Każdy zna taką sytuację, jesteście już łózku, pocałunki, gra wstępna, bielizna nie rzadko traci już temperaturę 36,6.
Idealny moment na tekst z gatunku "idź juz sobie", "nie chcę", "mam dziewczynę" albo sugestywne zmiany zachowania kobiety, odepchnięcie.
Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?
Jakie waszym zdaniem są najczęstsze przyczynyny takiego zachowania, co możemy zrobić wcześniej aby tego uniknąć?
Temat stary jak PUA, warto podzielić się swoimi doświadczeniami.
Pamiętam jak usłyszałem tekst, że nie powinniśmy teraz tego robić.
Przypomniał mi się pewien myczek.
Stwierdziłem, że ma rację i normalnie położyłem się obok. Potem ona sama zaczęła się do mnie dobierać i skończyło się tak jak chciałem.
Dokładnie !
Podobnie zaliczyłem dziewicę. Miała opory. Przestałem całować, zgasiłem wszystkie świeczki. Położyłem się trochę dalej od niej. I sama chciała
Potwierdzam jej że nie powinniśmy i jade dalej z czynami. Dopiero jak słyszę stanowcze nie to daje spokój, 1h przerwy i atakuje ponownie. Jak znowu "nie" to gwałtowna zmiana reakcji tzn niszcze nastrój, zapalam światło, gasze świeczki i odpuszczam jej jednocześnie nie będąc obrażonym.
One często tak tylko mówią, tzn chcą nie wiem jak to nazwać... zrozumienia ? wysłuchania szukają ?
Chcą żebyś wiedział że ma chłopaka a jak "atakujesz" to sie poddaje sama.
To wyżej testowałem na studiach, czasem działa. Zależy też od sytuacji. Czy ma chłopaka, czy udaje trudną a może sie z nim pokłóciła i po prostu do mnie na wino w złości przez niego przyszła.
Aha.... i nigdy jej logicznie nie tłumacz, że możecie itd tylko wręcz powtarzaj po niej ale kontynuuj
O, o, otóż to! Ja się pod tym podpisuje!
Najlepiej to potwierdzić jak koledzy wyżej napisali i dodać wątek emocjonalny
Np. Ona mówi "nie dotykaj mnie tu", a Ty dotykasz dalej i mówisz "wcale nie powinienem Cię dotykać właśnie w tym miejscu, a Ty nie powinnaś czuć ciepła mojej ręki i rozkoszy której teraz doznajesz" i lecisz dalej