Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Palenie papierosów

29 posts / 0 new
Ostatni
ja12345
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: piła

Dołączył: 2014-12-18
Punkty pomocy: 2
Palenie papierosów

Siema, niedługo planuję przymierzyć się do rzucenia palenia. Jedną z moich największych motywacji jest to, że podobno po rzuceniu palenia jest się mniej chwiejnym emocjonalnie i silniejszym psychicznie (nie licząc początkowego okresu gdy oczyszczasz się z nikotyny), co może wpływać pozytywnie na podryw Smile Ma ktoś jakieś doświadczenia z tym?

--------------------------------
Lepiej zdechnąć ryzykując niż się poddać. Jeśli porzucisz swoje marzenia to co Ci pozostanie?
- Jim Carrey

Admajn
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Tak

Dołączył: 2015-02-28
Punkty pomocy: 7

Po każdym rzuceniu nałogu jest się silniejszym psychicznie, kiedy zaczynasz odkrywać, że świat może być ciekawy bez tego, co było Twoim nałogiem.
Jeśli chcesz rzucić palenie polecam stworzyć sobie piramidę na papierze i każdego dnia bez palenia odhaczać kolejną cegiełkę aż dojdziesz na sam szczyt. Wydaje się głupie, ale najważniejsze, że działa. Na samym szczycie możesz dać sobie jakąś nagrodę (zrobić coś co lubisz itp.). Najlepiej wpisz w Google "POSTAW W SWOJEJ GŁOWIE 8 CUD ŚWIATA" i na blogu TYAB'a będzie to opisane.
Powodzenia w rzucaniu i podrywaniu Smile

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

nie gadaj o rzuceniu tylko to zrób

they hate us cause they ain't us

blasiu
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-10-16
Punkty pomocy: 219

Polecam desmoxan Wink ja nie palę 2 miechy a jarałem prawie dwie paki na dzień

Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku

Mento5
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-09-11
Punkty pomocy: 293

A ma jakieś uboczne skutki?

ja12345
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: piła

Dołączył: 2014-12-18
Punkty pomocy: 2

Dionisos, to była ironia? Tongue
Właśnie chcę się wspomóc desmoxanem, spróbuje tego.

--------------------------------
Lepiej zdechnąć ryzykując niż się poddać. Jeśli porzucisz swoje marzenia to co Ci pozostanie?
- Jim Carrey

travolta_
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: nigdzie

Dołączył: 2015-08-23
Punkty pomocy: 14

Nie każdy może brać desmoxan, tutaj konsultacja z lekarzem to podstawa

trzymaj się ramy, to się nie obsramy

travolta_
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: nigdzie

Dołączył: 2015-08-23
Punkty pomocy: 14

Nie każdy może brać desmoxan, tutaj konsultacja z lekarzem to podstawa

trzymaj się ramy, to się nie obsramy

Fistaszek
Nieobecny
Wiek: xx
Miejscowość: xxx

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 37

"(...) odpadają wszystkie palące laski do wyrwania " - Wibroaction, czy ja wiem, czy odpadają? Jeżeli szukasz panny na 1 noc, to co Cię obchodzi czy pali, czy nie. Nie dobieraj również znajomych pod pretekstem tego czy palą, czy nie... Każdy ma jakiś nałóg, to nie świadczy o tym jakim ktoś jest ciekawym człowiekiem.

A co do autora. Ja rzuciłem fajki poprzez głupi zakład z serii :"kto dłużej nie zapali". No i tak mija już prawie rok czasu i jak ostatnio spróbowałem fajki to się szło udusić Laughing out loud Także do rzucania palenie trzeba po prostu dojrzeć. Im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej.

Podam Ci jeszcze jeden powód, dlaczego więcej nie wezmę papierosa do ust - swego czasu czytałem o szkodliwości palenia (papierosów Laughing out loud ) i znalazłem informacje o tym, że: KAŻDY JEDEN WYPALONY PAPIEROS WPŁYWA NIE TYLKO NA PŁUCA ETC, ALE RÓWNIEŻ NA TWOJE JĄDRA I NA JAKOŚ PLEMNIKÓW .

Może to banalne, ale chodzi o to, że Twoja "przyjemność", może się potem przenieść na Twoje dzieci. Nie chciałbyś chyba, żeby przez Ciebie , Twoje własne dziecko miało jakieś upośledzenie od urodzenia.

Informacje mam potwierdzone, bowiem gadałem o tym ze znajomą biolożką. Ona sama podpytała swoich byłych profesorów i potwierdzili tę tezę.

