Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Panna z neta - perspektywa seksu

22 posts / 0 new
Ostatni
Przemekkk666
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-17
Punkty pomocy: 0
Panna z neta - perspektywa seksu

Siemaneczko,

Ostatnio spotkałem się z jedną laską (27lat) z pewnego portalu, na oko 6-7/10.
Ona szuka raczej związku, ja w sumie też.
Na wstępie napiszę, że z seksualnego punktu widzenia sytuacja jest o tyle trudna, że panna mieszka w jakiejś komunie (studiuje zaocznie i pracuje) z jakimiś dwiema parami bodajże, natomiast ja z pewnych względów musiałem się ostatnio zwalić starym na kwadrat,przynajmniej na jakiś czas, ale jak to mówią, nie ma rzeczy niemożliwych, każdą sytuację da się jakoś rozwiązać.

Pierwsze spotkanie całkiem spoko, trochę się jednak spieszyłem i nie pocałowałem. Drugie spotkanie w parku, gadka szmatka, doszło do całowania i macania, odprowadziłem ją pod dom, tam znów całowanie i macanie i tyle. Puściłem mimochodem tekst, że w sumie nie byłem u niej w domu, na co ona, że rano wstaje na uczelnię, więc stwierdziłem, że nie będę naciskał.
Trzecie spotkanie znów w parku ale jeszcze za dnia po robocie, mieliśmy kocyk, przytulanie, macanie, całowanie, po czym czułe pożegnanie. No i wczoraj późnym wieczorem poszliśmy do kina, trochę tam dotyku, w tramwaju już dosyć seksualnie się zrobiło, i u niej pod domem znów na tej samej ławce trochę się popieściliśmy. Ona spytała czy nie pojadę z nią na wesele za 2tyg, z dwoma noclegami. Powiedziałem, że zobaczę ale jest szansa, że tak. No i tak się zastanawiam, możliwe, że jutro będę się z nią widział, próbować zadziałać coś mocniej, żeby nie czekać nie wiadomo ile? Z drugiej strony nie chcę wyjść na jakiegoś nie wiem jak potrzebującego, no ale nie będę czekał w nieskończoność. Przecież są fajne apartamenty do wynajęcia a w ostateczności nawet hotel, z resztą blisko jej domu...

Zacząłem kminić, czy nie rucha się może z kimś tam gdzieś i nie ma potrzeby dlatego albo może co zdarza się w dzisiejszych czasach wybitnie rzadko, jest dziewicą i dlatego tak zwleka, mimo, że na pierwszej randce coś tam mówiła o jakimś dawnym związku - jak ją zapytałem to długo się namyślała, więc nie wiem czy to prawda czy nie.

Jeżeli miałbym czekać do wesela - ok jestem w stanie poczekać, no ale ciekaw jestem Waszego zdania Wink

Przemekkk666
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-17
Punkty pomocy: 0

EDIT: Acha, mój wiek to 29 tak jakby co, nie 25 Smile

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Możesz wyjść z inicjatywą i zobaczyć, jak ona to przyjmie. Napisz jej jakąś erotyczną wiadomość, coś w stylu: śniłaś mi się. Po czym dodasz, że chciałbyś te rzeczy ze snu zrealizować w realu. Jak wejdzie w temat i będzie nakręcona, to proponujesz apartament. Jeśli nie, to mówisz, że chodziło Ci tylko o wspólny wypad na coś smacznego.

kozak
Portret użytkownika kozak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Miasto pow.500 tyś.

Dołączył: 2018-09-22
Punkty pomocy: 166

pragnę zauwazyc, ze powyzsze napisala kobieta Laughing out loud co najmniej tak w metryczce ma.

Forreur
Portret użytkownika Forreur
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Wschód

Dołączył: 2019-03-02
Punkty pomocy: 42

Chcesz ją tylko puknąć ? Skoro jest dziewicą to szukała czegoś wyjątkowego szkoda było by gdybyś to zjebał takim parciem na seks. Rozegraj to w chuj dobrze,bo inaczej zepsujesz dziewczyne albo odpuść. A jeśli ci odpowiada i chcesz również związku to poczekaj,ot co.

