Witajcie.
Mam pewien dylemat jak wyjść z sytuacji z honorem. Spotykałem się z dziewczyną kilka razy tak na luzie niby jako znajomi ale wiedziała, że ja chcę czegoś więcej. W końcu doszło do tego, że byliśmy umówieni już na randkę a nie zwykłe koleżeńskie spotkanie. Jednak randkę odwołała z powodu choroby. Wiem, że faktycznie jest chora i to byłem w stanie to zrozumieć.
Jednak na drugi dzień podczas rozmowy powiedziała mi że była na lodach (nie wiem z kim). Dla mnie trochę to dziwne bo albo jestem chory i nie mam siły więc siedzę w domu albo mam energię ale wtedy idę na randkę.. Stąd mój dylemat czy nie powinienem jej olać teraz ? Może specjalnie mi powiedziała, że była na tych lodach żeby mnie wkurzyć ?
Może nie olewaj, ale ale potraktuj ją z dystansem. Zastosuj efekt lusterka, jak ona Tobie tak ty jej trzeba się szanować. Jeśli dziewczynie na prawdę zależy zaproponuje inny termin (pałeczka jest po jej stronie), jeśli nie to nie proponuj nic. Miałem ostatnio podobną sytuację, byłem umówiony z dziewczyną na 2 randkę i na ostatni dzwonek napisała mi, że źle się czuje i ma okres a była w ten dzień przed naszym umówionym spotkaniem ze znajomymi. Nie odezwałem się do niej pierwszy i ona też nie, więc znajomość umarła śmiercią naturalną. Dla kontrastu, ostatnio byłem z inną umówiony i nie mogła akurat w ten termin gdy mi pasowało, więc od razu powiedziała mi w jakie dni jest wolna. Idziemy dalej
***To nie jest rada*** Tylko zastanawiam się, co by się stało (ktoś już sprawdzał?), gdybyśmy konfrontowali ludzi od razu. Czyli słyszysz, że była na lodach i od razu mówisz "aha, to znaczy, że miałaś energię się spotkać, ale wolałaś iść z kimś innym na lody zamiast iść ze mną na umówioną od x dni randkę".
Bo inaczej to są głupie podchody: teraz będziesz musiał przez ileś dni nosić energię, żę prawdopodobnie potraktowała Cię jak śmiecia (gdzie często wątpimy czy tak faktycznie jest, a potem zapominamy), żeby mieć szansę nią pomanipulować kiedyśtam później. Czy nie lepiej byłoby powiedzieć szmacie w oczy, że została przyłapana, popatrzeć jak się dwoi i troi, by się usprawiedliwić i ew. wkurwi cię tak, że nie bedzie ci się chciało z nią więcej zadawać I MASZ ZŁĄ ENERGIĘ Z GŁOWY
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Nigdy nie można stawiać relacji na ostrzu noża. Spokój i opanowanie przede wszystkim. Jeżeli ma się wyjebane i odpowiednią postawę to nie nosi się jakieś energii czy czego sobie tam wymyśliłaś, Ale wiadomo jesteś kobietą, działasz emocjonalnie i stąd te rady.
Wygrywasz, albo się uczysz.
Żyj tu i teraz.
@Abelart No jak ktoś ma emocjonalny autyzm to ma wyjebane zawsze. Ale gdyby wszyscy mężczyźni tak mieli, nie pisaliby wątków na forum, więc chyba jakieś emocje tam jednak macie. Btw. napisałam że to NIE jest rada.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Mój błąd, przeoczyłem że to nie była rada.
Wygrywasz, albo się uczysz.
Żyj tu i teraz.
Gdy jej zrobi o to awanturę to tym bardziej straci w jej oczach i wyjdzie ma zdesperowanego. Powinien po prostu moim zdaniem olać sprawę ale dać jej odczuć, że traktuje ją z dystansem po tej całej akcji. Tudzież, pokazać że inicjatywa z jego strony się skończyła i ma wyjebane. MIEJ WYJEBANE A BĘDZIE CI DANE, zachowanie spokoju i nie pokazywanie że się za bardzo przejął jak cipa jakaś to najlepsze rozwiązanie w tj sytuacji.