Co prawda prawdopodobieństwo raka jak i przeniesienia czegoś na dzieciaka nie jest ogromne, ale ten tekst pisze Ci gość, który jadąc na rowerze, zderzył się czołowo z innym rowerzystą i wylatując przez kierownik nic sobie nie zrobił Wink

Także mnie statystyki nie obowiązują; lepiej dmuchać na zimne.

Rozpisałem się trochę, ale musisz mi to jakoś wybaczyć Wink
Powodzenia w Twoim postanowieniu - daj znać jak poszło.

Ps.
Gdybyś miał jakieś chwile słabości - pisz, sam przez to przechodziłem Laughing out loud

Fistaszek
Nieobecny
Wiek: xx
Miejscowość: xxx

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 37

Na to tez są rady Wink Strzelisz jej tekst typu :"Kochana, moje towarzystwo Ci już nie wystarcza? :D", albo otwarcie jej powiesz, że drażni Cię zapach papierosów i jeżeli ta relacja miałaby się toczyć dalej, to powinna to zrozumieć.

Dziwnym trafem jak powiedziałem znajomej, że przy mnie ma nie palić, bo rzucam, to przez 3-4 godziny nie miała kiepa w ustach Laughing out loud

Fistaszek
Nieobecny
Wiek: xx
Miejscowość: xxx

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 37

Na to tez są rady Wink Strzelisz jej tekst typu :"Kochana, moje towarzystwo Ci już nie wystarcza? :D", albo otwarcie jej powiesz, że drażni Cię zapach papierosów i jeżeli ta relacja miałaby się toczyć dalej, to powinna to zrozumieć.

Dziwnym trafem jak powiedziałem znajomej, że przy mnie ma nie palić, bo rzucam, to przez 3-4 godziny nie miała kiepa w ustach Laughing out loud

ja12345
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: piła

Dołączył: 2014-12-18
Punkty pomocy: 2

Motywatorów do rzucenia palenia jest miliard. Np. to że jak próbowałem rzucić to miałem przejebane sny erotyczne Laughing out loud Ogólnie wyższe libido, co za tym idzie, gdy jesteś zdrowszy, to bliżej Ci do alfa Laughing out loud Mam nadzieję, że jak wytrwam okres oczyszczania (tj. okres wkurwu, depresji i rozdrażnienia) to już nie będę tego chciał i pozbędę się nawyku trzymania kiepa w ustach Laughing out loud

--------------------------------
Lepiej zdechnąć ryzykując niż się poddać. Jeśli porzucisz swoje marzenia to co Ci pozostanie?
- Jim Carrey

Chev Chellios
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: wwa

Dołączył: 2013-09-17
Punkty pomocy: 198

Przymierzasz się do rzucenia palenia? Lepiej weź teraz paczke fajek, wszystkie zapalniczki czy zapałki i wypierdol w pizdu. Zawzij się że od teraz koniec z fajami i nie ma możliwości że zapalisz. Takimi przymiarkami próbowałem rzucić kilkakrotnie bez skutku. Zrobiłem raz tak jak mówię i nie pale już prawie 5lat. Jeśli masz silny charakter i wielką wolę wyjścia z nałogu to sobie poradzisz bez żadnych wspomagaczy. A jeśli jesteś cienki bolek to nawet desmoksany i inne dziadostwa ci nie pomogą lub pomogą ale tylko na chwilę.

One nie chcą
faceta dla, którego będą całym
światem. One chcą być z facetem który
dla nich będzie całym światem.
Dziś zrobie to , czego innym sie nie chce . Jutro zrobie to , czego inni nie będą w stanie ..
Płacz na treningu , śmiej się podczas walki

ja12345
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: piła

Dołączył: 2014-12-18
Punkty pomocy: 2

Kilka dni jak nie palę, nie jest źle, ale na razie do żadnej nie zagaduję (Tongue) bo mam huśtawki nastrojów, depresji, poczucie beznadziei, ale nie zawsze. Nikotyna potrafi wiele zdziałać, żeby wmówić Ci że świat jest do dupy i tylko dzięki niej odzyskasz harmonię...

--------------------------------
Lepiej zdechnąć ryzykując niż się poddać. Jeśli porzucisz swoje marzenia to co Ci pozostanie?
- Jim Carrey

g4c_
Nieobecny
Uwaga! Kasuje i edytuje swoje wpisy!!!
Wiek: 17
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-11-09
Punkty pomocy: 4

Od planowania to jest wielu, moim zdaniem albo mówisz sobie RZUCAM OD TERAZ albo skończysz na planowaniu jak większość.