Od niczego do czegoś po wszystko.

Przemekkk666
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-17
Punkty pomocy: 0

Dzięki za rady, wezmę pod rozwagę Wink

Mugen
Portret użytkownika Mugen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2012-07-31
Punkty pomocy: 555

Stary idź z nią na te wesele. Tam macie pokój dla siebie to ja pukniesz. A jak nie będzie chciała to wiesz na czym stoisz bo lepszej sytuacji nie będzie.

Przemekkk666
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-17
Punkty pomocy: 0

Siema,

Muszę niestety odświeżyć wątek, bo potrzebuję Waszej porady. Otóż sytuacja wygląda tak, że z panną cały czas się spotykam, choć jak pojechałem z nią na ten ślub, w sumie, takie noce, gdzie mogliśmy mieć seks były dwie. Ale nie doszło do niego, choć naprodukowałem się jak głupi, rozgrzałem ją porządnie, a mimo to nie dała mi zdjąć majtek (tylko odchyliłem i palcówę robiłem). Oczywiście wkurwiłem się i ona to zauważyła, spytała czy jestem zły i oczywiście potwierdziłem. Ale jako, że był to wyjazd kawał jednak za Warszawę to nie chciałem już robić kwasu jej i postanowiłem, że zostanę do końca i z nimi wrócę. Wtedy w nocy spytałem o co chodzi, jednak usłyszałem tylko zdawkowe, "nie chodzi o Ciebie", coś w tym stylu, ona w ogóle nie jest zbyt wylewna.

Jako, że jestem uparty, postanowiłem, że nie odpuszczę tak łatwo, choć wielu z Was dawno już by machnęło ręką. Coś w niej polubiłem i chcę jeszcze powalczyć. Później był weekend majowy, jej współlokatorzy (dwie pary) wyjechali więc zaproponowałem, że wpadnę na co ona była chętna, zrobiła coś do jedzenia wieczorem ale nie spodziewałem się seksu i znów go z resztą nie było. Od weekendu majowego nie spędzaliśmy razem nocy, spotykaliśmy się w parku i tam KC, całowanko czy macanko. Generalnie ona pracuje i studiuje zaocznie do późna w weekendy (teraz dopiero ma wakacje)

MERITUM:
Teraz w czerwcu nie było mnie z 10 dni w Polsce, jakieś zainteresowanie wykazywała niby bo pytała jak wyjazd, więc jak wróciłem, podjąłem temat, który już wcześniej był w naszych rozmowach, a mianowicie wspólnego weekendu nad morzem. Ogólnie dogadane było, że można pojechać w konkretnym terminie (12-14 lipiec), nawet gadaliśmy że płetwy jej wezmę, bo pływać nie umie. Niecały tydzień później (zeszły czwartek) do niej dzwonię i mówię, że musimy zmienić miejscowość i że coś znalazłem, ale powiedziała, że za drogo (faktycznie tanie to nie było) więc powiedziałem, że poszukam czegoś tańszego ale termin nadal jej pasił, bo dopytywała. Chciała żebym przesłał jej opcje noclegowe, które znalazłem, ale już nie ustosunkowała się (miała sesje w ten weekend, ale jak dla mnie słaba wymówka, ale tego tematu już nie podejmowałem). No i wczoraj do niej dzwonię wieczorem, pytam czy wyjazd aktualny (może mogłem bez pytania, ale teraz to już za późno) na co ona, ku mojemu zaskoczeniu, że "nie wie...". Na moje pytanie powiedziała, że myślała trochę no i wg niej jechać na tak krótko jest trochę bez sensu. Ja, że kupiłem już bilety PKP no i, że jestem zaskoczony bo była przecież na tak. Stanęło na tym, że widzimy się jutro wieczorem i pewnie zapadnie ostateczna decyzja. Także dotycząca tej znajomości.