Fifaczek - Jeśli zaproponuje cokolwiek to jak najbardziej, ale na twoich warunkach. Jak spierdoli drugi raz to tak zwany kop w tyłek. ;)A i jeszcze jedno, żadnych scen zazdrości. Pewny siebie facet nie musi być zazdrosny i usilnie zabiegać o kontakt.
dlaczego zaraz awanturę? Spokojnie zakomunikowac to, co napisała Kimasxi. I tyle. Bez dalszych komentarzy. I pełen luz.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Zgadzam się z tym. Jeśli jest okazja wykazać niespójność laski w tym co mówi a robi, to należy to zrobić. Czy to w sytuacji gdy mówi że jest spontaniczna, podczas gdy w rzeczywistości jest nudna jak but, czy to właśnie w wyżej opisanej sytuacji.
To kwestia wyegzekwowania sobie należnego szacunku. W moim przypadku gdyby laska mi przełożyła spotkanie z powodu choroby, a tego samego dnia dowiedziałbym się że była na lodach, to dostałaby zjebkę, żeby już mojego cennego czasu mi nie marnowała i miałbym wyjebane w to, co ona sobie pomyśli i poczuje.
Bo po pierwsze, należy szanować samego siebie.
użyłam słowo "szmata", faktycznie, to wprowadza błąd. Generalnie chodziło mi o zakomunikowanie, co zauważyliśmy, zamiast zamiatania tego pod dywan i udawania, że jesteśmy silni, alfa łaaaa i wyjebane na wszystko. Bo generalnie CZĘŚĆ Z WAS rzeczywiście ma wyjebane i nie musi udawać niczego (część z nas może być nawet niezdiagnozowanymi socjopatami ^^), ale to nie są wszyscy. Jak komuś zależy to taka rada "miej wyjebane" tak naprawde sprowadza się do *udawania* że ma się wyjebane, a to strasznie męczy, stąd eksploruję alternatywy.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Myr - na pewno teraz nie zaproponuje spotkania
Ale bardziej mi chodzilo o opinie czy brnac w to dalej (np jak ona zaproponuje) czy urwac kontakt.
Kimasxi - Nie chce juz sie czepiac o takie rzeczy wprost bo na samym poczatku znajomosci ja sie za bardzo wkrecilem i mialem pretensje, ze ze znajomymi sie spotyka a nie ma czasu dla mnie
Generalnie wtedy to pomoglo, ze wiecej spotkan mielismy ale to nie jest dobry sposob zwlaszcza, ze ja nie chce jej zaliczyc a jak juz to stworzyc zwiazek 
I facet ciagle czepiajacy sie to nic dobrego xD
To fajnie że chcesz stworzyć związek z osobą która anuluje randki z Tobą by umówić się z kimś innym na lody, bo Ty i tak nic nie zrobisz, bo nie chesz się czepiać.
Może jednak powinieneś przestawić się na myślenie CZY ABY NA PEWNO CHCESZ tworzyć związek z taką osobą, zamiast operować z poziomu *chcę i co zrobić by też chciała* (to wyemanowało z twojego ostatniego paragrafu, który napisałeś).
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Kiedyś też tak miałem że dziewczyna źle się czuła a jednak wyszło że była z koleżanką na ciastku czy czymś tam. Wtedy to jeszcze analizowałem i dalej dążyłem temat o spotkania ale ostatecznie nic z tego nie wyszło to po prostu znaczy że laska wolała iść z koleżanką a nie z tobą na randkę. Oczywiście że cię będzie jeszcze zwodzić, trzymać ale na pewno nie pokaże swoje inicjatywy a ty będziesz się męczył bo ona już nie jest zainteresowana.
Jeżeli nie wiesz po co Ci laska coś powiedziała i robi Ci to w głowie małe japierdole, znaczy że to jej zagrywka. Tylko nie próbuj tego logicznie zrozumieć bo jebniesz i nie zrozumiesz.
Wygrywasz, albo się uczysz.
Żyj tu i teraz.
Na moje, nie jest Tobą zainteresowana,.. ale Ty tłumacz sobie, że to tylko przypadek
Wiem, ze z tym wyjebaniem to najlepsza opcja jednak to nie takie proste gdy sie czlowiek wkreci w jakas relacje
Rocco - wlasnie ciezko mi jednoznacznie okreslic czy ma mnie w dupie czy nie.. Bo jednak potrafi sama proponowac spotkania czy zadzwonic
A pracujemy w jednym miejscu wiec ma swiadomosc, ze jesli by mnie zwodzila i pozniej by to za przeproszeniem jebl.. to bedzie miala kwas 
No to jako kobieta to Ci powiem.
