całkowicie obca.
Zgubiłem się i pozwoliłem wejść sobie na głowę. Nie pracuje, jestem przystojny jednak moja niezlomna pewność siebie zaginęła gdzieś w czarnym lesie.
Ostatni bastion godności i poszanowania mnie walczy jak lew z klusowbikami, reszta tchu.
Dobra, ta anielska istota o genach Adolfa Hitlera i wujka chrzestengo Stalina mówi mi że mnie kocha, planuje wspólną przyszłość, utrzymuje naszą rodzinę. A ja... a ja z własnej nieprzymuszonej woli stałem się "nianią" gdy ona jest w pracy.
Zlinczujcie mnie za to.
Jednak czas ubrać spodnie, podnieść brodę i coś z tym zrobic.
Zaczynam od siebie.
Mam sporo czasu, dużo zdolności, głowę pełną marzeń - uwielbiam marzyć -
Kończę bo zaraz wyjdzie z tego blog a nie wpis na forum.
Jak wygrać własne życie?
Jak znów sprawić by seks trwał całą noc a nie 5 minut ?
Jak odzyskać własną, pierwotna pewność siebie ?
Pokonać własne lenistwo i słomiany zapał?
Na te i inne pytanie odpowiadajcie poniżej mojego monologu.
Ave homine!
Ile ona zarabia i czy ma mieszkanie?
Zarabia znacznie więcej niż średnia krajowa.
Owszem, ujma na mym honorze jest fakt że mieszkam u niej.
W tej kwestii postawiłem warunki na samym początku, których restrykcyjnie się trzyma.
Kobiety są proste. To my utrudniamy sobie życie gubiąc się w ich gierkach.
mogę prosić o numer do niej?
Jesteś beta-providerem.
Facetem wybranym z rozsądku. Bo w sumie to fajnie mieć kogoś, nie zestarzeć się w samotności, a to jeszcze dziecka przypilnuje.
Jeszcze tu piszesz, że jesteś jej utrzymankiem. No stary, raz do roku chociaż wyjmujesz swoje jaja z jej torebki, czy Ci nie pozwala?
Fajnie że uwielbiasz marzyć. Marz sobie dalej. A to kiedy Twoja laska dorobi Ci rogi, to tylko kwestia czasu, bo ona woli działać, ale z kimś innym. No ale zapewne się o tym nie dowiesz.
Masz kolego rację.
Przejęła inicjatywę w związku.
Ja jestem spekulantem giełdowym ostatnio dość kiepskim. Co mnie przytłacza.
Dlatego odkładam finanse na boczny tor. I chce znów jej zafundować rollercostera emocji. Znajduje durne wymówki że to przez jej stan zdrowia, prpblemy rodzinne, przez to że moja potęga w łóżku spadła gdy się zaangazowalem.
Dlatego chce wyjąć jajka z szufladki, nawet jeśli ma to spowodować koniec tej sielanki.
Ps. Ostatnie miesiące to ja utrzynywalem
Rodzine co pochlonelo moje kilkuntysieczne oszczędności.
Kobiety są proste. To my utrudniamy sobie życie gubiąc się w ich gierkach.
No ale jakby odwrócić role i to ona by nie pracowała i mieszkała u niego za darmo to też byłby beta-providerem a na moje to ona jest w głębi duszy zniesmaczona tym że to ona musi go utrzymywać.
Też mi się wydaje że ma problem z tym faktem. Taka sytuacja trwa dopiero 3 tygodnie. Mnie od początku irytuje fakt że to nie ja jestem głównym zywicielem rodziny. Tak jak było w moim 10 letnim, poprzednim związku.
Jednak trzeba poznawać nowe horyzonty
Kobiety są proste. To my utrudniamy sobie życie gubiąc się w ich gierkach.
O czym ty kurwa mówisz..
Masz 29 lat i chyba zero pojęcia o relacjach damsko-męskich.
"Jestem pół roku z seksowna,starsza o dwa lata, pewną siebie, apodyktyczna i arogancka, mega cudowna kobieta. "
"Dobra, ta anielska istota"
"mówi mi że mnie kocha, planuje wspólną przyszłość, utrzymuje naszą rodzinę."
"Dlatego odkładam finanse na boczny tor. I chce znów jej zafundować rollercostera emocji."
Kolego naprawdę - do podstaw. Chyba trochę się pogubiłeś.
Same te twoje opisy twojej dziewczyny pokazują, że chyba ci się włączył piesek.
Ty masz robić swoje, zajmować się swoimi sprawami, swoimi finansami, nie wiem pasjami! Stawiasz siebie na pierwszym miejscu. To pociąga kobiety, czaisz? Jakiego ty chcesz jej zrobić rollelcoastera? Być może na początku zrobiłeś, bo jeszcze cię nie znała, ale później pokazałeś cechy beta i jebło.
One chcą facetów, za którymi mogą gonić. Facetów którzy robią swoje i którzy mają konkretne cele w życiu. One lubią wyzwania. Najgorsze co możesz zrobić to podać się na talerzu.
Przestań marzyć tylko weź się do roboty. Samymi marzeniami nic nie osiągniesz.
Pzdr,
DF
wychodzi na to ze ona ma dwojke dzieci - jedno co ma dwa lata i drugie - CZYLI CIEBIE
PS a gdzie jej byly od tego dwulatka?
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
Wygląda na to że jesteś gościem od zamiatania, sprzątania, przewijania pieluch, bo do takich zajęć zbyt wielu chętnych nie ma... Do seksu jest ktoś inny.
Nie zaprzecze. Macie rację z pieskiem i wykonywaniem domowych obowiązków.
Jednak nawet mieszkając samemu przez kilka lat nie tolerowalem nieporzadku w mieszkaniu.
Moja pasja jest sport, który uprawiam od kilku lat; Sztuki walki i siłownia.
Najwidoczniej jestem ignorantem w relacjach damsko - męskich.
Jej były wyrzucił ją z domu po 3 dniach wspolnego mieszkania gdy była w zaawansowanej ciąży.
Kobiety są proste. To my utrudniamy sobie życie gubiąc się w ich gierkach.
Kobieta biologicznie jest uwarunkowana tak, że szuka oparcia z partnerem, z którym jest. Mimo że feministyczne media trąbią tyle o niezależności kobiet i równych prawach. To kobieta zawsze gdzieś z tyłu głowy będzie miała fakt, że to facet się o nią troszczy przynosi jedzenie - kasę do domu, jeśli są w związku małżeńskim, chroni ją i się nią opiekuje. Jeśli Ty siedzisz w domu i nic nie robisz ze swoim życiem. To powoli przestajesz być dla niej atrakcyjny, ona Ci tego powie, bo może wygodnie jest jej obecnie, bo np. ona jest, w pracy a Ty opiekujesz się jej dzieckiem, nie musi wynajmować opiekunki. Tylko że to nie będzie trwało, jak widzisz, powoli zaczynają się problemy. Co zrobić ? Wiesz, co masz robić, bo już o tym napisałeś cyt : "czas ubrać spodnie, podnieść brodę i coś z tym zrobić"
Do coś z tym zrobić, dodałbym, idź do pracy, bo nawet jak będziesz chciał realizować swoje marzenia, a nie tylko o nich marzyć, to potrzebujesz kasy na start.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia