Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Osobowość ciemnej triady, Jak nie krzywdzić kobiet ?

7 posts / 0 new
Ostatni
Ariana3d
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-10-20
Punkty pomocy: 2
Osobowość ciemnej triady, Jak nie krzywdzić kobiet ?

Wrażliwy, uczuciowy dobry chłopak... Jakieś 8 lat temu mógłbym tak o sobie powiedzieć jednak w wieku 18 lat wpływ kilku czynników sprawił że stałem się sam nie wiem kim, prawdopodobnie nie zostanę pozytywnie przyjęty przez Was jednak mam ogromną chęć spytać się kogoś normalnego co o tym wszystkim sądzi.

Śmierć ojca, alkoholizm w rodzinie oraz totalne DDA i DDD.
Pierwsza miłość, wiecie to z tych ślepych, i ta chwila kiedy zostawia u Ciebie telefon i dowiadujesz się że sypała się z kilkoma na raz, a za podwózkę do mnie robiła kolesiowi loda z połykiem po którym chwile później się z nią całowałem. Wiecie wtedy coś we mnie pękło, po prostu to był ten moment w którym już powiedziałem dość.
Przestałem zwracać uwagę na zasady i reguły, wdrożyłem się w to całe uwodzenie , oglądałem poradniki, czytałem książki i w tym momencie Panowie chyba zacząłem przegrywać życie i utrwalać w mojej psychice chore zachowania.
Moje życie to była jedna wielka alkoholowa impreza która trwała kilka lat, 3 razy w tygodniu bywałem w klubach i to co tam robiłem nawet w 1% nie pokrywało się z tym czego tutaj można się nauczyć, pukałem dziewczynę w plecy i jak się odwracała od razu przechodziłem do całowania, jeśli nie była zainteresowana szukałem innej, jeśli udało mi się ją pocałować po kilku minutach mówiłem wprost, że strasznie mocno bym Cię wyruchał, i zdarzało się nawet , że miałem seks w klubie na kanapie lub na zewnątrz, miałem swój schemat, jeśli dziewczyna wykazuje zainteresowanie seksualne to się z nią spotykałem, te ładniejsze i trudniejsze kompletnie odpuszczałem. Sprawiłem że pierwsza miłość do mnie wróciła a po seksie powiedziałem jej, spadaj bo psem poszczuje.
Po jakimś czasie jednak się zakochałem, tkwiłem w tym związku 5 lat o ile w ogóle można nazwać to związkiem bo wydaje mi się ze ja byłem jej katem a ona ofiarą, byłem jej pierwszym i pierwszą miłością, scenariusz się odwrócił, i mimo iż bardzo mi na niej zależało robiłem jej wielkie krzywdy, co tydzień klub poznawanie innych, kluby ze striptizem, macanie, całowanie jednak miałem zasadę, że nie zdradzę jej (seks) i nigdy tego nie zrobiłem.
Byłem chujem do tego stopnia ,że widząc nagranie jak całuje sie w klubie z panną zrobione przez jej koleżanki potrafiłem powiedzieć jej w twarz , że to jakiś jebany fotomontaż i żeby się odjebała ode mnie.... Potrafiłem jej powiedzieć wypierdalaj szmato, to samo co słyszałem od ojca który mówił tak mojej mamie.
Wiele razy zrywałem z nią, żeby przestać robić jej takie krzywdy jednak ona wybaczała wszystko, zawsze wracała, prawie że na kolanach błagała o powrót, widząc jej łzy to jak cierpi mówiłem, że się poprawię i już nie będę jej krzywdził, czułem się wtedy jak zbawiciel, czułem potrzebę zmienienia siebie, działało to średnio na miesiąc, potem wracało ze zdwojoną siłą.

I w końcu przyszedł moment, w którym zniszczyłem sobie ucho od ciągłych imprez, życie odwróciło mi się o 180 stopni, myśl że już nigdy nie pójdę do klubu czy na imprezę sprawiało, że najbardziej obrywało się mojej dziewczynie, w końcu z nią zerwałem jednak zacząłem się czuć o wiele gorzej niż po ciosie w plecy od mojej pierwszej, chciałem wrócić lecz ona już nie.....

Prawie pół roku jestem już sam, byłem na terapii, leczyłem się ze swoich chorych zachowań.. Spotykam się ciągle z innymi jednak czuje się beznadziejnie, nie przez to że straciłem dziewczynę tylko przez to ,zę mam okropne wyrzuty,że traktowałem kogoś tak jak ktoś kiedyś traktował mnie. Straciłem całkowicie pewność siebie, nie potrafie nawet porozmawiać z kimś normalnie w cztery oczy, spotkania z kobietami kończą się tym,że jeśli robi się poważniej to uciekam, nie wykorzystując ich nawet seksualnie gdyż boje się że zostaną przeze mnie skrzywdzone. Czy ja jestem jakimś psycholem i czy uda mi się kiedykolwiek stworzyć normalny związek ?

Skol
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Góry Świętokrzyskie

Dołączył: 2018-02-27
Punkty pomocy: 100

Nie wiem czy jest na forum na tyle kompetentna osoba, aby Ci pomóc. Skieruj się do specjalisty.

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1083

Witaj,
Czyli zdradzałeś przed obawą że Twoja dziewczyna Cię zdradzi, tego byłeś nauczony po pierwszym związku, a Twoja wybranka im bardziej odpierdalałeś tym więcej dawała z siebie? Lizałeś wszystko co się rusza? Ładne , grube chude, tylko żeby wmówić sobię patrz jaki kurwa jestem zajebisty każda maniurka moja(ego).
Nie martw się, znam to. Po przeczytaniu tego wpisu, mogę CI powiedzieć, na swoim przykładzie, że ograniczyłem wyjścia do klubów do max 1 w miesiącu. Stałem się bardzo wybredny, co do seksu oraz randek, nie mam na myśli tylko wyglądu. Kiedyś bym nie przepuścił żadnej w miarę atrakcyjnej dziewczynie co ma dziurkę, oraz ogoloną cipke.

Wolę poznawać 1 nową dziewczynę w miesiącu , która odpowiada mi nie tylko buzią oraz dupą + cycuszki , ale zainteresowaniami czy szeroko pojętym charakterem, niż rzucać się na wszystko, jak alkoholik na trunki wyskokowe.

Pozdrawiam,
Hasano

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

Tak. Jestes pojebany. A swoja slabosc tlumaczysz czyms tak trywialnym jak patologiczne zachowania ojca. Jestes po prostu probujacym sie mscic i rekompensowac sobie braki slabiakiem, ktory zrzuca wine na okolicznosci. DDA, alkoholizm, zdrady - kurwa, stary, czlowieczenstwo elementarne polega na tym by byc ponad to.

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.

Skol
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Góry Świętokrzyskie

Dołączył: 2018-02-27
Punkty pomocy: 100

Saverius, on jest dopiero na początku drogi, a Ty widzisz jej koniec. Nie ma co go poniżać, on musi to przepracować.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem - trzeba być ponad tym. Ludzie się zmieniają całe życie, ktoś może obiecywać wiele, a potem zmienia zdanie. Jeśli człowiek zna swoją wartość to żadne zachowanie drugiej strony go nie zniszczy.

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

Wcale nie jest powiedziane, ze ciagle dajac kiedys cos dostaniesz. Kto tego nie rozumie przegra. Swiat nie ma litosci. Deal with it.

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.