NiebieskoOki
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2015-09-08
Punkty pomocy: 2

Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że po 5 miesiącach nie palenia zaobserwowałem :
- niewiarygodną poprawę cery ( wcześniej bardzo długo użerałem się z trądzikiem aż do momentu rzucenia)
- bielsze zęby
- mniejsze wory pod oczami i ogólne oznaki zmęczenia (choć tu też bardzo dużą role odgrywa masturbacja)
- polepszenie poziomu testosteronu
- no i samopoczucie także na plus, zresztą na pewno przekłada się to na + w relacjach damsko- męskich, gdyż najzwyczajniej w świecie nie wali Ci z gęby

Najgorsze są tylko objawy rzucenia, niekiedy naprawdę załączają się dziwne fazy nawet na tle psychicznym w takim sensie, że nieraz wracałem ulicą pod wieczór i wkręcałem sobie, że ktoś za mną idzie i, że kogoś słyszę mimo, że nigdy wcześniej tak nie miałem. Do tego przypływy zimna, ciepła no i wiadomo- kaszel. Jakby nie było naprawdę warto rzucić tylko trzeba rzucić a nie walić w chuja Wink

Bakunet
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-03-17
Punkty pomocy: 13

Może komuś pomoże, mi pomogło, a rzucałem fajki z tysiąc razy wcześniej. Aż pewnego dnia wyczytałem w necie o pigułach o nazwie Tabex, na bazie cytyzyny. Po miesięcznej kuracji nie ciągneło mnie do papierosów, i tak już kilka lat, nie wiem nawet ile, nie liczę i nie wrócę. A nawet nie ciągnęło mnie do palenia w trakcie kuracji, mogłem pić alko i było spoko. Ale trzeba naprawdę chcieć.

Tak więc, po wielu próbach silnej woli, pomogłem sobie tymi tabletkami i było dużo łatwiej. POLECAM.

--
"Who dares wins".

YoNigga
Portret użytkownika YoNigga
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Hell Town

Dołączył: 2015-07-29
Punkty pomocy: 21

Widzę że większość osób która tutaj pisze o rzuceniu papierosów, chętniej by to zrobiła plastrami czy tabletkami.

To jest prostsze niż się to wydaje obecnie. Słyszałem jakiś czas temu o gościu Alan Carr. Założył klinikę w której pomagał innym rzucić nałóg. Książka od niego (Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie) zdecydowanie najlepsza pozycja do przeczytania/posłuchania.

Dla innych książka jest kontrowersyjna i do końca nie wierzą w tą metodę, ale są tacy którym dzięki książce udało się rzucić palenie.

Tyle odemnie.

ja12345
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: piła

Dołączył: 2014-12-18
Punkty pomocy: 2

Powracam, aby Wam zdać relację. Nie palę ponad miesiąc.
@ Dionisos: desmoxan bardzo wspomaga w rzuceniu, ale swoje trzeba przecierpieć.

Pierwsze 3 tygodnie były fatalne, lęki, niepokój, natrętne myśli, depresja, był okres że przez tydzień przed snem musiałem beczeć w poduszkę żeby rozładować emocje i zasnąć. Nawet omamy słuchowe i wzrokowe były. Nie spodziewałem się że będzie taki rozpierdol.

Teraz mam problem, że cokolwiek robię co mi sprawia przyjemność, to myślę przy tym o papierosie, coś w stylu "ciekawe jakbym się czuł gdybym podczas tej czynności palił, na pewno lepiej" chociaż wiem doskonale że palenie nic nie daje. Nie wiem ile czasu takie myśli się będą pojawiać, ale powodują one niedosyt i brak komfortu życia, istna anhedonia. Boje się że się kiedyś wkurwię i wrócę do palenia. Teraz pytanie, czy te myśli miną, czy całe życie będę miał ten niedosyt?

Druga rzecz, brakuje mi papierosów z tego powodu, że mogłem sobie poprawić humor na zawołanie. Wiadomka, poprawiają humor na zawołanie, bo powodują uwolnienie dopaminy i serotoniny.

