Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Odzyskanie spokoju psychicznego

8 posts / 0 new
Ostatni
Skrzynka.olx
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2019-01-28
Punkty pomocy: 0
Odzyskanie spokoju psychicznego

Cześć Panowie,

Problem po części dotyczy mnie, a po części mojej pracy.

Pracuje na południu Polski w firmie budżetowej zajmującej się projektowaniem (budowlanka) i wykonawstwem. Można powiedzieć, że moja praca polega na znalezieniu inwestora/klienta - wycenie projektu - dogranie oferty - negocjacjach z inwestorem - zamówieniu materiału do produkcji - byciem koordynatorem na budowie - przygotowaniu produkcji pod kątem technologicznym - zorganizowanie transportu - organizacja ekipy montażowej - odbioru wykonanej pracy - reklamacje itp. właściwie robię wszystko (czasami w koszuli zajmę się usterką, bo przecież pracuje za biurkiem, a brakuje ludzi). To tak pokrótce opis stanowiska.

Zaczynając prace po studiach jako inżynier cieszyłem się z tak poważnej, odpowiedzialnej pracy pod okiem doświadczonych kolegów. Jak się później okazało z doświadczeniem kolegów nie było tak kolorowo jak myślałem. Przez 2 lata mojej pracy można powiedzieć, że nauczyłem się od podstaw wszystkiego sam (jest to inna branża w jakiej skończyłem kierunek studiów), choć nadal uważam, że niewiele potrafię.

Jak to w budżetówce dyrektor nie zna się na tym czym zajmuje się firma, chce podchodzić do wycen w których ani nie mamy zaplecza ani doświadczenia, a jedyne jego słowa, które słyszę to ' nie znam czegoś takiego jak : nie da się tego wykonać'.

Z każdym problemem w pracy zostajesz sam. Twój błąd może kosztować firmę nawet do 100 tys. złotych. A jest prawdą, że mogę nieraz się pomylić bo nie mam doświadczenia, ani wsparcia.

Jesteś kosztorysantem a zajmujesz się reklamacją, transportem, rozmową z inwestorem.

Do tego stara gwardia w pracy to kolesiostwo. Nic nie potrafią a jak chcesz ustalić termin wykonania pracy dla inwestora z produkcją to wielka obraza. To do nich musi się dostosować inwestor.

Do sedna. Zauważyłem, że przez pracę wygasłem. Wracam z pracy i myślę o pracy, zaczyna się niedziela a ja już głową jestem w pracy. Nawet seks odchodzi w odstawkę bo libido mi spadło.
W pracy omijam tematy/wyceny lub robię je już tak żeby nie przeszły, a z chęcią bym się podjął jeśli miałbym wsparcie kogoś doświadczonego.

Być może jeden z pracowników odejdzie i wszystkie jego obowiązki bede musiał przejąć ja. Bo tylko ja z kolegą znam się na tym dziale.

A i o pieniądzach powyżej 3 tysiącach mogę sobie pomarzyć

Dlaczego tak marudzę a nie zmienię pracy ?

1. Jestem zbyt ugodowy, każdemu chce pomóc.
2. Głupie to może ale zdałem sobie sprawę, że dziwne to będzie jeśli powiem, że odchodzę (nie dałem nikomu odczuć, że źle się czuje w pracy) dlatego każdy będzie zdziwiony.
3. Moja narzeczona jest po ciężkiej depresji, już z niej wyszła ale czasami wprowadza taki nastrój płaczliwy, że ja sam się dołuje. Być może ona będzie zmieniać prace.
4. Odkładamy razem pieniądze na wkład własny na kredyt i ślub, więc zmiana pracy może przesunąć w czasie nasze cele.
5. Czy znajdę lepszą bardziej spokojniejszą pracę? Mam dość lęku który mi ciągle towarzyszy.
6. Czy w nowej pracy będzie lepiej?

Miałem plan żeby pracować jeszcze 1-2 lata w tym miejscu a gdy weźmiemy kredyt na mieszkanie (mieszkanie w innej miejscowości) poszukać coś w miejscowości, gdzie już osiedlimy się na stałe. Ale perspektywa 1-2 lat w tym miejscu sprawi, że będę wrakiem.

I tutaj do was prośba. Pomysł na zmianę mojego myślenia? Może wyolbrzymiam. Może nie mam charakteru do takiej pracy.Chyba nie nadaje się do pracy w budowlance.

P.S. Przeczytałem to swoje wypociny i wygląda jak użalanie się nad sobą. Chce po prostu znaleźć spokój w sobie.

Dodatkowo myślę o jakimś kursie, mam troche pieniędzy na to. Ale jedyna moja pasja to piłka nożna, w którą już nie gram.

komentator
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-22
Punkty pomocy: 65

Pierwsza podstawowa sprawa to, co zrobiłeś w ostatnim czasie dla siebie i dziewczyny? Jeśli nic to jazda na rowerze, basen jakiś film, kolacja we dwoje, sauna, wyjazd w niedziele, siłownia (zawsze będę powtarzal, że kreuje nasz charakter tak jak systematycznosc i motywacje w darzeniu do celu w innych dziedzinach). Nie jesteś sam, co druga osoba, jak nie co każda narzeka na swoją pracę i zawsze w pracy będą wyzwania, stres, kapryśny szef itp które nas stresują, ale jak już rozwiążesz problem satysfakcja bezcenna. Zacznij robić coś dla siebie, poczytaj książki o psychologii, która pomoże zrozumieć Ci niektóre twoje problemy.

Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót

Mugen
Portret użytkownika Mugen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2012-07-31
Punkty pomocy: 555

Ja pracowalem jako kierownik robot i praca mnie bardzo meczyla. Pracowalem takze jako kosztorysant ale bardzo krotko bo atmosfera byla straszna. Obecnie pracuje jako analityk, mam wieksze pieniadze, mniej stresu i w zyciu do zadnej budowlanki nie wracam.
Stary, wysylaj CV po prostu. Zobaczysz ile placa, moze znajdziesz prace spokojniejsza na jakis czas, az sobie poukladasz pare spraw. Do tego nawet nie masz 3k na reke, to szkoda zycia. Masz dwa lata doswiadczenia przy wiekszych projektach wiec dasz sobie rade wszedzie.
Pozdro

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Gościu się stresuje a wy mu książki o psychologii proponujecie. Praca to nasz drugi dom więc powinno być tak że szukamy odpowiedniej dla nas. Autor głupi nie jest więc jeśli go to niszczy i ma za dużo na głowie to zmiana.

Miejsc pracy jest sporo i napewno znajdziesz coś dla siebie na ten okres a w nowej miejscowości znowu nowa już na stałe. Nie bój się zmian. Pomysł o sobie i o planach, o swojej przyszłej żonie. To cię powinno motywować. Ponadto zdobędziesz doswiadczenie.

"2. Głupie to może ale zdałem sobie sprawę, że dziwne to będzie jeśli powiem, że odchodzę (nie dałem nikomu odczuć, że źle się czuje w pracy) dlatego każdy będzie zdziwiony."

Tak to głupie. Praca to twój chleb a nie miejsce przyjaźni. Co to kogo obchodzi że starasz się o dobrobyt.
Tak jak mugen pisze, nie stój w miejscu, szukaj dalej, to jest pewne że są lepsze warunki. Zacznij od zaraz. Ludzie co chwilę zmieniają pracę, to normalne że każdy sobie szuka jak najlepiej.

Simi
Portret użytkownika Simi
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-20
Punkty pomocy: 81

Pracowałem przez 11 ! lat w firmie z branży energetycznej, czasy sie zmieniły a firma nie przeszła transformacji czasu, ogólnie mówiąc jedno wielkie dziadostwo.
Pierdolnełem tym wszystkim.
Od stycznie pracuje w firmie z branży lotniczej, lekka praca i przy tym znacznie lepiej płatna. Mam sam do siebie pretensje że tak długo traciłem tam czas
Dam cie rade : Nie miej żadnych skrupułów, roboty jest mnóstwo, szukaj swojego miejsca, jeżeli ty sam o siebie nie zadbasz to nikt tego nie zrobi

huna
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: bielsko-biała

Dołączył: 2017-09-14
Punkty pomocy: 368

Inżynier nie zarabiający więcej niż 3 koła... jestem w szoku. W obecnych czasach gdzie jest rynek pracownika powinieneś sam siebie opieprzyć a potem wziąć życie za rogi a nie szukać wymówek. Ile CV wysłałeś w zeszlym miesiacu, na ilu rozmowach byłeś? Oczywiscie lepiej jest marudzić na forum niż przeredagować Cv a potem gorzkie żale do świata jaki ja biedny jestem, a bo to a bo tamto. Postanów sobie, że w kwietniu rozeznasz rynek, powysyłasz CV, porozglądasz się. I jeżeli będziesz na rozmowach to zażyczysz sobie przynajmniej 4ki na rękę (a czemu nie) i zobaczysz co się wydarzy. BTW. w bankach wymagają max 6miesięcy do przodu i do tyłu w robocie więc argument o k. hipotecznym jest z dupy skoro go planujecie za 2 lata.

nera
Portret użytkownika nera
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Wiek: 28
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2010-01-29
Punkty pomocy: 1132

Widzisz... Ja Cię świetnie rozumiem, bo sam byłem przez 7 lat kosztorysantem - w 2017 roku lekko się przebranżowiłem ale kosztorysowanie dalej gdzieś wykorzystuje.

Tak jak inni radzą. Wysyłaj, CV i chodź na rozmowy - kosztorysowanie jest takim niszowym zajęciem (przynajmniej w moim mieście). Z jednej strony jest mało ogłoszeń ale z drugiej strony jak już są to w 90% wysłanych aplikacji dzwonią. Ludzie nie chca kosztorysować, pchaja się albo do projektowania albo do kierowania robotami/budowami. Zatem wysyłaj, i szukaj swojego miejsca. Nie ograniczaj się tylko do branży budowlanej. Możesz wysyłać też do firm drogowych (drogi to jedna z najprostszych branż do kosztorysowania, od tego zaczynałem), albo pójść w elektrykę/teletechnikę - to też nie jest trudne jakby się wydawało - zwłaszcza, że tylko to wyceniasz a nie projektujesz czy chuj wie co z tym robisz...

W zeszłym roku, we wrześniu zmieniłem prace. Wydawało się, że świetne miejsce. Fajny pieniądz, prywatna klinika, mnóstwo klientów i bogata firma. Wszytko to potem okazało się prawdą ale była też druga strona medalu - w tak toksycznym środowisko jak tam to jeszcze nigdy nie pracowałem. Firma składała się w większości mniej lub bardziej rozchwianych emocjonalnie i niezrównoważonych kobiet. Mimo super kasy olałem temat, nie miałem skrupułów, walnąłem papierem. Tak jak wyżej piszą, jeśli sam o siebie nie zadbasz to nikt o Ciebie nie zadba. A ja dopowiem, że w pracy albo Ty dymasz albo dymają Ciebie - tyle...