) No way! To prędzej takiej koleżance bym naściemniała, że jestem chora hehe. Pomyśl sobie jak niskie musi mieć mniemanie o Tobie (jaki jesteś nudny albo czymś ją wkurwiasz, że Cię unika), że woli spotykać się z kimś innym na jakąś pierdołę. Hmm… I to bez wyrzutów sumienia. Albo to jej manipulacja - tolerujesz manipulowanie Tobą?
Gdy jestem zauroczona w facecie, absolutnie jebie mnie jakieś ciasteczko z nudną koleżanką (jakie jest prawdopodobieństwo, że ona potrafi dać mi wartościową rozmowę, czy dobrze spędzony czas w porównaniu do faceta od którego jestem uzalezniona emocjonalnie?
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Uważam, że powinno się otwarcie powiedzieć, bez sztucznego pierdolenia coś w stylu "Hej, odwołałaś nasze spotkanie i na dodatek mnie okłamujesz. Nie chcę się z kimś takim zadawać, cześć". I tyle. Bycie uprzejmym to jedno, ale niedawanie robić się w chuja to drugie. Takie rzeczy należy mówić wprost, bo inaczej ktoś nam wejdzie na głowę i jeszcze będzie tam skakał.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Wiem, ze moge patrzec na nia przez rozowe okulary ale moze za ostro oceniacie sytuacje bo jakby nie patrzec wszystkich faktow nie znacie. Dlatego postaram sie kilka rzeczy dopisac a jesli dalej powiecie, ze mam dac sobie spokoj to przelkne i poslucham sie rad
Dziewczyna na prawde byla w ten dzien i poprzedni chora bo sie z nia widzialem w pracy. Ogolnie sama tez dazy do kontaktu ze mna a za odwolanie randki mnie przepraszala i mowila ze sama zaproponuje nastepny termin. Nie lubi dotyku innych osob a ze mna sie przytula, siada mi na kolanach itd (do pocalunku jeszcze nie udalo mi sie doprowadzic).
Inna kwestia to tekst jaki dzis rzucila, ze chcialaby zebym znalazl dobra dziewczyne i byl szczesliwy. To troche dziwne dla mnie.
Osobiscie bedac chorym wolalbym nie isc na randke (wiadomo, ze wtedy nie wyglada sie za atrakcyjnie). I jaki cel miala w tym, zeby mowic mi o tych lodach ? Chyba nie zrozumiem swiata kobiet xD Bo dla mnie ona wysyla sygnaly zainteresowania, ale po wypowiedziach tutaj mezczyzn i kobiety wychodzi, ze ja daje sie robic w konia
"Chyba nie zrozumiem swiata kobiet xD" - z takim nastawieniem nie zrozumiesz niczego, nie tylko kobiet. Musiałbyś przestać myśleć schematami wwałkowanymi Ci do głowy przez kulturowe pranie mózgu.
"Inna kwestia to tekst jaki dzis rzucila, ze chcialaby zebym znalazl dobra dziewczyne i byl szczesliwy." — uznała, że coś jest nie tak z tym, co czuje (lub nie czuje) wobec ciebie i ma wyrzuty sumienia. Ja np. obstawiam, że cię nie pożąda. Albo jest zakochana w kimś innym, ale boi się powiedzieć. Ale np. lubi siedzieć Ci na kolanach i się przytulać, bo to zaspokaja jakieś inne jej potrzeby (np. czuje się atrakcyjna, akceptowana/kochana, może potrzebuje dotyku, a nigdzie indziej go nie dostaje, bo taka kultura).
"jaki cel miala w tym, zeby mowic mi o tych lodach ?" - po pierwsze mogła to zrobić z pobudek podświadomych. Np. jeśli ma blokadę by Ci powiedzieć wprost byś spadał, a ma wew. presję, byś się o tym dowiedział, to podświadomie wypuści to z siebie na różne pośrednie sposoby. Przyglądaj się, pewnie jest tego więcej. Dobrzy manipulatorzy bardzo często nie wiedzą nawet o tym, że manipulują.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Duzo blogow tutaj juz przeczytalem i forum walkuje wlasnie po to zeby wyplewic z siebie te schematy. Ale z dnia na dzien ciezko nagle sie przestawic a dziewczyna nie powiem zawrocila mi w glowie
Jednego nie potrafie pojac, dlaczego facet moze powiedziec wprost lasce NIE, a kobiety musza manipulowac, kombinowac zamiast otwarcie to zrobic xD
Bo kobiety w naszej kulturze nie są uczone, że warto wychodzić ze strefy komfortu, łamać zasady, kwestionować schematy, wychowanie moralne itd. Kobiety w Polsce są bardzo Stage Blue (termin ze Spiral Dynamics). Więc działają jak taki uwarunkowany pies Pawłowa, unikają dyskomfortu.