I tu jest moje pytanie do Was:

- jeżeli sama powie, że jednak chce jechać, to oczywiście OK
- jeśli wyczuję, że z jej strony jest to bardziej droczenie się ze mną, to spróbuję ją nakłonić głównie działaniem, KC i te sprawy.
- jeśli jednak powie, że przemyślała i nie chce jechać - to dla mnie oznaczać to będzie, że nie jest zainteresowana albo obawia się, że chcę ją wykorzystać i zostawić (ale po tak długim okresie spotykania nie powinna mieć raczej takich wątpliwości). Jak w tym przypadku rozegrać rozmowę bo już nie wiem?? Postawić sprawę zero jedynkowo, powiedzieć, że dla mnie to oznacza, że nie ona nie chce ze mną nic więcej, powiedzieć, że odchodzę lub ewentualnie zaproponować jej czas na przemyślenie sytuacji, jeśli będzie coś mówić czy dziwić się, czy jakoś subtelniej to rozegrać? Ewentualnie może spytać czy boi się zaangażować ale nie wiem czy to dobre.

Sorry, rozwlekle wyszło ale starałem się Wink

Przemekkk666
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-17
Punkty pomocy: 0

Szarada - dzięki za Twój kobiecy głos. To nie tak, że ja za każdym razem ją napastuję. Palcówa to 2x była raptem i to ostatnio w weekend majowy. Wcale nie naciskam na ten seks, od tamtego czasu nie proponowałem jej żadnego hotelu czy czegoś ( no raz, po ślubie tym, ale to po prostu żeby razem czas spędzić bardziej). Czyli co - nawet gdyby się zgodziła na ten wyjazd to na samym wyjeździe jeśli by mi znów odmówiła to mam nad tym przejść do porządku dziennego wg Ciebie?

A co odnośnie samej rozmowy jeśli jutro mi powie, że jednak nie chce jechać? Jak to rozegrać?

EDIT: Dodam, że ten wyjazd na ślub to był pod koniec kwietnia
Co do spotykania się z innymi to źle się wyraziłem, spotkałem się dłuższy czas temu z kimś ale i tak nic z tego nie wyszło, więc próbuję skupić się już w pełni na niej. No ale nie wiem jak długo jeszcze będzie mi dane, to zależy od jutrzejszego spotkania.

Maja
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 26
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2019-02-06
Punkty pomocy: 89

Czy ja dobrze rozumiem, że byłeś na nią zły, że nie było seksu? Każdy ma inne zasady i jeżeli chcesz z nią być, to co za problem trochę poczekać?

vioqo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2015-10-16
Punkty pomocy: 477

Z tego co wnioskuje to spotykacie sie od weekendu majowego. To nie jest jakis bardzo dlugi okres, wiec ja bym z tym brakiem seksu nie panikowal. Co innego gdybys ta laske chcial tylko puknac, ale oboje chcecie zwiazku. Moze to laska z zasadami, dla ktorej seks = milosc. Moze dla niej to jeszcze nie ten czas. Daz do seksu, ale nie badz w tym nachalny. Mozesz jej nawet bezposrednio zapytac jakie ma podejscie do seksu. Sadze ze bedzie z toba szczera i bedziesz wiedzial na czym stoisz. Nie namawiam cie, zebys czekal w nieskonczonosc, ale odrobina cierpliwosci nie zaszkodzi. Jakby dala ci na pierwszej randce, to bylby watek: chce z nia byc, ale ona jest latwa. A dziewczyny wyzej dobrze napisaly, ze obrazanie sie o brak seksu kiedy spotykacie sie raptem 2 miesiace jest slabe. Nie badz dzieckiem, bo swoje lata juz masz. Ze swojej strony przepraszam za brak polskich znakow. Powodzenia.

velius
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2015-11-13
Punkty pomocy: 1

