Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Odległość z aktualną dziewczyną - powodem zmian w myśleniu?

11 posts / 0 new
Ostatni
Arlon
Portret użytkownika Arlon
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Opolszczyzna

Dołączył: 2012-04-30
Punkty pomocy: 0
Odległość z aktualną dziewczyną - powodem zmian w myśleniu?

Siemka. Baaardzo dawno tu nie wchodziłem, ale ostatnio borykam się z pewnym problemem i pomyślałem, że gdzie dostanę rzeczową odpowiedź i konkretny opierdziel, jak nie tu :3.

Mianowicie jestem aktualnie w chyba udanym związku od prawie 3 lat - do czerwca zeszłego roku studiowałem razem z dziewczyną w jednym mieście, mieliśmy razem się przenieść do innej miejscowości na magisterkę. Tak się złożyło, że dziewczyna od października studiuje 100km ode mnie, ja niestety się nie dostałem na uczelnię w tamtej miejscowości i robię mgr na starej uczelni.

Widujemy się średnio co 2-3 weekend od piątku do niedzieli (sporo obowiązków etc).

We wrześniu rzuciło mi się w oczy, że moja była dziewczyna kończy 20 lat, to nie wypadałoby nie złożyć życzeń - mimo tego, że dość krótko się z nią spotykałem (bo jakieś 5-7 miesięcy, zależy czy liczyć przerwy Laughing out loud), niemniej jednak to był dość namiętny związek, który skończył się dość nieprzyjemnie- źle ją potraktowałem i kontakt się urwał w 2013 roku. Od tamtej pory z nią nie rozmawiałem , poza tymi życzeniami na fb (po prostu tak sobie napisałem, bo okrągła sumka stuknęła), na święta i na urodziny dostałem życzenia od ex, co mnie zdziwiło (po ponad 3 latach pamięta kiedy mam urodziny - mimo tego, że mam ukryte na fb).

Oboje w teorii jesteśmy w związkach (nie wiem jak jej, ale mój jest w miarę udany), mimo wszystko ostatnio krąży mi po głowie myśl odnowienia kontaktu, napisania do niej z propozycją jakiegoś piwka czy spaceru. Ostatnio staram się być lepszym człowiekiem i rozwiązywać pewne konflikty z przeszłości - co z tego wynika, chciałbym również i ją przeprosić za to, że zachowałem się jak "członek". Nie liczę na jakieś zejście się, po prostu o tak pogadać - co tam, jak tam itp.

Ogólnie niby stara miłość nie rdzewieje jak to mówią (a zwłaszcza nie pierwsza - była to moja pierwsza dziewczyna, przy której chwilę zostałem).

Nie mam żadnych problemów jeśli chodzi o porozmawianie z nowo poznaną dziewczyną o czymkolwiek, ale tutaj już zaczynają się schody - jeśli napisać, to czy "Siemka, co tam?" nie będzie zbyt banalne i żałosne?

Podczas konsultacji ze znajomymi opinie były podzielone, dlatego liczę na Was.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

"Nie liczę na jakieś zejście się, po prostu o tak pogadać - co tam, jak tam itp."

liczysz... liczysz... A przynajmniej na niewinne ff

inaczej nie byłoby tematu, bo byłbyś ok wobec siebie i nie czuł, ze robisz coś niewłasciwego

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Arlon
Portret użytkownika Arlon
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Opolszczyzna

Dołączył: 2012-04-30
Punkty pomocy: 0

Czy ja wiem... Po prostu nie wiem czy i (a może zwłaszcza) jak się odezwać.

Czy liczę na ff? Nie rozważałem tego.
Czy robię coś niewłaściwego? Nie chodzi tu o ff, ale o sam fakt bycia w związku i próbie odnowienia kontaktu z była dziewczyna po prawie 4 latach.
Nie wiem czy to związek mnie tak zmienił, czy co- ale nie potrafię podjąć decyzji.

juventinek123
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2011-03-14
Punkty pomocy: 1

Gościu powiedz mi po co chcesz z nią odnawiać kontakt? Jakie masz wyrzuty sumienia? Zdradziłeś ją, pobiłeś, zbeształeś, wyzwałeś od ścierek? Jeśli na żadne z tych opcji nie odpowiesz twierdząco to po Hugona Kołłątaja chcesz mieć z nią kontakt? Było minęło, wiem pierwsza miłość, ale ona już nie jest częścią Twojej historii. Lepiej się skup na swoim obecnym związku, niby 100 km to nie są lata świetlne... Ale lepiej uważaj, żebyś potem nie wbił z płaczem że rypnął Ci aktualny związek. Daj sobie spokój z fuck friendami i kombinacjami, bo wyjdziesz jak Zabłocki na mydle. Rzekłem...