Jak ktoś rzucił to niech pomoże Smile

--------------------------------
Lepiej zdechnąć ryzykując niż się poddać. Jeśli porzucisz swoje marzenia to co Ci pozostanie?
- Jim Carrey

ja12345
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: piła

Dołączył: 2014-12-18
Punkty pomocy: 2

Jeszcze pare rzeczy zapomniałem dodać:
Czuje się słabszy psychicznie, nie wiem czy to z tego powodu że organizm jeszcze walczy z nałogiem, czy nie. Mam tak, że jak gdzieś widzę fajną kobietę to nawet do niej nie podchodzę, bo "po rzuceniu palenia coś jest nie tak, nie odczuwam przyjemności z dnia codziennego, nie cieszę się z życia, a więc nie podejdę, bo mój mindset jest negatywny, a po za tym po rzuceniu palenia relacja z żadną kobietą nie da mi pełnego szczęścia". Jest to absurdalne, ale takie coś dzieje się aktualnie w mojej głowie. Pomimo tego, że czuję się zdrowszy to i tak czuje się źle. Teraz nie wiem, bo jak taki stan utrzyma się do świąt, to chyba to oleję i wrócę z powrotem do palenia. Ale na razie walczę, może hipnoza by coś zdziałała, albo jakaś akupunktura?

--------------------------------
Lepiej zdechnąć ryzykując niż się poddać. Jeśli porzucisz swoje marzenia to co Ci pozostanie?
- Jim Carrey

ja12345
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: piła

Dołączył: 2014-12-18
Punkty pomocy: 2

Ta afirmacja slabo dziala, gdy nie paliłem byłem dość słabym psychicznie gimbusem, i tu zostaje kotwica.

Jakiś inny przykład afirmacji? Smile

Jest u mnie tak: podjąłem decyzję o rzuceniu, bo czułem się na tyle silny psychicznie, żeby rzucić, teraz po rzuceniu czuje się słaby psychicznie, częściowo z tego powodu, że był rozpierdol w głowie, silne stany depresyjne i została trauma tak jakbym przezyl uraz psychiczny. Do tego dochodzi taka "pamięć emocjonalna" że pamiętam co się działo w psychice mojej przy każdym papierosie. Gdybym zapomniał o tym jak się czułem przy każdej fajce, to bym papierosy traktował jak np źdźbło trawy albo słomkę Smile Do tego dochodzi perfekcjonizm, idealizm, że "dopiero gdy całkowicie pozbędę się WSZELAKICH myśli związanych z paleniem to poczuję się wolny, muszę poczuć tą wolność w 100 % i ani procenta mniej". Jeśli chodzi o samorozwój to nie jestem jakiś niecerpliwy, robię wszystko małymi kroczkami, ale jeśli chodzi o rzucenie palenia, chciałbym jak najszybciej poczuć wolność bo boje się, że jeśli nie poczuję się w pełni wolny tzn. np. będę uwolniony od nałogu w 99,9% to zawsze zostanie te 0,1% które może mnie z powrotem zawrócić do nałogu. Pomimo że przeszedłem ten najciezszy okres to dalej mam coś takiego, że moim punktem odniesienia nie jest moja rzeczywistość, to co przeżywam, tylko ta rzeczywistość gdy paliłem. Kolejną rzeczą jest strach przed tym, że te myśli mogą mnie prześladować do końca życia. Troche sie rozpisalem, wiem ze to nie strona o rzucaniu nalogow, ale o samorozwoju, wiec jak ktos ogarnia troche psychologii, albo jest po trwałym rzuceniu palenia, to proszę o pomoc. Kurde, jak komuś z Was uda się mi przegadać na 100% to przekazuję darowiznę na tą stronkę! Laughing out loud Pomogliscie mi juz duzo jesli chodzi o podryw, ale teraz walcze z innym demonem Laughing out loud

--------------------------------
Lepiej zdechnąć ryzykując niż się poddać. Jeśli porzucisz swoje marzenia to co Ci pozostanie?
- Jim Carrey

ja12345
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: piła

Dołączył: 2014-12-18
Punkty pomocy: 2

Jeszcze mogę dodać to, że cały czas porównując się do siebie samego sprzed rzucenia palenia, dostrzegam że jestem spięty, sztywny, pewność siebie zmalała, żyję jak robot, z dnia na dzień, oczekując tylko tego kiedy to minie. Na szczęście nie oczekuję momentu, kiedy zapalę, ale momentu, kiedy się poczuję że "teraz, czuję się lepiej niż przed rzuceniem i mam 100% pewność że wszelkie dziadostwo zniknęło".

--------------------------------
Lepiej zdechnąć ryzykując niż się poddać. Jeśli porzucisz swoje marzenia to co Ci pozostanie?
- Jim Carrey

FenixFelix
Portret użytkownika FenixFelix
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2015-08-22
Punkty pomocy: 2

Próbowałem rzucać korzystając z najróżniejszych sposobów. Najskuteczniejsze okazało się po prostu najzwyczajniejsze w świecie przestanie robienia tego. Smile

Make it real, make it
take it fast, take it
feel your fear, feel it
future is yours!