Ta dziewczyna i tak Cię rzuci, ale zrobi to w taki sposób, że będzie to dla niej emocjonalnie bezbolesne, czyli np. znajdzie sobie drugą gałąź, albo wyjedzie sobie do innego miasta na studia, gdzie przywiązanie emocjonalne się samo oziębi do poziomu 'meh' ale jak gdyby niechcący (czyli nie będzie tej bolesnej konfrontacji, gdzie czujesz, że coś tracisz).
Możesz jej zrobić "prewencyjne rzucenie" - będzie to dla niej szok, może zacznie jej wtedy zależeć.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Odwazna teza. Wolalbym, zebys sie mylila
Na poczatku dziewczyna ogolnie od poczatku dawala IOI jednak ciagle powtarzala, ze ona potrzebuje czasu. Teraz coraz bardziej sie wkreca wiec jednak licze, ze cos z tego bedzie...
Dam znac za jakis czas jak to sie skonczylo
Czy mialas racje czy jednak zle ulokowalem swoje uczucia..
"mowila ze sama zaproponuje nastepny termin" - zaproponowała?
"chcialaby zebym znalazl dobra dziewczyne i byl szczesliwy" - typowe zdanie laski która chce wrzucić lub już wrzuciła faceta do friendzone
Jeśli faktycznie dostajesz IOI, to wygląda na to, że albo się bawi Tobą, albo się Tobą już znudziła i będzie Cię chciała wrzucić do friendzone.
Ostatnia próba ratunku to spróbować ją pocałować oczywiście gdy będzie ku temu okazja. Jak się dwa/trzy razy odsunie, to szkoda na nią czasu, bo będziesz traktowany jako przyjaciel, a nie jako potencjalny partner.
Nie zaproponowala jeszcze ale my sie nie umawiamy z tygodniowym wyprzedzeniem tylko max 2 dni. Jesli nie chcialaby tej randki to po co by sie zgadzala ? Ogolnie potrafila kilka razy odmowic spotkania jesli miala cos innego w planach.
Dobra to poczekam czy zaproponuje termin randki sama i wtedy sprobuje KC zamknac
Chcesz jeszcze powiedzieć, że to laska z pracy? Dobrze się to nie skończy...
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Dzieki Waszym podpowiedzia wczoraj poruszylem ten temat deseru gdy byla okazja w rozmowie i troche pocisnelismy tutaj
Bo okazalo sie ze laska byla na deserze sama i to przy okazji zalatwiania sprawy na miescie (o tej sprawie wiedzialem wczesniej i to wazny powod byl wiec sie nie czepialem jej o to).
Jednak odebrala to jako zarzuty z mojej strony i teraz musze troche polepszyc jakos skwaszona atmosfere..
"Jednak odebrala to jako zarzuty z mojej strony" - oooo nieeee…
"i teraz *musze* troche polepszyc jakos skwaszona atmosfere.." - musisz, koniecznie musisz… Pamiętaj, że jak to spierdolisz to będziesz przegrywem! ^^
(sarkazm)
Nic nie musisz. Pomyłka, zapomnij o sprawie.
Jak będziesz chciał jej skompensować skwaszoną atmosferę to będzie pieskowanie (zaczyna sie w głowie od nastawienia, że to TY musisz coś zrobić, aby związek działał, a ona nic, bo [tu wymyślasz sobie różne głupie powody] ).
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Pieskowac troche niestety juz zaczalem, zanim trafilem na ta strone.. Teraz dopiero zaczynam sie stopowac.
Z tego co zaobserwowalem to dziewczyna duze wahania nastroju ma.
a tam stopować! Jamnior jestes prima sort!
Urobi cię, jak bedzie chciała.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Urobi, ale tu nie ma już czego urabiać, skoro on nie tyle chce co musi