Arlon
Portret użytkownika Arlon
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Opolszczyzna

Dołączył: 2012-04-30
Punkty pomocy: 0

Nie pobiłem, nie zdradziłem, ale padło trochę niemiłych słów z obu stron. Z perspektywy czasu jak się na to patrzę to było to cholernie dziecinne, a jako koleżanka była dość fajna. Dlatego już nie chodzi tu raczej o ff (choć jakby była taka możliwość - nie mam pojęcia jakbym się zachował), a o przywrócenie dawnych relacji sprzed związku.

juventinek123
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2011-03-14
Punkty pomocy: 1

Rób jak chcesz. Ja bym na Twoim dał sobie z tym już spokój i zajął się obecnym związkiem. Koleżanek myślę, że i tak Ci nie brakuje Smile.

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

Najpierw przestań oszukiwać siebie, potem przestań oszukiwać nas. I opisz jak według Ciebie miałoby wyglądać te Wasze spotkanie po latach i czy będziecie się pieprzyć w samochodzie, u Ciebie, u niej czy w publicznej toalecie...

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

100 km i widujecie się co 2-3 tygodnie?
O Kurwa. Powodzenia stary. Przerabiałem temat związków na odległość i to jest ciężki temat, szczególnie gdy tak rzadko się widuje.

Stare uczucia lubią wracać. Nie wkurwiłbyś się gdyby twoja kobieta chciała się spotkać z EX i odnowić kontakt? Smile Trochę Cię rozumiem, sam dobrze wspominam większość moich dziewczyn i chętnie bym z nimi "odnowił" kontakt. If you know what i mean. Wink

Arlon
Portret użytkownika Arlon
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Opolszczyzna

Dołączył: 2012-04-30
Punkty pomocy: 0

@SIKS od października jakoś sobie z tym radzimy- bez większych problemów (poza tym aktualnym z mojej strony).
I fakt, delikatnie mówiąc bym się zdenerwował gdyby to sytuacja się odwróciła i chodziło o moją dziewczynę - stąd mam te rozterki.

Co to reszty wiadomości - może i faktycznie oszukuję siebie (choć może nieświadomie, albo staram się po prostu ukryć owe zamiary przed sobą dla spokojnego sumienia - trudno stwierdzić). Ale raczej to to drugie, w końcu o obecnych koleżankach inaczej myślę trochę.

No i nie rozważałem nic co by było na spotkaniu, nie lubię zbytnio planować - wolę improwizować (a szczerze to mi może tylko przez sekundkę przeszło przez myśl to o czym @tddaygame wspomniał).
Więc nie wiem czy to jest taka chęć odnowienia tylko dlatego, że ją widuje praktycznie co chwile (mieszka parenaście domów dalej) i fajnie by było mieć kogoś do pogadania na miejscu (już nie mówię o aspektach ff, chociaż sam nie wiem), z drugiej strony jak widuję się z dziewczyną to wtedy mi te myśli znikają. Ale teraz któryś już dzień o tym myślę i nie mogę tego problemu, że tak powiem "rozwiązać".

Wiem że jedno zdanie jest zaprzeczeniem drugiego- ale no jak mówiłem, jakoś nie myślę zbyt jasno ostatnio ;D

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

powiedz, dlaczego planujesz zdradzić swoją obecną dziewczynę, skoro piszesz, ze wszystko między wami jest s porządku?
Chcesz przycupnąć na obu gałązkach? No słabe to jest...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

noover
Portret użytkownika noover
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-10-02
Punkty pomocy: 309

Jak dla mnie to zaczales krecic w ostatnim poscie jak zdradzajaca panna - nic sie nie klei. Po prostu chcialbys miec ruchanie na miejscu, a nie co 2-3tyg ale boisz sie przyznac sam przed soba.