Stary, za bardzo naciskasz. Widać, że trafiła się porządna dziewczyna i ona to czuje, że ten seks jest dla Ciebie ważniejszy niż wszystko inne. Odpuść, zluzuj i ona sama zacznie się do Ciebie kleić za jakiś czas. To jest kwestia maksymalnie miesiąca. Gwarantuję, że wtedy będziesz miał jeszcze większą satysfakcję. Takie dziewczyny są zajebiste w łóżku. Niby taka cicha woda, ale brzegi rwie Laughing out loud Jeżeli będziesz naciskał na każdym spotkaniu i pokazywał swoje niezadowolenie, to ona się od Ciebie zacznie odsuwać. Jeśli czujesz, że to może być Twoje ostatnie spotkanie z nią, to ja bym to rozegrał w ten sposób:
- przeproś ją za swoje zachowanie. Powiedz, że strasznie Ci się podoba i miałeś brudne myśli, ale nie chcesz żeby ten pociąg seksualny zniszczył wasze relacje, dlatego postarasz się nad tym panować i pokażesz jej jaka jest dla Ciebie ważna
- powiedz jej, że chcesz z nią być, chcesz żeby była tylko twoja a Ty tylko jej (to dla niej bardzo ważne, żeby czuła się tą jedyną)

Dla takich dziewczyn najpierw jest związek a potem seks. Jeśli Ci na niej zależy, to powinieneś dążyć do osiągnięcia pierwszego przystanku. Na drugi przyjdzie czas, ale warto czekać.

Po tej rozmowie przestań ją dotykać w miejscach intymnych. Rozgrzewaj ją słowami, dotykaj tak żeby ją nakręcać, ale nie brnij w to dalej. Musisz wiedzieć gdzie jest granica. Z czasem ona sama zapragnie, żeby Ci się oddać.

Przemekkk666
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-17
Punkty pomocy: 0

Viogo - spotykaliśmy się od końca marca. W ten czwartek rozstaliśmy się.
Więc, od tamtego momentu (ślub znajomych) nie naciskałem już na to. Natomiast z mojej strony padała kilka razy opcja wyjazdu na weekend i była raczej tym zainteresowana, a przynajmniej nie była na nie. Niestety ostatnio zaczęła znajdywać wymówki i teraz właśnie jak się spotkaliśmy, wpierw pobyliśmy trochę czasu na kocyku, było spoko, całowaliśmy się i leżeliśmy razem (choć z jej strony już nie było chyba tej namiętności i zaangażowania co wcześniej) po czym wieczorem ją odprowadziłem i tam musiałem z niej wyciągnąć czy chce ze mną jechać czy nie. (musiałem zapłacić zaliczkę)
Dowiedziałem się (ale gdybym z niej nie wyciągnął to pewnie by mi nie powiedziała sama), że w sumie to "bardziej traktuje mnie jak kolegę", więc usłyszałem najgorsze, co można usłyszeć. Dodała jeszcze, że "Wie na pewno, że już nic więcej z tego nie będzie". No i jeszcze "Na początku myślałam, że będzie inaczej" , w sensie, że potoczy się to bardziej w kierunku związku. Więc tutaj chyba po prostu chodziło o brak chemii z jej strony, z początku było bardzo fajnie, naprawdę, ale potem zauważałem, że w sumie to ja tylko wychodzę z inicjatywą, takie różne lekko negatywne sygnały dostrzegałem już wcześniej, ale co ciekawe do samego końca dostrzegałem też te pozytywne, które wydawało mi się, że jednak świadczą o jej zainteresowaniu moją osobą. Trochę dziwne. Wydaje mi się, że tu już nic więcej nie dało się zrobić. Najgorsze jest to, że zdążyłem ją naprawdę polubić i chętnie bym ją po przyjacielsku uściskał, bo nie zrobiłem tego wtedy, gdy się rozeszliśmy. Za bardzo zabodło.

Przemekkk666
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-17
Punkty pomocy: 0

Nie sądzę. Choć zależy jeszcze co konkretnie masz na myśli mówiąc, że kręci i ściemnia.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1347

Raczej nic z tego nie bedzie.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.